Trawienie zanurzeniowe
-
Autor tematu - Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Trawienie zanurzeniowe
Z wysokością mogę zejść jeszcze ok 4cm, przycinając nóżki (wewnętrzne). O odcinek, jak widać na foto między stopką kółka, a końcówką szerszej części nogi. Na chwilę obecną będę pracował na kolumnie bez bufora, jak zakończę prace z buforem, być może te 4cm "uratuje mi życie" . Do sąsiada na górze przebijał się nie będę.......
Wg moich danych 50-tka EURO, to 532 mm
Wg moich danych 50-tka EURO, to 532 mm
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Trawienie zanurzeniowe
Już w drugim kegu wykorzystuję "2 w 1". W pierwszym, na bazie złącza DN50 z nakrętką zaślepiającą, natomiast w obecnym zbiorniku na bazie złącza "Clamp".
Wlew i port termometru w jednym
P.S.
Do portu, wykorzystałem rurkę po rozebraniu korka kega
Średnica 19mm, ścianka 0,8mm
Wlew i port termometru w jednym
P.S.
Do portu, wykorzystałem rurkę po rozebraniu korka kega
Średnica 19mm, ścianka 0,8mm
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 kwie 2015, 12:55 przez AN-KA, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Trawienie zanurzeniowe
48cm od podłogi do szczytu gwintu. Kegi cydrowe pozbawiane komicznie wysokich rantów dolnych.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"