Trójniak czerwonoporzeczniak niesycony

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:

Post autor: sztender »

5 sierpnia nastawiłem miód trójniak czerwonoporzeczniak (nastaw próbny), 20% "nektaru" w nastawie czyli jakieś (9-10% soku). 0,8l zamrożonych porzeczek po odmrożeniu zalałem 0,5l wrzątku. Na durszlak i wyciskanie, otrzymałem bardziej "nektar" niż czysty sok. Porzeczki mocno dojrzałe, aż bordowe (bo z własnego krzaka). Drożdże aktywne Fermivin. Po upływie 8 tygodni zlany pierwszy raz. Następne zlewanie listopad. Wczoraj w związku z "okazją" przeprowadzo testy na ludziach. Wstępne doznania na tym etapie średnie. Najsłabiej zrównoważony z "moich" miodów na wczesnym etapie. Blg 8, barwa landrynkowo różowa, mocnawy, spora kwasowość acz nie przesadna, bardzo delikatna goryczka daleko w tle. Był to nastaw "próbny" 5l, bo nie spotkałem się z czerwoną porzeczką w przepisach. I chyba nie jest to owoc do miodów a przynajmniej na taki się nie zapowiada. Damy mu czas i zobaczymy co będzie za rok,dwa. Może się okazać jednak, że nadawać się będzie do kupażu z mdławą wiśnią.
http://latawce.phorum.pl
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Trójniak czerwonoporzeczniak niesycony

Post autor: Kamal »

Miody mają to do siebie, że muszą trochę poleżakować, uszlachetnić się.
Obrazek
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trójniak czerwonoporzeczniak niesycony

Post autor: gr000by »

Wydaje mi się, że sok z czerwonej porzeczki w ilości 9-10% całości nie przebije się, choć powinno ją być dość wyraźnie czuć podczas spożywania. Po uleżeniu powinien się nieco wybić, ale będzie cały czas w tle. Zaś czarna porzeczka w takiej ilości powinna być dużo bardziej wyczuwalna, ze względu na silniejszy smak i aromat.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: Trójniak czerwonoporzeczniak niesycony

Post autor: sztender »

Wiem, że do miodów trzeba anielskiej cierpliwości. Dlatego do czasu dorobienia się wiekowych trunków (3 lata +) zaadoptowałem do spożycia metodę Solera. 1/3 do testów czy miód "idzie" w dobrą stronę. 1-5 butelek zależnie od wielkości nastawu do starzenia (10 lat+). A reszta się zobaczy :mrgreen: Może i faktycznie "słabe osiągi" to wina małej ilości porzeczki. Ale i zamiar był taki żeby "siedziała" w tle. W związku ze specyfiką owocu, wolałem żeby się nie wybijała na pierwszy plan. I moim zdaniem ilościowo porzeczka jest tam gdzie jej miejsce. Co nie zmienia faktu, że jabłko/korzenny po burzliwej rewelacja. Wiśnia przyzwoita choć trochę mdława i za dużo soku. A porzeczka..., średnia, szału nie ma. Dlatego dam jej czasu, może za 2-3 lata okaże się, że coś "wyrośnie" z tego "brzydkiego kaczątka".
http://latawce.phorum.pl

Autor tematu
sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: Trójniak czerwonoporzeczniak niesycony

Post autor: sztender »

sztender pisze:A porzeczka..., średnia, szału nie ma. Dlatego dam jej czasu, może za 2-3 lata okaże się, że coś "wyrośnie" z tego "brzydkiego kaczątka".
W marcu już była względna do tego stopnia (była okazja), że nastawię raz jeszcze jakąś normalną ilość bo niestety wiele nie zostało (był to nastaw próbny).
Obrazek
Kolor prawie "koniakowy" z delikatnym odcieniem różu. A że wersja mocno limitowana bo tylko jedna butelka trafi na 5 lat+, to i buteleczka też mało typowa bo "tokayówka" 0,5l.
http://latawce.phorum.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”