Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy

Post autor: Wald »

Jeśli destylujesz z przepisu Juliusza nie ma potrzeby dzielić na frakcje.
W 24 - 48 godzin nic się nie stanie, nic "nie wejdzie".
Odbierałem wszystko razem i jest :ok: , nie było czego oddzielać.
Juliusz pisze:Botaniki: jałowiec, kolender, goździki, anyżek, kardamon zmiażdżyć lekko, skruszyć, dodać do czystego alkoholu i zostawić (w zależności od gustu: lekki gin 24 godziny, cięższy (gdy chcesz się dobrze wypłakać nad swoim losem) 48 godzin (można i dłużej ale wtedy płacze się kilka dni)
:poklon; Dzięki za przepis. Zrobiłem, próbowałem i razem z moim kiperem jesteśmy bardzo zadowoleni. Moja pani powiedziała, że już ginu nie kupi, a ja mam zielone światło na kolejne nastawy :D Jupi :klaszcze: jak tu płakać, kiedy samo szczęście mnie spotyka.
Składniki zmiażdżone (nie rozdrobnione) macerowałem 60 godzin w 5 litrach "czystej" i oddzieliłem od płynu. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale stało tak trzy dni. Zwyczajnie brakło czasu. Po destylacji wyszło 3,8 litra, rozcieńczone na powrót do 40%. Jako że (jak obiecał autor przepisu) wyszło nazbyt esencjonalne, dolałem 1,2 czystej. Jakość, aromat i smaki doskonałe.

PS: nie przepadamy za anyżkiem, profilaktycznie pominąłem ten składnik.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
promocja
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: gr000by »

Uruchomiłem wczoraj puszkę do aromatyzacji na dwóch wsadach, mimo że planowałem tylko jeden. Pierwszy wsad (http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106874) to zestaw botaników na gin. Do garnka trafił 1l 96% spirytusu oraz 1l wody. Odebrałem 1,3l cieczy o mocy ~70%, która pachnie i smakuje genialnie... ale to nie to :(. Żeby przekonać się, że nic nie skopałem, uruchomiłem ponownie aparaturę, dolewając do pozostałości w garnku 0,75l 96% spirytusu oraz 0,5l wody, a w puszce umieściłem 50g samych owoców jałowca (suszone, wcześniej utłuczone w moździerzu). Odebrałem 1l ~70% cieczy, która znów ma genialny smak i zapach... ale to wciąż nie to :(. Jednak suszone owoce jałowca nie dają aromatu podobnego do sklepowych trunków. Mam więc zaprawę, która będzie musiała być poprawiona olejkiem eterycznym jałowcowym lub będę musiał zdobyć świeże gałązki i owoce jałowca do przerobu, aby uzyskać bardziej jałowcowy trunek. Co nie zmienia faktu, że podany tutaj przepis na gin jest niezły - kolega zachwala jego najcięższą wersję (moc 45%, ilość zaprawy tak duża, że trunek mętnieje). Ja wciąż szukam swojego smaku, bardziej jałowcowego, żywicznego, świeżego...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: gr000by »

Dzisiaj próbuję gin z pierwszej zaprawy (po tygodniowym leżakowaniu) z tonikiem - szczęka opada :odlot:. Sklepowe giny się chowają. Jak dla mnie brakuje jeszcze nieco
gr000by pisze:bardziej jałowcowego, żywicznego, świeżego...
smaku, który dość dobrze jest wyeksponowany w Seagrams'ie czy Ginie Lubuskim, ale i tak jest nieźle. Drugą zaprawę przetestuję wkrótce, ale liczę na również konkretny smak :D.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

stuf
250
Posty: 288
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: stuf »

@gr000by wiesz.. nie dalej jak tydzień temu wygrzebałem z piwnicy trunek który niegdyś śmiałem nazwać "GIN" ;) Pamiętam jak przez mgłę ale wiem że do wiadra wlałem 5 litrów destylatu (w miarę czystego - jeszcze z CM`a) 40 ziaren jałowca a reszty nie pamiętam :( tam na pewno był cynamon i skórka cytrynowa. Takowe zestawienie spoczywało 24 godziny po czym zostało przedestylowane (łącznie z ziarnami itp) na kolumnie, którą wówczas zrobiłem na tego typu wynalazki - 15 cm kolumna z jednym ZP bez wypełnienia. Owy trunek przeleżał dokładnie 4 lata i 1 tydzień.. Niesamowity bukiet smaku i aromat.. 3 dni temu szukałem tego przepisu w czeluściach ale ślad po nim zaginął :(
Pozdrawiam serdecznie.

Blendek
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 25 lis 2015, 13:37
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Blendek »

Do tej pory tylko warzenie piwa, ale czemu by nie spróbować zrobić samemu ginu. Lubuski bardzo mi smakuje stąd moje pytanie: czy gin domowej produkcji odbiega smakowo od tego kupnego?
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: gary1966 »

Serwus, jak chcesz spróbować ginu domowego to proszę: http://tanie-pijanie.blogspot.com/searc ... mowy%20gin
na pewno nie wrócisz do sklepowego :mrgreen: . A na forum to sobie sam znajdziesz :ok: .
Odbiega, odbiega.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: manowar »

@gary mnie ubiegł choć w zasadzie najpierw należałoby podać ten link http://tanie-pijanie.blogspot.com/2013/ ... b-gin.html
Moim zdaniem warto zwłaszcza jak impreza wypada niedługo, albo dostaliśmy w prezencie kiepskiej jakości wódkę / bimber.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

kubafant
30
Posty: 45
Rejestracja: środa, 3 lut 2016, 15:01
Ulubiony Alkohol: Rum
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: kubafant »

Czy oryginalny gin również jest produkowany z jałowca z dodatkiem różnych przypraw (kardamonu, cynamonu, a zwłaszcza anyżu nie jestem pewien, z moich doświadczeń wynika, że potrafi zdominować smak nawet będąc dodanym w mniejszości), czy raczej jest to wariacja na jego temat? Czy próbował ktoś destylować z samego tylko jałowca?
I druga sprawa, związana z porą roku: czy owoce suszone rzeczywiście dają dużo gorszy efekt niż surowe? Jeśli ma to związek z intensywnością smaku, może wystarczy zmienić proporcję?
Pozdrawiam!
Qui bibit, sanctus est.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Tutaj masz przetłumaczoną tabelkę z HD odnośnie składników popularnych ginów:

Obrazek

Drażę temat ginowy ostatnio dość mocno, bo testuję różne przepisy do wykorzystania do przystawki aromatyzującej do pot-stilla.

Z moich doświadczeń najlepiej na razie sprawdza się przepis:

1/4 łyżeczki kminu rzymskiego
1 łyżeczka kolendry
4 strączki kardamonu
30 jagód jałowca
4mm kory jałowca (odcięte z całej kory)
4 ziarna pieprzu
1/2 łyżeczki suszonej skórki pomarańczy deserowej
1/2 łyżeczki skórki pomarańczy curacao

Taką ilość ładuje do koszyczka, a w kociołku mam 10l wody i litr spirytusu. Łapie po 100ml i mieszam następnego dnia. Wszystko w/w suszone i rozgniecione w moździerzu.

Odnośnie ilości składników na HD jest do tego opis, który warto poprzeliczać i daje nam mniej- więcej pojęcie o ilościach, które warto użyć do eksperymentów:

Jeśli za dominujący w smaku jałowiec podstawimy jako x, to innych składników dajemy:
x = jałowiec
x/2 = kolendra
x/10 = arcydzięgiel, strączyniec, cynamon, ukrecja, migdały, pieprz kubeba, aframon
x/100 = skórki cyrusów, imbir, kardamon, korzeń irysa, gałka m.
Jeżeli używasz x = 20g wtedy x/2 = 10g, x/10 = 2g, x/100 = 0.2g (200mg)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: michal278 »

Mnie kusi zrobienie eksperymentu. Ten sam surowiec i teraz trzy opcje. Wersja maceracja w alkoholu i destylacja tego, koszyk aromatyzujący, nastaw z surowcem. Może jeszcze wersja cztery nastaw z surowcem plus koszyk aromatyzujący. Jsk bede miał przystawkę wezmę się do dzieła.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Znowu z HD, gdzie temat jest już obgadany w każdą stronę:

Kod: Zaznacz cały

All the empirical data you need in regards to gin distilling has already been researched for you by the gin distilleries themselves. Soaking the botanicals in the mash, and then running them through the still along with the mash (more likely an already distilled spirit) produces what is considered the heaviest gin flavors (I couldn't find a commercial distillert that does this). Some distilleries soak the botanicals for 24 to 48 hours in the base spirit, filter them out, then redistill (Gordon's and Plymouth soak for less than 24 hours, Beefeater for a full 24 hours) producing a slightly lighter style of gin. The lightest style of all is produced by a "gin head" still- the botanicals are suspended in a basket above the spirit in the still (This is how Bombay makes their gin). Each company argues that their method is best- Bombay says their method (gin-head still) results in a more delicate gin, Beefeater says that a long steeping time gives a gentler extraction, but builds complexity, and fixes the aroma in the spirit more solidly. Plymouth and Gordon's say a long steep can allow harsher flavors to come out, and allow certain flavors to dominate.
Moje tłumaczenie:

Wszystkie dane empiryczne, których potrzebujesz w temacie ginu zostały już zbadane przez same destylarnie. Moczenie botaników w nastawie (a raczej rozcieńczonym spirytusie), a następnie wspólna ich destylacja prowadzi do- jak się to określa- cięższego ginu (nie mogłem znaleźć komercyjnej destylarni, która wykorzystuje tę metodę*). Niektóre destylarnie macerują botaniki przez 24-48h w alkoholu, następnie filtrują je i redestylują (Gordon’s i Plymouth macerują krócej niż 24h, Beefeater przez pełne 24 godziny), co skutkuje łagodniejszymi aromatami. Najłagodniejszy gin otrzymywany jest z użyciem „głowicy do ginu”- botaniki umieszczane są w koszyczku w destylatorze (tak powstaje Bombay). Każda firma uważa, że ich metoda jest najlepsza- Bombay uważa, że ich metoda (koszyczek aromatyzujący) daje najłagodniejszy gin, Beefeater twierdzi, że dłuższa maceracja łagodniej wyciąga aromaty, buduje złożoność i utrwala smak. Gordon’s i Plymouth twierdzą, że dłuższa maceracja uwydatniłaby ostre aromaty i pozwalała im zdominować smak.

*ja mogłem- robi tak nowo otwarta destylarnia w Londynie, destylują właśnie macerat. [Z]

Tyle z HD.

Wg. mnie wszystkie metody dadzą jakiś gin, bo jest to chyba najłatwiejszy alkohol do zrobienia- użycie jałowca da nam bazę, której smak wszyscy od razu rozpoznają. Reszta składników stworzy nam własny, prywatny i osobisty bukiet i tworząc własne receptury można się tym doskonale bawić.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

użytkownik usunięty
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: użytkownik usunięty »

Myślę, że temat na tyle ciekawy, że można do niego wrócić. Ja mam już wszystko praktycznie przygotowane. Jałowiec mam suszony. Dać dwa razy więcej niż świeżego? Czy ma ktoś może doświadczenie w jakim stężeniu najlepiej macerować a w jakim destylowac?

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: michal278 »

Należy sobie przypomnieć skąd się wziął w ogóle Gin. Gdy brakowało cukru na wyspach-czasy trzcinowego , szukano wszystkiego co da sie fermentować. Jałowiec ma sporo cukru, stąd jałowcówca. To co teraz firmy robią ma mało wspólnego z ginem... Polecam zacząć od fermentacji jałowca.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Przypominam, że licznik postów na forum nie jest wymienny na świeżaki, czy co tam zbierasz, a pisanie głupot dla nabijania postów premiowane jest akceptacją postów bądź warnem.
Gdy brakowało cukru na wyspach-czasy trzcinowego
Początki ginu to Holandia, nie Wyspy. Na wyspach stał się popularny kiedy w 1689 roku Wilhelm III Orański pozwolił na jego destylację każdemu. Wystarczyło wywiesić stosowną informację 10 dni przed rozpoczęciem produkcji.

Co więcej, w tym okresie cukru (trzcinowego) na tych samych wyspach nie brakowało, ba- za jakieś 50-60 lat będzie na niego pierwszy wielki boom, a konsumpcja pomiędzy 1770 a 1710 wzrosła bagatela pięciokrotnie. Cukru zacznie brakować dopiero w okresie wojen napoleońskich (1803-1815), ale gin wtedy ma już ugruntowaną pozycję.

Zupełnie poza tym, jagody jałowca zawierają niedużo użytecznego cukru- w zależności od uprawy między 10 a 20%. Przy ich cenie traktowanie ich jako źródła cukru byłoby zupełnie absurdalne.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: radius »

Zygmunt pisze: pisanie głupot dla nabijania postów premiowane jest akceptacją postów bądź warnem.
I stać się to może szybciej, autor "rewelacji" o ginie się spodziewa :problem:
Dla niego, krótka historia ginu;
Wymyślił go Holender, dr Franciscus de la Boë z uniwersytetu w Lejdzie, szukając leku moczopędnego i zapobiegającego kamicy nerkowej. Holendrzy, chcąc się pochwalić nowym medykamentem, wyeksportowali trochę do Anglii i sprzedali tam z sukcesem, o czym donosił m.in. londyński pamiętnikarz Samuel Pepys, miło wspominając kurację za pomocą "strong water made with juniper" (mocnego napitku zrobionego z owoców jałowca). Szybko okazało się, że gin ma i inne zalety. W Wielkiej Brytanii rozpowszechnili go żołnierze angielscy, którzy wrócili z niderlandzkiej wojny 80-letniej. Pili tam przydziałowy "genever", który podnosił morale - nazywali go "dutch courage" (holenderska odwaga) - co potem stało się w angielszczyźnie określeniem odwagi pijackiej. W Wielkiej Brytanii skrócono niderlandzką nazwę pochodzącą od słowa "jałowiec" - stąd dzisiejszy "gin".
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: pith »

Chociaż ...?
Fermentacja jałowca mogłaby dać ciekawy efekt.
Spotkałem się z recenzją destylatu imbirowego przygotowaną przez Łukasza Gołębiewskiego (www.spirits.com.pl).
Pisze, że "Michael Mayer ze 120 kg imbiru uzyskuje tylko 0,3 l destylatu o mocy 40%. Bez dodatku cukru, tylko imbir i drożdże. Butelka tego Ingwerbrand kosztuje tysiąc euro."
Pytanie tylko czy znajdą się drożdże, które zechcą pracować z jałowcem?

Jak na razie szykuję się do Bombay Sapphire. Mam nawet pieprz kubebe. Jedyny kłopot to korzeń irysa.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Korzenie irysa są do kupienia... w sklepach dla dzieci. Podaje się je maluchom jako naturalny gryzak przy ząbkowaniu.

Opcjonalnie allegro:
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6798652097
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: radius »

Ten z Allegro to iris germanica a dzieciom do ssania podaje się iris florentina. Taki też jest składnikiem np. miodu bernardyńskiego. Udało mi się kilka lat temu zdobyć korzeń tego irysa właśnie do "bernardyna" :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: pith »

No i masz ...
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس

er--ka
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 30 sie 2017, 10:39
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: er--ka »

Wykonałem gin wg zielonego przepisu Juliusza z pierwszej strony. Może mniej dodatków dałem.
Macerowałem 65% przez 36 godzin.
Do destylacji wykorzystałem aabrateka.
Ponieważ jestem początkującym więc poszło na żywioł.
Wynik przeszedł moje oczekiwania. Trunek naprawdę super. :punk:
Następny będzie z większym udziałem dodatków bo jałowiec zdominował wszystko ale to jeszcze trochę bo 6 litrów wyszło :D
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: pith »

er--ka pisze:Następny będzie z większym udziałem dodatków bo jałowiec zdominował wszystko ale to jeszcze trochę bo 6 litrów wyszło :D
Zawsze możesz macerować inną ziołówkę bez jałowca i wymieszać te destylaty. Popróbować proporcji.
Zdajesz sobie sprawę ile możliwości się przed Tobą otwiera?
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: wawaldek11 »

Za zgodą kol. MariuszLN zamieszczam uwagi z PW na temat produkcji ginu:
Sam produkuje gin w domu używając 1 l miedzianego alembika. Głównej receptury której używam na 1 l mieszanki wody i spirytusu aby było 50% to: 6.0 g jałowca, 4.0 g nasion kolendry, 1.0 g korzenia arcydzięgla, 0.6 g suszonego korzeniu imbiru, 0.3 g suszonej skórki z pomarańczy, 0.3 g czarnego pieprzu oraz 0.25 g suszonej lawendy. Jest to moja podstawowa receptura, którą zmieniam w razie potrzeb. Wszystko wrzucam do alembika tuż przed destylacją. Odbieram jakieś 20 ml heads, i jakieś 550 ml hearts. Tails - nie trzymam, kończę destylację.
To tak w skrócie. Postaram wszystko się dokładnie opisać wkrótce z kilkoma metodami.
Botaniki wrzucam w całości gdyż podczas destylacji i tak wszystkie olejki eteryczne i to co nas interesuje przejdzie do ginu. Rozkruszanie zalecam kiedy robi się tzn vapour infusion, czyli botaniki umieszczasz w kolumnie w koszyku lub na tacce, aby para pobierała smak z botaników - jest to metoda london dry gin.
Ja nie infuzuję botaników, zrobiłem to kilka razy, ale przez 24-48 h max. Jedynie kiedy robię infuzje to ze świeżymi owocami (typu jeżyny, jagody, maliny itp.), tu może trochę dłużej ok tygodnia poleżeć, ale przed destylacją je usuwam (bo nie chce ich potem gotować i robić kompotu :P) i dopiero dodaje jałowiec i resztę.
Najbardziej popularny schemat na gin to jałowiec, nasiona kolendry i reszta botaników w proporcjach 2:1:1. Polecam na zerkniecie na Gin flavour wheel. Masz tam mała podpowiedz jakich botaników użyć w miarę preferencji ginu.

PS. Po destylacji na miedzianym alembiku abv mam jakies 60-70% i to rozcieńczam tylko z wodą źródlaną. Zasadą dla ginu jest, że nie może mieć mniej niż 37.5%, zazwyczaj do 45%. Giny o wysokich procentach to giny tzn navy strength.
Pozdrawiam,
Waldek

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: michal278 »

A koledzy próbowali destylować nastaw z ginu? Jałowiec ma do 40% cukru. Niestety zima przerwała moje zabawy.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: radius »

Wg moich informacji, nie mają więcej jak 25, w porywach do 30% :?
SPIRITUS FLAT UBI VULT

kolarian
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 1 lut 2018, 09:23
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: kolarian »

Panowie, mam pytanie.
Gin robiłem już z 5-6 razy. I za każdym razem aromat - rewelacja (lepszy niż Seagram, ale nie Bombay :) ), ale smak - ohyda. Pojawia się taki posmak, który przypomina kolendrę, albo nieoczyszczony bimber (ale tylko przypomina). Spirytus zawsze jest najwyższej jakości.
Zazwyczaj zioła macerowałem ok 2 tygodni. Macerat filtrowałem przez filtr do kawy.

Jak myślicie, przyczyną jest jakość jałowca (kupowałem go zazwyczaj w różnych supermarketach) czy długość maceracji? Albo może są jakieś inne przyczyny?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: wawaldek11 »

Opisz szczegółowo przygotowanie maceratu i sam proces - jaki sprzęt, poszczególne fazy odbioru...
Pozdrawiam,
Waldek

kolarian
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 1 lut 2018, 09:23
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: kolarian »

Cześć.
Robię wg technologii plymouth.
2l destylatu 50% bardzo dobrej jakości.
45gr jałowca(ze sklepu), skórka pomarańczy 5 gr(starta na tarce), kolendra 8gr, 2-3 gr skórka cytryny(starta na tarce), 2-3gr cynamonu(cały), po 1gr fenkuł, lukrecja, anyż, hyzop.

Wrzucam wszystko do słoja, zalewam alkoholem. Maceracja trwa 2 tygodni. Następnie wszystko filtruję przez gazę oraz filtr do kawy.
Destylacja. Pierwsze 20-30 ml osobno - wyrzucam. Następne 200ml bardzo fajnie pachną, po tym już właśnie pojawia się mdlisty "ciepły" zapach, i w smaku jest odczuwalny bardzo nieprzyjemny posmak, coś pomiędzy kolendrą i słabym bimbrem.
Kończę przy 50% zazwyczaj, ale bardziej wg zapachu się orientuję.

Aparat tradycyjny z jednym odstojnikiem. Doświadczenie mam bardzo duże.

Dalej oczywiście rozcieńczam oczyszczoną wodą do 43-45% i leżakuję ze 3-4 miesiąca. Zapach stabilizuje się i jest idealny, ale ten smak pozostaje jaki był.

MOD.
Nie cytujemy poprzedzającego posta w całości.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: wawaldek11 »

Czasem i u mnie przy destylacji botaników i ponalewkowych owoców pojawia się taki niechciany smak, określany niekiedy jako magi - przyprawa do zup. Przy małym grzaniu pojawia się później. Gin robiłem tylko ze zmielonych jagód jałowcowych i tego smrodku prawie nie miałem. Odbierałem do momentu aż zaczęło kapać mętnawe.
Pozdrawiam,
Waldek

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: michal278 »

A skórka z pomarańczy sparzona i bez bielma?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

kolarian
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 1 lut 2018, 09:23
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: kolarian »

Skórkę starłem na tarce, cienka warstwę. Zrobiłem ten sam macerat i spróbowałem po 5-ciu dniach. Ten niechciany posmak jest. Więc przyczyną jest albo złe owoce jałowca albo kolendra. Dziś spróbuję osobno postawić jałowiec, osobno kolendrę. Trochę już szkoda spirytusu, zepsułem ponad 15 litrów.
Dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: masterpaw2 »

Koledzy/koleżanki, czy puszczał ktoś już macerat z botaników na kolumnie półkowej? Wszelkie sugestie mile widziane.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Nie raz, gin to trochę mój konik. Jaki macerat (skład), ile macerowany i w jakim alkoholu?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: masterpaw2 »

Macerat robiony ściśle w/g przepisu Juliusza z początku tematu. Botaniki zalane 5l, 70% czystego alko (cukrówka). Nastawione dziś w nocy.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

Zatem o ten przepis chodzi:
5L-6L (65%-70%
[...]

* owoce jałowca - płaska łyżka stołowa
* kolendra - płaska łyżeczka
* goździki - 6 (uwaga - bardzo świeże goździki są bardzo mocne - zacznij od 3)
* anyżek - 1/2 łyżeczki (znyż gwiaździsty 1/4 łyżeczki)
* kardamon - 1/2 łyżeczki
* skórka z cytryny mielona - 1 płaska łyżeczka
* skórka z limonki mielona - 1 płaska łyżeczka
* cynamon w kawałku 30mm x 12mm
Jeżeli płaska łyżka stołowa to ok. 5g, to spokojnie możesz dać więcej jałowca i kolendry. Nawet teraz, maceracja nie musi być długa. W przyszłości w powyższej proporcji ograniczyłbym cynamon i skórki cytrusów. Trzymaj się zasady ilościowej określonej w tym poście: post141165.html#p141165
Dodając skórki, zawsze, ale to zawsze upewnij się, że nie ma na nich nawet resztek albedo. Potrafi zepsuć cały urobek.

Gin destylowany w ten sposób będzie mętniał, więc nie bój się tego i odbieraj wszystko do małych słoików jak leci, aż do końca. Daj słoikom poodychać przynajmniej dwa-trzy dni, zanim połączysz próbki. Po połączeniu poczekaj kolejne kilka dni, a w pełni ułoży gin mamy po czterech-pięciu tygodniach. Słoiczki, których nie użyjesz zostaw sobie gdzieś na boku i wróć do nich za kilka tygodni, można się zdziwić. Dodawałem kiedyś do ułożonego ginu słoik oznaczony jako "pogony 3", w czasie pierwszej selekcji widocznie go odrzuciłem, ale po tych kilku tygodniach pachniał wspaniale.

Jeżeli masz możliwość, przedestyluj sobie osobno małe próbki po 200-300ml każdego z botaników osobno, żeby mniej-więcej wiedzieć jak przekłada się na smak ginu i które nuty chcesz ze swojego ginu eliminować, a które dodawać. Tu też jest pewien haczyk, bo niektóre dają inne efekty w zależności od tego, czy destylujesz macerat, czy umieszczasz botaniki w torze pary- warto spróbować obu :) Cóż, wymaga to trochę pracy, ale chyba właśnie o to w tym chodzi, nie?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: masterpaw2 »

ale chyba właśnie o to w tym chodzi, nie?
No dokładnie :ok:
Dzięki Zygmuncie za cenne uwagi, co do skórek cytrusów, to jestem zaprawiony w bojach z ich dokładnym obieraniem (limoncello). Popróbuję, w miarę możliwości czasowych, różnych wariantów o których wspomniałeś.
Co do samej destylacji na półkowej, na ilu półkach proponujesz prowadzić proces?
Dodam, że chodzi o macerat.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Zygmunt »

To zależy, jaki gin lubisz i jak bardzo w tym celu rozcieńczysz macerat. Im mniejszy % w kotle, tym łagodniejszy destylat. Ilością półek regulujesz sobie swój cel. Jeżeli lubisz mocny, naładowany smakiem gin nie schodź poniżej 40% w kotle na początku i leć na dwóch półkach. Jeżeli chcesz łagodny, rozcieńcz do 30 i możesz próbować na czterech, czy pięciu. Jeżeli to Twój pierwszy raz, to tak naprawdę nie wiesz w co celujesz, więc ustaw sobie kolumnę w takiej konfiguracji, w jakiej pracujesz z nią najczęściej i zobacz, co Ci wyjdzie. Rób dużo notatek, to procentuje.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: masterpaw2 »

Jako żem gin'owy prawiczek, tak jak piszesz nie wiem czego się spodziewać. Pojadę na trzech półkach, rozcieńczę no właśnie, i tu może być problem, bo przy rozcieńczeniu 5l 70% do 30% uzyskam niewiele ponad 11,5l wsadu, co z kolei nie będzie zbyt bezpieczne dla moich grzałek. Pozostaje raczej opcja rozcieńczenia do 20/25volt, tak by grzałki po wygotowaniu alko były cały czas zanurzone. Najwyżej następnym razem zrobię po prostu więcej maceratu. Dzięki za rady.


Mod.:
Poprawiłem tego prawniczka.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: Pretender »

Hehe, chyba prawiczek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: masterpaw2 »

Gin'owy kolego, gin'owy :lol:
Edit, dopiero teraz się yorgnąłem, :dupa: po całości :hahaha:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

feliks.zdankiewicz
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 24 kwie 2018, 20:53
Podziękował: 3 razy
Re: Trunki smakowe typu gin (jałowcówka), anyżówka, kminkówka..

Post autor: feliks.zdankiewicz »

Witam , potrzebna porada odnośnie końcowej destylacji maceratu. Przepis a la Juliusz.
Nie mam potstilla. Mam abrateka. Dół kolumny to filtr wypełniony miedzą, ma jakieś na oko 15-20cm. Wyższa część kolumny to filtr wypełniony tymi takimi druciakami (Ta część to na oko z 130-150cm). Potem chłodnica.
Mam gonić więc montując na keg od razu chłodnicę? Czy np. Warto zostawić ta krótszą część z miedzią? I czy gonić na otwartym zaworze zupełnie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”