The spiral still
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Papuga prawdę Ci powie Mierz cały czas %.
Jeśli masz czas, to zauważysz, że przy mniejszej mocy, ale jeszcze pozwalającej na odbiór destylatu jego jakość i moc jest najlepsza. Dodasz mocy - poleci więcej, ale słabszego.
Spirala wznosząca nie może być chłodna, bo to znak, że wszystkie pary skraplają się w niej i wracają do kotła. Wylot chłodnicy powinien być chłodny bo przy gorącym mogą wylatywać nieskroplony pary - będzie "prychać".
Kończysz kiedy w kotle nie ma już prawie alkoholu, tj. temperatura w kotle osiąga 100*C lub destylat jest śmierdzący i ma mało % - pogony.
Ja najczęściej operuję mocą od 200 do 400W. Ale proces trwa niekiedy i 20h.
Jeśli masz czas, to zauważysz, że przy mniejszej mocy, ale jeszcze pozwalającej na odbiór destylatu jego jakość i moc jest najlepsza. Dodasz mocy - poleci więcej, ale słabszego.
Spirala wznosząca nie może być chłodna, bo to znak, że wszystkie pary skraplają się w niej i wracają do kotła. Wylot chłodnicy powinien być chłodny bo przy gorącym mogą wylatywać nieskroplony pary - będzie "prychać".
Kończysz kiedy w kotle nie ma już prawie alkoholu, tj. temperatura w kotle osiąga 100*C lub destylat jest śmierdzący i ma mało % - pogony.
Ja najczęściej operuję mocą od 200 do 400W. Ale proces trwa niekiedy i 20h.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: The spiral still
No to czas na zdanie relacji z pierwszego użycia spiralek. Doprowadzenie do wrzenia 20L zmodyfikowanego nastawu 1410 (zrobiłem 1405 o połowę mniej drożdzy) grzałką 1600W trwało ok.godziny kana ocieplona starą kufajką . Po odebraniu przedgonu i zredukowaniu temperatury stabilizowanie trwało około 1 godziny, wymagało to obecności i manipulowania gałką regulatora. 420W było za mało, proces ustawał, 490W za dużo chłodnica robiła się gorąca cała i z rurki mocno prychało. W końcu stanęło na 450W, chłodnica zimna w 2/3 wysokości, 1/3 od góry gorąca, że ręką się wytrzyma nie dłużej jak 1-2 sek. Pierwsza spirala również gorąca tak samo, z rurki chłodnicy dochodzi czasem bardzo delikatny bulg ale to pewnie efekt mijania się par w pierwszej spirali. Destylat kapał zimny, przezroczysty, (nastaw nie zdążył się w pełni sklarować więc wlałem mętny) o zapachu i smaku spirytusu. Taki stan trwał ok.7 godzin, żadnych ingerencji wykapało ok.1L mocy 85%. Potem przestało kapać, więc regulator lekko w prawo moc grzałki na 490W i leciało dalej. W 12 godzinie od pierwszej kropli psotka leciała ok.80% nakapało kolejne 1,2L czystego i pachnącego. Potem skraplanie ustało więc moc w górę, skończyło się na 700W i dodatkowym chłodzeniu chłodnicy wiatrakiem bo zrobiła sie cała gorąca, ale przez kolejną godzinę nakapało ok.0,3L 35% dość śmierdzącego pogonu.
Do pomiaru mocy tak jak koledzy sugerują bardzo pomocna była by papuga, bo czekanie aż nakapie w probówkę to kilka minut.
Aparat bardzo mi się podoba a że zasmakowałem w eksperymentach to następna produkcja będzie z tymi samymi rurkami i tą samą metodą ale z 6L szybkowarem i 5L wsadem no i mniejszą grzałką. A jeszcze następna to odwrócę pierwszą spiralę o 180st. wydłużając w ten sposób chłodnicę i spróbuję na szybkowarze metodę tzw."biwakową" czyli pot-stil z chłodzeniem tylko powietrznym.
Pozdrawiam
Do pomiaru mocy tak jak koledzy sugerują bardzo pomocna była by papuga, bo czekanie aż nakapie w probówkę to kilka minut.
Aparat bardzo mi się podoba a że zasmakowałem w eksperymentach to następna produkcja będzie z tymi samymi rurkami i tą samą metodą ale z 6L szybkowarem i 5L wsadem no i mniejszą grzałką. A jeszcze następna to odwrócę pierwszą spiralę o 180st. wydłużając w ten sposób chłodnicę i spróbuję na szybkowarze metodę tzw."biwakową" czyli pot-stil z chłodzeniem tylko powietrznym.
Pozdrawiam
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: The spiral still
W konstrukcji typowego spiral stilla nie podoba mi się jedna rzecz. Czy spirala wznosząca i spirala opadająca (chłodnica) powinny być wykonane z jednego kawałka miedzi? Tak jest najprościej, bo to jeden kawałek, ale moim zdaniem to błąd. Powinny byc dwa odcinki połaczone ze sobą węzykiem silikonowym żeby ciepło ze spirali wznoszącej nie przechodziło dalej poprzez metal. I tak chłodnica musi oddać do otoczenia ciepło skroplin, po co ją jeszcze obarczać dodatkowa dawka energii?
Takie moje przemyślenia w temacie.
Takie moje przemyślenia w temacie.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The spiral still
Podejrzewam, że "przechodzenie ciepła przez metal" na chłodnicę nie ma żadnego znaczenia w bilansie energetycznym. Każda spirala oddaje ciepło/energię par do otoczenia i w ten sposób powstają skropliny. Gdy mają "pod górkę" spływają do kotła, a gdy "z górki" płyną do odbioru po drodze ochładzając się do temp. otoczenia.
Ja stosuję rozłączane z dwóch powodów: po rozłączeniu zajmują mniej miejsca i łatwiej je przenosić; wznoszącą zrobiłem z grubszej rury (18mm) bo wydawało mi się, że pędzące mniejszym przekrojem pary nie pozwalają swobodnie spływać skroplinom na wypełnienie i do kotła.
Jest i trzeci powód: każde połączenie wężykiem silikonowym jest swego rodzaju bezpiecznikiem ciśnieniowym.
Ja stosuję rozłączane z dwóch powodów: po rozłączeniu zajmują mniej miejsca i łatwiej je przenosić; wznoszącą zrobiłem z grubszej rury (18mm) bo wydawało mi się, że pędzące mniejszym przekrojem pary nie pozwalają swobodnie spływać skroplinom na wypełnienie i do kotła.
Jest i trzeci powód: każde połączenie wężykiem silikonowym jest swego rodzaju bezpiecznikiem ciśnieniowym.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: The spiral still
Odgrzeję nieco kotleta. Przymierzam się do budowy i zgodnie z instrukcją wypatrzyłem sposób zamocowania grzałki w boku wiadra za pomocą dławików do kabli elektrycznych. Interesowała by mnie właśnie taka opcja ale obawiam się że plastykowe dławiki się stopią a metalowe zaczną rdzewieć i psuć destylat.. chyba rdzewieć ? Na alegroszu znalazłem dławik z materiału: brąz chromowany. I tu pytanie czy takowy się nada ?
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: The spiral still
Ja aktualnie kombinuję "zanabyć" taką grzałkę 500W, w kształcie litery U, zakończoną nyplami gwintowanymi z uszczelnieniami. Do tego regulator / potencjometr oświetlenia ze sklepu elektrycznego. W pokrywę chce zainstalować kolumnę miedzianą ok. fi 16 mm długości ok. 13 cm z redukcją na np. 8 mm. Oczywiście spirala wznosząca jak i chłodnia także jest przewidziana. Nie obędzie się oczywiście bez termometru w płynie oraz na szczycie kolumny a dokładnie w redukcji (chcę obserwować czy następuje rektyfikacja). Wsad planuję 10 - 11 litrów na wiaderko z Leroy Merlin gdzie max. pomieszczę 15 litrów.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: The spiral still
I tego się obawiałem. Nie rozumiem co piszesz bo jeżeli chodzi o prądy to noga jestem. Wujek Googiel na pewno pomoże.
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 paź 2014, 12:25 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: The spiral still
@ramzol ja troszke plany zmieniłem. Zakupiłem grzałe 900 W (30pln) oraz regulator obrotów silnika do max. 2,5 kW (48pln). Całość ładnie upakowałem. Testy wypadły póki co pozytywnie. Jutro zakup miedzi, lutowanie i koncert. Zastanawiam się jedynie z jakiej rurki zrobić wężownicę i jaką długość zakupić ?
Pozdrawiam serdecznie.