The Spiral Still
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: poszukuję kociołka jak na zdjęciu...
Szczerze mówiąc też myślę o wykonaniu na próbę czegoś takiego, mam jedno pytanie: jak sprawdza się Twój SS w lecie gdy temperatura powietrza jest około 25-30C?
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
Autor tematu - Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: The Spiral Still
Tak samo jak w zimie- w domu, w piwnicy, mam zawsze stałą temperaturę SS można też chłodzić wiatrakiem pokojowym, jakby coś przestawało grać...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: The Spiral Still
Nic tutaj nie pisze o ilości przedgonów i pogonów.
Po za tym Pan Zygmunt pisze, że "Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h)".
Czyli mam rozumieć, że po ustawieniu grzałki wychodzę do innego pokoju i wracam po 6,5h? Nie trzeba manipulować mocą grzałki w późniejszych etapach? No i co z pogonami?...
Zygmunt pisze:
Po umieszczeniu spirali S-S jest gotowy. Moja grzałka 1,5kW rozgrzewa KEG zapełniony w 80% w ok pół godziny, potem odbieramy przedgon (chłodnica jest jeszcze stosunkowo zimna, więc wyleci ładnie). Jak z rurki zacznie wydobywać się para- grzanie należy zdecydowanie zredukować. Przy tym typie aparatury nieodzowny jest regulator, albo druga grzałka ok 0,3kW. Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h).
Wynik końcowy- z 15l cukrowego nastawu wyszło ok. 1,5l 93% produktu. Jak na takie coś- wynik wg. mnie jest rewelacyjny.
Nic tutaj nie pisze o ilości przedgonów i pogonów.
Po za tym Pan Zygmunt pisze, że "Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h)".
Czyli mam rozumieć, że po ustawieniu grzałki wychodzę do innego pokoju i wracam po 6,5h? Nie trzeba manipulować mocą grzałki w późniejszych etapach? No i co z pogonami?...
-
Autor tematu - Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: The Spiral Still
Przedgon da się odebrać dość łatwo, ale jedyną metodą odebrania pogonu jest chyba dzielenie urobku na 100ml porcje i kontrola węchowa po dwóch dniach:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The Spiral Still
Przy odpowiednio ustawionej mocy grzałki zachodzi specyficzne ujemne sprzężenie zwrotne, które powoduje, że pod koniec procesu, gdy temp. w kotle jest bliska 100*C przestaje kapać.
Ja mam kocioł 50l w płaszczu wodnym i gotowanie np. gęstych owoców trwa 24h. Moc najczęsciej 420W (na moim mierniku), bo przy większejkapie gorący destylat i zostawiam margines bezpieczeństwa np. na podwyższenie napięcia w sieci czy lekki wzrost temperatury w bimbroforni.
Jak już dobrze wyczujesz aparaturę, to będziesz zaglądał aby zmienić naczynie odbiorczeNeron pisze: ..."Reszta procesu przebiega bezobsługowo, ale powoli (ok. 6,5h)".
Czyli mam rozumieć, że po ustawieniu grzałki wychodzę do innego pokoju i wracam po 6,5h? Nie trzeba manipulować mocą grzałki w późniejszych etapach? No i co z pogonami?...
Przy odpowiednio ustawionej mocy grzałki zachodzi specyficzne ujemne sprzężenie zwrotne, które powoduje, że pod koniec procesu, gdy temp. w kotle jest bliska 100*C przestaje kapać.
Ja mam kocioł 50l w płaszczu wodnym i gotowanie np. gęstych owoców trwa 24h. Moc najczęsciej 420W (na moim mierniku), bo przy większejkapie gorący destylat i zostawiam margines bezpieczeństwa np. na podwyższenie napięcia w sieci czy lekki wzrost temperatury w bimbroforni.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 22:04
- Krótko o sobie: Zamiast pić, wolę produkować.
Z zamiłowania biotechnolog. - Status Alkoholowy: Wynalazca
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: The Spiral Still
Witam.
Również posiadam ten wspaniały wynalazek, jakim jest spiral still. Moje cewki są jednak z PEXu (sieciowany polietylen, do wody pitnej lub z ogrzewania), co jednak nie przeszkadza uzyskać produkt o całkiem dobrych cechach organoleptycznych.
Ciekawa jest koncepcja Zygmunta dzielenia pogonów, jednak ja robię to zgodnie z zasadmi, jak przy zwykłym pot stillu- smak i zapach. Z wina ryżowo-jabłkowego wyszła surówka o mocy ok. 65%. Nie dzieliłem frakcji, gdyż nie zdołałem ich oddzielić (problem wynikający z tylko 5l pojemności kotła- na moje warunki starczy). Przedestyluję to drugi raz. Mam jednak pewne pytania:
Czy ktoś z was odpędzał owocówki lub wina na tym sprzęcie?
Czy w czymś się ten proces różni od destylacji/rektyfikacji cukrówki?
Zaznaczam, iż psocenie jest dla mnie czymś praktycznie nowym. Jestem otwarty na uwagi oraz sugestie.
Również posiadam ten wspaniały wynalazek, jakim jest spiral still. Moje cewki są jednak z PEXu (sieciowany polietylen, do wody pitnej lub z ogrzewania), co jednak nie przeszkadza uzyskać produkt o całkiem dobrych cechach organoleptycznych.
Ciekawa jest koncepcja Zygmunta dzielenia pogonów, jednak ja robię to zgodnie z zasadmi, jak przy zwykłym pot stillu- smak i zapach. Z wina ryżowo-jabłkowego wyszła surówka o mocy ok. 65%. Nie dzieliłem frakcji, gdyż nie zdołałem ich oddzielić (problem wynikający z tylko 5l pojemności kotła- na moje warunki starczy). Przedestyluję to drugi raz. Mam jednak pewne pytania:
Czy ktoś z was odpędzał owocówki lub wina na tym sprzęcie?
Czy w czymś się ten proces różni od destylacji/rektyfikacji cukrówki?
Zaznaczam, iż psocenie jest dla mnie czymś praktycznie nowym. Jestem otwarty na uwagi oraz sugestie.
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: The Spiral Still
Hmm... Mimo dobrej odporności polietylenu na alkohol, ja jednak proponował bym ci zmienić "cewki" na miedziane Raz, że miedź katalizuje niechciane związki siarki, a dwa, ma dużo większą przewodność cieplną co w efekcie pozwoli uzyskać ci destylat i lepszy smakowo i o wyższej procentowości. Spróbuj, a nie pożałujeszjot997 pisze:Moje cewki są jednak z PEXu (sieciowany polietylen, do wody pitnej lub z ogrzewania), co jednak nie przeszkadza uzyskać produkt o całkiem dobrych cechach organoleptycznych.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 22:04
- Krótko o sobie: Zamiast pić, wolę produkować.
Z zamiłowania biotechnolog. - Status Alkoholowy: Wynalazca
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: The Spiral Still
Panowie, ja ciągle o tym myślę. Jednak wolę zacząć od tych rurek i sprawdzić, czy w ogóle to hobby i sam spiral still są na pewno dla mnie.
Wiem, gdzie sprzedają w mojej okolicy rurki półcalowe (takie mnie interesują), wiem, że miedź ma współczynnik przewodnictwa ciepła kilkasetkrotnie wyższy od tych rurek (około 370 J/mK do około 0,5 dla PEX). Kwestia poprawy smaku i zapachu jest chyba jednak warta wydania tych kilku dych. Czas pokaże.
Ponawiam pytania: czy ktoś prowadził odpęd win lub nastawów owocowych? Na co należy zwracać uwagę? Niezależnie od materiału na rurki jest to dla mnie ważna kwestia.
Wiem, gdzie sprzedają w mojej okolicy rurki półcalowe (takie mnie interesują), wiem, że miedź ma współczynnik przewodnictwa ciepła kilkasetkrotnie wyższy od tych rurek (około 370 J/mK do około 0,5 dla PEX). Kwestia poprawy smaku i zapachu jest chyba jednak warta wydania tych kilku dych. Czas pokaże.
Ponawiam pytania: czy ktoś prowadził odpęd win lub nastawów owocowych? Na co należy zwracać uwagę? Niezależnie od materiału na rurki jest to dla mnie ważna kwestia.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The Spiral Still
Niekoniecznie mniammm
Trunek ze spirala (nie lubię określenia SS) ciepły, świeży, na pomoście może Ci nie smakować Ale na pewno obserwatorom opadłyby kopary
Smakówki wymagają czasu do nabrania "ogłady".
Dzięki za uznanie
Ale sprzęt, to nie wszystko - ważny jest dobry surowiec na rum czy inne trunki.
Odbiór przedgonów realizuję w "automacie"
Trunek ze spirala (nie lubię określenia SS) ciepły, świeży, na pomoście może Ci nie smakować Ale na pewno obserwatorom opadłyby kopary
Smakówki wymagają czasu do nabrania "ogłady".
radius pisze: Rumy z tego aparatu smakują zajebiście
Dzięki za uznanie
Ale sprzęt, to nie wszystko - ważny jest dobry surowiec na rum czy inne trunki.
To zależy od mocy ściemniacza i grzałki.stuf pisze:... Nie zrozumiałem tylko jednego. Czy zwykły ściemniacz do żyrandola nada się?
Odbiór przedgonów realizuję w "automacie"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 wrz 2014, 00:14 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
- Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: The Spiral Still
Witajcie, Pozwolę sobie odświeżyć troszeczkę temat z kilkoma uwagami dla innych chcących iść w SpirallStill.
Niedawno popełniłem aparaturę tego typu zbudowaną na PepsiKegu i rurce miedzianej fi 10mm na spiralę wznoszącą(4m) i chłodnicę(6m). I teraz przechodząc do sedna sprawy - kiedy aparatura działała w mieszkaniu( temperatura rzędu 23 C) bez większego problemu mogłem uzyskać <~90% (przy odpowiednio małym grzaniu), natomiast problem pojawia się kiedy temperatura otoczenia sięga ~8C. Przy takiej temperaturze reflux działa wyśmienicie jednak nie idzie wyregulować mocy grzania tak aby kapał produkt przyzwoitej jakości, kiedy moc grzania jest za mała spirala wznosząca schładza wszystko i nic nie kapie; kiedy odpowiednio zwiększam moc pojawia się problem bo spirala wznosząca co pewien czas "pluje" wypychaną flegmą która powinna wrócić do kotła obniżając tym samym moc jak i jakość produktu końcowego.
Do głowy przychodzi mi klika rozwiązań:
- zwiększenie średnicy rurki która będzie spiralą wznoszącą, (najdroższe rozwiązanie)
- dodanie odstojnika który przyjmie "wypluwaną" flegmę i dalej puści szlachetniejszy produkt końcowy.
- dodanie deflegmatora, który teoretyczne powinien na wstępie zawrócić część flegmy dzięki czemu spirala wznosząca będzie zawierała mniej płynu.
Jakie są wasze opinie i doświadczenia na ww. temat? Udzieli, ktoś konstruktywnej krytyki.
Niedawno popełniłem aparaturę tego typu zbudowaną na PepsiKegu i rurce miedzianej fi 10mm na spiralę wznoszącą(4m) i chłodnicę(6m). I teraz przechodząc do sedna sprawy - kiedy aparatura działała w mieszkaniu( temperatura rzędu 23 C) bez większego problemu mogłem uzyskać <~90% (przy odpowiednio małym grzaniu), natomiast problem pojawia się kiedy temperatura otoczenia sięga ~8C. Przy takiej temperaturze reflux działa wyśmienicie jednak nie idzie wyregulować mocy grzania tak aby kapał produkt przyzwoitej jakości, kiedy moc grzania jest za mała spirala wznosząca schładza wszystko i nic nie kapie; kiedy odpowiednio zwiększam moc pojawia się problem bo spirala wznosząca co pewien czas "pluje" wypychaną flegmą która powinna wrócić do kotła obniżając tym samym moc jak i jakość produktu końcowego.
Do głowy przychodzi mi klika rozwiązań:
- zwiększenie średnicy rurki która będzie spiralą wznoszącą, (najdroższe rozwiązanie)
- dodanie odstojnika który przyjmie "wypluwaną" flegmę i dalej puści szlachetniejszy produkt końcowy.
- dodanie deflegmatora, który teoretyczne powinien na wstępie zawrócić część flegmy dzięki czemu spirala wznosząca będzie zawierała mniej płynu.
Jakie są wasze opinie i doświadczenia na ww. temat? Udzieli, ktoś konstruktywnej krytyki.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: The Spiral Still
Ze względu na zbyt duży refluks dochodzi do zalewania, więc rozwiązanie z większą średnicą rurki jest jak najbardziej ok. Dodanie odpowiedniego deflegmatora(i częściowe skrócenie części wznoszącej) też powinno pomóc w tej sytuacji. Odstojnik byłby chyba najgorszym pomysłem. Samo skrócenie też powinno pomóc aczkolwiek takie zmiany mogą być kłopotliwe w odwracalności.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The Spiral Still
Aronia dobrze radzi zwiększyć średnicę rury. Odstojnik chyba niewiele pomoże, bo pary i tak będą się skraplać we wznoszącej i spływać w dół. Może flegma ma w którymś miejscu "pod górkę", robi się syfon i stąd prychanie.
Sam korzystam z dwumetrowej rury o średnicy 22mm i o zalewaniu nic nie wiem .
Przy niższych temperaturach otoczenia ocieplam tę rurę, aby zmniejszyć refluks i uzyskać słabszy, ale aromatyczniejszy destylat.
Jaką mocą grzejesz?
Fotki mile widziane...
Sam korzystam z dwumetrowej rury o średnicy 22mm i o zalewaniu nic nie wiem .
Przy niższych temperaturach otoczenia ocieplam tę rurę, aby zmniejszyć refluks i uzyskać słabszy, ale aromatyczniejszy destylat.
Jaką mocą grzejesz?
Fotki mile widziane...
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 288
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: The Spiral Still
Nie chcę się chwalić - ale się pochwalę Ja u siebie nie zauważyłem takiego problemu a proces odbywał się przy 10 st. C. -> http://alkohole-domowe.com/forum/spiral ... 11782.html
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
- Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: The Spiral Still
Dziś spróbowałem najszybszego w wykonaniu: odstojnika i tak jak było powiedziane - nic nie daje. zostaje zalany względnie szybko bez większego wpływu na woltaż.
Docelowo aparatura będzie działała w mieszkaniu stąd nie chciałem skracać spirali wznoszącej, a w ciągu najbliższych dni dorobię deflegmator, który z pewnością pozytywnie wpłynie na pracę zarówno w chłodniejszych jak i cieplejszych pomieszczeniach. Zamierzam również dokupić szerszej rurki miedzianej przynajmniej z 2m na lepszą spiralę wznoszącą.
Moc grzania mogę tylko oszacować teoretycznie (miernik chwilowo odmówił posługi) na około 450W przy niższej jak pisałem wszystko zostaje skroplone.
Tak czy inaczej muszę przyznać, że *w smaku wychodzi bardzo delikatna psota z *delikatnym przyjemnym zapachem wsadu - w pełni pijalna po pierwszym razie i rozcieńczeniu. Mimo niesprawnego refluxu. Moc jaką obecnie uzyskuję oscyluje 75-85% czyli taki typowy pot-still do spirallStilla jeszcze brakuje.
Co do zdjęć to jeszcze nie wrzucam - bo obecnie wszystko wygląda "tragicznie" tj, jak na razie wstępne testy, kilka modyfikacji i pochwalę się aparaturą. (chyba, że macie ochotę na poprawę humoru to wrzucę niebawem)
* Być może to zasługa drożdży czyli Alcotec Vodka star oraz Alcotec 48 Turbo pure ( tj 2 powiększone nastawy fermentujące w temp 15C ).
Docelowo aparatura będzie działała w mieszkaniu stąd nie chciałem skracać spirali wznoszącej, a w ciągu najbliższych dni dorobię deflegmator, który z pewnością pozytywnie wpłynie na pracę zarówno w chłodniejszych jak i cieplejszych pomieszczeniach. Zamierzam również dokupić szerszej rurki miedzianej przynajmniej z 2m na lepszą spiralę wznoszącą.
Moc grzania mogę tylko oszacować teoretycznie (miernik chwilowo odmówił posługi) na około 450W przy niższej jak pisałem wszystko zostaje skroplone.
Tak czy inaczej muszę przyznać, że *w smaku wychodzi bardzo delikatna psota z *delikatnym przyjemnym zapachem wsadu - w pełni pijalna po pierwszym razie i rozcieńczeniu. Mimo niesprawnego refluxu. Moc jaką obecnie uzyskuję oscyluje 75-85% czyli taki typowy pot-still do spirallStilla jeszcze brakuje.
Co do zdjęć to jeszcze nie wrzucam - bo obecnie wszystko wygląda "tragicznie" tj, jak na razie wstępne testy, kilka modyfikacji i pochwalę się aparaturą. (chyba, że macie ochotę na poprawę humoru to wrzucę niebawem)
* Być może to zasługa drożdży czyli Alcotec Vodka star oraz Alcotec 48 Turbo pure ( tj 2 powiększone nastawy fermentujące w temp 15C ).
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
- Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: The Spiral Still
Spirall Still wybrałem głównie aby robić "spirytus" na nalewki, a czasem zrobić coś smakowego na owocach czy zbożach, ponadto urzekła mnie jego "bezobsługowość" i niezależność od wody mimo długiego czasu pracy. Kiedyś planuję przejść na prawdziwą kolumnę - ale na to jak pozwolą warunki.
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 25 mar 2019, 07:58
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: The Spiral Still
Cześć.
Przeorałem forum pod kątem "jaka aparatura" i skupiam się nad spiralka...
Do czego: głownie zapachówki. Destylaty z owoców, wytłoków winogron etc. Ew. spirytus do nalewek - tu mogę destylować 2-3 razy jeśli trzeba. Jeśliby robienie czystego alkoholu było problemem to mogę zrezygnować - kumpel robi to genialnie, mogę mu wsad podrzucić
Jako zbiornika użyje szybkowara 35l. Akurat wejdzie na raz zawartość typowego fermentora. No i jako szybkowar może się do czegoś jeszcze przydać. Zbiornik będzie zaizolowany kocem gaśniczym, grzanie płytka elektryczną 1.5-2kW z regulacją mocy.
Jedną rzecz chciałbym zmienić względem podstawowego projektu - wydajność. Nie zależy mi na kilku l/h, ale na tym, żeby cały wsad przedestylował się w kilka godzin. Czyli nastawiam np. 6 rano, wczesnym popołudniem gotowe, można sprzątać. Nie odważę się zostawić aparatury pracującej na noc...
W związku z tym chciałbym wprowadzić drobne zmiany w podstawową konstrukcję. I tu wątpliwości. Proszę o analizę pomysłów i komentarz
1. Spirala wznosząca się z rurki powiedzmy 16mm, na szczycie połączona redukcyjnie z rurką 8mm w dół. Chłodzenie powietrzem. To wersja najprostsza...
2. Jak v.1 ale zamiast drugiej spirali chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
3. Zamiast pierwszej spirali kawałek kolumny z rurki miedzianej 28mm. Do takiej rurki można już jakiś wsad wepchnąć... Do tego krótsza spirala wznosząca i chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
4. Jak poprzednio ale dłuższa kolumna - np. 1m, potem spirala pod górę i druga w dół ew. chłodnica...
Jeśli dobrze rozumiem o szybkości destylacji decydują tu: moc grzania i moc chłodzenia. Jeśli chłodnica będzie za słaba to zamiast skroplin ucieknie nam alkohol w postaci pary... Jeśli moc grzania będzie zbyt niska to alkohol skropli się w pierwsze części spirali i wróci na dół...
Chciałbym zrobić sobie sterownik ogarniający cały proces. W związku myślę, żeby użyć trzech termometrów - pierwszy we wlocie do kolumny / pierwszej spirali - mierzący temperaturę par bezpośrednio nad wsadem. Drugi termometr na szczycie instalacji, trzeci na wylocie z chłodnicy - pozwoliłby ocenić wydajność chłodzenia i ew. automatyczna regulację przepływu wody...
Pora na podsumowanie wątpliwości:
- którą wersje konstrukcyjną wybrać?
- jakie zastosować długości kolumny i spiral?
- czy ze względu na wydajność zastosować chłodnicę nierdzewną zamiast drugiej spirali miedzianej?
- czym połączyć szybkowar z wlotem do aparatury - nie będę stawiał całości na szybkowarze, destylator będzie miał własną konstrukcję,
Wężyk silikonowy???
To chyba tyle wątpliwości Proszę o komentarze
P.W.L.
Przeorałem forum pod kątem "jaka aparatura" i skupiam się nad spiralka...
Do czego: głownie zapachówki. Destylaty z owoców, wytłoków winogron etc. Ew. spirytus do nalewek - tu mogę destylować 2-3 razy jeśli trzeba. Jeśliby robienie czystego alkoholu było problemem to mogę zrezygnować - kumpel robi to genialnie, mogę mu wsad podrzucić
Jako zbiornika użyje szybkowara 35l. Akurat wejdzie na raz zawartość typowego fermentora. No i jako szybkowar może się do czegoś jeszcze przydać. Zbiornik będzie zaizolowany kocem gaśniczym, grzanie płytka elektryczną 1.5-2kW z regulacją mocy.
Jedną rzecz chciałbym zmienić względem podstawowego projektu - wydajność. Nie zależy mi na kilku l/h, ale na tym, żeby cały wsad przedestylował się w kilka godzin. Czyli nastawiam np. 6 rano, wczesnym popołudniem gotowe, można sprzątać. Nie odważę się zostawić aparatury pracującej na noc...
W związku z tym chciałbym wprowadzić drobne zmiany w podstawową konstrukcję. I tu wątpliwości. Proszę o analizę pomysłów i komentarz
1. Spirala wznosząca się z rurki powiedzmy 16mm, na szczycie połączona redukcyjnie z rurką 8mm w dół. Chłodzenie powietrzem. To wersja najprostsza...
2. Jak v.1 ale zamiast drugiej spirali chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
3. Zamiast pierwszej spirali kawałek kolumny z rurki miedzianej 28mm. Do takiej rurki można już jakiś wsad wepchnąć... Do tego krótsza spirala wznosząca i chłodnica nierdzewna chłodzona wodą.
4. Jak poprzednio ale dłuższa kolumna - np. 1m, potem spirala pod górę i druga w dół ew. chłodnica...
Jeśli dobrze rozumiem o szybkości destylacji decydują tu: moc grzania i moc chłodzenia. Jeśli chłodnica będzie za słaba to zamiast skroplin ucieknie nam alkohol w postaci pary... Jeśli moc grzania będzie zbyt niska to alkohol skropli się w pierwsze części spirali i wróci na dół...
Chciałbym zrobić sobie sterownik ogarniający cały proces. W związku myślę, żeby użyć trzech termometrów - pierwszy we wlocie do kolumny / pierwszej spirali - mierzący temperaturę par bezpośrednio nad wsadem. Drugi termometr na szczycie instalacji, trzeci na wylocie z chłodnicy - pozwoliłby ocenić wydajność chłodzenia i ew. automatyczna regulację przepływu wody...
Pora na podsumowanie wątpliwości:
- którą wersje konstrukcyjną wybrać?
- jakie zastosować długości kolumny i spiral?
- czy ze względu na wydajność zastosować chłodnicę nierdzewną zamiast drugiej spirali miedzianej?
- czym połączyć szybkowar z wlotem do aparatury - nie będę stawiał całości na szybkowarze, destylator będzie miał własną konstrukcję,
Wężyk silikonowy???
To chyba tyle wątpliwości Proszę o komentarze
P.W.L.
Ostatnio zmieniony niedziela, 31 mar 2019, 17:21 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The Spiral Still
Jak masz dostęp do wody chłodzącej, to coś w tym stylu: mini-pot-still-z-plaszczem-t18071.html?hilit=still
Ja korzystam ze spirala z konieczności - nie mam w bimbroforni bieżącej wody. Jak się jednak zdecydujesz na spiralstilla, to polecałbym zrobić z KO chłodnicę destylatu - miedż w części "opadającej" potrafi dodać trochę niebieskozielonych syfków.
Napisz co wybrałeś, to podrzucę parę uwag o spirallu
Ja korzystam ze spirala z konieczności - nie mam w bimbroforni bieżącej wody. Jak się jednak zdecydujesz na spiralstilla, to polecałbym zrobić z KO chłodnicę destylatu - miedż w części "opadającej" potrafi dodać trochę niebieskozielonych syfków.
Napisz co wybrałeś, to podrzucę parę uwag o spirallu
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 25 mar 2019, 07:58
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: The Spiral Still
Dzięki za odzew!
Możesz napisać jaką masz spiralkę? Średnica, długość etc. Jaką moc grzałki i jaka z tego wynika wydajność? Robisz tylko smakowe, czy coś na podobę spirolu też się da?
Najlepsze z prostych rozwiązań to chyba metr rurki powiedzmy 60mm, połączyć to z gotowa chłodnicą z nierdzewki. Szczyt "kolumny" uzupełnić wewnętrzną chłodnicą, żeby w razie potrzeby wymusić skraplanie się par. Ew. jakiś wkład do rury wetknąć...
Na ciepło powinna przepuścić więcej aromatów, z chłodzeniem czystszy alkohol...
PWL
Możesz napisać jaką masz spiralkę? Średnica, długość etc. Jaką moc grzałki i jaka z tego wynika wydajność? Robisz tylko smakowe, czy coś na podobę spirolu też się da?
Najlepsze z prostych rozwiązań to chyba metr rurki powiedzmy 60mm, połączyć to z gotowa chłodnicą z nierdzewki. Szczyt "kolumny" uzupełnić wewnętrzną chłodnicą, żeby w razie potrzeby wymusić skraplanie się par. Ew. jakiś wkład do rury wetknąć...
Na ciepło powinna przepuścić więcej aromatów, z chłodzeniem czystszy alkohol...
PWL
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 kwie 2019, 09:59 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatni wpis 31.08.2019, baj baj.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: The Spiral Still
Spirala używam do odpędu do 0%. Drugi raz robię na aabratku - przedgony klasycznie kropelkowo, serce bez refluksu do ok. 94*C w kotle i końcówka znów z refluksem na spirytus. Tak robię owocówki i zboża, a czasem rum i glukozówkę. Spirala mam na kotle z płaszczem. Wydajności nie podam, bo kocioł ok. 45l gotuję do 24h. Termostat wyłącza grzanie ok. 500W gdy temp. w kotle 100*C. Średnia moc surówki ok. 30%. Refluks można regulować poprzez izolowanie rurki wznoszącej.
download/file.php?id=14371 na początku stosowałem taki zestaw do odbioru przedgonów.
download/file.php?id=9837 to jeszcze z tymczasowym płaszczem - gar z solanką.
download/file.php?id=14371 na początku stosowałem taki zestaw do odbioru przedgonów.
download/file.php?id=9837 to jeszcze z tymczasowym płaszczem - gar z solanką.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek