lesgo58 pisze:Przepraszam, ale do czego używa się CB Radio ?
Radio - to taka pasja, podobna do tej, której poświęcone jest to forum.
Można, oczywiście, tylko słuchać ostrzeżeń przed ,,miśkami". Ale jak cię wciągnie... Nawet z CB w aucie łączności po całej Europie można robić (jak propagacja dopisze). A jak zdobędziesz licencję, to już cały świat stoi otworem
Zależy co komu potrzeba, wiadomo, że stacjonarnie gdzieś poza miastem czym dłuższa tym lepsza w gąszczu aut nie koniecznie. Chyba każde radio posiada RFgain czyli regulację czułości radia, i Squelch regulację szumu. Ja jak miałem ML 145 to musiałem ją mocno skręcać
MK3 K6122 albo Onwa 3. Małe dobre radio. Bez bajerów, bardzo dobry odbiór, dobra odporność na modulację skrośną i przyzwoity tor audio. Czyli dobrze słychać bez modulacji pudełkowej i Ciebie dobrze i wyraźnie słyszą. Ten pierwszy to chiński klon właśnie Onwy mk3. Do samochodu bardzo dobry. Czułość wejściowa na poziomie droższych modeli. Ogólnie poziom samochodowych urządzeń jest podobny. Lepiej zainwestować w dobrą antenę. Dla terenów górskich antena 6/8 lub 7/8. Na proste trasy, gdzie średnie użyteczne odległości to +/- 15 km - nawet bliżej 10 km to wystarczy silnie skrócona antena 5/8 o długości fizycznej ok 90 - 110 cm. Antenę kupuj w punkcie, gdzie antenę zestroją na Twoim samochodzie . Wyższa cena nie jest wykładnikiem jej wartości elektrycznej. SWR ma być 1,05 do 1,1 na kanale 19. Na kanałach 1 i 40 współczynnik fali stojącej ma być jednakowy. Na dobrej antenie nie powinien przekroczyć wartości 1,2 dla fali odbitej. Nie zgadzaj się na antenę z takim kawałkiem okrągłego metalu pośrodku promiennika. Wygląda to jak mały krążek grubości około pół centymetra ze śrubką wewnątrz. Elementem tym stroi się antenę. Strojenie jest trudne a sam element jest niestabilny.
lesu.pl
Widzę że wiesz o czym piszesz, mógłbyś odrobinę rozwinąć temat, fali stojącej i fali odbitej?
Znam zjawiska z nazwy, ale jak to działa w praktyce, odnośnie funkcjonowania radia?
Da radę w miarę prostych słowach to wytłumaczyć? Co naprawdę daje to w praktyce.
lesgo58 pisze:Przepraszam, ale do czego używa się CB Radio ?
Radio - to taka pasja, podobna do tej, której poświęcone jest to forum.
Można, oczywiście, tylko słuchać ostrzeżeń przed ,,miśkami". Ale jak cię wciągnie... Nawet z CB w aucie łączności po całej Europie można robić (jak propagacja dopisze). A jak zdobędziesz licencję, to już cały świat stoi otworem
Myślę, że kolega lesgo58 dobrze wie co to CB Radio i do czego się go używa i był to taki mały żarcik z jego strony i przytyk do sytuacji.
Ja osobiście CB Radia nie posiadałem ale mieszkam w miejscowości gdzie jest łącznościowa jednostka wojskowa a po sąsiedzku zespół szkól elektronicznych. Co powodowało, że było wielu pasjonatów tego hobby i niektórzy ojcowie moich kolegów się w to bawili co za tym idzie moi koledzy również. I dla nas młodych chłopaków na początku lat '90 była to nie lada frajda tym bardziej, że nie znaliśmy telefonów komórkowych.
Ogólnie moda w mieście była na to dość spora w pewnym momencie, rozmawiało się ze znajomymi czy obcymi ludźmi o czymś a jak jakaś dziewczyna się włączyła to już w ogóle była frajda. Czasami po nocach czekało się na dobrą propagację aby kilkoma słowami z kimś porozmawiać z innego kraju lub kontynentu i poprosić o QSL'kę papierowe potwierdzenie kontaktu wysyłane pocztą, potem się chłopaki chwalili prześcigali skąd mają QSL'kę. Wtedy to było na prawdę super hobby. Niektórzy moi koledzy mają do dziś stacjonarne Radia ale raczej już nie korzystają. Jako hobby to trochę umarło śmiercią naturalną i dziś głównie służy nasłuchiwaniu czy misiaki nie stoją, choć i do tego już nie koniecznie.
Zbynek80 pisze:... na początku lat '90 była to nie lada frajda tym bardziej, że nie znaliśmy telefonów komórkowych. ...
Tak to właśnie było. Na jednym kanale po 4 rozmowy się wykomywało, dziś nawet jednej na 4 kanały nie przypada.
Kolega Leszek potrafi rozruszać towarzystwo.
Co do fali stojącej i modulacji skrośnej to Pan Janeczek by coś wyjaśnił - http://tezeusz.pl/60568,janeczek-andrzej-cb-radio.html
Ja nadal mam Lincolna.
Ja posiadam radio President Johny III i do tego antena Peiying CB003 z tym że radio po tuningu i jestem mega zadowolony ściągam wszystko z kilkunastu kilometrów wszystko głośnie i wyraźnie.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
Kol "rozrywek" napiszę językiem zrozumiałym dla normalnego człowieka. Anteny o elektrycznej długości fali 6/8 i 7/8 lambda promieniują pod stosunkowo większym kątem względem ziemi i łatwiej przenoszą wypromieniowaną falę nad terenem górskim. Anteny elektrycznie krótsze (rozumiane jako układ rezonansowy składający się z określonej pojemności, cewki i ewentualnie dodatkowo kawałka prostego druta) mają mniejszą sprawność od anten pełnowymiarowych - tych bez cewki i kondensatora. Dla pasma CB taka antena miałaby kilkanaście metrów i na samochodzie się nie da. W ogrodzie jako stacjonarna ok.
Antena 5/8 lambda nadaje się do łączności dalekiego zasięgu przy dobrych warunkach i do łączności lokalnych. Jeśli zaistnieje zjawisko propagacji to na antenie 5/8 możesz słyszeć Włocha w Neapolu ale nie usłyszysz tirowca z 5tego kilometra. Antena samochodowa długości fali 5/8 może mieć od tych np: 20 cm do nawet 2 metrów. A więc do samochodu przy łącznościach lokalnych wystarczy (praktyczna) antena długości 90 - 110 cm długości fizycznej. Elektrycznie może to być skrócona antena 5/8, 1/2, 3/8 albo 1/4 fali. Te trzy ostatnie są bardziej odporne na łączności dalekie tzw DXowe. Ma to znaczenie latem i zimą w porze porannej ale DXy chodzą raczej rzadko.
Jeśli samochodowa antena ma dłuższy bat jest oczywiście bardziej sprawna elektrycznie. Czyli ściąga z większą mocą a przy nadawaniu lepiej niesie. Po prostu więcej fali odłoży się na promienniku. Długość promiennika ma wpływ na stabilność mocowania anteny na samochodzie, łatwiej ją zgubić - może komuś na autostradzie przyp....ć i zonk. Jest problemem przy wjeżdżaniu do garażu, bije po gałęziach no i kusi złodzieja. Zdejmowanie i chowanie do samochodu długiej anteny jest kłopotliwe.
Jeżeli antena jest prawidłowo zestrojona to nie łapie "obcych niepożądanych fal" tzw śmieci z eteru i sama przy nadawaniu nie wprowadza zbędnych zakłóceń. Prawidłowo zestrojona (nawet taka 60 cm) jest lepsza od 3 razy dłuższej - niezestrojonej.
Strojenie polega na tym żeby doprowadzić antenę do stanu tzw: rezonansu czyli do stanu w którym:
1. Cała energia emitowana z radia jest wypromieniowana w przestrzeń nas otaczającą.
2. Wyłapujemy wówczas bardziej selektywnie to co nadają inni i z maksymalną mocą określoną sprawnością anteny. Dłuższy bat - większa sprawność - lepiej słychać.
3. Unikamy promieniowania fidera czyli kabla. Mamy więc większą szansę, że nie wejdziemy na własny odtwarzacz CD, MP3, radio, nie spowodujemy sprzężeń na torze audio i niepotrzebnie nie podgrzejemy sobie jajek.
Teraz sytuacja, gdy nasza antena jest niedostrojona do CB radia i co się wówczas dzieje. W dużym uproszczeniu wygląda to dla odbioru tak:
słyszymy bardzo słabo, cicho, antena zachowuje się jakby jej w ogóle nie było, jest dużo wejść nawet spoza CB od silnych stacji z innych pasm. Jest dożo zakłóceń z tzw tła czyli różnych nieokreślonych szumów.
Teraz nadawanie i tu kryteria bardzo się zaostrzają. Jeśli antena jest niezestrojona do nadajnika to pojawiających się złych zjawisk jest więcej.
Radio wytwarza pewną energię i chcemy ją w miarę najszybciej i najbardziej łagodnie przesłać fiderem do anteny. Zadaniem kabla jest doprowadzić całą tą energię do anteny. Aby antena mogła ją w całości wyemitować musi być zestrojona.
Antenę stroimy do określonego miejsca na samochodzie, przy zamkniętych drzwiach i starajmy się zadbać aby w odległości ok 2,5 m od samochodu nic nie było. Wpływ na wynik będą miały pobliskie bloki, stojące obok auta słupy, drzewa i osoby. Jeśli taką antenę przeniesiemy w inne miejsce samochodu albo do innego auta to należy ją przynajmniej sprawdzić bo może już nie być tak cudownie zestrojona. Jeśli nadajemy przy otwartych drzwiach to zmienia się ogólna pojemność naszej anteny (wraz z autem) względem ziemi. Też przy strojeniu anteny powinniśmy to sprawdzić. Generalnie antenę stroimy do określonego miejsca na samochodzie - nie do radia CB. CB radia możemy zmieniać dowolnie. Jeśli antena jest OK to radio zmieniamy bez obaw o cokolwiek.
Najlepiej aby SWR nie przekraczał 1,5. Dopuszczalna wartość to 2 - 2,5. Powyżej tej wartości możemy usmażyć końcówkę mocy i g....o z nadawania. Wpływ na SWR ma także jakość połączeń wewnątrz anteny i jakość kabla. Przez nieszczelności anteny i kabla wchodzi wilgoć i może woda nie wpłynie do radia ale SWR poleci.
Do Rzeczy. Jeśli antena nie wyśle całości energii w eter to jej część zostanie odbita. Im gorzej zestrojona antena tym więcej energii antena odbija (tej przychodzącej z powietrza też). To jest właśnie fala odbita. Zostaje ona wysłana z powrotem do radia i podnosi nam wówczas temperaturę końcówki mocy. Odbija się na tranzystorze końcowym i wchodzi w stan zalegania w przewodzie. Z tego przewodu chce uciec inną droga a więc przez oplot i kabel zaczyna stawać się niechcianą anteną. Znów nadajemy i jeszcze większa ilość energii zostaje odbita od anteny i od kabla, który zmienia okresowo swoje własności przewodzenia. Końcówka mocy (przy nadawaniu) widząc niedopasowanie kabla wraz z anteną ma trudności z emisją i zaczyna się grzać. Zależność energii odbitej i zalegającej w kablu do energii emitowanej przez radiostację jest właśnie określana ogólnie współczynnikiem fali stojącej. Mamy więc nasz SWR albo WFS, albo SVR. Dążymy aby SWR był najbliższy 1. Jedynki nigdy nie osiągnie bo jest to stan hipotetyczny ale możemy się do niej bardzo zbliżyć. W wielkim uproszczeniu tak to wygląda.
Do mierzenia SWR służą różne przyrządy od generatorów poprzez reflektometry różnego typu do neonówki włącznie. Najlepszy z amatorskich (dla krótkofalowców) to MFJ 259 i taki posiadam. Z reflektometrów najlepsze są reflektometry krzyżowe. Generalnie jeśli antena jest prawidłowo zrobiona (czytaj zestrojona wstępnie fabrycznie dla określonego pasma), to da się z powodzeniem zestroić najprostszym jedno wskazówkowym reflektometrem. Jeśli nie dysponujemy niczym to stroimy własnym uchem - na największy poziom szumów ale jest to g....ne strojenie. Reflektometr musi być. Zdarzało mi się, że z 4 anten tego samego typu udawało mi się zestroić jedną. Bywało, że aby doprowadzić antenę do idealnego poziomu musiałem ciąć fabryczny promiennik anteny małymi kawałkami i zdjąć jej 30 cm! O firmowej antenie mówię. Antenę należy sprawdzić po zimie. Niektóre sklepy stroją anteny usługowo, można szukać pomocy u krótkofalowców i w klubach krótkofalarskich. trzeba tylko odpowiednio zagaić. Warto zainwestować w nierzucającą się w oczy dobrą antenę. Pamiętajcie najlepszym radiem jest porządna antena.
Ale się zgadałem aż mi w gardle zaschło. Myślę, że się nie zamotałem. Przepraszam za przynudzanie, pozdrawiam odpornych i idę gardło przepłukać dereniówką. Znaku krótkofalarskiego nie podam ale licencję KF na 500 W mam ładny czas.
A... została jeszcze nieszczęsna modulacja skrośna. Jeśli obok nas stoi inny CBista i rozmawia i nasze radio zaczyna samo warczeć to mamy prosty przykład odporności naszego radia na modulację skrośną. Możemy zastosować specjalny dławik albo filtr zewnętrzny, skręcić czułość radia, wyłączyć DX wszystko w zależności od radia. Pozdrawiam Janeczka.
@kamilpl82 czyli dobry wybór radia zrobiłem . Bo masz takie samo, co zamówiłem.
Antena też president. Zobaczymy jak będzie się sprawdzać. W tym tygodniu już powinno być.
@lesu.pl przynudzenie? Mnie bardzo ten tekst wciągnął. Bardzo mi się podoba opis.
K.
Przepraszam wszystkich ale muszę sprostować nie posiadam radia President Johny III tylko model II .
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
Cbstill - chwytna nazwa
Koledzy ! Dzwonili ze sklepu do mnie. I otóż mają antenę którą zamówiłem, ale może być uszkodzona. I boją się wysłać bubla. W zamian wyślą tą http://allegro.pl/antena-cb-president-m ... ule_id=201
W cenie tamtej. Nie przekręcili mnie?
Ta jest niższa. Tamta ma 163 cm, a ta 72 chyba.
K.
No to chcą Ci wcisnąć jakiegoś kociego ogonka zamiast całkiem fajnego bata. Taka różnica długości to 2 razy mniejszy zysk anteny, a zatem wiele gorsza. Możesz ich zapytać czy poważnie ci to proponują, czy żartują sobie. Pamiętaj, że wyznacznikiem dobrej anteny jest jej fizyczna długość, żadna cewka nie nadrobi zysku. Ja osobiście mam 2 anteny, jedna 110 cm - na trasę, a druga coś koło 60 cm - na bieżąco.
Bardzo mi się podoba opis. 
