Jabłkowy wulkan

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Post autor: JISKRA59 »

Witam Psotników
Miałem 100 kg jabłek, ześrutowałem je i dodałem pektoenzym. Postało to dwa dni i wczoraj poszło na prasę. Wyszło 68 l soku i 27 kg wytłoków. I tu chyba dałem :dupa: bo dolałem 3 litry wody do wytłoków i wymieszałem całość. Zamysł by taki by odzyskać jeszcze trochę soku. Dekiel zamknąłem szczelnie i dzisiaj rano chcąc sprawdzić co z tego wyszło zobaczyłem prawie wysadzony dekiel fermentora i mokro dookoła. Teraz pytanie co z tym zrobić? Czy da się jeszcze coś uratować, bo rozumiem że chyba dzikusy rozpoczęły fermentację i dlatego to spęczniało, czy wypie.....ć to na śmietnik. Ewentualnie na szybko na prasę i wycisnąć co się da - tylko co z tym uzyskanym sokiem , mieszać z tym dobrym czy nie. Nie ukrywam, że szkoda by było, bo sok niezły w smaku i myślę że jeszcze parę litrów by się udało wycisnąć :scratch: . Może ktoś coś poradzi.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję
alembiki
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: Kamal »

A co ma być z soku? Sok? Destylat? Wino?
Dwie drugie opcje to, że złapał dzikusy to jeszcze mały problem, ponieważ winne powinny podjąć pracę. Jeśli sok...mhm...będą zmiany w smaku.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: JISKRA59 »

Wszystko ma iść na jabłecznik-destylat. Właśnie wróciłem z pracy i patrzę a ten drań wylazł z fermentora na 5 cm w górę, a wiadra są nowe i normalnie ciężko się zdejmuje dekiel :evil: . Mam jedno w zapasie, ale przeznaczyłem je na sok z winogron bo czekają od wczoraj na sprasowanie. Cholera, jesień to fajna pora roku tylko wszystko trzeba robić na raz.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: Kamal »

To dodaj drożdże winne, i powinny przejąć pracę za dzikusy. Więc nie masz się czym martwić narazie.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: JISKRA59 »

"Więc nie masz się czym martwić narazie." Zabrzmiało to złowieszczo, a tak na poważnie bo tłoczę te wytłoki do końca i tak na moje oko będzie tego jeszcze z 15 l soku to czy mogę zmieszać z resztą soku ? Powinno być tego w sumie około 80 l. Chcę to podzielić na dwie beczki po 40 l, dodać do każdej po 10 l wody i po 5 kg cukru, oraz po paczce drożdży owocowych turbo z naszego sklepiku ewentualnie zamiennie drożdże szlacheckie Jana Okowity. Zależy mi na smaku bardziej niż na ilości, tym bardziej,że mogę mieć drugie tyle tych jabłek bo kolega czyści sobie sad.Czy to dobry plan ,czy trzeba coś zmienić
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: Kamal »

Możesz łączyć soki. Drożdże turbo do owoców, napewno powinny moment ruszyć nastawy.
Smak - najlepiej bez cukry, wody, taki ortodoks. :-) Ale 5kg powinno być ok, na 40L soku.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: JISKRA59 »

Dzięki Kamal za dobre rady. Przed chwilą skończyłem tłoczyć i wyszło z tych wytłoków 18,5 l soku, aż się zdziwiłem że taka wydajność z tych 27 kg pulpy. Ortodoks mi się marzy, ale na razie muszę zaspokoić pragnienie męskiej połowy rodziny bo chodzą i dopytują się kiedy wreszcie będą mogli spróbować "jabcoka". Tak więc krakowskim targiem, aby zwiększyć wydajność dam tym razem po 5 l wody na beczkę i po 5 kg cukru i zobaczę co się z tego wykluje. :respect: :poklon;
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

Woodworm
150
Posty: 169
Rejestracja: piątek, 16 sty 2015, 22:00
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: Woodworm »

To normalne, że idzie w górę, nie przejmuj się.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jabłkowy wulkan

Post autor: aronia »

Ale po co woda? Cukier możesz rozpuścić w tym soku bez rozcienczania jeszcze bardziej aromatu.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”