Zakażony zacier a jakość destylatu

Jak i z czego zrobić idealny zacier lub nastaw, który będzie podstawą do otrzymania oczekiwanego destylatu, przepisy, porady, sposoby na dobry na zacier, itp...

Autor tematu
kerajx
30
Posty: 33
Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: kerajx »

Mam pytanie czy zacier który fermentował, ale złapał zakażenie można przedestylować? Czy destylat będzie gorszy jakościowo czy zakażenie nie wpłynie na smak?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 lut 2017, 17:01 przez kerajx, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina

lesu.pl
100
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 7 lut 2015, 11:33
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: pigwóweczka, smorodinówka i dereniówka
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: lesu.pl »

Nikt Ci nie da jednoznacznej odpowiedzi. Są różne formy zakażenia (przeważnie bakteriami tlenowymi). Jaki masz sprzęt? Prosty aparat może sobie nie poradzić. Lepsza kolumna... i owszem. Ja bym mimo wszystko destylował. Sprawdzisz co wyszło ewentualnie można rozcieńczyć i drugi raz na rurki. Jest też węgiel. Jak byś wylał, to zawsze będziesz jęczał, że wylałeś a można było spróbować. Więc spróbuj. Jak będziesz miał urobek to wówczas się zastanowisz co dalej. I tak zrób.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: Kamal »

Destylat może być gorszy. Ale przy dobrej destylacji praktycznie bez różnicy.
Przerabiaj to jak najszybciej. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: robert4you »

Jak poszło w stronę fermentacji octowej to kibel.
************************************************************************
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: lesgo58 »

Jeśli fermentacja octowa nie zrobiła zbytnich spustoszeń, to proponowałbym potraktować nastaw sodą oczyszczaną. Taką kupioną w sklepie spożywczym. Dobrze wymieszaj dopiero wtedy nastaw na rurki. Jeśli w nastawie zostało coś z alkoholu to rezultaty destylacji powinny być w miarę satysfakcjonujące.
Ja w tym roku też załapałem bakterie octowe i tym sposobem uratowałem nastaw. Tylko u mnie to były początki fermentacji octowej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
kerajx
30
Posty: 33
Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: kerajx »

Już na rurkach wyładowało bez sody. Teraz się zastanawiam, czy zapach po tym pierwszym odciągu jest taki jak powinien. Pierwszy raz robiłem zacier z kukurydzą. Zrobiłem odpęd bez dzielenia na frakcje. Czy mogę teraz do tej surówki dodać sody dla pewności i dopiero przepuścić drugi raz czy zrobić normalnie drugi przebieg?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: wawaldek11 »

Destylat z kukurydzy ma specyficzny zapach. Więc może jest wszystko O.K.
Podaj więcej danych o zacierze, zapachu i sposobie destylacji. Określ swoje zastrzeżenia do zapachu.
Tak czy siak trzeba rozcieńczyć i na rurki. Sody bym nie dawał.
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
kerajx
30
Posty: 33
Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: kerajx »

Zacier miał mocno kwaśny zapach. Odfermetował między 0 a -1blg. Fermentował jakieś 80 godzin na Fermiolach. Destylacja prosta z 20cm sprężynek miedzianych. Żona zapach destylatu bez cięcia frakcji określa jako słodki. Ja jako lekko kwaskowy jakby tam trochę kwasku cytrynowego było.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: wawaldek11 »

To był Twój pierwszy zacier z kukurydzy? Czy poprzednie inaczej pachniały? Próbowałeś paszczowo?
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
kerajx
30
Posty: 33
Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: kerajx »

Miałem wcześniej jeden ale tam miałem zakażenie i poszedł w kanał bo mi wcale drożdże w nim nawet nie ruszyły. Zapachem się znacznie różniły, ten mi odfermentował. Zacierali kiedyś słód jęczmienny to zapach po fermentacji był inny niż przy kukurydzy, znacznie "przyjemniejszy".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zakażony zacier a jakość destylatu

Post autor: Doody »

Właśnie tak pachnie, a w zasadzie śmierdzi zacier z kukurydzy ;) Ja po doświadczeniach tylko ze słodem (głównie robię SM-y) myślałem, że skisło mi wszystko w beczce, ale destylat po leżakowaniu na dębinie okazał się przyzwoity.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i Nastawy”