Jak uratować przetrzymany miód
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
Witam
Problem jest następujący: na początku listopada 2016 ustawiłem 30 litrów trójniaka. Miód sobie fermentował, a ja zajęty swoimi sprawami zapomniałem o nim aż do stycznia. W styczniu, nieco już po przewidzianym dla tej czynności czasie ściągnąłem znad osadu i zgodnie z przewidywaniami odkryłem, że nabrał on gorzkawego posmaku. Ilość jest dość niebagatelna, dlatego chętnie bym go uratował. Czy szanowni Panowie weterani w tej dziedzinie znają jakieś sposoby na uratowanie rzeczonego miodu? Póki co zamierzałem po prostu dosłodzić kolejnym słoikiem miodu pszczelego, jednak, nie wiem czy to właściwe działanie i czy wystarczy.
Problem jest następujący: na początku listopada 2016 ustawiłem 30 litrów trójniaka. Miód sobie fermentował, a ja zajęty swoimi sprawami zapomniałem o nim aż do stycznia. W styczniu, nieco już po przewidzianym dla tej czynności czasie ściągnąłem znad osadu i zgodnie z przewidywaniami odkryłem, że nabrał on gorzkawego posmaku. Ilość jest dość niebagatelna, dlatego chętnie bym go uratował. Czy szanowni Panowie weterani w tej dziedzinie znają jakieś sposoby na uratowanie rzeczonego miodu? Póki co zamierzałem po prostu dosłodzić kolejnym słoikiem miodu pszczelego, jednak, nie wiem czy to właściwe działanie i czy wystarczy.
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Trzeba domiodzić.
Tu istnieje tylko jedna reguła - domiodzić tyle, aż będzie smakować.
Nalej sobie niewielką ilość do jakiejś buteleczki i stopniowo domiadzaj próbując po każdym dodaniu miodu.
Gdy już uznasz że to jest to - zmierz Blg po domiodzeniu i z różnicy możesz wyliczyć ile dodać miodu.
Przykład:
Przed domiodzeniem było -2 Blg (minus 2), po dosłodzeniu na smak 5 Blg.
Różnica wynosi więc 7 Blg i o taką wartość trzeba podnieść ekstrakt.
Praktycznie przyjmuje się, że w jednym litrze miodu jest 1 kilogram cukru.
Więc orientacyjnie na 30 litrów potrzeba dodać 7 * 10 * 30 = 2,7 litra miodu
Miód rozpuścić w niewielkiej ilości przefermentowanej brzeczki, wlać z powrotem do balonu i bardzo dokładnie wymieszać.
Zostawić do sklarowania.
Tu istnieje tylko jedna reguła - domiodzić tyle, aż będzie smakować.
Nalej sobie niewielką ilość do jakiejś buteleczki i stopniowo domiadzaj próbując po każdym dodaniu miodu.
Gdy już uznasz że to jest to - zmierz Blg po domiodzeniu i z różnicy możesz wyliczyć ile dodać miodu.
Przykład:
Przed domiodzeniem było -2 Blg (minus 2), po dosłodzeniu na smak 5 Blg.
Różnica wynosi więc 7 Blg i o taką wartość trzeba podnieść ekstrakt.
Praktycznie przyjmuje się, że w jednym litrze miodu jest 1 kilogram cukru.
Więc orientacyjnie na 30 litrów potrzeba dodać 7 * 10 * 30 = 2,7 litra miodu
Miód rozpuścić w niewielkiej ilości przefermentowanej brzeczki, wlać z powrotem do balonu i bardzo dokładnie wymieszać.
Zostawić do sklarowania.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Jak uratować przetrzymany miód
@wawaldek - Tośmy się dogadali. Oczywiście, że nie!
Trójniak teoretycznie odfermentuje do 15% więc pozostanie w nim jeszcze ok. 106 g cukru w litrze. Daje to balling pozorny ok. 5 Blg.
Natomiast gdyby drożdże przerobiły cały cukier z nastawu, to byłoby to rzeczone wcześniej 21%. Jest to możliwe i czasami zdarzają się takie incydentalne przypadki.
Ja uważam, że te cyfry to raczej wskazówka dla Nas, a nie wytyczne. Sam posiadam trójniak kasztelański z pozornym Blg 12. Po trzech latach - pychota.
Liczy się smak, więc nie dajmy się zwariować jakimś cyfrom.
Trójniak teoretycznie odfermentuje do 15% więc pozostanie w nim jeszcze ok. 106 g cukru w litrze. Daje to balling pozorny ok. 5 Blg.
Natomiast gdyby drożdże przerobiły cały cukier z nastawu, to byłoby to rzeczone wcześniej 21%. Jest to możliwe i czasami zdarzają się takie incydentalne przypadki.
Ja uważam, że te cyfry to raczej wskazówka dla Nas, a nie wytyczne. Sam posiadam trójniak kasztelański z pozornym Blg 12. Po trzech latach - pychota.
Liczy się smak, więc nie dajmy się zwariować jakimś cyfrom.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Miód został dosłodzony (domiodzony) i poszedł klarować. Jednak mimo poprawienia zawartości cukru do poziomu satysfakcjonującego moje podniebienie gorzki posmak pozostał. Być może, tak jak pisał inblue należy to uznać za jego młodzieńcze kaprysy. Będę czekał co się dalej zdarzy dokonując raz na jakiś czas próby organoleptycznej. Jednak jeśli któryś z Panów (lub Pań) ma już podobne doświadczenia z gorzkością miodu (moje poprzednie miody nie doświadczyły mnie dotąd w podobny sposób) to chętnie poczytam Wasze uwagi.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Tu nie ma co ratować. Wstawiłeś w listopadzie - jest styczeń - ja bym nawet czwórniaka nie zlewał po raz pierwszy nie mówiąc o próbach picia. Moje trójniaki - owocowe, które szybciej dojrzewają - w pierwszym roku są niepijalne. Kwaśne gorzkie i ryj wykręcają. Warto po nie sięgnąć po 3 latach i więcej a w międzyczasie próbować jak się zmienia.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Nie mierzyłem Blg. Proporcje natomiast następujące: 1l miodu na dwa litry wody. Do tego wywar z dwóch lasek cynamonu, 20 g goździków, gałązki wanilii oraz litr soku z pomarańczy.
Sprawdzony przepis, który już wcześniej dawał dobre rezultaty.
Mod.
Nie cytuj postów poprzedzających a tym bardziej cytatów!
Sprawdzony przepis, który już wcześniej dawał dobre rezultaty.
Mod.
Nie cytuj postów poprzedzających a tym bardziej cytatów!
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Gorzki smak może pochodzić od goździków chociaż myślałem o złych proporcjach.
Szkoda, że nie zmierzyłeś gęstości początkowej. Jak nie masz spławika do miodów, to można rozcieńczyć próbkę wodą 1:1 i zmierzyć popularnym winomierzem o skali do 20 - 25 Blg. Wynik razy 2.
Szkoda, że nie zmierzyłeś gęstości początkowej. Jak nie masz spławika do miodów, to można rozcieńczyć próbkę wodą 1:1 i zmierzyć popularnym winomierzem o skali do 20 - 25 Blg. Wynik razy 2.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Trójniak na zero Blg? Trudno uwierzyć. Coś raczej poszło nie tak. Miód z pasieki, nie z marketu, więc raczej OK Dodatków było sporo, a je wlicza się do wody. Ty dolałeś:
A gorycz? Jakie drożdże to obrabiały? Jaka i ile pożywki? Z tempa wnioskuję, że aktywne użyłeś. Może (nie musi) mu tak zostać.
Czyli o objętość wywaru i soku trzeba pomniejszyć ilość wody. Choć to przy 30 litrach nastawu, nie może aż tak zakłamać proporcji. I jeszcze standard, czyli słoiki 0,9 litra rozcieńczane litrem wody, ale i te nie fermentują do zera. Może jedno z drugim, plus kiepska jakość miodu... No nie wiem. Chyba coś jeszcze było nie tak, ale brak pomiaru początkowego nie pozwoli wyjaśnić co to było.Rimshot Gloo pisze: 1l miodu na dwa litry wody. Do tego wywar z dwóch lasek cynamonu, oraz litr soku z pomarańczy.
A gorycz? Jakie drożdże to obrabiały? Jaka i ile pożywki? Z tempa wnioskuję, że aktywne użyłeś. Może (nie musi) mu tak zostać.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2011, 17:23
- Podziękował: 1 raz
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Ilość wody została, tak jak pisałeś, pomniejszona o wywar i sok. Drożdże miałem sprawdzone - Bayanus (G995). Pożywka dla drożdży winiarskich browin (10g). Uwaga o słoikach mnie natomiast zainteresowała. Sprawdziłem teraz. Słoiki faktycznie mniejsze niż litr - zmieściło się 0,85 litra wody. Czyli proporcje jednak zaburzone.Wald pisze: Czyli o objętość wywaru i soku trzeba pomniejszyć ilość wody. (...) I jeszcze standard, czyli słoiki 0,9 litra rozcieńczane litrem wody, ale i te nie fermentują do zera. A gorycz? Jakie drożdże to obrabiały? Jaka i ile pożywki? Z tempa wnioskuję, że aktywne użyłeś. Może (nie musi) mu tak zostać.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Jak uratować przetrzymany miód
Czy trunek nie trąci czasem myszą? W smaku (poza bardzo nieprzyjemną goryczą) i zapachu nie przypomina to mysich odchodów? Mocne, szybkie drożdże aktywne potrafią taki ślad zostawić. Zobacz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post38687.html#p38687
Tym się nie przejmuj, to jedno z wyjaśnień tak małego cukru resztkowego, gorzej z goryczą.Rimshot Gloo pisze: Czyli proporcje jednak zaburzone.
Czy trunek nie trąci czasem myszą? W smaku (poza bardzo nieprzyjemną goryczą) i zapachu nie przypomina to mysich odchodów? Mocne, szybkie drożdże aktywne potrafią taki ślad zostawić. Zobacz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post38687.html#p38687
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!