Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
-
Autor tematu - Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Witam, nie wiedziałem gdzie umieścić ten post, więc dałem go tu. Pękła i odleciała mi szyjka od dymiona w najgrubszym miejscu, tak jak na zdjęciach, pęknięcie jest równiutkie, bez żadnych uszczerbków. Moje pytanie jest takie, czy on się do czegokolwiek nada? Da się to jakoś porządnie skleić?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Czy da się coś zrobić z takiego dymiona?
Przykleić może być ciężko (np. silikonem szklarskim lub silnikowym czerwonym), ale na pewno możesz zeszlifować ostre krawędzie i mieć jako taki dymion, w który da radę wsadzić korek. Nie ważne co zrobisz, ten dymion będzie "stacjonarny" po napełnieniu, bo nie będziesz miał jak go podnieść napełnionego.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Czy da się coś zrobić z takiego dymiona?
Co miało pęknąć to już raczej pękło. Jeśli nie ma dodatkowych pęknięć, rys poniżej i korek jest szczelny, to dałbym mu jeszcze szansę. Tylko nie będziesz już mógł złapać go za szyjkę
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Pamiętaj tylko o zeszlifowaniu tych krawędzi, bo tną ciało bardzo głęboko i rany paskudnie się goją po tym. Papier ścierny o rosnącej gradacji (co raz drobniejszy) i szlifowanie na mokro do gładkości.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Ale jeśli można coś zrobić porządnie to po co partaczyć? Poza tym im grubiej przytarte, tym trudniej będzie utrzymać to miejsce w czystości.
Ja osobiście nie wiem czy nie pokusiłbym się o sklejenie. Zwyklym, tyle że dobrej jakości cyjanoakrylem, po uprzednim lekkim przymatowieniu i dokładnym oczyszczeniu klejonej powierzchni. Najoptymalniej byłoby tą krawędź nadtrawić przed klejeniem. Ja tak skleiłem szklany kubek w pracy i służył jeszcze ze dwa lata zanim nie potłukł się całkiem.
Ja osobiście nie wiem czy nie pokusiłbym się o sklejenie. Zwyklym, tyle że dobrej jakości cyjanoakrylem, po uprzednim lekkim przymatowieniu i dokładnym oczyszczeniu klejonej powierzchni. Najoptymalniej byłoby tą krawędź nadtrawić przed klejeniem. Ja tak skleiłem szklany kubek w pracy i służył jeszcze ze dwa lata zanim nie potłukł się całkiem.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Klej na ultrafiolet - utwardzalny światłem, czy jakoś tak. Kleją nim metal do szkła np.
Może uda się to tym skleić, idź do firmy szklarskiej gdzie robią balustrady, schody, stoliki ze szkła tam, mają taki klej. Nie wiem tylko ile Cię za to wykasują, o ile będą chcieli to zrobić.
Może uda się to tym skleić, idź do firmy szklarskiej gdzie robią balustrady, schody, stoliki ze szkła tam, mają taki klej. Nie wiem tylko ile Cię za to wykasują, o ile będą chcieli to zrobić.
Wychylylybymy ?
-
Autor tematu - Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Dalej, dla mnie robienie czegoś byle jak i po łebkach, jeśli możesz coś zrobić dobrze, jest właśnie partaczeniem - robieniem czegoś częściowo jak sama nazwa wskazuje.
Co do czystości: im głębsze rysy tym łatwiej będzie wnikał w nie brud i tym trudniej będzie go z nich z czasem usunąć. Podsunąłem koledze najprostszy sposób na sklejenie. Czy dobry? Czy trwały? Czas i praktyka dopiero mogłyby pokazać, u mnie się sprawdziło. Oczywiście że niewskazane byłoby dźwiganie pełnego dymiona za sklejony element, ale kolega odzyskałby przynajmniej wygodną końcówkę do mocowania korka.
Mam nadzieję że rozwiałem twoje wątpliwości co do myśli bądź jej braku wykazanych przy pisaniu posta na którego odpowiedziałeś.
Po pierwsze: grzeczniej proszę. Dla siebie mogę co najwyżej zostawić prywatną opinię na czyjś temat. Nie rozumiem i nie uznaję w dyskusji agresji i pieniactwa.wiking pisze:Rady z klejeniem dymiona zostaw sobie dla siebie, a co do partaczenia i zachowania czystości, to nie wiem o czym ty do mnie rozmawiasz pomyśl troszkę, zanim coś klepniesz.
Dalej, dla mnie robienie czegoś byle jak i po łebkach, jeśli możesz coś zrobić dobrze, jest właśnie partaczeniem - robieniem czegoś częściowo jak sama nazwa wskazuje.
Co do czystości: im głębsze rysy tym łatwiej będzie wnikał w nie brud i tym trudniej będzie go z nich z czasem usunąć. Podsunąłem koledze najprostszy sposób na sklejenie. Czy dobry? Czy trwały? Czas i praktyka dopiero mogłyby pokazać, u mnie się sprawdziło. Oczywiście że niewskazane byłoby dźwiganie pełnego dymiona za sklejony element, ale kolega odzyskałby przynajmniej wygodną końcówkę do mocowania korka.
Mam nadzieję że rozwiałem twoje wątpliwości co do myśli bądź jej braku wykazanych przy pisaniu posta na którego odpowiedziałeś.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: czwartek, 3 paź 2013, 12:16
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Klejony i tak nie da się podnieść za szyjkę...
Lepiej przeszlifować, a balon włożyć do kosza z uchwytami, ja małe 10 litrowe umieszczam w wiadrach Casto utkanych torebkami foliowymi dla amortyzacji, mniej wywrotne i dodatkowe ucho oprócz szyjki.
Lepiej przeszlifować, a balon włożyć do kosza z uchwytami, ja małe 10 litrowe umieszczam w wiadrach Casto utkanych torebkami foliowymi dla amortyzacji, mniej wywrotne i dodatkowe ucho oprócz szyjki.
Ostatnio zmieniony środa, 20 lis 2013, 11:55 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Czy da się coś zrobić - odleciała szyjka od dymiona
Czołem koledzy. Rozrywku, tak do końca to bym tego balonu nie skreślał, można balon wstawić w jakiś gruby worek foliowy i następnie umieścić w koszu, przynajmniej jak pęknie to nie zaleje pomieszczenia.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 gru 2013, 11:32 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: brak odstępów
Powód: brak odstępów