Alkohole-Domowe.com

Ja sam i większość moich imprezowych gości przepada za żołądkową gorzką. Wiadomo jest w każdym sklepie ale jak ją zrobić samemu?
Przeszukałem internet i nic. Jedyne co się dowiedziałem to, że jest to nalew z owoców i ziół. Próbowałem też organoleptycznie z innymi "kipperami" wysmakować poszczególne składniki.
Efektem był nalew ze skórki pomarańcza i goździków z potężną dawką przepalanego cukru.
W smaku dobre ale to nie to. Jakby za dużo pomarańczowe.

Robię aktualnie drugie podejście do temtu i zobacze co z tego wyjdzie.

Jeśli któryś z kolegów lub koleżanek dysponuje przepisem to proszę o jego podanie.

Jeśli nie to dalej będe eksperymentował i napewno podzielę się wynikami i wódeczką!!!

Spróbuj tego:

pół litra spirytusu
2-3 łyżki cukru
pół litra przegotowanej zimnej wody
ziele angielskie

Cukier przepalić w rondelku na karmel, zalać małą ilością wody i rozmieszać. Następnie połączyć ze spirytusem i resztą wody. Przelać do butelek po wódce i do każdej butelki wrzucić po 2 ziarna ziela angielskiego. Odstawić na kilka dni aby sie przegryzło.
Prostszym sposobem jest zastąpienie spirytusu i wody czystą wódką. Wódka ta jest lekko słabsza, ale równie dobra i aromatyczna.


Opcja lekko miętowa:

10 ziaren pieprzu,
20 g. korzenia arcydzięgla,
pół garści suszonej mięty,
1-a łyżka syropu cukrowego,
pokruszona suszona skorka z pół pomarańczy,
1,5 l. wódki.

Pieprz utłuc ( nie mielić), zalać wódka wraz z mięta, arcydzięglem i skorka na ok. 2-3 tygodnie.

Dziękuje za szybką reakcje!!!

Za jakieś 3-4 dni odpalam aparaturkę więc będzie psotka do eksperymentów. Zrobię wedle Twojego przepisu i podzielę się efektami.

Wątpię żeby te przepisy dały efekt jak oryginalny. Uprzedzę również, że zestawy ziół sprzedawane na allegro pod nazwa żołądkowa gorzka, nie mają nic wspólnego z pierwowzorem.

Wiem że nie dadzą, ale przynajmniej pozwolą na eksperymenty a eksperymenty to dobra droga do uzyskania perfekcji

Niektórzy żartują, że do żołądkowej gorzkiej dodaje się krople żołądkowe. Może jest w tym trochę prawdy?

Zależy jeszcze o której żołądkowej mówimy? Bo jest kilka smaków. Moja ulubiona to ta z pomarańczowa etykieta. Miętowej natomiast nie lubię.

Przepisy na 7 rodzajów gorzkich wódek żołądkowych podaje J.Cieślak w "Domowy wyrób win". Warto zaopatrzyć się w tę pozycję. Dwa przepisy i dyskusję o nich można też znaleźć na Forum Domowych Winiarzy. Oto linki do nich: http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=15129 i http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=12908

Pozdrawiam
Bogdan

Witam , tak jak kolega wcześniej wspomniał Jan Cieślak podaje nam przepis na zaprawę do wódki żołądkowej, typu krajowego.

Przepis 172

Skład zaprawy na 10 l wódki;
1.Gorczyca (korzeń)-3,0g
2.Piołun (ziele)- 1,0g
3.Kłącze galangi- 1,5g
4.kardamon- 1.0g
5.Goździki- 1,0g
6.Niedojrzały owoc pomarańczy- 3,5g
7.Skórki cytrusowe suszone- 4,0g
8.Spirytus 70%- 600,0 ml

Wódkę żołądkową sporządza się dodając odpowiednią ilość (teoretycznie 1/10 część) zaprawy do
1 l wódki czystej 45 ° albo do mieszaniny spirytusu i wody. W obydwóch przypadkach należy dosłodzić zestaw syropem i dobarwić karmelem.
Do zestawu wódki typu krajowego dobrze jest dodać niewielka ilość soku lub morsu owocowego z czarnych jagód, jeżyn lub wiśni, np. 20-30 ml na 1l wódki (patrz przepis 173).

Przepis 173

Żołądkowa gorzka, typu krajowego o mocy 45°

Skład zestawu na 1l wódki:
1.1/10 część zaprawy wg przepisu 172 - 50ml
2.Mors z czarnych jagód lub jeżyn - 25ml
3.Syrop cukrowy z 90g - 90ml
4. Karmel – 8ml
5. Spirytus 95° - 440ml
6. Woda do objętości 1 l około 387 ml
Otrzymana wódka jest dość aromatyczna, o średniej goryczy. Może być spożywana bezpośrednio, bez rozcieńczenia jej czystą wódka, jako wódka żołądkowa.

PS. Ten przepis podaję do wiadomości dla tych którzy nie posiadają owej książki.
Książkę Jana Cieślaka „Domowy wyrób win” gorąco polecam, bo znajduje się w niej dużo porad, przepisów i sposobów robienia dobrych wódek, nalewek i win.

Jakby ktoś przed kupieniem wersji "papierowej" chciał przejrzeć tą pozycję w PDF- to tu można ściągnąć:
http://chomikuj.pl/gucia4321?fid=144439537

Witam kolegów, jezeli jeszcze jestescie zainteresowani przepisem na gorzką żoładkową to mnie przez przypadek udało się taki napój wyprodukowac . Wszystkim bardzo smakuje , a nawet mówią że lepsza od orginału.

zen42 pisze:jezeli jeszcze jestescie zainteresowani przepisem na gorzką żoładkową to mnie przez przypadek udało się taki napój wyprodukowac.

Chorego się pytają, zdrowego częstują. Więc myślę że bez skrępowania i zbędnych rumieńców możesz publikować Swój przepis.

Stary temat, ale dorzucę swoje trzy grosze
Przede wszystkim mam wrażenie, że "Żołądkowa Gorzka" zmieniła się bardzo, na gorsze niestety, w ciągu ostatnich kilku lat; po raz pierwszy piłam ją bodajże w 2005 i pamiętam, że mi smakowała. Teraz wydaje się stanowczo za słodka i raczej bez charakteru... Choć to może dlatego, że podniebienie się wydelikaca na produktach własnych
Wikipedia podaje następujące składniki: bylica piołun, tysiącznik, korzeń goryczki, kora chinowca, pieprz kubeba, kłącze galangi, goździki, cynamon i gałka muszkatołowa oraz karmel. W zasadzie można by się pobawić, większość składników jest do znalezienia, z wyjątkiem onej kory chinowca, chyba, żeby import. A tak przy okazji, ktoś pisał o Campari - zdaje się, także korę chinowca zawiera.
A/way, osobiście receptury odtwarzać raczej nie będę, dobrze przyprawiona orzechówka na miodzie zdecydowanie Żołądkową przebija, ale... Od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie gorzkie ziółka, w wolnej chwili będę eksperymentować chyba

Witam.
Poeksperymentowałem w innym kierunku.
Wszyscy zaprawiają alkohol ziołami chcąc uzyskać gorzką żołądkową
Ja spróbowałem zrobić nastaw i powiem, że wyszło oki.

10kg cukru
40 litrów wody
1/2 opakowania drożdży T3

do gotowego nastawu dodałem:
1 łyżeczkę imbiru
20 ziaren kolendry
5 ziaren ziela angielskiego zgniecionego
1 łyżeczkę bazylii
szczyptę w palce tymianku

Stało to 14 dni i po powolnym przerobie (jeden raz) wyszła pychotka, że kupna gorzka żołądkowa może się głęboko schować.

Dodam że gotowałem nastaw z tymi dodatkami pilnując, by w podzielonym nastawie były mniej więcej podane po równo składniki.

Ja jako namiastkę wódek gorzkich żołądkowych polecam zaprawkę gotową z ziół suszonych darów natury trojanka litewska
http://www.sklep.piwowin.pl/TROJANKA_LI ... ry-78.html

Na etykiecie jest przepis żeby zalać 2l wódki - ja bym powiedział że lepsze 2,5 - 3l bo mocno intensywna jest. Mój osobisty typ to:

1l bimberku,
1l wody
0,5l miodu

mieszamy ciepłą wodę z miodem, dolewamy bimberek, zalewamy zioła
po 2-3 miesiącach przecedzamy (może być pobieżnie) dosypujemy płatków dębowych i zostawiamy na kolejne 2-3 miesiące
po sklarowaniu i filtrowaniu rozlewamy do butelek.

Nalewka miła w smaku - słodko - gorzka z bardzo znaczącym ostrym piekącym zakończeniem.

Chętnie poznam taki przepis, gdyż w mojej biblioteczce nie znalazłem.

Kolego Valter ,czekam na efekty i opis, bo czytając ten temat tez taka myśl przeszła mi przez głowę. Powodzenia.

Witam wszystkich.
Gorzka żołądkowa według mnie i innych co pili ten super specyfik.
1. Karmel z cukru -kilka łyżeczek cukru, ogień, woda itd. chyba każdy wie jak się to robi. Warunek tylko jeden, żeby nie był cukier zbyt przypalony bo będzie karmel gorzkawy.
2. Zaprawa ziołowa do wermutu z Biowinu do win czerwonych, ja kupiłem w OBI. Dwie setki spirytusu plus zioła i niech postoi kilka dni.
3. Po kilku dniach jak zioła są ok bierzemy 210 ml spirytusu, ok 80 ml karmelu (to zależy od tego jak słodki jest karmel) i trzy łyżeczki od herbaty wywaru z ziół (tutaj też nie ma żelaznej reguły, można jedną mniej lub więcej ,ja wlewam trzy) i dolewamy 210 ml wody.
W sumie daje to nam 0,5 litra pysznej czterdziestoprocentowej wódeczki pod warunkiem, że spirytus ma minimum 95 procent.
4. Do konsumpcji nadaje się po kilkunastu minutach, najlepiej schłodzona.
5. Nie róbcie zapasów, bo po kilku dniach- bynajmniej u mnie tak się dzieje staje się mało słodka.
P.S.
Sorki, że może napisałem niezbyt składnie, ale mam mały problem, bo moja klawiatura nie pisze wszystkich polskich znaków. Nie stawia mi małej kreseczki nad literą c i musiałem tak budować zdania, aby to nieszczęsne c z kreseczką do góry nie występowało, bo kolega Kucyk już raz mojego posta na temat gorzkiej żołądkowej odrzucił. Ale włosów z głowy z tego powodu rwał nie będę.
Pozdrawiam i życzę smacznego.

Zen 42 czy możesz podzielić się swoim wypróbowanym przepisem?

beata 1984 przepisem się podzieliłem , a na degustacje zapraszam.

Witam , tak jak kolega wcześniej wspomniał Jan Cieślak podaje nam przepis na zaprawę do wódki żołądkowej, typu krajowego.

Przepis 172

Skład zaprawy na 10 l wódki;
1.Gorczyca (korzeń)-3,0g -->tu w książce jest napisane "goryczka korzeń"
2.Piołun (ziele)- 1,0g
3.Kłącze galangi- 1,5g
4.kardamon- 1.0g
5.Goździki- 1,0g
6.Niedojrzały owoc pomarańczy- 3,5g
7.Skórki cytrusowe suszone- 4,0g
8.Spirytus 70%- 600,0 ml

A czy ktoś próbował skompletować ten zestaw? Szukałem trochę tej goryczki, kłącza galangi i nie bardzo jest to gdzie kupić.

Od kilku miesięcy przymierzam się do skompletowania zestawu ziół do kilku przepisów z książki "Domowy wyrób win" Cieślaka i już trochę się w tym zorientowałem. Galangal można znaleźć na allegro (przykładowa aukcja http://allegro.pl/alpina-galangal-galan ... 26366.html). Co do goryczki, to nie znalazłem korzeni, więc myślę nad kupnem rośliny, na przykład tej: http://allegro.pl/goryczka-dlugolistna- ... 96163.html, i wezmę z niej część korzenia.

Korzeń Goryczki firmy Kawon, kupisz w każdym sklepie zielarskim. Jeżeli nie, napisz to ci wyślę.

Zrobiłem próbną "żołądkową" na takim gotowcu http://zdrowenalewki.pl/p/6/29/zaprawka ... oholi.html. Co prawda nie kupowałem u JanaOkowity (Janku nie gniewaj się za korzystanie ze strony) ale tej samej firmy - Polskie Żoła.
Butla 1 L stała od czerwca do teraz z rozrobioną 1/2 porcji ziół w/g przepisu podanego na opakowaniu.
Po próbie smakowej:
- bardzo aromatyczne, ziołowe
- cholernie gorzkie, gorzki smak przychodzi po 2-3 sekundach po wypiciu
Moja opinia to dawkę podaną z opakowania "całość wsypać na 2 l wódki" można spokojnie zadać na 2.5 l i doprawiać karmelem.
Ogólnie to fajna zabawa dla mniej cierpliwych i nie mających wszystkich składników z podanych wcześniej w/g przepisu Jana Cieślaka.
Powodzenia przy dobieraniu walorów smakowych.

Podaj jak ten przypadek zmajstrowałeś konkretnie, jakiś przepis ??

No tak jak pisałem, robiłem z przepisu na paczce. Tam jest, że całość wsypać na 2 l wódki (ja myślę, że i 2.5 l do nie przesada) i po m-cu odcedzić. Wyszło dość gorzkie, więc dodałem na 1 l ok. łyżeczki karmelu (można więcej do własnego gustu) i pomogło.
Smacznego.

Odgrzewam kotleta.
Drogi kolego zen42 podziel się swoim przepisem!
Będę bardzo wdzięczny gdyż jestem wielkim fanem tego napoju!

zen42
podziel się przepisem - chętnie przetestuję
cyniek

A widzieliście może, że zen42 logował się ostatnio w marcu? Napiszcie do niego lepiej PW lub e-maila, bo jest taka możliwość, to łatwiej uzyskacie odpowiedź.

Przeciez napisał:

zen42 pisze:Witam wszystkich.
Gorzka żołądkowa według mnie i innych co pili ten super specyfik.
1. Karmel z cukru -kilka łyżeczek cukru, ogień, woda itd. chyba każdy wie jak się to robi. Warunek tylko jeden, żeby nie był cukier zbyt przypalony bo będzie karmel gorzkawy.
2. Zaprawa ziołowa do wermutu z Biowinu do win czerwonych, ja kupiłem w OBI. Dwie setki spirytusu plus zioła i niech postoi kilka dni.
3. Po kilku dniach jak zioła są ok bierzemy 210 ml spirytusu, ok 80 ml karmelu (to zależy od tego jak słodki jest karmel) i trzy łyżeczki od herbaty wywaru z ziół (tutaj też nie ma żelaznej reguły, można jedną mniej lub więcej ,ja wlewam trzy) i dolewamy 210 ml wody.
W sumie daje to nam 0,5 litra pysznej czterdziestoprocentowej wódeczki pod warunkiem, że spirytus ma minimum 95 procent.
4. Do konsumpcji nadaje się po kilkunastu minutach, najlepiej schłodzona.
5. Nie róbcie zapasów, bo po kilku dniach- bynajmniej u mnie tak się dzieje staje się mało słodka.
P.S.
Sorki, że może napisałem niezbyt składnie, ale mam mały problem, bo moja klawiatura nie pisze wszystkich polskich znaków. Nie stawia mi małej kreseczki nad literą c i musiałem tak budować zdania, aby to nieszczęsne c z kreseczką do góry nie występowało, bo kolega Kucyk już raz mojego posta na temat gorzkiej żołądkowej odrzucił. Ale włosów z głowy z tego powodu rwał nie będę.
Pozdrawiam i życzę smacznego.

Od dawna zabierałem się za Cieślakowe gorzkie wódki, barierą zawsze było zebranie wszystkich przypraw.
Wystarczyło trochę determinacji i udało mi się zebrać takie surowce :
- kolendra
- kardamon zielony
-kardamon czarny
- gałka
- galangal
-pomarańcza niedojrzała
- skórki suszone pomarańczowe
-skórki suszone cytrynowe
- mięta
- goryczka
-cynamon cejloński
-cynamon chiński kasaja
-arcydzięgiel
-kozłek
- pieprz długokłosy
-pieprz kubebowy
-kurkuma
-liść limonki
-anyż gwiaździsty
-tatarak
-piołun
-dziewanna
-papryczki habanero
-gałka kwiat
-koper włoski
-tysiącznik
-anyż
-arnika
-lawenda
-drapacz lekarski
-melisa
- kwiat lipy
nie wiem czy wszystkie dodatki wykorzystam, ale przerodziło się to w zbieractwo
brakuje mi :
- bobrek trójlistny (do kupienia)
-topolowe pączki (tylko do zebrania samemu-maj)
- fiołek korzeń ( znalazłem na ebay-Francja)
Na początek zaatakowałem dwa przepisy :
- zaprawka nr 171 (wódka gorzka - aromatyczna)
- zaprawka nr 172 (wódka żołądkowa-typu krajowego).
Co wyjdzie ?? - opiszę

O topolowe pączki zapytaj użytkownika paracelsuspl na portalu aukcyjnym.

cafekot pisze:Od dawna zabierałem się za Cieślakowe gorzkie wódki, barierą zawsze było zebranie wszystkich przypraw.
Wystarczyło trochę determinacji i udało mi się zebrać...
Co wyjdzie ?? - opiszę

No to chyba już przyszedł czas na opisywanie...

Przepraszam za tak późną odpowiedź - ale byłem odcięty od internetu .
Degustacji i ocenie (kilku osobowej) poddane zostały trzy gorzkie wódki, wykonane wg przepisów Jana Cieślaka :
1. wódka gorzka przepis nr 171
2. wódka gorzka typu krajowego - przepis nr 172
3. żołądkowa specjalna (wg Rollera) - przepis nr 178

Jedynka - wyraźny, bogaty ziołowy smak z lekką goryczką - opinie były takie, że w porównaniu do sklepowej gorzkiej żołądkowej jest bardziej złożona w smaku ale i bardziej wyrazista (mocniejsza) w aromacie i smaku - dla niektórych było to na plus dla innych na minus.

Dwójka - gorzka bez głębokich i zawiłych nut, dobra ale prosta w smaku, nie została rozlana do butelek, doprawię ją miodem i poczekam na wynik.

Trójka - rewelacja, przyjemna w smaku, łagodnie gorzka z owocową nutą.

Moim zdanie wódki te można łączyć w różnych proporcjach z miodówkami co powinno dawać dobre kompozycje miodówek ziołowych.

Świetna robota, naprawdę pogratulować!
Najbardziej podobają mi się te etykiety.
Jak by je kolega zamieścił tutaj albo wysłał na priva to byłbym bardzo wdzięczny.

Cafekot
Jakiej pojemności są te buteleczki?

Jeśli mnie oko nie myli, to buteleczki po Smirnoffie 0,2 l. Dobrze widzę

No właśnie nie wiem. Nakrętki wyglądają na nowe, wszystkie zresztą takie same. Prawy rządek to większe buteleczki. Chyba.

0,375 l : http://www.eurowin.pl/pl/p/Butelka-0%2C ... iowka-/752
0,5 l : http://www.eurowin.pl/pl/p/Butelka-0%2C ... siowka/753

Zawsze konfekcjonuje własne wyroby w 2 a czasem 3 pojemności butelek, mam produkt przygotowany na różne okazje od pojedynczego kielicha zimą przy ognisku w lesie po grillową zasiadówkę w środku lata.
Podane przykłady flaszek to jeden z lepszych obecnie wyborów w necie, szczególnie w relacji cena do jakości, gdzie w większości sklepów trzeba wybulić 12-15 pln za ładna flaszkę - w takie cudeńka też rozlewam ale to wyroby na szczególne okazje lub prezenty.
Dla przykładu fotka zrobiona bardziej w prawo :

Takie też zamówiłem -375, kilka na próbę. Jak spodobają mi się, to w takim razie 500 też wezmę, bo wyglądają równie dobrze.

Ps
Niezła "póła"!:D
A wiśniówka w jakich buteleczkach?

To raczej ta : http://alkohole-domowe.pl/product-pl-29 ... zybek.html
dawno kupowałem i to ich drugi wsad, z tego typu butelkami jest zawsze problem jak je odzyskać po imprezach i innych okazjach.