Szkiełko i oko

Pomysły genialne, niesamowite i takie sobie.

Autor tematu
jacekpolak111

Post autor: jacekpolak111 »

Jako, że nie mam możliwości dorobienia szkła do wizjera w lokalnej hucie, a pleksa się nie sprawdziła, postanowiłem wykonać je we własnym zakresie. Materiał to szyba okienna grubość 4mm. Na takiej szybie narysowałem flamastrem okrąg o średnicy o 1mm większej niż zamierzona, korzystając z szablonu wyciętego z tektury. Teraz najgorszy moment, nóż do szkła i bardzo powolne, delikatne nacinanie szkła wzdłuż zaznaczenia. Wykonywałem je małymi ruchami, do przodu i wstecz, naprawdę mozolnie. Czas operacji to około 20 minut. Po nacięciu okazało się, że kształt daleki jest od ideału, ale najmniejsza "przekątna" mieści się w tolerancji. Poprawiłem nacięcie, żeby szybka nie pękła w pół i zrobiłem szereg nacięć stycznych do okręgu. Po zgrubnym wyłamaniu naddatku, delikatnie odłupywałem kombinerkami kolejne małe fragmenty do uzyskania efektu wystrzępionego koła. Następnie szlifowałem element szlifierką taśmową, papierem 120 nowym zgrubnie i 120 zużytym "na dokładnie". Przy tej czynności opiłki fruwają wesoło i jeden wpadł mi do oka. Wyjąłem opiłek, wypiłem zdrowo rektyfikatu i przystąpiłem do obróbki ręcznej, za pomocą kamienia do ostrzenia noży (z użyciem wody). Kamieniem zrantowałem szkło, żeby nie wykruszało się, oraz nie chlastało właściciela, w razie rozkręcenia wizjera.

Może najważniejsze - materiał. Szkło okienne doskonale się obrabia, kiedyś próbowałem ze szkłem półki z segmentu i powiem, że to zupełnie co innego. Nie da się go oszlifować papierem ściernym, to beznadziejna próba cięcia stali nożem z masła.

Efekt mojej pracy wyszedł bardzo zadowalający, szybkę podrównałem na szlifierce taśmowej i co najważniejsze, w przypadku stłuczki będę umiał wykonać nową.

Zdjęcie pokazuje sposób cięcia szkła do szlifu.
Obrazek
alembiki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Eureka!”