Ulepszony garnkowy potstill
-
- Posty: 43
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
- Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Może to zdjęcie ci pomoże, bo albo nie czytałeś mojego posta albo nie zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc o misce za kilkanaście złoty. http://homedistiller.org/forum/viewtopi ... 32&t=39720
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
@ nigra, miskę odrzuciłem na samym początku jako rozwiązanie za bardzo podnoszące wysokość całego sprzętu. Sprzęt, w konfiguracji niższy garnek, pokrywka, zespół deflegmatorów, i tak nie mieści mi się na kuchence pod okapem, ale na szczęście mam możliwość wysuwania jej na tyle, żeby ustawić to cudo na niej i nie ściągać okapu.
@ Pretender, dzisiaj przy okazji pobytu w markecie byłem szukać pokrywki metalowej, ale nie znalazłem w nim tej właściwej - albo były tylko szklane, albo za małe/duże. Za to po powrocie, sprawdziłem czy pokrywka od tego garnka co na nim pracowałem pasuje do tych dwóch "nowych" - no i cholera pasuje . Po dorobieniu dziury i mocowania deflegmatorów wystarczy uszczelnić ją tak jak alembiki, ciastem z mąki, i pracować. Jak nie znajdę drugiej takiej w sklepie Społemowskim to w tej starej ucinam rączkę, robię otwór i osadzam albo nypel, albo mufę i uszczelniam połączenie pokrywka-mocowanie. Korek do balonów już kupiony i wycięty pod rurę szklaną. Dorobiłem zaślepki z wężyka do bocznego wylotu górnego deflegmatora i zapasową drugą do starego wyprowadzenia par w pokrywce (w razie użycia starej).
W sumie zagospodarowuję to co kiedyś kupiłem do innych celów i kosztuje mnie to grosze. Na pierwszy ogień poleci woda z sodą oczyszczoną, na drugi jakiś kiepski alkohol do odzysku na kolumnie. Zobaczę czy wszystko jest szczelne i dopiero wtedy będę wykorzystywał sprzęt do zamierzonych celów. Powinienem go zmajstrować do weekendu i zaprezentuję go w komplecie .
@ Pretender, dzisiaj przy okazji pobytu w markecie byłem szukać pokrywki metalowej, ale nie znalazłem w nim tej właściwej - albo były tylko szklane, albo za małe/duże. Za to po powrocie, sprawdziłem czy pokrywka od tego garnka co na nim pracowałem pasuje do tych dwóch "nowych" - no i cholera pasuje . Po dorobieniu dziury i mocowania deflegmatorów wystarczy uszczelnić ją tak jak alembiki, ciastem z mąki, i pracować. Jak nie znajdę drugiej takiej w sklepie Społemowskim to w tej starej ucinam rączkę, robię otwór i osadzam albo nypel, albo mufę i uszczelniam połączenie pokrywka-mocowanie. Korek do balonów już kupiony i wycięty pod rurę szklaną. Dorobiłem zaślepki z wężyka do bocznego wylotu górnego deflegmatora i zapasową drugą do starego wyprowadzenia par w pokrywce (w razie użycia starej).
W sumie zagospodarowuję to co kiedyś kupiłem do innych celów i kosztuje mnie to grosze. Na pierwszy ogień poleci woda z sodą oczyszczoną, na drugi jakiś kiepski alkohol do odzysku na kolumnie. Zobaczę czy wszystko jest szczelne i dopiero wtedy będę wykorzystywał sprzęt do zamierzonych celów. Powinienem go zmajstrować do weekendu i zaprezentuję go w komplecie .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Koniecznie zamieść foty. Co do uszczelnienia to chodzi ci o rant kotła i pokrywkę? Jeśli tak to pomyśl o rozciętym wężyku silikonowym, praktyczniejszy. Co do mocowania pokrywki to wykorzystaj uszy garnka i jakiś długi przedmiot z otworem po środku i wkręconą w niego śrubę jako kontrę.
Pzdr
Pzdr
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
"Oto dziś dzień krwi i chwały" idąc za słowami "Warszawianki 1831 roku". Wszystkie prace budowlane zostały zakończone . Kupiłem pokrywkę emaliowaną Olkusz 24cm za 12,50zł, korek biały do balonów fi 43mm za 3zł i redukcję mosiężną 6/4' na 5/4' (1 1/2' na 1 1/4') [tak to się nazywało, a czym to jest naprawdę to nie mam pojęcia] w Castoramie za 30zł. Resztę elementów sprzętu miałem na stanie (oprócz 3 zmywaków nierdzewnych do rury za 2,40zł w Sparze, ale kupiłem je już wcześniej).
Pokrywka straciła rączkę za pomocą szlifierki kątowej (cholernica solidna, z grubej blachy zrobiona, a nie jakaś tandeta). Po tym akcie przemocy za pomocą wiertarki wywierciłem po wewnętrznym obwodzie redukcji dziury, a następnie wyłamałem środkowy kawałek blaszki i szlifierką kątową oraz pilnikiem do metalu dokończyłem dzieła - powstał otwór (o zagładzonych brzegach) na redukcję. Redukcję wkręciłem w otwór (wkręcałem od strony 5/4', 6/4' w górę), z obu stron uszczelniłem dokładnie i szczodrze czerwonym silikonem do głowic silnikowych. Tak "delikatnie" obchodziłem się z pokrywką, że odprysków na emalii wiele nie było i tylko od zewnątrz; zabezpieczyłem je tym samym silikonem. W korku wyciąłem otwór na rurę szklaną. Jak jutro wszystko wyschnie, poskładam sprzęt do kupy i wrzucę zdjęcia. Na początek destylacja wody z sodą oczyszczoną w ramach czyszczenia, a po nim będzie pierwsze gonienie "odpadówki" na nowym-starym sprzęcie do usunięcia resztek metalicznych zapachów.
Pokrywka straciła rączkę za pomocą szlifierki kątowej (cholernica solidna, z grubej blachy zrobiona, a nie jakaś tandeta). Po tym akcie przemocy za pomocą wiertarki wywierciłem po wewnętrznym obwodzie redukcji dziury, a następnie wyłamałem środkowy kawałek blaszki i szlifierką kątową oraz pilnikiem do metalu dokończyłem dzieła - powstał otwór (o zagładzonych brzegach) na redukcję. Redukcję wkręciłem w otwór (wkręcałem od strony 5/4', 6/4' w górę), z obu stron uszczelniłem dokładnie i szczodrze czerwonym silikonem do głowic silnikowych. Tak "delikatnie" obchodziłem się z pokrywką, że odprysków na emalii wiele nie było i tylko od zewnątrz; zabezpieczyłem je tym samym silikonem. W korku wyciąłem otwór na rurę szklaną. Jak jutro wszystko wyschnie, poskładam sprzęt do kupy i wrzucę zdjęcia. Na początek destylacja wody z sodą oczyszczoną w ramach czyszczenia, a po nim będzie pierwsze gonienie "odpadówki" na nowym-starym sprzęcie do usunięcia resztek metalicznych zapachów.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Złożyłem pokrywkę z deflegmatorami do kupy. Nie jest to sprzęt mogący konkurować w kategorii piękna zewnętrznego. Piękno wewnętrzne postaram się zbadać dzisiaj lub za tydzień w sobotę. Najbardziej mi zależało na zwiększeniu wzmocnienia mocy destylatu, czyli zwiększałem zdolności deflegmacyjne. Czy w stopniu zadowalającym to się już okaże po teście praktycznym .
1. Sposób montażu i uszczelnienie połączenia redukcja-pokrywa. Redukcja jest wkręcona do oporu, czerwony silikon dodatkowo unieruchamia i uszczelnia połączenie.
2. Biały korek do balonów jest wciśnięty do redukcji bez możliwości niekontrolowanego wyskoczenia podczas pracy. Rura szklana wchodzi z lekkim oporem w otwór wydziergany w korku.
3. Całość. Konstrukcja pokraczna, ale jest szczelna i dość stabilna, nie kiwa się. Niższy wylot z górnego deflegmatora będzie zaślepiony w trakcie pracy.
1. Sposób montażu i uszczelnienie połączenia redukcja-pokrywa. Redukcja jest wkręcona do oporu, czerwony silikon dodatkowo unieruchamia i uszczelnia połączenie.
2. Biały korek do balonów jest wciśnięty do redukcji bez możliwości niekontrolowanego wyskoczenia podczas pracy. Rura szklana wchodzi z lekkim oporem w otwór wydziergany w korku.
3. Całość. Konstrukcja pokraczna, ale jest szczelna i dość stabilna, nie kiwa się. Niższy wylot z górnego deflegmatora będzie zaślepiony w trakcie pracy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Teraz jak patrzę na pierwsze zdjęcie, to nie o to mi chodziło. Zrobiłbym bez czerwonego silikonu, bo mu nie wierzę. Wyciął bym uszczelkę z silikonu i od wewnętrznej strony pokrywki nakręcił bym nakrętkę/mufę. Tak byłoby lepiej, niewiele, ale... ale lepiej
Montuj, pędź i melduj jakie efekty. Cieszę się, że wspólnymi siłami zmontowałeś swoimi "ręcoma" ten insteument
Montuj, pędź i melduj jakie efekty. Cieszę się, że wspólnymi siłami zmontowałeś swoimi "ręcoma" ten insteument
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Miały być testy, miały być wyniki, ale nie ma nic . Zmywaki w rurze po wyczyszczeniu wrzątkiem z sodą oczyszczoną, po tygodniu zawilgocenia zardzewiały miejscami. Wywaliłem je z rury, będą służyły do zdzierania etykiet z butelek. Teraz szukam jakiegoś zastępstwa dla nich - najlepiej miedzianego. Może pokuszę się o siatkę miedzianą zwiniętą w rulon lub blachę miedzianą pociętą w paseczki. Co w końcu wyląduje w rurze to już wyjdzie w praniu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Pozdzieraj izolacje i wpakuj tam wszelkie resztki kabelków i drucików miedzianych jakie wpadną Ci w ręce. To chyba najłatwiejszy do zdobycia surowiec a do tego jest z złożenia silnie "rozmieniony na drobne". Potem tylko upchać równomiernie, na górę i na dół po fragmencie zmywaka lub wspomnianej przez Ciebie siatki jako blokady i masz fajne wypełnienie .gr000by pisze:Teraz szukam jakiegoś zastępstwa dla nich - najlepiej miedzianego. Może pokuszę się o siatkę miedzianą zwiniętą w rulon lub blachę miedzianą pociętą w paseczki.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Można powiedzieć, że w końcu udało się sprawdzić sprzęt w praktyce .
Do garnka wlałem 6l 50% surówki gruszkowej, zamontowałem rurę (bez wypełnienia) oraz deflegmator, podpiąłem chłodnicę i jazda. Po rozgrzaniu i ruszeniu pierwszych par do chłodnicy zmniejszyłem grzanie i odebrałem 100 ml przedgonu (pozostałość po odpędzie słabego wsadu). Grzałem na największym palniku kuchenki z nieco większą niż minimalna mocą. Pierwsze 1,5l właściwego destylatu miało 80%, kolejne 1,5l 75%, na smak i zapach przeszedłem na odbiór pogonów, wyszło ich 1l 50%. Podczas pracy, przy zbyt mocnym grzaniu, w rurce odpływowej z deflegmatora do rury i dolnej części deflegmatora gromadzi się flegma, która spływa w dół dopiero po zmniejszeniu grzania do minimum i odczekaniu około 1 minuty.
Jestem zadowolony z tego sprzętu. Przed modyfikacją miałem garnek o pojemności użytecznej 4,5l (teraz 6,5l ), bez powrotu flegmy do garnka. Z 55% wsadu uzyskiwałem z trudem 65-70% towar, a teraz z 50% wsadu uzyskałem 80% destylat z przyzwoitą wydajnością. No i mam dużo lepszą kontrolę przy cięciu frakcji.
Plany na przyszłość? Muszę jeszcze wypełnić rurę i wtedy sprawdzić osiągi. Na razie jestem zadowolony, a po tej czynności mogę być bardzo zadowolony z uzysków .
Do garnka wlałem 6l 50% surówki gruszkowej, zamontowałem rurę (bez wypełnienia) oraz deflegmator, podpiąłem chłodnicę i jazda. Po rozgrzaniu i ruszeniu pierwszych par do chłodnicy zmniejszyłem grzanie i odebrałem 100 ml przedgonu (pozostałość po odpędzie słabego wsadu). Grzałem na największym palniku kuchenki z nieco większą niż minimalna mocą. Pierwsze 1,5l właściwego destylatu miało 80%, kolejne 1,5l 75%, na smak i zapach przeszedłem na odbiór pogonów, wyszło ich 1l 50%. Podczas pracy, przy zbyt mocnym grzaniu, w rurce odpływowej z deflegmatora do rury i dolnej części deflegmatora gromadzi się flegma, która spływa w dół dopiero po zmniejszeniu grzania do minimum i odczekaniu około 1 minuty.
Jestem zadowolony z tego sprzętu. Przed modyfikacją miałem garnek o pojemności użytecznej 4,5l (teraz 6,5l ), bez powrotu flegmy do garnka. Z 55% wsadu uzyskiwałem z trudem 65-70% towar, a teraz z 50% wsadu uzyskałem 80% destylat z przyzwoitą wydajnością. No i mam dużo lepszą kontrolę przy cięciu frakcji.
Plany na przyszłość? Muszę jeszcze wypełnić rurę i wtedy sprawdzić osiągi. Na razie jestem zadowolony, a po tej czynności mogę być bardzo zadowolony z uzysków .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ulepszony garnkowy potstill
Chcę dorobić do tego sprzętu komorę aromatyzacyjną np. do produkcji ginu. Byłaby ona wkręcana do istniejącej redukcji, zamontowanej w pokrywie. Pojemność nieco większa niż 1 litr pozwoli na aromatyzowanie większej ilości alkoholu jednorazowo. Całość będzie z miedzi plus mosiężny nypel, lutowane na twardo lub innym lutem bezołowiowym, dopuszczonym w naszym hobby.
Rysunek schematyczny
Do środka dorobiłbym koszyczki z siatki metalowej (miedzianej lub nierdzewnej). Górna część z wyprowadzeniem par do chłodnicy byłaby mocowana na klipsy biurowe lub zaciski do kołnierza przylutowanego do puszki, uszczelka będzie wycięta z maty silikonowej.
Muszę sprawdzić czy mam na tyle duży arkusz blachy miedzianej (31,5x15cm na puszkę, dwa koła o fi 10cm i 12cm oraz pasek o szerokości 1cm na kołnierz górny) i zakupić odpowiedni lut i ew. topnik - jaki polecacie do naszego hobby? Mam mały palnik laboratoryjny na gaz zapalniczkowy, więc powinienem dać radę osiągnąć temperaturę ~1000*C.
EDIT: Użyję najprawdopodobniej lutu Sn97Cu3 i odpowiadającej pasty (zgodnie z informacją znalezioną na forum).
Rysunek schematyczny
Do środka dorobiłbym koszyczki z siatki metalowej (miedzianej lub nierdzewnej). Górna część z wyprowadzeniem par do chłodnicy byłaby mocowana na klipsy biurowe lub zaciski do kołnierza przylutowanego do puszki, uszczelka będzie wycięta z maty silikonowej.
Muszę sprawdzić czy mam na tyle duży arkusz blachy miedzianej (31,5x15cm na puszkę, dwa koła o fi 10cm i 12cm oraz pasek o szerokości 1cm na kołnierz górny) i zakupić odpowiedni lut i ew. topnik - jaki polecacie do naszego hobby? Mam mały palnik laboratoryjny na gaz zapalniczkowy, więc powinienem dać radę osiągnąć temperaturę ~1000*C.
EDIT: Użyję najprawdopodobniej lutu Sn97Cu3 i odpowiadającej pasty (zgodnie z informacją znalezioną na forum).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.