Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Witam wszystkich.
Mam prosbe do znawców tematu:
Po trzecim gotowaniu nadal po rozcieńczeniu czuć smak i zapach bimbru. Jakis czas temu zacząłem swoja przygodę z kolumna i wszystko byłoby ok gdyby nie ten zapach... Po pierwszym brykaniu wychodzi jakieś 95-96 % rozcieńczam do 25 - 30% , drugie brykanie - rozcieńczam do 25 - 30 % i jeszcze raz na rurki. Po trzecim brykaniu mam spadek mocy - % w stosunku do produktu z pierwszego brykania ale to nie jest tak irytujące jak zapach i smak.
Wszystko za każdym razem przechodzi przez filtr węglowy znajdujący się za chłodnicą.
Zastanawiam się gdzie tkwi problem?
Czy powinienem miedzy procesami trochę przewietrzyć surówkę? Moze problem tkwi w wodzie? Zawsze brałem prosto z kranu - możne powinna trochę odstać albo wziąć mineralna? A może chemicznie oczyścić spirytusik? Czytałem o sodzie i nadmanganianie potasu ale nigdy tego nie próbowałem. Czy to pomaga. Nie będę przecież gotował wiecznie...
Używam drożdży Vodka T Star - nastaw dobrze sklarowany.
Proszę o pomoc szanowna brać.
Z poważaniem
Snoopy25
Mam prosbe do znawców tematu:
Po trzecim gotowaniu nadal po rozcieńczeniu czuć smak i zapach bimbru. Jakis czas temu zacząłem swoja przygodę z kolumna i wszystko byłoby ok gdyby nie ten zapach... Po pierwszym brykaniu wychodzi jakieś 95-96 % rozcieńczam do 25 - 30% , drugie brykanie - rozcieńczam do 25 - 30 % i jeszcze raz na rurki. Po trzecim brykaniu mam spadek mocy - % w stosunku do produktu z pierwszego brykania ale to nie jest tak irytujące jak zapach i smak.
Wszystko za każdym razem przechodzi przez filtr węglowy znajdujący się za chłodnicą.
Zastanawiam się gdzie tkwi problem?
Czy powinienem miedzy procesami trochę przewietrzyć surówkę? Moze problem tkwi w wodzie? Zawsze brałem prosto z kranu - możne powinna trochę odstać albo wziąć mineralna? A może chemicznie oczyścić spirytusik? Czytałem o sodzie i nadmanganianie potasu ale nigdy tego nie próbowałem. Czy to pomaga. Nie będę przecież gotował wiecznie...
Używam drożdży Vodka T Star - nastaw dobrze sklarowany.
Proszę o pomoc szanowna brać.
Z poważaniem
Snoopy25
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
A także zrewiduj poprawność procesu destylacyjnego. Bo mnie się wydaje, że odbierasz za szybko.
A filtr wywal i zapomnij o nim. Zapomnij też o wszelkiej chemii. Po dwóch - nie mówię trzech destylacjach to powinieneś mieć spirytus luksusowy.
A w ogóle to jaki masz sprzęt? Bo może niepotrzebnie się produkuję z wyjaśnieniami.
A filtr wywal i zapomnij o nim. Zapomnij też o wszelkiej chemii. Po dwóch - nie mówię trzech destylacjach to powinieneś mieć spirytus luksusowy.
A w ogóle to jaki masz sprzęt? Bo może niepotrzebnie się produkuję z wyjaśnieniami.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Sprzęt pierwsza klasa kolegi Cezarego http://allegro.pl/de170-manual-destylat ... 82510.html
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
No to jeszcze opisz jak prowadzisz destylację, bo podejrzewam - tak jak pisałem wyżej - , że odbierasz za szybko i możliwe, że grzejesz za mocno.
A siebie jakbyś ocenił - jakiej klasy destylerem jesteś?
A siebie jakbyś ocenił - jakiej klasy destylerem jesteś?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Proces z instrukcji obsługi. tj. na początku 4000 w aż do ok 80 stopni na wejściu kolumny , potem przełączam na 2000 w. spuszczam ok 100 ml z chłodnicy i zakręcam zawór iglicowy. czekam ok 15 min - stabilizacja kolumny. Zapisuje wartość i odkręcam lekko zawór iglicowy doprowadzający opary do chłodnicy skąd leci dalej wężykiem na filtr węglowy. Tak jak w instrukcji trzymam się wartości na termometrze stabilizacji kolumny + / - 0.2oC
Wszystko podręcznikowo.
Jest jeszcze jedna kwestia o której nie pisałem wcześniej. Zaraz po kupieniu kolumny nie przegotowałem jej woda z octem i zastanawiam się , czy możne zostały w niej jakieś zanieczyszczenia z pierścieni albo po spawaniu? Może coś dostała się do filtra i teraz jak całość przepuszczam przez filtr to dostaje się do destylatu? Nie wiem już co myśleć?
Czy mam całość brykać trzy razy bez filtra?
Pozdrawiam
Wszystko podręcznikowo.
Jest jeszcze jedna kwestia o której nie pisałem wcześniej. Zaraz po kupieniu kolumny nie przegotowałem jej woda z octem i zastanawiam się , czy możne zostały w niej jakieś zanieczyszczenia z pierścieni albo po spawaniu? Może coś dostała się do filtra i teraz jak całość przepuszczam przez filtr to dostaje się do destylatu? Nie wiem już co myśleć?
Czy mam całość brykać trzy razy bez filtra?
Pozdrawiam
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Może coś żle przeczytałeś. I przede wszystkim za krótko stabilizowałeś.
Bo moim zdaniem na tej kolumnie po wymianie wypełnienia ( coś mi się wydaję, że tam są jak wynika z opisu - pierścienie rashiga) powinno się bez łaski otrzymać destylat 96,5% ( jakości surówki). I gotując surówkę drugi raz, a pedanci mogą gotować trzeci raz - to nie dość, że powinno lecieć 96,5% to jeszcze o jakości luksusowej. Oczywiście omijamy filtr.
Bo moim zdaniem na tej kolumnie po wymianie wypełnienia ( coś mi się wydaję, że tam są jak wynika z opisu - pierścienie rashiga) powinno się bez łaski otrzymać destylat 96,5% ( jakości surówki). I gotując surówkę drugi raz, a pedanci mogą gotować trzeci raz - to nie dość, że powinno lecieć 96,5% to jeszcze o jakości luksusowej. Oczywiście omijamy filtr.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Powinieneś też wiedzieć czytając forum, że nie
Jeśli chodzi o zabrudzenia techniczne to ile razy używałeś już tej kolumny?
Mam rozumieć, że po odlaniu 100ml przed stabilizacją, całość urobku po stabilizacji idzie na filtr i jest traktowana jako serce??
tylko 0,1'C.+ / - 0.2oC
Jeśli chodzi o zabrudzenia techniczne to ile razy używałeś już tej kolumny?
Mam rozumieć, że po odlaniu 100ml przed stabilizacją, całość urobku po stabilizacji idzie na filtr i jest traktowana jako serce??
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
snoopy25
Co do Twojego opisu - błędnie odbierałeś destylat. No ale robiłeś to w/g instrukcji. Dlatego ciągle śmierdział jak bimber. Ciągle podejrzewam też winę wypełnienia, które jest nieadekwatne do tego rodzaju kolumny.
Co do Twojego opisu - błędnie odbierałeś destylat. No ale robiłeś to w/g instrukcji. Dlatego ciągle śmierdział jak bimber. Ciągle podejrzewam też winę wypełnienia, które jest nieadekwatne do tego rodzaju kolumny.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 sty 2013, 20:22 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
@andrea
Napisał- odbierał, tyle że tak naprawdę ich nie odebrał (powinno się to robić przede wszystkim po stabilizacji, jeśli ktoś chce to może dodatkowo również przed stabilizacją).
@Partyzant
Już to zrobił- instrukcja.
@lesgo58
Moim zdanie to nie tylko wina przedgonów- wtedy dominowałyby inne zapachy, tutaj szukałbym też pogonów, spowodowanych m.in. złym reżimem temp.
Napisał- odbierał, tyle że tak naprawdę ich nie odebrał (powinno się to robić przede wszystkim po stabilizacji, jeśli ktoś chce to może dodatkowo również przed stabilizacją).
@Partyzant
Już to zrobił- instrukcja.
@lesgo58
Moim zdanie to nie tylko wina przedgonów- wtedy dominowałyby inne zapachy, tutaj szukałbym też pogonów, spowodowanych m.in. złym reżimem temp.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Powiem więcej to jest zbiór tylu zdarzeń, które nie powinny mieć miejsca przy prawidłowo prowadzonym procesie, że efektem może być tylko i wyłącznie opisany destylat i to odebrany po trzecim gotowaniu.
Instrukcje obsługi jest moim zdaniem do poprawki - do wręcz nowego przeredagowania.
Przede wszystkim filtr nie powinien być w takiej kolumnie w ogóle używany.
Instrukcje obsługi jest moim zdaniem do poprawki - do wręcz nowego przeredagowania.
Przede wszystkim filtr nie powinien być w takiej kolumnie w ogóle używany.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 518 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
może mieć negatywny wpływ na jakość produktu końcowego.
Na filmach pokazowych Cezarego ilość przedgonu to około 0.5l
http://www.youtube.com/watch?v=zL3K2DGvzhY
http://www.youtube.com/watch?v=et1X1cJ-gSk
Moim zdaniem ta ilość przedgonu jest jednak "troszkę" za mała i to głównieTak zazwyczaj robiłem, ze pierwsze 100 ml wylewałem a reszta była traktowana jako serce.
może mieć negatywny wpływ na jakość produktu końcowego.
Na filmach pokazowych Cezarego ilość przedgonu to około 0.5l
http://www.youtube.com/watch?v=zL3K2DGvzhY
http://www.youtube.com/watch?v=et1X1cJ-gSk
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
@snoopy25
Kupno tego sprzętu jak widać nie zwalnia z obowiązku 'dokształcenia' się na forum, musisz poczytać trochę o rektyfikacji, źle prowadzisz proces.
Małe wprowadzenie na start, biorąc pod uwagę możliwości;
Napełniasz układ wodą, włączasz i grzejesz z maksymalną mocą, obserwujesz kiedy temp. w wypełnieniu (term. jest w wypełnieniu czy głowicy?) ruszy w górę, wtedy uruchamiasz chłodzenie.
Trzymasz tak aż kolumna zacznie głośno bulgotać, a nawet w odpowietrzeniu pojawią się 'pryskające' krople destylatu- masz kolumnę zalaną. Wyłączasz grzanie na kilkanaście sek. po to, żeby flegma spłynęła i zwilżyła wypełnienie, po czym uruchamiasz kolumnę na '1 biegu' czyli 2000W i trzymasz stabilizację- min. 30min. choć przy takim wypełnieniu (na pewno ceramika?) powinno to trwać jeszcze dłużej.
Kolejny krok- kropelkowy odbiór przedgonu- do momentu, aż rozpuszczone próbki w wodzie, w proporcji 1-5 nie będą zawierać nieprzyjemnych zapachów ani smaków.
Następnie odbiór w takim tempie, aby zachować stabilizację. Nie jestem pewien jaki refluks będzie potrzebny do tego rodzaju wypełnienia, ale celuję w 5 lub 6;1.
Pierwsze 0,5l (po odebraniu i wyrzuceniu przedgonów) traktujesz jako wsad do następnego nastawu przed destylacją, reszta to serce.
Stabilizacja jest wtedy, gdy temp. mieści się w przedziale 0,1'C i ani drgnie, jeśli skoczy to stabilizujesz ponownie.
Końcówkę sprawdzaj organoleptycznie, mimo zachowanej stabilizacji może zawierać śladowe ilości pogonów.
Edit; jak już pisałem, omijasz filtr. Możesz go użyć, ale po procesie, odpowiednio przygotowując złoże i destylat.
W tym sprzęcie zdaje się to nie jest przewidziane.VM_LM_CM pisze:A czy masz regulator mocy, napięcia
@snoopy25
Kupno tego sprzętu jak widać nie zwalnia z obowiązku 'dokształcenia' się na forum, musisz poczytać trochę o rektyfikacji, źle prowadzisz proces.
Małe wprowadzenie na start, biorąc pod uwagę możliwości;
Napełniasz układ wodą, włączasz i grzejesz z maksymalną mocą, obserwujesz kiedy temp. w wypełnieniu (term. jest w wypełnieniu czy głowicy?) ruszy w górę, wtedy uruchamiasz chłodzenie.
Trzymasz tak aż kolumna zacznie głośno bulgotać, a nawet w odpowietrzeniu pojawią się 'pryskające' krople destylatu- masz kolumnę zalaną. Wyłączasz grzanie na kilkanaście sek. po to, żeby flegma spłynęła i zwilżyła wypełnienie, po czym uruchamiasz kolumnę na '1 biegu' czyli 2000W i trzymasz stabilizację- min. 30min. choć przy takim wypełnieniu (na pewno ceramika?) powinno to trwać jeszcze dłużej.
Kolejny krok- kropelkowy odbiór przedgonu- do momentu, aż rozpuszczone próbki w wodzie, w proporcji 1-5 nie będą zawierać nieprzyjemnych zapachów ani smaków.
Następnie odbiór w takim tempie, aby zachować stabilizację. Nie jestem pewien jaki refluks będzie potrzebny do tego rodzaju wypełnienia, ale celuję w 5 lub 6;1.
Pierwsze 0,5l (po odebraniu i wyrzuceniu przedgonów) traktujesz jako wsad do następnego nastawu przed destylacją, reszta to serce.
Stabilizacja jest wtedy, gdy temp. mieści się w przedziale 0,1'C i ani drgnie, jeśli skoczy to stabilizujesz ponownie.
Końcówkę sprawdzaj organoleptycznie, mimo zachowanej stabilizacji może zawierać śladowe ilości pogonów.
Edit; jak już pisałem, omijasz filtr. Możesz go użyć, ale po procesie, odpowiednio przygotowując złoże i destylat.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Daj znać za jakiś czas co z tego wyszło.
Tak jest zawsze na początku, napisałem Ci to bardzo skrótowo- traktuj to jako zachętę do dalszego szukania wiedzy, choć już bazując na tym opisie powinieneś poprawić rezultaty.snoopy25 pisze:Czarna magia
Daj znać za jakiś czas co z tego wyszło.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 7331
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
@snoopy25, pozwolę i ja wtrącić swoje zdanie w temacie.
Czytając twój opis prowadzenia procesu destylacji na tej kolumnie, jak i oglądając jej zdjęcia ( na "żywo" jej nie widziałem), mogę tylko potwierdzić słowa kolegów piszących wcześniej. Robisz masę błędów i stąd twoje kłopoty. To co napisał Emiel Regis, może za chwilę nie będzie już dla ciebie czarną magią.
Nie odbieraj przedgonów przed stabilizacją. Po zagotowaniu wsadu, gdy temperatura na wlocie zacznie rosnąć, przełącz grzanie na połowę mocy, odkręć wodę na chłodnicę skraplacza i nie odkręcając zaworka precyzyjnego obserwuj wskazania termometru stabilizacji. Temperatura na nim najpierw osiągnie wartość ponad 80oC, lecz po chwili zacznie spadać. Gdy ustabilizuje się na stałej wartości odczekaj jeszcze co najmniej 30 minut. W tym czasie frakcje w kolumnie "ułożą" się i kolumna będzie ustabilizowana. Teraz dopiero odkręć zaworek i odbieraj przedgony. !00 ml to stanowczo za mało. Zrób to na niuch. Co jakiś czas rozetrzyj między palcami kroplę destylatu i powąchaj. Gdy już nie będziesz czuł ostrych, acetonowych zapachów, zacznij odbierać serce. I tu jest teraz najważniejsza sprawa. Sonda termometru stabilizacji z tego co zauważyłem, umieszczona jest nad łączeniem kolumny z głowicą, więc musisz bardzo czujnie obserwować jego wskazania pod koniec procesu. Gdy temperatura na nim skoczy o 0,1oC zmień natychmiast naczynie odbiorcze. Od tego momentu lecą już pogony Czekając na skok o 0,2oC, pogony masz już w odbieranym destylacie a to one odpowiedzialne są za bimbrowe posmaki. Teraz już do końca odbieraj pogony i zgodnie z instrukcją zakończ cały proces. Prowadząc prawidłowo cały proces nie musisz nawet używać filtra węglowego.
Życzę udanych destylacji
Czytając twój opis prowadzenia procesu destylacji na tej kolumnie, jak i oglądając jej zdjęcia ( na "żywo" jej nie widziałem), mogę tylko potwierdzić słowa kolegów piszących wcześniej. Robisz masę błędów i stąd twoje kłopoty. To co napisał Emiel Regis, może za chwilę nie będzie już dla ciebie czarną magią.
Nie odbieraj przedgonów przed stabilizacją. Po zagotowaniu wsadu, gdy temperatura na wlocie zacznie rosnąć, przełącz grzanie na połowę mocy, odkręć wodę na chłodnicę skraplacza i nie odkręcając zaworka precyzyjnego obserwuj wskazania termometru stabilizacji. Temperatura na nim najpierw osiągnie wartość ponad 80oC, lecz po chwili zacznie spadać. Gdy ustabilizuje się na stałej wartości odczekaj jeszcze co najmniej 30 minut. W tym czasie frakcje w kolumnie "ułożą" się i kolumna będzie ustabilizowana. Teraz dopiero odkręć zaworek i odbieraj przedgony. !00 ml to stanowczo za mało. Zrób to na niuch. Co jakiś czas rozetrzyj między palcami kroplę destylatu i powąchaj. Gdy już nie będziesz czuł ostrych, acetonowych zapachów, zacznij odbierać serce. I tu jest teraz najważniejsza sprawa. Sonda termometru stabilizacji z tego co zauważyłem, umieszczona jest nad łączeniem kolumny z głowicą, więc musisz bardzo czujnie obserwować jego wskazania pod koniec procesu. Gdy temperatura na nim skoczy o 0,1oC zmień natychmiast naczynie odbiorcze. Od tego momentu lecą już pogony Czekając na skok o 0,2oC, pogony masz już w odbieranym destylacie a to one odpowiedzialne są za bimbrowe posmaki. Teraz już do końca odbieraj pogony i zgodnie z instrukcją zakończ cały proces. Prowadząc prawidłowo cały proces nie musisz nawet używać filtra węglowego.
Życzę udanych destylacji
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Coś mi wygląda na to, że jednak założenia upraszczająco - uśredniające przyjęte przez producenta sprzętu nie na wiele się zdały. Znalazł się użytkownik, który włączył sprzęt , nastawił co trzeba na uśrednione, idiotoodporne w zamierzeniu wartości i...
Nie, jednak żeby otrzymać luksusowy produkt nie da się na skróty. Trzeba mieć pojęcie o procesie i jego zawiłościach. I nie na kolumnie z ceramicznym wypełnieniem. Już zmywaki są lepsze. Absolut klasy lux nadal nie jest dostępny dla ludzi nie mających pojęcia o procesie, za to mających sporo kasy. Kasa nie zastąpi wiedzy, doświadczenia i precyzji, jak widać. To nie działa tak, że "wszystko jest kwestią kasy, jak zapłacisz odpowiednio dużo...". Jak zapłacisz odpowiednio dużo, to kupisz sobie spirytus klasy lux w sklepie monopolowym. W tym sensie to prawda.
A kol. Snoopy'ego zapraszamy do nabierania wiedzy. Odpowiemy na pytania, poinstruujemy i będzie grało jak w zegarku. Bo sprzęt na pewno ma możliwości, tylko trzeba je z niego wyciągnąć.
Nie, jednak żeby otrzymać luksusowy produkt nie da się na skróty. Trzeba mieć pojęcie o procesie i jego zawiłościach. I nie na kolumnie z ceramicznym wypełnieniem. Już zmywaki są lepsze. Absolut klasy lux nadal nie jest dostępny dla ludzi nie mających pojęcia o procesie, za to mających sporo kasy. Kasa nie zastąpi wiedzy, doświadczenia i precyzji, jak widać. To nie działa tak, że "wszystko jest kwestią kasy, jak zapłacisz odpowiednio dużo...". Jak zapłacisz odpowiednio dużo, to kupisz sobie spirytus klasy lux w sklepie monopolowym. W tym sensie to prawda.
A kol. Snoopy'ego zapraszamy do nabierania wiedzy. Odpowiemy na pytania, poinstruujemy i będzie grało jak w zegarku. Bo sprzęt na pewno ma możliwości, tylko trzeba je z niego wyciągnąć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Kwestia dobrej automatyki.Absolut klasy lux nadal nie jest dostępny dla ludzi nie mających pojęcia o procesie, za to mających sporo kasy. Kasa nie zastąpi wiedzy, doświadczenia i precyzji, jak widać.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Bardzo dziękuje wszystkim za uświadomienie mojej skromnej osobie, jak bardzo się myliłem sądząc, że zgłębiłem tajniki destylacji. Niestety długa droga przede mną.
Ave Bracia.
Ave Bracia.
Ostatnio zmieniony środa, 30 sty 2013, 08:45 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Tutaj na szczęście wystarczy po prostu zmiana wypełnienia oraz instrukcji obsługi i maszyna jest przepiękna, to fakt.
@Emiel: Nie wiem, czego moglibyśmy się uczyć skoro nasze 96,5% jest bez zapachów i posmaków... Nawet fermentowane na saccharomyces babuni. Można to zrobić jeszcze lepiej?
@Emiel: Nie wiem, czego moglibyśmy się uczyć skoro nasze 96,5% jest bez zapachów i posmaków... Nawet fermentowane na saccharomyces babuni. Można to zrobić jeszcze lepiej?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Tak czytam, obserwuję ten temat od jakiegoś czasu i powiem Wam że można się dzięki temu wiele dowiedzieć i nauczyć /oczywiście z mojego punktu widzenia/, każdy z Was ma tak naprawdę rację, niemniej koledzy lesgo85 jak i Emiel Regis zwrócili uwagę na ważną rzecz, to może być "Mercedes", nie mniej przy źle prowadzonym procesie, niejasnej obsłudze będzie jeździł, jak "Fiacik", nie wspominając już o kierowcy, więc nie jest to kwestia tylko narzędzia, ja jestem w tej pozycji że moja kolumna jest w trakcie robienia /bez żadnego pośpiechu/ a póki co to przyswajam wiedzę w kwestii rektyfikacji, więc każda dyskusja /prowadzona na poziomie/ dokłada cegiełkę do zdobywanej wiedzy, myślę że założyciel tematu też dzięki temu się wiele nauczył i w przyszłości umiejętnie wykorzysta tą wiedzę, te uwagi aby móc osiągnąć lepsze wyniki, tak trzymać
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Uwielbiam to forum ! A konkretnie, ten temat rozwiał również mój problem z kolumną. Też jestem posiadaczem sprzętu od Cezarego i też (mogę już chyba powiedzieć), że miałem problem z jakością destylatu. Kolumnę posiadam już prawie rok i zawsze w destylacie brakowało mi tej kropki nad i. Próbowałem wszystkiego... chemii, stabilizacji półgodzinnej, godzinnej, rożnych drożdży, temperatury nastawu aż po tygodniowe klarowanie na mrozie. Okazuję się, że błąd jest bardzo prosty - źle prowadzę proces destylacji ! Działałem dotychczas według instrukcji, a przy tak fachowym sprzęcie i obsłudze nie spodziewałem się, że z instrukcją może być coś nie tak i że źle prowadzę proces. Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby zajrzeć na forum do działu Destylacji i Rektyfikacji. I nie mam tu pretensji do Cezarego za napisaną tak czy inaczej instrukcje. Ona jest skierowana do konkretnej grupy odbiorców. Ba, ja mu nawet dziękuję, że tak napisał tę instrukcję bo przy pisaniu tego posta mam banana na twarzy jakbym kupował kolumnę jeszcze raz Po prawie roku czasu taki prezent hahaha. Dzisiaj mam na prawdę dobry dzień.
P.S Pisząc zmywaki macie na myśli np. takie miedziane z lidla ? Pytam już dla dopełnienia całej sprawy choć osobiście nie uważam, żeby było coś nie tak z pierścieniami. Destylat który otrzymywałem jest na prawdę dobry, tylko konkretni wyjadacze wyczuwali posmak bimberku.
P.S Pisząc zmywaki macie na myśli np. takie miedziane z lidla ? Pytam już dla dopełnienia całej sprawy choć osobiście nie uważam, żeby było coś nie tak z pierścieniami. Destylat który otrzymywałem jest na prawdę dobry, tylko konkretni wyjadacze wyczuwali posmak bimberku.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Zmywaki - tak, z Lidla, takie spiralne. One nie są miedziane, tylko stalowe, z takiej pseudonierdzewnej stali. Ale do kolumny się nadają.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 7331
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Wymień ceramikę na zmywaki (a najlepiej na sprężynki pryzmatyczne), destyluj wg "nowej" instrukcji i daj tym wyjadaczom jeszcze raz spróbować. Gdy zobaczysz ich miny to banana będziesz miał naokoło głowykubeusz pisze:nie uważam, żeby było coś nie tak z pierścieniami. Destylat który otrzymywałem jest na prawdę dobry, tylko konkretni wyjadacze wyczuwali posmak bimberku.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Po pierwszej destylacji należy rozcieńczyć do 45-50% eliminujesz wtedy alkohole amylowe, które mają wpływ na kwiatowy(perfumowy) smak końcowy. Przedgony odbieraj jak napisał radius, choć jest też inny sposób, ale o tym by Ci w głowienie mącić może kiedyś.
Skoro wydałeś już tyle kasy to warto wydać jeszcze i zmienić wypełnienie na sprężynki (tylko sprężynki). Kupisz u JankaOkowity (przyplusowałem ? Zwróci się piorunem bo wystarczą dwie destylacje, czyli zaoszczędzisz na energii.
Teraz termometry i temperatura.
Są trzy ten najwyższy mierzy temp szczytu i jest tam potrzeby na kant tyłka. Powinien być w głowicy pod odbiorem. Drugi w wypełnieniu w zależności od smaku właściciela. Im bardziej dążący do absolutu tym niżej nawet do 35cm od dołu, ale i w połowie też jest dobrze. Ja mam dwa jeden na 35cm, a drugi w połowie. Nie wiem co to znaczy temp wejścia, ale kolejny termometr powinien być w kegu, preferuje zanurzony w cieczy, dostarcza wielu danych.
Na koniec regulator napięcia na grzałki, bardzo użyteczny i wywal ten filtr
Osobiście polecam też założyć układ RLM wtedy obsługa staje się najprostsza.
P.S.
Poczytałem ten temat i ciesze się, że temat "Mercedesów" i "Rolls Royce" przestał być w końcu tematem tabu na tym forum.
To jeszcze ja i moje 5 groszysnoopy25 pisze:Witam wszystkich.
Mam prosbe do znawców tematu:
Po trzecim gotowaniu nadal po rozcieńczeniu czuć smak i zapach bimbru. Jakis czas temu zacząłem swoja przygodę z kolumna i wszystko byłoby ok gdyby nie ten zapach... Po pierwszym brykaniu wychodzi jakieś 95-96 % rozcieńczam do 25 - 30% , drugie brykanie - rozcieńczam do 25 - 30 % i jeszcze raz na rurki. Po trzecim brykaniu mam spadek mocy - % w stosunku do produktu z pierwszego brykania ale to nie jest tak irytujące jak zapach i smak.
Snoopy25
Po pierwszej destylacji należy rozcieńczyć do 45-50% eliminujesz wtedy alkohole amylowe, które mają wpływ na kwiatowy(perfumowy) smak końcowy. Przedgony odbieraj jak napisał radius, choć jest też inny sposób, ale o tym by Ci w głowienie mącić może kiedyś.
Skoro wydałeś już tyle kasy to warto wydać jeszcze i zmienić wypełnienie na sprężynki (tylko sprężynki). Kupisz u JankaOkowity (przyplusowałem ? Zwróci się piorunem bo wystarczą dwie destylacje, czyli zaoszczędzisz na energii.
Teraz termometry i temperatura.
Są trzy ten najwyższy mierzy temp szczytu i jest tam potrzeby na kant tyłka. Powinien być w głowicy pod odbiorem. Drugi w wypełnieniu w zależności od smaku właściciela. Im bardziej dążący do absolutu tym niżej nawet do 35cm od dołu, ale i w połowie też jest dobrze. Ja mam dwa jeden na 35cm, a drugi w połowie. Nie wiem co to znaczy temp wejścia, ale kolejny termometr powinien być w kegu, preferuje zanurzony w cieczy, dostarcza wielu danych.
Na koniec regulator napięcia na grzałki, bardzo użyteczny i wywal ten filtr
Osobiście polecam też założyć układ RLM wtedy obsługa staje się najprostsza.
P.S.
Poczytałem ten temat i ciesze się, że temat "Mercedesów" i "Rolls Royce" przestał być w końcu tematem tabu na tym forum.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 706
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
(mod: Temat wyczyszczony z niepotrzebnych uwag)
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Pociągnę jeszcze temat tego wypełnienia kolumny. Wydaję mi się, że jest pewna nieścisłość w opisie sprzętu od Cezarego. Pierścienie Raschina czy Raschinga nie wiem jak jest poprawnie bo przewijają się te 2 nazwy. Do rzeczy : W opisie sprzętu napisane jest, że
Zasadnicza część zestawu to kolumna odpowiadająca za oczyszczenie wsadu.
- wysokość 120 cm.
- średnica zewnętrzna 60,3 mm, wewnętrzna 56 mm,
- wypełnienie, pierścienie Raschina – z drutu nierdzewnego 5 X 5 mm – ilość 3,4 litra – dający najwyższy z możliwych obecnie materiałów zasypowych stosunek powierzchni wymiany do gęstości zasypu.
Foto z aukcji http://destylaty.pl/cz_de170_kol_02_04.jpg
I tu moje pytanie, to w końcu ta kolumna jest wypełnione sprężynkami pryzmatycznymi czy pierścieniami ?
Patrząc na produkty u JanaOkowity pierścienie wyglądają deczko inaczej niż te co są na zdjęciu.
Zasadnicza część zestawu to kolumna odpowiadająca za oczyszczenie wsadu.
- wysokość 120 cm.
- średnica zewnętrzna 60,3 mm, wewnętrzna 56 mm,
- wypełnienie, pierścienie Raschina – z drutu nierdzewnego 5 X 5 mm – ilość 3,4 litra – dający najwyższy z możliwych obecnie materiałów zasypowych stosunek powierzchni wymiany do gęstości zasypu.
Foto z aukcji http://destylaty.pl/cz_de170_kol_02_04.jpg
I tu moje pytanie, to w końcu ta kolumna jest wypełnione sprężynkami pryzmatycznymi czy pierścieniami ?
Patrząc na produkty u JanaOkowity pierścienie wyglądają deczko inaczej niż te co są na zdjęciu.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
OK, tak dla ustalenia uwagi co i jak:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pier%C5%9Bcienie_Raschiga
Te z linku do aukcji to są klasyczne sprężynki pryzmatyczne. I one są po prostu "naj".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pier%C5%9Bcienie_Raschiga
Te z linku do aukcji to są klasyczne sprężynki pryzmatyczne. I one są po prostu "naj".
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Zapach bimbru po trzecim brykaniu
Jeżeli te są naj to super bo takie właśnie posiadam w swojej kolumnie. Znowu się szczęście do mnie uśmiechnęło Dziwi mnie tylko w takim razie opis wypełnienia na aukcji Cezarego. Chyba, że przez metaforę można nazwać sprężynki pryzmatyczne pierścieniami Raschiga to rozumiem. Cieszę się, że tyle rzeczy się dzisiaj wyjaśniło dotyczących mojej jak i wielu innych osób kolumny.