@Dave, jestem po trzech destylacjach smakowych w ostatnim tygodniu.
Konfiguracja kolumny, od dołu:
-keg 30 l
-bufor, 1,9 l pojemności, 18 cm KO
-człon z miedzią 30 cm
-człon z OLM- pod półką 33 cm, nad 16 cm KO
-głowica puszkowa pusta.
Podane w cm są realne zasypy KO/Cu.
Pomiar temperatury 20 cm pod półką odbioru. Posiadam tylko jeden termometr.
Grzeje gazem ziemnym, gdy opary dotrą do głowicy a skroplone spłyną do butelki, przysłowiowa 50-tka (podpałka), zamykam odbiór LM, puszczam wodę na skraplacz, zmniejszam grzanie oraz stabilizuję 15 min. kolumnę. Po kwadransie opróżniam zawartość jeziorka w głowicy, u mnie jest tego ok 200 ml, ustawiam odbiór na 1 kropla / s, przedgon ten wraz z odebranym też z LM-a pogonem podlega późniejszemu recyklingowi na 96 %.
Serce, po przepłukaniu OLM-a (50 ml), przy zaworze refluksu maksymalnie otwartym, odbieram do temperatury 95*C- mierzoną 20 cm pod półką odbioru, powyżej 95*C radze zmienić butelkę bo w zależności od rodzaju owoców jest różnie z pogonem. Średnio serce ma 75 %.
Po gonie, znów stabilizacja i odbiór 96% z OLM-a, na koniec resztę pogonów odbieram z głowicy (LM).
Pierwszym wsadem w kotle była osokoła z glukozą, efekt bardzo delikatny w smaku urobek, dodam mu suszonej śliwki.
Drugi wsad to nastaw z cukru trzcinowego, do którego po zakończonej fermentacji ( 0 Blg-G 995) dolałem ok 2,5 l bardzo gęstego i aromatycznego dundru goleniowskiego, efekt bardzo, bardzo obiecujący.
Trzeci wsad to wino Kadarka od kolegi, no i on będzie zadowolony bo jest dużo aromatu.
Oba aromatyczne wsady, rumowy i Kadarka zostawiły w buforze niewiele swojego pozytywnego ładunku, i dobrze .
Tak wyglądały moje trzy ostatnie przygody z kolumną na aromat.
To i ja sie pochwalę :) kolumna rektyfikacyjna
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: To i ja sie pochwalę :) kolumna rektyfikacyjna
Exodus. Możliwe, że moje słowa zbyt ostro zabrzmiały, przepraszam w takim razie wszystkich którzy mogli się poczuć urażeni.
Niech każdy pędzi jak mu się podoba. Jedynie chodziło w mej wypowiedzi o jakość, oraz dbałość o to co dla mnie i dla innych jest sztuką, a co surówką.
Jeszcze raz przepraszam.
Niech każdy pędzi jak mu się podoba. Jedynie chodziło w mej wypowiedzi o jakość, oraz dbałość o to co dla mnie i dla innych jest sztuką, a co surówką.
Jeszcze raz przepraszam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
- Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
- Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: To i ja sie pochwalę :) kolumna rektyfikacyjna
rozrywek
Nie mam nic do Ciebie, jednak tak kategoryczne wypowiedzi brzmią jak "nie robisz lux-neutralnego spirytu z kolumny 2,5m + OLM, bufor, latarka puszczonego 3 razy - to jesteś niefajny i idź być niefajny na innym forum".
Jeden walczy o jakość na 100%, inny tylko trochę się wysila bo tyle mu wystarczy. A przecież wszyscy kapiący jesteśmy kumplami, nie ?
Szkoda by było, gdyby ktoś się obraził na forum i zamiast czerpać z niego wiedzę i ulepszać proces ( jeśli ma chęć) gotował drożdżową brymuchę a'la PRL i stwierdził "nieważne jak smakuje, ważne, żeby sponiewierało" bo wg niego lepiej się nie da
P.S.
Jak modzi stwierdzą, że nasze rozważania są nie na temat to wyczyścicie sobie topic wg uznania.
Nie mam nic do Ciebie, jednak tak kategoryczne wypowiedzi brzmią jak "nie robisz lux-neutralnego spirytu z kolumny 2,5m + OLM, bufor, latarka puszczonego 3 razy - to jesteś niefajny i idź być niefajny na innym forum".
Jeden walczy o jakość na 100%, inny tylko trochę się wysila bo tyle mu wystarczy. A przecież wszyscy kapiący jesteśmy kumplami, nie ?
Szkoda by było, gdyby ktoś się obraził na forum i zamiast czerpać z niego wiedzę i ulepszać proces ( jeśli ma chęć) gotował drożdżową brymuchę a'la PRL i stwierdził "nieważne jak smakuje, ważne, żeby sponiewierało" bo wg niego lepiej się nie da
P.S.
Jak modzi stwierdzą, że nasze rozważania są nie na temat to wyczyścicie sobie topic wg uznania.