Kolumna półkowa
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
kerajx - pytanie - co tak naprawdę chcesz osiągnąć? Co da ci wysokość piany na półce? Ja, wprawdzie na sitach, ale destyluję tak, żeby jej praktycznie nie było. Na kołpakach też tak można z tego co czytałem. Przynajmniej w przypadku destylatów beczkowych i owoców. No chyba, że mówimy o kompresji przedgonów to wtedy pierwszą półkę od góry mam zalaną pianą całkowicie, środkową w połowie, a dolną ledwo-ledwo. Moja sugestia... Odbierz dobrze przedgon, a następnie trzymaj zakładany % destylatu, który odbierasz, a nie zawracaj sobie głowy ilością piany na półce... No chyba, że budujesz eksperymentalną kolumnę i walczysz o super wydajność.
-
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kolumna półkowa
Mam kolumnę półkowa od stilldragon i do niej podpięta głowice thora z olm. Do tej pory używałem zwykłej kolumny z wypełnieniem na czysta. Teraz na polkowej mam wrażenie ze odbieram dużo pogonów i stad moje pytania. Może to tylko kwestia nauczenia się nowych smaków i zapachów. Odbieram zboże w zakresie 80-65%
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
kerajx - a jaką masz temperaturę w kegu jak kończysz odbiór? Mnie wychodzi, że najbezpieczniej zakończyć odbiór w okolicy 98/98,5 stopnia w kegu. Następnie wyłączyć refluks i resztę odebrać jak leci do 0% i dodać do kolejnej partii destylatu. Natomiast redhot ma rację - spirytus z kilku półek będzie brudny - i o to chodzi. Taki nadaje się do starzenia w beczce czy też kamionce. Jak chcesz wódkę z posmakiem zboża to najlepiej najpierw zrobić odpęd (do zera) na pot-still. W drugim przebiegu postabilizować, odebrać przedgon i dopiero wtedy destylować na półkowej. Z tego co czytam, to destylarnie robią taki spirytus na 92%. Smaki są inne, pyszne Ale destylat musi się odleżeć przynajmniej kilka miesięcy. Świeży jest słabo pijalny. Ogólnie półkowa da trunki na dłuższe leżakowanie. Daj temu co masz odsapnąć chwilę. Jak możesz to w otwartym naczyniu, albo mieszaj z powietrzem co jakiś czas.
@redhot - zamiast chłodnicy CM i końcowej.
//edit
hmm to w końcu przed- czy pogonów?
//edit2 proszę admina o usunięcie poprzedniego posta. Coś za dużo wyklikałem
@redhot - zamiast chłodnicy CM i końcowej.
//edit
hmm to w końcu przed- czy pogonów?
//edit2 proszę admina o usunięcie poprzedniego posta. Coś za dużo wyklikałem
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna półkowa
Faktem jest że możemy destylaty starzeć, tylko co jeżeli po 3 latach w beczce dalej trunek jest nie pijalny, bo jest za dużo frakcji lekkich, rozumiem że wtedy wyciągamy wnioski robimy kolejny destylat i znowu czekamy kolejne 3 lata i może nam się uda, albo kolejne 3 lata (łącznie 9 lat żeby delektować się trunkiem). Tak z ciekawości się zapytam bo widzę, że staż Kolegi na forum to dopiero kilka miesięcy, skąd wzięły się takie wnioski że OLM spłyca aromaty ?, czy to wynika z testów czy tylko z gdybania ?.
PS.
Kolega robił na kolumnie sitowej, a ona względem kołpakówki również daje mniej aromatyczny destylat.
PS2.
Główną zaletą systemu OLM przy kolumnie półkowej jest właśnie separacja wszystkiego co lekkie, po to żeby trunek nie walił mieszanką benzyny ekstrakcyjnej ze zmywaczem do paznokci, wiadomo są różne gusta i guściki, ale przynajmniej mi i kilku moim znajomym takie aromaty i smaki nie do końca pasują.
Wszystko zależy Kolego od gustu, ja nie wyobrażam sobie pić czegoś co śmierdzi przedgonem, a kolejnego dnia głowę mi urywa.redhot pisze:Po co stosuje się OLM w półkowej? Przecież wtedy odbierzemy czystszy destylat a nam chodzi własnie o ten "brudny", czyli ze smakiem. W wypełnionej kolumnie do spirytusu to jest jasne, ale przy półkach? Nie szkoda Wam zmarnowanego aromatu?
Faktem jest że możemy destylaty starzeć, tylko co jeżeli po 3 latach w beczce dalej trunek jest nie pijalny, bo jest za dużo frakcji lekkich, rozumiem że wtedy wyciągamy wnioski robimy kolejny destylat i znowu czekamy kolejne 3 lata i może nam się uda, albo kolejne 3 lata (łącznie 9 lat żeby delektować się trunkiem). Tak z ciekawości się zapytam bo widzę, że staż Kolegi na forum to dopiero kilka miesięcy, skąd wzięły się takie wnioski że OLM spłyca aromaty ?, czy to wynika z testów czy tylko z gdybania ?.
PS.
Kolega robił na kolumnie sitowej, a ona względem kołpakówki również daje mniej aromatyczny destylat.
PS2.
Główną zaletą systemu OLM przy kolumnie półkowej jest właśnie separacja wszystkiego co lekkie, po to żeby trunek nie walił mieszanką benzyny ekstrakcyjnej ze zmywaczem do paznokci, wiadomo są różne gusta i guściki, ale przynajmniej mi i kilku moim znajomym takie aromaty i smaki nie do końca pasują.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 212
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Kolumna półkowa
Ja nie starzyłem nic z półek nawet roku, bo mam je krócej. A podpijać z beczki uwielbiam, juz po miesiącu czy dwóch własna łycha jest zajebista, a owocówki mogę pić praktycznie od razu. Jakie wsady dają różnice taki, że od razu to wyczujesz? Piłem wyroby ze stilldragona, którego kopiujesz i nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł odróżnic destylaty z sit i kołpaków po jednym tastingu.
Do Kolegów którzy mają SitllDragonowe kołpaki- czy ktoś jest chętny na wymianę próbek? Dysponuję destylatem gruszkowym, śliwkowym i jabłkowym oraz oczywiście łyski. Łyski cięzko odnieśc, bo każda zmiana w zacieraniu da coś innego ale owoce możemy porównywać.
Aha, nie mówię, że OLM spłyca smaki, tylko że kastrujemy destylat z półek pozbawiając go ważnej części aromatycznej, co spłaca destylat.
Kopiesz coś na etapie fermentacji, że masz takie smaki po destylacji. Może nie doczyszczony sprzęt? Może infekcja?Główną zaletą systemu OLM przy kolumnie półkowej jest właśnie separacja wszystkiego co lekkie, po to żeby trunek nie walił mieszanką benzyny ekstrakcyjnej ze zmywaczem do paznokci
Do Kolegów którzy mają SitllDragonowe kołpaki- czy ktoś jest chętny na wymianę próbek? Dysponuję destylatem gruszkowym, śliwkowym i jabłkowym oraz oczywiście łyski. Łyski cięzko odnieśc, bo każda zmiana w zacieraniu da coś innego ale owoce możemy porównywać.
Aha, nie mówię, że OLM spłyca smaki, tylko że kastrujemy destylat z półek pozbawiając go ważnej części aromatycznej, co spłaca destylat.
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna półkowa
Nie ma to jak wszechwiedza użytkownika który jest na forum od 6 miesięcy, a kolumnę sitową użytkuje od 3 miesięcy. Zrozum mnie Kolego, mi akurat o destylaty z tym jak to nazwałeś
"brudem" nie chodzi, wole trunki bardziej aksamitne i łagodne w smaku, tak jak wspominałem każdy ma swój gust, jeden lubi rozpuszczalnik drugi owoce.
Odnośnie kopiowania, to wszyscy kopiują kolumny półkowe, a Twoja kolumna to co innego jak nie kopia ??? .
Można robić coś podobnego, ulepszonego względem oryginału oraz można tłuc to samo co inny producent (to jest wtedy kopiowanie), a jeżeli wzorujemy się już na sprawdzonych konstrukcjach i wprowadzamy zmiany i ulepszamy (według mnie wypadało by to nazwać rozwojem).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
"brudem" nie chodzi, wole trunki bardziej aksamitne i łagodne w smaku, tak jak wspominałem każdy ma swój gust, jeden lubi rozpuszczalnik drugi owoce.
Odnośnie kopiowania, to wszyscy kopiują kolumny półkowe, a Twoja kolumna to co innego jak nie kopia ??? .
Można robić coś podobnego, ulepszonego względem oryginału oraz można tłuc to samo co inny producent (to jest wtedy kopiowanie), a jeżeli wzorujemy się już na sprawdzonych konstrukcjach i wprowadzamy zmiany i ulepszamy (według mnie wypadało by to nazwać rozwojem).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kolumna półkowa
Z przedgonami problemu nie mam. Właśnie chodzi o pogony bo mam wrażenie, że mi przechodzą do destylatu i stąd moje pytanie o wysokość zalania półek i moc grzania bo szukam pomysłu na ich mocniejsze odseparowanie. Kupiłem regulator mocy i teraz sprawdzę w ciągu 2 tygodni jak będzie mi się z nim pracowało. Pracuje na 3 półkach.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 234
- Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
- Podziękował: 93 razy
- Otrzymał podziękowanie: 34 razy
- Kontakt:
Re: Kolumna półkowa
Mam SD 2.5 i 4 półki. Po rozgrzaniu pracuje na jednej grzałce 2000 W. Moc destylatu reguluje refluksem. Moc przyłożona na grzałke jest do końca ta sama. Odbieram aż czuję na zapach pogony.Pogony zbieram i po weryfikacji albo dolewam do destylatu albo wlewam do nastepnej destylacji.
Półkowa SD jest tak prosta i intuicyjna że jezeli zna się teorie i praktyke to nie wiem co wiecej moge Ci napisać.
Na priva pośle filmik z pracy mojego SD.
Półkowa SD jest tak prosta i intuicyjna że jezeli zna się teorie i praktyke to nie wiem co wiecej moge Ci napisać.
Na priva pośle filmik z pracy mojego SD.
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Najprościej zmniejszyć prędkość odbioru przy tym samym refluksie. Albo zwiększyć odrobinę refluks również. To podniesie % i zbuforuje pogon na półkach. Ja mam CM to steruję głównie wodą. herbata pisał, że przy OLM steruje mocą grzania, jak rozumiem odbiór i/lub refluks stały? Koledzy z półkową i OLM - jak sterujecie? Bo mało kto chce pisać jak wygląda jego destylacja...
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Kolumna półkowa
Już Mariuszu opisuję.
U mnie zestaw wyglada następująco :
Zbiornik 50l
Bufor 1,7l zasypany 20cm miedzi
Kolumna półkowa 5 półek 4" (Procap, jednogrzybkowe)
Moduł OLM do niego zaworek precyzyjny, rotametr, chłodnica i papuga
Głowica z buforem nad OLM w postaci 25cm stali oraz powiększona półka (250ml) LM.
Przebieg destylacji :
Rozgrzewam
Stabilizuje 1 godzinę
Spuszczam jeziorko LM 250ml
Stabilizuje 30min
Spuszczam jeziorko LM 250ml
Stabilizuje 30min
Płuczę OLM 150ml
Moc robocza 2,8kW
Prędkość na początku odbioru 80ml
Destylat odbierany 0,5l butelki
Staram się nie dopuszczać do spadku poniżej 88% podczas odbioru, cały czas regulując refluksem. Gdy kończę na ogół jest już 100C w kegu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie zestaw wyglada następująco :
Zbiornik 50l
Bufor 1,7l zasypany 20cm miedzi
Kolumna półkowa 5 półek 4" (Procap, jednogrzybkowe)
Moduł OLM do niego zaworek precyzyjny, rotametr, chłodnica i papuga
Głowica z buforem nad OLM w postaci 25cm stali oraz powiększona półka (250ml) LM.
Przebieg destylacji :
Rozgrzewam
Stabilizuje 1 godzinę
Spuszczam jeziorko LM 250ml
Stabilizuje 30min
Spuszczam jeziorko LM 250ml
Stabilizuje 30min
Płuczę OLM 150ml
Moc robocza 2,8kW
Prędkość na początku odbioru 80ml
Destylat odbierany 0,5l butelki
Staram się nie dopuszczać do spadku poniżej 88% podczas odbioru, cały czas regulując refluksem. Gdy kończę na ogół jest już 100C w kegu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kolumna półkowa
Cały proces odbierasz z OLM? czy później przechodzisz na odbiór z głowicy. Ostatnio goniłem wsad o niskim % nie dałem rady odbierać z OLM gdyż pogony były wyczuwalne. Cały proces odbierałem z głowicy.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk
Ostatnio zmieniony środa, 5 lip 2017, 01:21 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kolumna półkowa
Czy ktoś próbował puścić wujka Jesse na kolumnie półkowej? Drugi nastaw lada dzień będzie gotowy i myślę jak by to przerobić. Przez ostatnie 2 lata grałem na puzonie Radiusa i Mr zawsze robiłem stripping run a jak uzbierałem wystarczająco ilość surówki to robiłem gon z podziałem na frakcje. Rodzinka i znajomi chwalili efekt końcowy. Teraz zastanawiam się czy po pierwszym razie na kolumnie półkowej dzielić na frakcje czy po prostu zrobić stripping run na puzonie a później podział na frakcje.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk
-
- Posty: 2378
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 629 razy
- Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kolumna półkowa
Raz użyczyłem swojej starej półkowej i siebie jako operatora do "Wujka Jessie". Efekty były bardzo dobre po jednej destylacji na 3 półkach kołpakowych. Kolega u którego działaliśmy stwierdził, że jest lepsze niż jego "klasyczny" wujek i uzysk serca jest większy. Mi też bardzo smakowało.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna półkowa
Poza tym robię prawie identycznie. Jedyna różnica to to, że nie używam w ogóle refluksu. A także - do owocówek używam 3 półek + OLM, a do zbożówek 5 półek + OLM. Ale to już jest kwestia indywidualnego wyboru.
Po odcięciu gonu reszta jest odbierana jako spirytus pogonowy. Już z udziałem refluksu. Wyciągam praktycznie wszystko aż do przysłowiowych 100°C. Pogony zostają na dolnych półkach.
Postanowiłem, że od tego sezonu zaprzęgnę do półkowej także bufor stabilizujący.
Dodałbym jeszcze, że wskazane jest dłuższe gotowanie i stabilizowanie wsadów gęstych. Z powodów oczywistych.herbata666 pisze:Już Mariuszu opisuję.
Przebieg destylacji :
Rozgrzewam
Stabilizuje 1 godzinę ...
...
Poza tym robię prawie identycznie. Jedyna różnica to to, że nie używam w ogóle refluksu. A także - do owocówek używam 3 półek + OLM, a do zbożówek 5 półek + OLM. Ale to już jest kwestia indywidualnego wyboru.
Po odcięciu gonu reszta jest odbierana jako spirytus pogonowy. Już z udziałem refluksu. Wyciągam praktycznie wszystko aż do przysłowiowych 100°C. Pogony zostają na dolnych półkach.
Postanowiłem, że od tego sezonu zaprzęgnę do półkowej także bufor stabilizujący.
Nie widzę przeciwwskazań. Czy zrobisz na raz czy dwa razy to już Twój wybór. Ja np. robiłbym tylko na raz.Maniecki pisze:Czy ktoś próbował puścić wujka Jesse na kolumnie półkowej?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Czyli do pogonów korzystacie z własności buforujących półek po prostu. Mnie te ostatnie 1,5 stopnia w kegu najmniej smakuje, ze względu na "liściowe" smaki (przynajmniej przy owocach tak miałem) więc jeśli mam więcej niż jeden wsad tego samego rodzaju to zwykle kończę przy tych 98/98,5 i resztę odbieram już jak leci do osobnego naczynia. I dodaję do kolejnej destylowanej partii. Dopiero w ostatniej destylacji "ściskam" pogon wysokim poziomem płynu na półkach. Ale też nie odbieram więcej wtedy niż do 99.5 stopnia w kegu Nie mam już cierpliwości patrzeć na te spadające kropelki...
Mnie teraz kusi zrobienie "dobrej" wódki zbożowej. Takiego white doga, ale "czystego" i w miarę "delikatnego", szybko do picia. Ewentualnie szybkie, max kilkumiesięczne, dostarzenie w kamionce. Zabawa z zakażaniem zacierów otworzyła mi nowe horyzonty Ale do tego będę chciał dorobić 2 kolejne półki, tak, żeby przy sensownym odbiorze mieć te 92% destylatu. I wtedy użyję i bufora i pewnie OLM, jak już odetnę półkę od głównego kawałka rury.
@kerjac - masz wszystko w postach Leszka i Piotra. Regulator, nawet najprostszy to chciał nie chciał podstawa... I ćwiczyć panie, ćwiczyć, i znaleźć to co zasmakuje
Mnie teraz kusi zrobienie "dobrej" wódki zbożowej. Takiego white doga, ale "czystego" i w miarę "delikatnego", szybko do picia. Ewentualnie szybkie, max kilkumiesięczne, dostarzenie w kamionce. Zabawa z zakażaniem zacierów otworzyła mi nowe horyzonty Ale do tego będę chciał dorobić 2 kolejne półki, tak, żeby przy sensownym odbiorze mieć te 92% destylatu. I wtedy użyję i bufora i pewnie OLM, jak już odetnę półkę od głównego kawałka rury.
@kerjac - masz wszystko w postach Leszka i Piotra. Regulator, nawet najprostszy to chciał nie chciał podstawa... I ćwiczyć panie, ćwiczyć, i znaleźć to co zasmakuje
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kolumna półkowa
Półkowa ma jedną niezaprzeczalna przewagę na kolumną wypełniona. Gdy jeszcze robiłem owocówki na wypełnionej to prześladował mnie ten posmak liściowy. Walczyłem z nim eliminując z fermentowania wszelkie ogonki. Dekantowałem z nad gęstego już po 5 -7 dniach itp. Trochę pomagało.
Od kiedy pracuję na półkowej tego problemu nie ma. Półki tak pięknie frakcjonują, że wystarczy 'wyczuć' (potrzeba trochę doświadczenia) w którym momencie te aromaty wędrują do góry i problem posmaków w gotowym destylacie mamy rozwiązany. Zauważyłem, że wszelkie gorycze, liściowe posmaki, itp idą pod koniec. Nie będę podawał temperatury, bo to i tak nic nie da gdyż każdy ma inny termometr. Wystarczy odbierać końcówkę w osobne buteleczki.
Już kiedyś opisywałem co się działo gdy gotowałem owoce po nalewkowe z nalewki wiśniowo czarno-porzeczkowej. Na początku szło kwaśne, które przechodziło w smak wiśniowy żeby w końcu uwolniły się aromaty goryczkowo migdałowe. Typowe dla pestek wiśni. Podobnie było gdy gotowałem nastaw wiśniowy. Frakcje te są bardzo zdecydowane i określone. Przez to łatwe do kontrolowania. Inaczej niż na kolumnie wypełnionej.
Od kiedy pracuję na półkowej tego problemu nie ma. Półki tak pięknie frakcjonują, że wystarczy 'wyczuć' (potrzeba trochę doświadczenia) w którym momencie te aromaty wędrują do góry i problem posmaków w gotowym destylacie mamy rozwiązany. Zauważyłem, że wszelkie gorycze, liściowe posmaki, itp idą pod koniec. Nie będę podawał temperatury, bo to i tak nic nie da gdyż każdy ma inny termometr. Wystarczy odbierać końcówkę w osobne buteleczki.
Już kiedyś opisywałem co się działo gdy gotowałem owoce po nalewkowe z nalewki wiśniowo czarno-porzeczkowej. Na początku szło kwaśne, które przechodziło w smak wiśniowy żeby w końcu uwolniły się aromaty goryczkowo migdałowe. Typowe dla pestek wiśni. Podobnie było gdy gotowałem nastaw wiśniowy. Frakcje te są bardzo zdecydowane i określone. Przez to łatwe do kontrolowania. Inaczej niż na kolumnie wypełnionej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Kolumna półkowa
I ja robię podobnie jak Leszek, ale blizej mi do Piotrka bo robię z refluksem. Krócej stabilizuję bo tylko jedną godzinę i staram się pracować z mocą detylatu między 90 a 85 proc.Po wielu próbach kończę na temperaturę w kegu. Piotrek co daje Ci w tym wypadku bufor? Bo jak dla mnie szybkość odbioru jest w porownaniu do tradycyjnej reaktyfikacji zadowalająca.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Bufor to świetna rzecz przy pólkowej. Ostatnio zainspirowany przez Piotra korzystałem poraz pierwszy i jestem zadowolony. Robiłem cukrówkę na pólkowej i jako , że miałem pod ręką tylko 30 l. keg a nastaw miał 50 l. Wiec postanowiłem użyć bufora żeby zminimalizować straty. Destylowałem 2x25 l ,następnie połączyłem oba destylaty , rozcieńczyłem do 20 % i poraz pierwszy dodałem do surówki sody kuchennej. Destylowałem wszystko drugi raz uzyskując spirytus 94 %. Po rozcieńczeniu serce łagodne nieporównywalne z dotychczasowymi cukrówkami. Bufor 1,7 l wypełniony sp jak przy aabratku. 4 półki sitowe. Co dał bufor? 1. Jeszcze bardziej odseparował pogony 2. Destylacja z identycznym odbiorem do 100 st. w kegu 3. Przez cały czas ten sam odbiór przy równomiernym zalaniu wszystkich półek . 4 Większe oczyszczenie serca .Na marginesie takie było założenie , celem była wódka i maksymalne wyczyszczenie posmaków. Przy owocówkach potrzeba wymienić wypełnienie bufora ale może Piotrek powie coś na ten temat. Generalnie półkowa z buforem może dać fajną wódeczkę z minimalnym posmakiem surowca zdatną do picia bez leżakowania. Tak sobie teraz myślę będę próbował z żytem : odpędu i następnie destylacji z buforem i kołpakami.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Przeczytałem na forum stilldragona. Temat był poświęcony robieniu wódki. Dodają sody do surówki przed drugim gotowaniem żeby poprawić jakość produktu. Dałem łyżkę stołową na 22 litry 20 %.Taka mała chemia ale raczej nie szkodliwa. Może jutro udostępnie link do wątku
Wart jest zapoznania się.
Wart jest zapoznania się.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Kolumna półkowa
Ostatnio jeśmy zawaleni pracą po uszy, ale mamy w planie udostępnić naszą najnowszą kolumnę półkową do testów dla użytkowników forum, zestaw będzie się składał z 5 półek oraz głowicy z OLM. Półki mojego oraz Akasa autorstwa (poprawione Procap stildragonowskie). Zestaw wyposażymy w rożnego typu adaptery do zbiorników (czy to SMS czy złącze TC). Chciał bym zadać pytanie Szanownemu gronu Kolegów, czy będą osoby zainteresowane, zabawą na naszych półeczkach ?
Ps.
Kolumna od kilku miesięcy jest testowana, ale głównie przez naszą dwójkę, działa pięknie oraz daje fajny produkt. W dniu dzisiejszym nad ranem postaram się wrzucić zdjęcia całego zestawu, niestety już sprzedanego, ale materiał jest już w warsztacie na pierwszą serię 200 półek (40 kolumn po 5 półek).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ps.
Kolumna od kilku miesięcy jest testowana, ale głównie przez naszą dwójkę, działa pięknie oraz daje fajny produkt. W dniu dzisiejszym nad ranem postaram się wrzucić zdjęcia całego zestawu, niestety już sprzedanego, ale materiał jest już w warsztacie na pierwszą serię 200 półek (40 kolumn po 5 półek).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Jak na spowiedzi jak dla mnie łagodniejsze niż po jednej rektyfikacji na aabratku z sp. Uczciwie napiszę , że nie robiłem dotychczas dwóch rektyfikacjii na aabratku więc nie mam porównania, ale z tego co koledzy piszą to do czystej luksusowej daleko. Ale do końca nie wiem czy to zasługa bufora czy sody dodanej do surówki tutaj wątek o dodawaniu wodorowęglanu sodu
https://www.stilldragon.org/discussion/ ... king-vodka
https://www.stilldragon.org/discussion/ ... king-vodka
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Nie wiem, może się mylę, ale wracamy z powrotem do problemu/sposobu dodatku chemii do nastawu/zacieru/odpędu... Z tego co na szybko rzuciłem okiem główny problem w tym wątku to kłopot z odebraniem octanu etylu. Wszytko fajnie, tyle tylko, że dodatek NaOH, NaHCO3, Na2CO3, etc. do takiego zacieru spowoduje też rozpad innych estrów, a te zwykle chcielibyśmy aby zostały... Ale chętnie wysłucham argumentów za...
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Kwik nie uznaje chemii również. Sodę kuchenną traktuje jak sama nazwa wskazuje jako kuchenną. W żadnym razie nie użyłbym do owocówek. Cukier dla mnie jest jedynym substratatem poza okresem owocowym . Sodę użyłbym wyłącznie do cukrówek. Sodę nie do zacieru tylko do surówki. Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kolumna półkowa
Nie wiem, nie umiem się określić w tej materii. Wydawało mi się z lektury forum za ostatnie lata, że nasze maszynki są na tyle dobre, żeby nie musieć stosować "chemii" - w tym sody również. Ale wiem, że dodaje się sody do owocówek, szczególnie tych bardzo kwaśnych. Nie wiem tylko jakie to ma znaczenie. Gdzieś się przewijały również u nas pojedyncze posty na ten temat. Może warto się tym zająć jakoś gdzieś przy okazji...
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kolumna półkowa
Aabratka nie odpaliłem już od roku. Bawię się wyłącznie półkową. Przy tym poznaje jej możliwości również przy cukrówkach. Przy nich naprawdę można sprawdzić konfigurację sprzętu i sposób destylacji. Owocówki mniej lub bardziej są pijalne, ew. czas zrobi swoje . Przy cukrze jest trudniej bo jeżeli produkt nie śmierdzi ani odrobiną ordynarnego bimbru to jest się powiedzmy dobrej drodze. Odebraliśmy dobrze przedgon, odcieliśmy pogon. Na wątek z sodą trafiłem przypadkiem, wiec postanowiłem również spróbować efektów przy cukrówkach. Żeby już się nie rozdrabniać w temacie zrobię test porównawczy z sodą i bez, jeżeli różnica będzie wyczuwalna organoleptycznie bez spektrometru podeślę próbki Sorry za odejście od tematu półkowej
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kolumna półkowa
Panowie udało się. Pracowałem pierwszy raz z regulatorem i było super. Starałem się nie ruszać odbioru przez większość procesu tylko zwiększałem systematycznie grzanie żeby cały czas utrzymywać dobra prace kołpaków (staralem się pracować cały czas na granicy zalania) Produkt leciał aromatyczny a pogony pokazały się późno nie tak jak do tej pory.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 23:01
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Kolumna półkowa
Panowie ...co się dzieje?
Destylowałem na mojej półkowej nalewkę wieloowocową. Moc mała bo tylko 35%. Rozwodniłem do 20%. Wlałem do kega i proces ruszył.
Z kolumny wyjąłem 2 półki z ProCapami, tak że w kolumnie pozostało mi jedynie od dołu około 10 cm wypełnienia miedzianego pryzmatycznego i 3 ProCapki. Chcę zaznaczyć że wymiary ProCapów jak i sama kolumna jest niemalże kopią BabyDragona. Grzałem mocą 2,3 kW gdyż przy większej zalewało górny ProCap. Stabilizacja i kropelkowe odebranie przedgonu z LM. Potem odbiór z OLM. Co do szybkości odbioru to nie wiem ile odbierałem robiłem to na czuja, najpierw 2.5 obrotu tak jak na spirytus, niestety z OLM leciał spirol z naleciałościami przedgonu i tak mój węch i smak jakoś przez 0,5 l wyczuwał te lekkie zapaszki. Po tym czasie zwiększałem odbiór, i badałem stężenie...I tu szok! Doszedłem do punktu w którym odbiór z OLM na max. (mam małe jeziorko więc półki nie stały się suche i barbotaż nadal ładny), a z węchu leci mi spirol. Badam i wącham no i oczom nie wierzę...95% Badam temp 25*C próbki, sprawdzam alkoholomierz na wodzie - 0% więc ok. W smaku po rozcieńczeniu delikatny destylat. Masakra...miała być owocówka a tu spirol. Panowie jak? Przy max odkręconym zaworku OLM i 3 pólkach fizycznych ( no może 5 licząc Keg i wyp. miedziane). Czemu tak się stało? Gdzie aromat?
Jedno jest pewne że następnym razem puszczę cukrówkę na 5 półkach bo to co wydestylowałem na 3 półkach naprawdę było przyjemne.
Destylowałem na mojej półkowej nalewkę wieloowocową. Moc mała bo tylko 35%. Rozwodniłem do 20%. Wlałem do kega i proces ruszył.
Z kolumny wyjąłem 2 półki z ProCapami, tak że w kolumnie pozostało mi jedynie od dołu około 10 cm wypełnienia miedzianego pryzmatycznego i 3 ProCapki. Chcę zaznaczyć że wymiary ProCapów jak i sama kolumna jest niemalże kopią BabyDragona. Grzałem mocą 2,3 kW gdyż przy większej zalewało górny ProCap. Stabilizacja i kropelkowe odebranie przedgonu z LM. Potem odbiór z OLM. Co do szybkości odbioru to nie wiem ile odbierałem robiłem to na czuja, najpierw 2.5 obrotu tak jak na spirytus, niestety z OLM leciał spirol z naleciałościami przedgonu i tak mój węch i smak jakoś przez 0,5 l wyczuwał te lekkie zapaszki. Po tym czasie zwiększałem odbiór, i badałem stężenie...I tu szok! Doszedłem do punktu w którym odbiór z OLM na max. (mam małe jeziorko więc półki nie stały się suche i barbotaż nadal ładny), a z węchu leci mi spirol. Badam i wącham no i oczom nie wierzę...95% Badam temp 25*C próbki, sprawdzam alkoholomierz na wodzie - 0% więc ok. W smaku po rozcieńczeniu delikatny destylat. Masakra...miała być owocówka a tu spirol. Panowie jak? Przy max odkręconym zaworku OLM i 3 pólkach fizycznych ( no może 5 licząc Keg i wyp. miedziane). Czemu tak się stało? Gdzie aromat?
Jedno jest pewne że następnym razem puszczę cukrówkę na 5 półkach bo to co wydestylowałem na 3 półkach naprawdę było przyjemne.