Torfowanie wody do domowej whisky.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Dzięki za podpowiedzi
Mam jeden sklep w okolicy oferujący wory do kręcenia. Jest to np. worek z poniższego linku. Sądzicie, że mógłby być?
http://win-wiecz.bazarek.pl/opis/3166038/worek-filtracyjny-12l.html
W treści opisu jest mowa tylko o moszczu, a przez moszcz rozumiem tylko owoce, ale do śruty też byłby dobry.
Jeśli okazałoby się, że będzie w porządku to jutro rano jadę kupić i wleję płyn do balonu i będę czekał na sklarowanie.
Mam jeden sklep w okolicy oferujący wory do kręcenia. Jest to np. worek z poniższego linku. Sądzicie, że mógłby być?
http://win-wiecz.bazarek.pl/opis/3166038/worek-filtracyjny-12l.html
W treści opisu jest mowa tylko o moszczu, a przez moszcz rozumiem tylko owoce, ale do śruty też byłby dobry.
Jeśli okazałoby się, że będzie w porządku to jutro rano jadę kupić i wleję płyn do balonu i będę czekał na sklarowanie.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Dzisiaj akurat dostałem worki takie jak z linku boxera.
Taki stożkowy też miałem i porównując to..... życzę powodzenia. Robotę zrobisz, ale mając 1/2 fermentatora w pulpie to u mnie było przy dobrych warunkach i wstępnej zabawie sitkami jakieś 2h.
Teraz mam te dwa worki jeden do ''ziarna'' a drugi do ''wina'' i patrząc na rozmiary oczek ten do ziarna starczy już w zupełności, drugi to gruba agrowłóknina, najprawdopodobniej dorwali jakąś geowłókninę taką jak pod drogi idzie i z tego szyją. No ale wielkość worka pozwala na wlanie całego fermentatora (podczas dolewania jak będzie spływać to akurat cała pulpa się zmieści). Nie wiem jak sprawdzą się w boju , z tego co widzę na pewno mnie nie zawiodą. Doczepić można by było się tylko do uszów które są zrobione z paska tej geowłókniny i jest ona w połowie rozcięta, no i końcówki nici które wystają mogą się zacząć po jakimś czasie pruć. Niemniej jednak polecam!
Taki stożkowy też miałem i porównując to..... życzę powodzenia. Robotę zrobisz, ale mając 1/2 fermentatora w pulpie to u mnie było przy dobrych warunkach i wstępnej zabawie sitkami jakieś 2h.
Teraz mam te dwa worki jeden do ''ziarna'' a drugi do ''wina'' i patrząc na rozmiary oczek ten do ziarna starczy już w zupełności, drugi to gruba agrowłóknina, najprawdopodobniej dorwali jakąś geowłókninę taką jak pod drogi idzie i z tego szyją. No ale wielkość worka pozwala na wlanie całego fermentatora (podczas dolewania jak będzie spływać to akurat cała pulpa się zmieści). Nie wiem jak sprawdzą się w boju , z tego co widzę na pewno mnie nie zawiodą. Doczepić można by było się tylko do uszów które są zrobione z paska tej geowłókniny i jest ona w połowie rozcięta, no i końcówki nici które wystają mogą się zacząć po jakimś czasie pruć. Niemniej jednak polecam!
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Kupiłem filtr stożkowy i już filtruje. Nie leci szybko, ale strużka jest regularna. Co chwilę trzeba wywalić słód.
Tak wygląda w kieliszku:
Chyba jeszcze trzeba wyklarować
Chyba destylowanie znów przeciągnie się o tydzień. Jak myślicie? Może nadaje się na grzałkę?
Smak kwaśny, zapach "chlebkowy", lekko piwny
Tak wygląda w kieliszku:
Chyba jeszcze trzeba wyklarować
Chyba destylowanie znów przeciągnie się o tydzień. Jak myślicie? Może nadaje się na grzałkę?
Smak kwaśny, zapach "chlebkowy", lekko piwny
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
@markus383 coś ubzdurałem sobie że ty owoce filtrujesz mniejsza z tym.
Najwygodniej przy ziarnie poczekać aż wstępnie się wyklaruje, z góry ściągnąć klarowną część, te z dołu z ziarnem przez jakieś grubsze sito przecedzić i ziarno wycisnąć osobno w worku, gdyby końcówka z tym co odciśnięte z ziarna była mętna to przez ten worek przefiltrować lub jak jest czas pozwolić żeby sobie odstało.
Taka klarowność jaką masz u mnie spokojnie wystarcza, niekiedy jest mętniejsze i jest ok. (grzeję na kuchence).
Wysładzając fermentujesz bez ziarna więc możesz mieć mniej aromatów, jak wysładzałem to zacier po fermentacji był jeszcze troszkę mętny (raczej to były drożdże w większości).
Co do prędkości wysładzania to cały fermentator z ziarnem po ułożeniu się złoża to przy czystym jęczmieniu, bez niespodzianek jakieś 30-50 min. lepiej żeby w miarę wolno leciało to lepiej się ziarn wypłucze. Mieszanki z jęczmieniem są bardziej problematyczne bo filtracja lubi stanąć, a najgorsze z kukurydzą chyba, zawsze mi stanęło.
Najwygodniej przy ziarnie poczekać aż wstępnie się wyklaruje, z góry ściągnąć klarowną część, te z dołu z ziarnem przez jakieś grubsze sito przecedzić i ziarno wycisnąć osobno w worku, gdyby końcówka z tym co odciśnięte z ziarna była mętna to przez ten worek przefiltrować lub jak jest czas pozwolić żeby sobie odstało.
Taka klarowność jaką masz u mnie spokojnie wystarcza, niekiedy jest mętniejsze i jest ok. (grzeję na kuchence).
Wysładzając fermentujesz bez ziarna więc możesz mieć mniej aromatów, jak wysładzałem to zacier po fermentacji był jeszcze troszkę mętny (raczej to były drożdże w większości).
Co do prędkości wysładzania to cały fermentator z ziarnem po ułożeniu się złoża to przy czystym jęczmieniu, bez niespodzianek jakieś 30-50 min. lepiej żeby w miarę wolno leciało to lepiej się ziarn wypłucze. Mieszanki z jęczmieniem są bardziej problematyczne bo filtracja lubi stanąć, a najgorsze z kukurydzą chyba, zawsze mi stanęło.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Za jakieś dwa miesiące może będę robił torfówkę(30-45ppm, 6kg-trochę mniej słodu tym razem) to wtedy spróbuję na sracz wężyku i miękkiej wodzie(10ppm miernikiem TDS) i zobaczę jak będzie wyglądała filtracja, ponieważ nie ukrywam, że trochę zależy mi na czasie. Chociaż czuję, że będę robił za miesiąc, bo strasznie ciekawy jestem efektu
Mam już 11L płynu Co raz więcej. Teraz sprawdzę rano.
Mam już 11L płynu Co raz więcej. Teraz sprawdzę rano.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Zawsze można jeszcze przez pończochę puścić, robiłem tak ze śliwowicą jak nie miałem sił dłużej jej wyciskać, poziom odfiltrowania wystarczył i nic się nie przypaliło choć było trochę mętnawe. Worek filtracyjny co jakiś czas dobrze jest przepłukać z osadu na ściankach, wtedy szybciej leci.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Marnie wyszło jeśli chodzi o wydajność:
- 100ml(90%) rozpałki i przedgonu
- 820ml(60%) serca
- 60ml(40%) czegoś
- 800ml pogonow odbieranych od 30% do 20%
Zapach świetny, słodko, miodowo, chlebkowy Jakość dla mnie superowa, niestety mało wyszło(z 7kg słodu Pale Ale) :/
Nie wiem co zrobić z tymi 60ml czegoś - zapach ładny, ale czy wlać do serduszka? Chciałbym teraz zaprawić płatkami moczonymi w białym słodkim winie. Co myślicie?
Pozdrawiam
Poprawka : Pisane na telefonie ze słownikiem :/
- 100ml(90%) rozpałki i przedgonu
- 820ml(60%) serca
- 60ml(40%) czegoś
- 800ml pogonow odbieranych od 30% do 20%
Zapach świetny, słodko, miodowo, chlebkowy Jakość dla mnie superowa, niestety mało wyszło(z 7kg słodu Pale Ale) :/
Nie wiem co zrobić z tymi 60ml czegoś - zapach ładny, ale czy wlać do serduszka? Chciałbym teraz zaprawić płatkami moczonymi w białym słodkim winie. Co myślicie?
Pozdrawiam
Poprawka : Pisane na telefonie ze słownikiem :/
Ostatnio zmieniony sobota, 27 lut 2016, 20:23 przez markus383, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
No to tak, to "coś" użyj do nowego zacieru. Dodasz jak będziesz destylować.
Chyba moczonymi? Robiłem to z dębem. Tylko ja tego dęba użyłem do rumu s paneli. I uwaga u mnie się to przedębiło trochę... Ponieważ kolor daje delikatnie, a aromat dębu jest mocno wyczuwalny. Więc lepiej kontroluj proces. Nie patrz na kolor.
Ja moczyłem w winie białym słodkim, nie tanim, i ciekawymo smaku. Ponieważ to wino powstaje wówczas tylko wtedy, gdy winogrona pokryją się pieśnią. I dzięki temu winogrona tracą cześć wody, ale cukier się zagęszcza. I powstaje dość ciekawe wino.
K.
Chyba moczonymi? Robiłem to z dębem. Tylko ja tego dęba użyłem do rumu s paneli. I uwaga u mnie się to przedębiło trochę... Ponieważ kolor daje delikatnie, a aromat dębu jest mocno wyczuwalny. Więc lepiej kontroluj proces. Nie patrz na kolor.
Ja moczyłem w winie białym słodkim, nie tanim, i ciekawymo smaku. Ponieważ to wino powstaje wówczas tylko wtedy, gdy winogrona pokryją się pieśnią. I dzięki temu winogrona tracą cześć wody, ale cukier się zagęszcza. I powstaje dość ciekawe wino.
K.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
@klepa
(...)
http://www.wineonline.pl/news,details,id,21
K.
(...)
(...)Ściślej rzecz biorąc winogrona służące do ich powstania nie są spleśniałe, a tylko pokryte szlachetną pleśnią – Botrytis cinerea, stąd ich ogólna nazwa wina zbotrytyzowane. Owa pleśń rozwija się tylko w specjalnych warunkach gdy winnica jest pokryta porannymi mgłami, zaś w ciągu dnia dobrze nasłoneczniona.
Ale po co w ogóle jest potrzebna pleśń? W dużym skrócie „wyciąga" wodę z winogron pozostawiając wszystkie szlachetne składniki jak cukier, minerały, kwasy, sprawia to, że wino jest znacznie bardziej skoncentrowane.
Najbardziej rozsławionymi w świecie winami zbotrytyzowanymi są bordoskie Sauternes. Jest to zajmujący ok. 2000 ha region położony na lewym brzegu Garonny. Ściślej wokół niewielkiej rzeczki Ciron wpadającej do Garonny, to ta niewielka, ciepła rzeczka sprawia, że tworzą się tak oczekiwane poranne mgły. W Sauternes uprawia się trzy szczepy: Semillon, Sauvignon Blanc i Muscadelle.
http://www.wineonline.pl/news,details,id,21
K.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Dziś dodałem do mojej whisky(można ją nazwać Domową Single Malt(DSM)?) kilkoma ziarnami kawy na kilkanaście dni, a później oddzielę płatki dębowe, ziarna kawy, przefiltruję, rozcieńczę do 40% i dam do piwnicy, ponieważ te moje Anioły są strasznie łapczywe i coraz więcej żądają za pilnowanie słoika
Używaliście może drożdży piwnych(Safbrew BE-256 lub T-58) do mocnych piw? Chciałbym zakupić słód i przy okazji zakupić drożdże i skórki słodkiej pomarańczy, żeby dodać do whisky dla smaku, ale nie wiem, czy poradzą sobie z odfermentowaniem cukru. Ewentualnie mogę zakupić Coobra Whisky.
Używaliście może drożdży piwnych(Safbrew BE-256 lub T-58) do mocnych piw? Chciałbym zakupić słód i przy okazji zakupić drożdże i skórki słodkiej pomarańczy, żeby dodać do whisky dla smaku, ale nie wiem, czy poradzą sobie z odfermentowaniem cukru. Ewentualnie mogę zakupić Coobra Whisky.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Drożdże piwne mogą dać ciekawe efekty, ale już 22 czy 25 BLG to dla nich spory wysiłek, dłuższa praca (coś może nie pójść, całości cukru też mogą nie dać rady przerobić). Coobra Whisky szybko pracują, ale mogą pojawić się ewentualne ostrości więc zaleciłbym po dodaniu drożdży i wstępnym ich się namnożeniu temperaturę zmniejszyć do ok 20*C. A może coś z rodzimy DistilaMax, niby polecane, za jakiś czas sobie kupię.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Zadzwoń do http://www.centrumfermentacji.pl mają jeszcze Single Malt-y zleżałe troszkę ale 0.5 kg kupiłem za 100 zł. Ostatni przetestowałem na zacierze słodowym i zapierniczają aż miło.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Ja kiedyś miałem słód wędzony torfem ale nie z przeznaczeniem głównym na whisky, do piw chyba jakiś. No aromat to on miał solidny, mi przypominał po zmieszaniu się z nutami słodowymi oscypek. A jaka aromatyczna brzeczka była, beczka przeszła tak zapachem że po następnym nastawie jeszcze trochę było czuć takim serkiem wędzonym.
Ja spróbowałbym się dowąchać wędzonki, bo może wysłali inny słód. Można by rozgnieść lekko garstkę ziaren i zalać gorącą wodą w szklance. Aromat powinien być już wyczuwalny.
Ja spróbowałbym się dowąchać wędzonki, bo może wysłali inny słód. Można by rozgnieść lekko garstkę ziaren i zalać gorącą wodą w szklance. Aromat powinien być już wyczuwalny.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Rozrobiłem z ciepłą wodą według Twojego pomysłu i trochę czuć torfowość. Niestety aromatem jestem ogólnie zawiedziony. Spodziewałem się uderzenia zapachu a tu niespodziewanka. Ciekawy jestem jak będzie w gotowym produkcie, ale to za kilka tygodni dopiero. Worek zakleiłem i do kąta
Na opakowaniu jest naklejka z nazwą słodowni i słowo "whisky", na paragonie mam cenę, którą zapłaciłem w rzeczywistości. Sklep, z którego kupiłem śrutę ma dobre opinie, więc sądzę, że pomyłki nie było.
Na opakowaniu jest naklejka z nazwą słodowni i słowo "whisky", na paragonie mam cenę, którą zapłaciłem w rzeczywistości. Sklep, z którego kupiłem śrutę ma dobre opinie, więc sądzę, że pomyłki nie było.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
markus - możesz zawsze zrobić i dodać ekstrakt torfowy Szukaj w necie pod nazwą "peat essence". Sam się zastanawiam czy nie popełnić takiego. U mnie na razie żyto dochodzi, ale może w sobotę zabiorę się za słód. Kupiłem 35kg tego samego co i ty i mam nadzieję napełnić beczkę 10l niedługo. Jedyne nad czym medytuję to jak destylować. 2x pot still jak Szkoci, czy raz na półkowej. Ot dylemat, jak się ma za dużo sprzętu...
kwik44
kwik44
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
"Add 2 cups Peat Moss to a tin container with lid.
Gently heat on BBQ, turning or shaking frequently, for 1 hour. It will smoke a little bit.
Let cool completely before adding 2 cups high ABV alcohol.
Filter through mesh strainer, then cheesecloth, then a few time through coffee filters.
Add about 1/2 to 1 cup per 20l wash, then distill"
Weż 2 kubki torfu (ogrodowy pH 3,5-5,5; zwykły) i wrzuć do puszki (metalowej) z pokrywką. Postaw na grilu (lub kuchence) i delikatnie podgrzewaj, obracając lub potrząsając często, przez ok. godzinę. Będzie trochę dymił. Pozwól mu się wystudzić i następnie dodaj 2 kubki wysokoprocentowego alkoholu. Przecedź przez sitko, potem przez cienkie płótno a następnie filtr do kawy. Dodaj 1/2 do 1 kubka do 20l zacieru i destyluj".
Z uwag, które przeczytałem na innych stronach - dymi strasznie. Lepiej tego nie robić w domu, tylko faktycznie na grilu. Musi być przykryte cały czas, żeby torf się nie zapalił. On ma się tylko zwęglić. Ile posmaków torfowych te 1/2-1 kubka wprowadzi - nie wiem. Trzeba by wypróbować...
kwik44
Gently heat on BBQ, turning or shaking frequently, for 1 hour. It will smoke a little bit.
Let cool completely before adding 2 cups high ABV alcohol.
Filter through mesh strainer, then cheesecloth, then a few time through coffee filters.
Add about 1/2 to 1 cup per 20l wash, then distill"
Weż 2 kubki torfu (ogrodowy pH 3,5-5,5; zwykły) i wrzuć do puszki (metalowej) z pokrywką. Postaw na grilu (lub kuchence) i delikatnie podgrzewaj, obracając lub potrząsając często, przez ok. godzinę. Będzie trochę dymił. Pozwól mu się wystudzić i następnie dodaj 2 kubki wysokoprocentowego alkoholu. Przecedź przez sitko, potem przez cienkie płótno a następnie filtr do kawy. Dodaj 1/2 do 1 kubka do 20l zacieru i destyluj".
Z uwag, które przeczytałem na innych stronach - dymi strasznie. Lepiej tego nie robić w domu, tylko faktycznie na grilu. Musi być przykryte cały czas, żeby torf się nie zapalił. On ma się tylko zwęglić. Ile posmaków torfowych te 1/2-1 kubka wprowadzi - nie wiem. Trzeba by wypróbować...
kwik44
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Ja miałem dokładnie ten: http://www.browar.biz/centrumpiwowarstw ... astle_5_kg
Z tym ekstraktem to może być ciekawy pomysł.
Z tym ekstraktem to może być ciekawy pomysł.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Jest jeszcze możliwość że miałeś starszy słód który już trochę poleżał i ''powierzchownie'' stracił zapach. Jeżeli to jest ten sam mocno wędzony co u mnie to podczas zacierania musi być wyczuwalny mocny zapach wędzonki, nie ma innej możliwości, chyba że już nie wiem jak pastwili się nad tym słodem zanim dotarł w twoje ręce.
Cenowo taka whisky z zasypu 100% wędzonego słodu wychodzi jak zauważyłeś już mniej ciekawie. Ale aromatycznie to cudo zapewne, ja robiłem pół na pół z monachijskim i po prostu niebo w gębie (bałem się aby nie był zbyt wędzony, ale zbytecznie), niestety nie dane jej było dotrwać trzeciego miesiąca.
W tym roku będę się bawił w słodowanie i myślę że zrobię właśnie podwędzany torfem.
Cenowo taka whisky z zasypu 100% wędzonego słodu wychodzi jak zauważyłeś już mniej ciekawie. Ale aromatycznie to cudo zapewne, ja robiłem pół na pół z monachijskim i po prostu niebo w gębie (bałem się aby nie był zbyt wędzony, ale zbytecznie), niestety nie dane jej było dotrwać trzeciego miesiąca.
W tym roku będę się bawił w słodowanie i myślę że zrobię właśnie podwędzany torfem.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Odchodząc od tematu słodu chciałbym podkreślić wagę odpowiedniego przygotowania płatków/szczapek dębowych. Moje płatki trzymałem 3 tygodnie w destylacie, więc krótko. Wczoraj nie umyłem kieliszka, w którym podziwiałem moje dzieło i dziś rano powąchałem to co zostało. Powiem tak - POEZJA! Czuć miód, chlebek i przede wszystkim wino jasne, półsłodkie, które użyłem do macerowania płatków. Polecam odpowiednie zajęcie się wcześniej płatkami. Efekty będą powalające!
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Sadzicie, ze dodatek ekstraktu włosowego niechmielonego jasnego w ilości 1,7kg do zacieru na whisky moze być dobrym pomysłem? Mam taki ekstrakt od roku i w czerwcu kończy się termin ważności. Sądzę, ze go nie wykorzystam do innego celu i pomyślałem, żeby go w ten sposób użyć.
Zrobiłbym to tak, że grzalbym wodę w kegu do 70*C i 25l poszłoby do fermentora z 5kg slodu whisky, a z 2-3l do garnka i tam rozpuscilbym ekstrakt, a następnie do fermentora i później drożdże itd.
Zrobiłbym to tak, że grzalbym wodę w kegu do 70*C i 25l poszłoby do fermentora z 5kg slodu whisky, a z 2-3l do garnka i tam rozpuscilbym ekstrakt, a następnie do fermentora i później drożdże itd.
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Dziś zatarłem słód torfowany w ilości 5kg w ok. 26-28L wody torfowanej i wynik to 12 Blg. Pytanie do doświadczonych o wynik. Jest w normie? Może jednak dołożyć puszkę ekstraktu?
Mam też pytanie z innej beczki na przyszłość. Jest jakiś sposób na obliczenie ewentualnej ilości urobku z pomiaru stopni Ballinga?
Pozdrawiam,
Mateusz
Mam też pytanie z innej beczki na przyszłość. Jest jakiś sposób na obliczenie ewentualnej ilości urobku z pomiaru stopni Ballinga?
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Dzięki, ale niej do końca chodziło mi o to
Znalazłem sposób na obliczenie ilości serca z tego mojego zacieru, a mianowicie:
12blg * 24l wody = 2880g cukru w zacierze
2,8kg cukru * 0,5 = 1,4 L spirytusu
1,4l * 96/40 = 3,36 alkoholu całkowicie
3,36L * 0,6(mniej więcej ilość odbieranego serca?) = ok. 2 L whisky 40%
Czy ten wynik moze być choć troche zblizony do prawdy według Wazzego doświadczenia?
Znalazłem sposób na obliczenie ilości serca z tego mojego zacieru, a mianowicie:
12blg * 24l wody = 2880g cukru w zacierze
2,8kg cukru * 0,5 = 1,4 L spirytusu
1,4l * 96/40 = 3,36 alkoholu całkowicie
3,36L * 0,6(mniej więcej ilość odbieranego serca?) = ok. 2 L whisky 40%
Czy ten wynik moze być choć troche zblizony do prawdy według Wazzego doświadczenia?
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Torfowanie wody do domowej whisky.
Znów osiągnąłem "kosmiczną" wydajność. Z 5 kg słodu Castle Malting (30-45ppm) i 1,7 kg ekstraktu słodowego niechmielonego otrzymałem 800 ml produktu. Wydaje mi się, że zacieranie poszło ok, ale ta wydajność jest chyba zbyt mała?
Przynajmniej jest fest torfowe(woda z filtra RO i natorfowana + słód torfowy)
Przynajmniej jest fest torfowe(woda z filtra RO i natorfowana + słód torfowy)