Alkohole-Domowe.com

Kolego ,uwierz ,że warto .Jeżeli masz kawałek sadu to jesteś w komfortowej sytuacji, roboty wiele nie ma- wręcz przeciwnie, nie należy zbytnio ingerować w życie rodziny pszczelej. 20 Litrów powiadasz? my z jednego ula możemy pozyskać około 10 kg miodku.Pozdrawiam przyszłych pszczelarzy

Czekam na upragnioną dennicę, już idzie kilka dni ale dojsc nie może;/ Dzisiaj zakupilem sklejkę do wnetrza uli gr 6mm, jak myślicie? wystarczy?

Wystarczy jeśli zadbasz o odpowiednią wentylacje w okresie zimy i przedwiośnia.
Kolego kuba 82 te "około 10kg" to rozumiem że z sadów ??

Sklejka się nie bardzo nadaje ,lepsza jest boazeria,może być nawet swierkowa. dulcis_aurum 9 do 11 kg mamy z ula warszawskiego poszerzanego stojącego w sadzie, jaka powierzchnia sadu ? zabij - nie wiem

Ale ci zazdroszczę. ja wtym roku nie ogarnę, brak miejsca i czasu($). Mam znajomka, który ma 50 szt. i w tym roku chce to podwoić.
Będę pomagał mu to ogarnąć i korzystał z jego wiedzy.

Kolego ramzol, masz niebywałe szczęście mając takiego znajomego, pszczelarstwa chyba nigdzie już nie nauczają, czyli pozostaje zdobyć wiedzę samemu , lub tak jak w twoim przypadku od innej osoby obeznanej w temacie .Pobieraj naukę pilnie , na pewno nie będziesz żałował(nawet wtedy gdy dostaniesz kilka "strzałów" od rozzłoszczonych pszczółek)

I tu kuba 82, mam dla ciebie dobrą wiadomość - Pszczela Wola.....
Masz tam Technikum pszczelarskie, chyba jest jeszcze zaoczne studium no i szkolenia...Ja osobiście zdobyłem tam mistrzowskie.

Fajnie macie, ja chociaż miałbym gdzie postawić sporą pasiekę, chociaż mam na to czas... to cholera mam uczulenie na jad pszczeli i nawet po jednym użądleniu dwukrotnie lądowałem na pogotowiu

Gdzieś czytałem, że można jakoś się uodpornić Drugie rozwiązanie to kompletny ubiór i ampułkostrzykawka z adrenaliną Wszystko się da jak się chce

Ja mam ponad hektar wolnego pola ornego i dookoła lasy oraz rzepak, tyle że to kawałek od miejsca gdzie mieszkam.
Da się tak weekendowo obslugiwać ule? Bo chodzi ten temat za mną już któryś rok i tak się ciągle przymierzam do postawienia paru uli.

Do uli trzeba raczej częściej zaglądać niż co tydzień. Przy kilku może nie ma problemu, ale jakbys miał 100 to codziennie znajdzie się coś do roboty na pasiece:)

A co kolego byś chciał tam robić tak często ? Prawda jest taka, że im częściej gmerasz w ulu tym mnie miodu no i pszczoły mniej zadowolone są.

Nie mówię o 10 ulach tylko np o 100 czy 200+

@kamil.ww mam niestety poważne problemy z sercem i chyba nie powinienem ryzykować, jakikolwiek wstrząs z moim sercem może skończyć się śmiertelnie.

kamil.ww pisze:Nie mówię o 10 ulach tylko np o 100 czy 200+

Faktycznie 100-200 to mini-pasieka Już się boję co rozumiesz pod pojęciem "pasieka"
Trochę może oftopowo. Ale o ile zielony ul ma "lądowisko" i pas naniesione w jednej linii. O tyle żółty coś nie "halo". Pewien jesteś ze pszczoły nie będą lądować na bocznej ścianie na czerwonym pasku ?

Kamilu dostałeś dennicę? możesz zamieścić fotki?

Ale o ile zielony ul ma "lądowisko" i pas naniesione w jednej linii. O tyle żółty coś nie "halo". Pewien jesteś ze pszczoły nie będą lądować na bocznej ścianie na czerwonym pasku ?

Pszczoły zwracają na to uwagę?

Taki mały żart to był. Ja bym się po" pijaku" mógł zgubić.

Kolor ula ma bardzo duże znaczenie, dlatego ule są kolorowe. Pszczółki rozróżniają kolory, a swojego domu szczególnie.

Pszczółki rozróżniają kolory, a swojego domu szczególnie.

Jeszcze jedna mała uwaga, numerek na ulu też musi widnieć bo jak kilka czerwonych czy niebieskich domków to skąd będzie pszczółka wiedziała że to nie jej domek?

Numerek to dla pszczelarza (może w nocy ?) Kolory są mieszane, paski itp, itd. W pasiece nie powinno być dwóch tak samo pomalowanych uli. Pszczoła jak nie trafi do swojego ula to jest po niej.

tomasz256 pisze:Ja mam ponad hektar ....pola ... i dookoła lasy ...., tyle że to kawałek od miejsca gdzie mieszkam.

Wymarzone warunki pszczelarza, na co czekasz?

tomasz256 pisze:Da się tak weekendowo obslugiwać ule? Bo chodzi ten temat za mną już któryś rok i tak się ciągle przymierzam do postawienia paru uli.

Oczywiście że się da w ulach się nie grzebie bez potrzeby.
To nie temat powinien chodzić za tobą tylko Ty do tematu już dawno.
Po za tym na zimowisko żaden problem przewieź w pobliże domu, no i samo dokarmianie to też luksus.

tomeks pisze: Pszczoła jak nie trafi do swojego ula to jest po niej.

Kolego zapytam wprost, jak długo zajmujesz się pszczołami że taką wiedzą się dzielisz?
No a o jednakowych kolorach to już nie wspomnę.

Panowie pytanko mam.
Tak jak już wcześniej pisałem przymierzam się do tematu. Nabyłem, okazyjnie, 3 używane ule.
Pszczoły dostane od kolegi, który ma ich duzoooo jak się już ogarną.
Niestety, słyszałem coś gdzieś, kiedyś o jakimś pozwoleniu na postawienie uli czy jakoś tak.
Pytanie dla znawców:
Czy muszę mieć zezwolenie na postawienie 3 uli, na swojej działce??
Obrazek pokazuje okolicę, żółty prostokąt to są ule. Już znalazłem odpowiedź. Nie potrzeba