Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Witam,
w zasadzie skończyłem budowę swojej pierwszej aparatury. Jednym z problemów, których jeszcze nie rozwiązałem, jest wypełnienie. Każdy materiał ma swoje wady i zalety, ale mnie zainteresował nawojowy drut miedziany. Mnie interesuje zniszczenie emalii, gdzieś na tym forum znalazłem informację o wypalaniu drutu w ognisku. Jeżeli można zniszczyć emalię przez wypalenie, to poradźcie jak długo wypalać, w jakiej temperaturze, czy to ma w ogóle sens itd.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
w zasadzie skończyłem budowę swojej pierwszej aparatury. Jednym z problemów, których jeszcze nie rozwiązałem, jest wypełnienie. Każdy materiał ma swoje wady i zalety, ale mnie zainteresował nawojowy drut miedziany. Mnie interesuje zniszczenie emalii, gdzieś na tym forum znalazłem informację o wypalaniu drutu w ognisku. Jeżeli można zniszczyć emalię przez wypalenie, to poradźcie jak długo wypalać, w jakiej temperaturze, czy to ma w ogóle sens itd.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Cienki drut miedziany
Witaj,
wypalenie ma sens. Wkładasz drut do ogniska, pieca lub grilla i czekasz chwilę. Emalia powinna zacząć się palić. Jak wypalisz za krótko, to powłoka się zwęgli, ale nie będzie chciała odpadać. Po prostu trzeba potrzymać drut tak długo, aż gołym okiem stwierdzisz, że to co płonęło, wypaliło się do końca. Raczej jak zobaczysz, że drut jest czerwony, to będzie koniec. Lepiej potrzymać go w ogniu trochę dłużej, niż za krótko. Potem wypadałoby go czymś wytrawić delikatnie - środek wytrawiania płytek drukowanych jest dobry, byle nie przesadzać ze stężeniem i czasem trawienia, ale to też na oko się robi...
wypalenie ma sens. Wkładasz drut do ogniska, pieca lub grilla i czekasz chwilę. Emalia powinna zacząć się palić. Jak wypalisz za krótko, to powłoka się zwęgli, ale nie będzie chciała odpadać. Po prostu trzeba potrzymać drut tak długo, aż gołym okiem stwierdzisz, że to co płonęło, wypaliło się do końca. Raczej jak zobaczysz, że drut jest czerwony, to będzie koniec. Lepiej potrzymać go w ogniu trochę dłużej, niż za krótko. Potem wypadałoby go czymś wytrawić delikatnie - środek wytrawiania płytek drukowanych jest dobry, byle nie przesadzać ze stężeniem i czasem trawienia, ale to też na oko się robi...
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Cienki drut miedziany
Im cieńszy, tym większa powierzchnia w tej samej objętości, jednak musisz mieć na uwadze, że po wypaleniu i wytrawieniu bardzo cienkiego drutu niewiele może zostać... Poza tym katalizator miedziany z czasem się zużywa i trzeba go regenerować, co polega na trawieniu właśnie. Rozsądnie wybierz, Kolego. Sam miedzi nie używam, ale po postach innych Kolegów widać, że jest to temat rozwijający się. Ciągle trwają dyskusje o różnych materiałach i metodach, więc "kombinatorzy" sprawdzający teorię w praktyce są potrzebni. Od kiedy tu jestem (jesień 2009) już parę razy zdarzyło się, że ktoś coś wymyślił, większość była sceptyczna, ktoś coś zrobił i to działało bardzo dobrze. Potraktuj to jako słowa zachęty do eksperymentów, opisuj je nam, bo nie wszystko zostało powiedziane i nie wszystko sprawdzone.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 17
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2009, 09:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Nie chciałbym się napić twojego wyrobu po tym zabiegu z wypalaniem. Wystarczy kupić przewód do podłączenia głośników, zdjąć izolacje, potraktować chemią - soda kaustyczna, czyli tzw. krecik, wygotować w wodzie z solą i octem (na przykład). Można też ten sam przewód potraktować chlorkiem żelaza i wytrawić jego powierzchnię, a następnie tak jak powyżej. Osobiście tak zrobiłem i poskutkowało.
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Czy nie prościej kupić siatkę miedzianą?
Np. na Allegro albo w jakimś sklepie (można zamówić)?
Po co sobie tak komplikować życie dla pozornych oszczędności?
Z emaliowanego drutu nawojowego najlepiej jest zrobić to, do czego jest przeznaczony:
- cewka
- elektromagnes
- uzwojenie silnika
- transformator
- ???
- itp.
Np. na Allegro albo w jakimś sklepie (można zamówić)?
Po co sobie tak komplikować życie dla pozornych oszczędności?
Z emaliowanego drutu nawojowego najlepiej jest zrobić to, do czego jest przeznaczony:
- cewka
- elektromagnes
- uzwojenie silnika
- transformator
- ???
- itp.
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Witam,
myślałem oczywiście nad siatką, ale doszedłem do wniosku że siatkę trzeba dobrze zwinąć, środek będzie pusty. Przy siatce zwiniętej i postawionej pionowo niewiele stoi na przeszkodzie kropelkom skroplonym przez zimne palce. Przy bardzo drobnym oczku siatka niewiele różni się od blachy. dobrze zwinięty drut będzie bardziej regularny niż siatka, gdzie będzie 0,3mm miedzi kierującej skropliny prosto w dół, ileś mm wolnego itd.
Chyba że zwiniemy bardzo ciasno to na środku powitanie tunel prosto do kotła.
Przygotowanie drutu to mały problem, myślę że gorzej będzie go ładnie upchnąć aby nie był za bardzo zwinięty.
Nikt też nie produkuje siatki z myślą, że posłużą za wypełnienie kolumn rektyfikacyjnych:D.
Pozdro
PS. Mam nadzieję że przedstawisz jeszcze parę argumentów za siatką, bo ciągle szukam idealnego rozwiązania.
myślałem oczywiście nad siatką, ale doszedłem do wniosku że siatkę trzeba dobrze zwinąć, środek będzie pusty. Przy siatce zwiniętej i postawionej pionowo niewiele stoi na przeszkodzie kropelkom skroplonym przez zimne palce. Przy bardzo drobnym oczku siatka niewiele różni się od blachy. dobrze zwinięty drut będzie bardziej regularny niż siatka, gdzie będzie 0,3mm miedzi kierującej skropliny prosto w dół, ileś mm wolnego itd.
Chyba że zwiniemy bardzo ciasno to na środku powitanie tunel prosto do kotła.
Przygotowanie drutu to mały problem, myślę że gorzej będzie go ładnie upchnąć aby nie był za bardzo zwinięty.
Nikt też nie produkuje siatki z myślą, że posłużą za wypełnienie kolumn rektyfikacyjnych:D.
Pozdro
PS. Mam nadzieję że przedstawisz jeszcze parę argumentów za siatką, bo ciągle szukam idealnego rozwiązania.
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
2. Siatka miedziana ma służyć jako "katalizator odsmradzający" - to jest jej podstawowe zadanie - ma mieć kontakt z gorącymi parami wychodzącymi wprost z kotła a nie z kropelkami spływającymi z "zimnych palców".
3. Zwiniętą siatkę łatwo umieścić w rurze i łatwo z rury wyjąć do trawienia - miedzi z czasem będzie ubywać dlatego nie ma sensu robić całego wypełnienia z miedzi a tylko 5 - 10 cm na samym dole rury: te 5 - 10 cm dużo łatwiej jest wyjmować, trawić i wkładać z powrotem niż gdyby, całe wypełnienie, miało być miedziane.
Gdybym miał dostęp do czystego drutu miedzianego, nielakierowanego to może bym się zastanowił nad użyciem. Może... a i tak bym użył siatki ale żeby opalać drut?
W żadnym wypadku, dla mnie to jest zupełnie bez sensu.
Pozdrawiam
Winiarek
1. Siatka miedziana jest praktycznie gotowa do użycia, bez opalania, kombinowania itp. Wystarczy wyciąć prostokąt, zwinąć i umieścić na samym dole kolumny; pod właściwym wypełnieniem.dekel pisze:...parę argumentów za siatką...
2. Siatka miedziana ma służyć jako "katalizator odsmradzający" - to jest jej podstawowe zadanie - ma mieć kontakt z gorącymi parami wychodzącymi wprost z kotła a nie z kropelkami spływającymi z "zimnych palców".
3. Zwiniętą siatkę łatwo umieścić w rurze i łatwo z rury wyjąć do trawienia - miedzi z czasem będzie ubywać dlatego nie ma sensu robić całego wypełnienia z miedzi a tylko 5 - 10 cm na samym dole rury: te 5 - 10 cm dużo łatwiej jest wyjmować, trawić i wkładać z powrotem niż gdyby, całe wypełnienie, miało być miedziane.
Gdybym miał dostęp do czystego drutu miedzianego, nielakierowanego to może bym się zastanowił nad użyciem. Może... a i tak bym użył siatki ale żeby opalać drut?
W żadnym wypadku, dla mnie to jest zupełnie bez sensu.
Pozdrawiam
Winiarek
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Więc mówisz, że 5-10cm siatki starczy jako odsmradzacz? Tu się kłócił nie będę bo doświadczenia nie mam ale czy całe wypełnienie z miedzi nie oczyści destylatu lepiej? Wypełniając całą kolumnę drutem wiem że wypełniłem ją miedzią a nie zmywakami nierdzewnymi koloru rudego. Wiem że będzie sporo zachodu,ale jeśli udało by mi się całą kolumnę wypełnić miedzianym drutem, który by oczyszczał i zastępował zmywaki które z tego co czytałem też trzeba wymieniać, miałby podobny(chyba) stosunek powierzchni do objętości, to by chyba wyszedł całkiem ładny produkt.
Pozdro
Pozdro
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Są zmywaki, których wymieniać nie trzeba, są inne rodzaje wypełnienia z drutu KO, ale... zawsze można sobie zrobić po swojemu; napchaj więc tych drucików miedzianych w całą kolumnę itd. itp.
http://www.amphora-society.com/Structur ... p_0-6.html
Pozdrawiam
Winiarek
dekel pisze:Nikt też nie produkuje siatki z myślą, że posłużą za wypełnienie kolumn rektyfikacyjnych .
http://www.amphora-society.com/Structur ... p_0-6.html
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Można kupić goły drut miedziany wypełnienie kolumny wychodzi wtedy tanio jak barszcz w porozpinaniu z siatka, tylko jedyny problem... ciężko go dostać w detalu wiem bo obleciałem kilka hurtowni chyba ze ktoś chce kupić 5kg na 50 kolumn....
Lepiej iść do Lidla po zmywaki...
a z emaliowanym drutem to lepiej sobie daj spokój.
Lepiej iść do Lidla po zmywaki...
a z emaliowanym drutem to lepiej sobie daj spokój.
Dobry bimber nie jest zły ;]
Re: Emaliowany drut nawojowy - pomysły na zastosowanie
Są tu zapodane proste i sprawdzone rozwiązania.
Zawsze jednak znajdzie się amator/fanatyk emalii bo mu się wydaje, że emaliowanie jest tańsze i lepsze.
Nie chce czytać albo słuchać rad, to niech sobie emaliuje
Gagarinem nie będzie ale w końcu w kosmos poleci i emalię zobaczy
jouu pisze:...a z emaliowanym drutem to lepiej sobie daj spokój.
Są tu zapodane proste i sprawdzone rozwiązania.
Zawsze jednak znajdzie się amator/fanatyk emalii bo mu się wydaje, że emaliowanie jest tańsze i lepsze.
Nie chce czytać albo słuchać rad, to niech sobie emaliuje
Gagarinem nie będzie ale w końcu w kosmos poleci i emalię zobaczy