Strona 1 z 1

Nalewka na pędach sosny

: poniedziałek, 8 maja 2017, 23:10
autor: Doody
Witam,
Właśnie zalałem nalewkę na młodych pędach sosny, która jest uwielbiana przez domowników i nie tylko a i zdrowotnie pomaga na przeziębienie.
Zalałem ja dwuetapowo tzn. widoczna na zdjęciu to zalane pędy 55% spirytusem z niewielką domieszka miodu. Natomiast w drugim 2-litrowym słoiku zostały pędy zasypane samym cukrem w celu pozyskania syropu dla młodszej części domowników ;) Po odlaniu syropu tamte pędy również trafią do tego słoja.
sosna1-1.jpg

Re: Nalewka na pędach sosny

: poniedziałek, 8 maja 2017, 23:33
autor: memekt
Właśnie noszę się z zamiarem na taką nalewkę. :) Ale mam pytanko: pędy są płukane w jakiś sposób czy bezpośrednio po zerwaniu lądują w słoju i zalewasz je alko?

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 00:08
autor: sargas
Pamiętam jak rodzice kiedyś robili, i dawali jak przeziębienie łapało. :) Zdaje się, że teraz jest sezon na ten przysmak.

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 07:33
autor: Doody
Ja obieram pędy z tych brązowych "skórek", oczywiście w miarę możliwości (usuwam około 80%) Wtedy oczyszczam pędy z ewentualnych owadów itd. Potem lądują bezpośrednio w słoju i są zalewane spirytusem o określonej mocy.

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 10:04
autor: wawaldek11
Nie usuwam ( z lenistwa) brązowych koszulek i przez to chyba syrop ma kolor zielonobrązowy. W tym roku spróbuję zebrać pędy później, gdy już wysuną się z osłonek. Mam nadzieję na zielony kolorek, a zdrowotne składniki też tam będą ;)
Pędy zasypuję pierwszy raz samym cukrem w proporcji ok. 1/1 - 1/2. Jak nie zacznie fermentować, to mam syrop bezalkoholowy na kaszel. Następnie zalewam alkoholem 50%. I tak ze dwa razy jeszcze, aż skończy się słodycz w nalewie. Ostatnio zalałem jeszcze raz i po kilku miesiącach na rurki - wyszedł aromatyczny destylat - będzie dodatek do ginu :)

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 11:06
autor: Doody
Waldku mnie po takim destylacie strasznie odbija się choinką :)

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 17:55
autor: JanOkowita
Bo to nie jest do picia jako alkohol pocieszający :crazy:tylko jako nalewka zdrowotna! Warto poczekać, aż pędy zrzucą brązowe łuski, dopóki są jasnozielone i miękkie to są przydatne do tego medykamentu.
Można przepłukać, bo drobne owady trafiają się często i nie każdy lubi ich towarzystwo - ale z drugiej strony na pewno nie zaszkodzą. A kto wie, może nawet na coś pomogą?

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 9 maja 2017, 17:57
autor: wawaldek11
A ja podczas destylacji na prostym "imadle" czułem się jak w stolarni obrabiającej sosnowe deski :mrgreen:
Nalewka - lecznicza; destylat - rozweselający ;)

Re: Nalewka na pędach sosny

: środa, 17 maja 2017, 13:30
autor: XXXM
Bardzo ciekawy destylat wyszedł mi poprzez destylację 4 dniowego maceratu sosnowego + zawieszony pod głowicą koszyk aromatyzujący podczas destylacji, z owocami jałowca i skórkami pomarańczy. Sama sosna nie daje po języku świeżą dechą z tartaku jak macerat. Smak pozostał żywiczny i jałowcowy, pomarańcza na końcu. Do picia na czysto z lodem.

Re: Nalewka na pędach sosny

: środa, 17 maja 2017, 14:56
autor: Doody
Brzmi ciekawie ;)

Re: Nalewka na pędach sosny

: środa, 17 maja 2017, 17:15
autor: XXXM
Mało estetyczne ale robi robotę (35x100 mm) i do tego niski koszt materiałów. Przy ginie zasypuję do połowy lub 3/4 botanikami a do kega sama surówka. Wieszam na drutach zahaczając o krawędź jeziorka. Za pierwszym razem wystarczyło 4 ziarna kardamonu żeby mi zdominowały smak ginu.

Przy destylowaniu sosny użyłem 15 owoców jałowca i dobrze się połączył z mocno aromatyczną sosną.

Re: Nalewka na pędach sosny

: środa, 17 maja 2017, 19:43
autor: golec269
Z czego zrobiłeś ten koszyczek? Ciagniesz przez LM czy OLM?

Re: Nalewka na pędach sosny

: środa, 17 maja 2017, 20:02
autor: XXXM
http://allegro.pl/siatka-siateczka-mied ... 05730.html
http://allegro.pl/blacha-miedziana-mied ... 67113.html

Kapie przez LM.

Na zdjęciu konfiguracja sprzętu jeżeli działam z koszykiem, tylko że akurat nie mam zdjęcia gdzie mam go podwieszonego. No i sprężyny zmieniam na miedź.

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 18 maja 2017, 12:27
autor: golec269
Dzięki za szybką odpowiedź. Bardzo fajnie to wymyśliłeś, a że tanio to dodatkowy plus :ok:

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 18 maja 2017, 15:00
autor: XXXM
Minus jest taki, że destylat robiony w ten sposób potrafi zmętnieć. Trzeba brać to pod uwagę przy zasypywaniu koszyka jeżeli komuś to przeszkadza. Przy skórkach z cytrusów zawsze mi mętniał przy rozcieńczaniu poniżej 45%. Jagody jałowca też zawierają chyba olejki eteryczne i żywicę?

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 18 maja 2017, 17:18
autor: Norf1980
Ja zasypałem warstwowo pędy cukrem trzcinowym. Oraz zalelem 20 ml spirytusu i słoik 5 l dałem na słońce. Pychota. ;)

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 18 maja 2017, 19:36
autor: golec269
Próbowałeś mniej wkładać do koszyka? Kiedyś robiłem Gin z olejku jałowca też zmętniał, okazało się że za duża dawka. Jak zmniejszyłem mogłem rozpuścić do 30% i było ok.

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 1 cze 2017, 19:48
autor: michal278
Po pierwsze to trochę późno w maju na pędy sosny, wcześniej zbierane tak nie jadą terpentyną.
Co do koszyka aromatyzującego warto odbierać poniżej koszyka.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 1 cze 2017, 22:13
autor: Doody
Michał, nie zgodzę się z Tobą. W tym roku najlepsze pędy były pomiędzy 5 a 15 majem.

Re: Nalewka na pędach sosny

: czwartek, 1 cze 2017, 23:32
autor: Zygmunt
A ja się nie zgodzę odnośnie odbioru poniżej koszyka. Destylat odbierany pod aromatyzerem jest znacznie mniej aromatyczny, a główne nuty zawsze (przy zasypie typowo ginowym i przy ziołach) były typowo ostre.

Re: Nalewka na pędach sosny

: piątek, 2 cze 2017, 06:57
autor: michal278
Może napisałem zbyt ogólnikowo. Jeśli zależy nam na alkoholu o mocnych nutach odbieramy z nad koszyka, jeśli chcemy np gin w postaci delikatnej- odbieramy poniżej. Ważne też jest czy odbieramy olm czy ovm. W tej chwili robię eksperymenty i z chęcią podzielę się wnioskami. Mimo że w tym roku wegetacja ruszyła dosyć późno to pędy sosny najlepsze były w końcu kwietnia, skąd wiem bo wtedy łosie żarły je na potęgę. W maju już nie konsumowały, a trzeba powiedzieć że uwielbiają ten przysmak. W moich okolicach wegetacja rusza bardzo późno więc w reszcie Polski jeszcze wcześniej był czas.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Nalewka na pędach sosny

: piątek, 2 cze 2017, 13:41
autor: wawaldek11
Ja nie łoś i mogę zbierać kiedy chcę i mam czas :mrgreen: Może łosie w tym okresie nie mają zbyt dużego wyboru w menu.
Odbierany destylat pod koszyczkiem nie będzie zabarwiony? Sądzę, że będzie miał cechy szybkiego nalewu na zioła. W parach nad koszyczkiem będą tylko lotne frakcje.

Re: Nalewka na pędach sosny

: sobota, 11 kwie 2020, 13:37
autor: użytkownik usunięty
Czy ktoś już w tym roku zbierał pędy. Zimy nie było, więc być może już są.

Re: Nalewka na pędach sosny

: sobota, 11 kwie 2020, 14:24
autor: Doody
Są pączki ale jeszcze nie czas na zbiory.

Re: Nalewka na pędach sosny

: niedziela, 26 kwie 2020, 14:07
autor: użytkownik usunięty
Jeżeli ktoś jest z Dolnośląskiego, to najwyższy czas na zbiory.

Re: Nalewka na pędach sosny

: niedziela, 26 kwie 2020, 20:58
autor: Kamal
Pod Szczecinem też jeszcze są malutkie.
K.

Re: Nalewka na pędach sosny

: niedziela, 26 kwie 2020, 21:39
autor: Doody
Powiem że u mnie są o długości około 5cm. Powinny mieć około 10 czyli jeszcze chwilkę, mieszkam 75 Wrocławia na wschód.

Re: Nalewka na pędach sosny

: poniedziałek, 27 kwie 2020, 04:55
autor: użytkownik usunięty
U mnie pędy już się moczą od soboty.
W mojej okolicy są pędy od kilkunastu milimetrów do kilkunastu centymetrów. Normalka, nie wszystkie naraz dojrzewają.
Ja zbierałem takie od 2cm do 5cm. Ponoć wtedy nalewka ma smak przypominający bardziej miód niż zapach choinki w Boże Narodzenie.

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 28 kwie 2020, 07:47
autor: Skir
Najlepsze do 10cm, jeszcze bez brązowej łuski. Moje, ogrodowe jeszcze małe, ale w lesie szybciej rusza wegetacja. W sobotę ruszam. Gdzieś w jakimś starym przepisie, jeszcze w ubiegłym wieku heheh, wyczytałem, co by zerwanych pędów nie myć.
Aha, ważne: nie opędzlować jednego drzewka z wszystkich odrostów. Lepiej po trochu z każdego. Trochę więcej pracy, ale szanujmy las.

Re: Nalewka na pędach sosny

: wtorek, 28 kwie 2020, 14:00
autor: użytkownik usunięty
Skir pisze:Najlepsze do 10cm, jeszcze bez brązowej łuski.
Raczej już bez brązowej łuski, bo najpierw jest brązowa łuska i w miarę wzrostu pędu zostaje ona rzucona na rzecz wyrastających igiełek, które to nadają właśnie żywicznego posmaku.
Nie neguję tego, być może są osoby, które lubią smak żywicy.