Testy kolegi Akasa

Pomysły genialne, niesamowite i takie sobie.
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: Freitag »

Cześć,
Nie no odbiór VM to standard, ale i tak nie udaje mi się nigdy wcześniej zacząć odbierać serca niż 2 -2,5 godziny po rozpoczęciu odbioru przedgonów. Kiedyś jak zrobiłem taki eksperyment przy użyciu małego kompresora do pompowania kół to odbiór przedgonów skrócił się do 1,5 godziny ale że kompresor grzał się okropnie więc co chwilkę trzeba go było wyłączać.... więc postanowiłem zrobić doświadczenie na lepszej pompce. Ale niestety zainteresowania w naszym hobby rozchodzą się u mnie jak w przysłowiowych szwach, w różnych kierunkach. tak do dnia dzisiejszego nie skończyłem pompki choć 90% części jest gotowe. Mam prośbę jeżeli masz odpowietrznik w głowicy załóż jakiś wężyk na ten odpowietrznik tak abyś mógł w czasie procesu powąchać, poczuć zapach powietrza w głowicy-chłodnicy nawet w czasie odbioru serca. Bo przy odbiorze przedgonów jak pociągniesz nosem to można się przewrócić :) .
pozdrawiam Irek
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: lesgo58 »

Freitag pisze:...Nie no odbiór VM to standard, ale i tak nie udaje mi się nigdy wcześniej zacząć odbierać serca niż 2 -2,5 godziny po rozpoczęciu odbioru przedgonów. .
Irek na przedgony też tracę dużo czasu, ale to ze względu na szybkość odbioru. A żeby ujednolicić ten okres czasowy i przeliczyć go na ilość przedgonów to jestem w stanie przejść na odbiór VM już po odebraniu 150ml przedgonu. Co u mnie przekłada się czasowo na 1godz.
...Mam prośbę jeżeli masz odpowietrznik w głowicy załóż jakiś wężyk na ten odpowietrznik tak abyś mógł w czasie procesu powąchać, poczuć zapach powietrza w głowicy-chłodnicy nawet w czasie odbioru serca...
No właśnie ten czynnik zaważył nad tą modyfikacją w postaci obniżonego ujścia VM. Bo pomijając fakt zbierania się przedgonów, to do tego dochodziło jeszcze ekstra płukanie skraplacza aby wypłukać resztki przedgonów. Na pewno koledzy zauważyli, że aby odebrać przedgony w systemie LM potrzeba czasami ( jeśli ktoś ma wyczulony nos) "upuścić" aż 0,8-1,0 litra destylatu. Teraz przy użyciu systemu obniżonego ujścia ilościowo skraca się do 150ml przy pierwszym gotowaniu i ok.75ml przy drugim gotowaniu. Ilości są trochę zawyżone gdyż wolę odebrać 50ml więcej jak zostawić jedną kroplę niepotrzebnego alkoholu, który potrafi skutecznie zanieczyścić gon tak węchowo jak i smakowo.
A w tym czasie (jak już pisałem wyżej) gdy przechodzę na odbiór serca to jednocześnie w tym samym czasie odbieram ujściem LM resztki przedgonów (szybkość dosłownie 1-2 krople/min), które zgromadziły się w buforze nad ujściem VM, ale już są powyżej tegoż ujścia i nie zanieczyszczają więcej serca.
Wracając jeszcze do zapachów unoszących się z odpowietrzenia w chłodnicy - też to zauważyłem i dodatkowo próbowałem kiedyś odbierać tamtędy przedgon, ale po czasie zarzuciłem ten pomysł z przyczyn niekomfortowej pracy. Myślałem nawet użyć do tego pomysłu celu dodatkowy deflegmator , ale u mnie tak jak u Ciebie milion pomysłów i permanentny brak czasu na głębsze eksperymenty. A więc próbuję sobie radzić podpierając się pomysłami innych... :D

P.S. Jeśli mówię o odbiorze VM to mam na myśli obniżony odbiór VM. Nie z ujścia umiejscowionego w głowicy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: Freitag »

Cześć,
Tak VM mam obniżony na razie wygląda to tak:
Obniżony VM (117x200).jpg
pozdrawiam Irek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: lesgo58 »

Komplementy :klaszcze:
U mnie bufor między ujściem a górną granicą sprężynek ma długość 20cm. Jaki on powinien być to nie ma jakiegoś ustalonego wymiaru. wszystko polega na kompromisie między długością kolumny a wielkością bufora. Im większy bufor tym więcej półek się traci. Ja mogłem sobie pozwolić na taki duży bo mam kolumnę 2,5m długą. Mnie się wydaje, że 20cm powinno wystarczyć, bo daje wystarczającą "poduszkę" bezpieczeństwa, aby skropliny ze schładzacza nie dotarły do ujścia VM, i żeby miały wystarczająco miejsca na dodatkowe odparowanie frakcji lekkich.
Moim zdaniem umiejscawianie ujścia VM w głowicy nie daje nam nic pod względem jakości destylatu. Tak samo zresztą jak umiejscowienie VM w miejscu obniżonym. Identyczny jakościowo destylat można spokojnie otrzymać z ujścia LM.
Różnica jest jednak na korzyść ujścia obniżonego gdy rozmawiamy o odbiorze przedgonów i szybszym przejściu na odbiór serca.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: Freitag »

Witam,
Widzisz już nasze niewinne porównanie pokazuje że troszkę wyższy bufor jest dużo lepszy od niższego u Ciebie 20 cm sprężynek i odbiór serca możesz rozpocząć po 1 - 1,5 godziny. A u mnie 12cm sprężynek i dopiero po minimum 2 godzinach. jak się zrobi ciepło to przeniosę się do innego pomieszczenia i spróbuję z inną konfiguracją kolumny:
Pomysł na nową konfigurację.jpg
i wtedy popróbuję z wysokością zasypu sprężynek nad VM-em.
Pozdrawiam Irek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: lesgo58 »

@freitag
Jak najbardziej możesz tak zrobić. Ważne, żebyś pod VM'em miał te 120-150cm kolumny. Wziernik jednak dałbym u góry, bo w tym miejscu jest po prostu zbędny..
Chciałbym jednak uściślić jedną rzecz, coby nie powstało wrażenie, że stosując bufor 20cm mamy lepszą konfigurację od tej w której jest tylko np.10cm buforu.
Być może już 10cm wystarczy. Jak już wspomniałem wszystko jest uzależnione od możliwości lokalowych.
Druga sprawa nikt nie robił doświadczeń na wysokość buforu. Mam na myśli znalezienie takiej długości, gdzie jesteśmy pewni, że powracający skroplony destylat nie zdoła dotrzeć do ujścia nim nie odparują ponownie z niego lekkie frakcje. Mam nadzieję, że jasno to wyjaśniam. Zawsze mam problemy aby ubrać w słowa to co myślę.
Jeśli już by nam się to udało ( znależć długość bufora) można byłoby ten wymiar uwzględnić przy budowie nowych maszynek.
Następna sprawa to długość bufora i czas poświęcony na odbiór przedgonów. Ty porównałeś Twoje 2 godz do mojego czasu 1-1,5 godz.
Trzeba by było jednak porównać rzeczywistą prędkość odbioru. I wtedy mielibyśmy dopiero rzeczywiste porównanie skuteczności działania buforów o różnych wysokościach.
Ja odbieram przedgon ekstremalnie wolno. 1-2 krople. Co przekłada się na 150-180ml/godz. Z kolei różnica w czasie 1-1,5 wynika z rodzaju nastawu. W czystym nastawie glukozowym jest mniej przedgonów niż w nastawie owocowym.
Tak, że widzisz na ile czynników trzeba zwracać uwagę.
Pewnie co niektórzy czytając ostatnie moje posty pomyślą sobie -"..co za wariat.. - tak się bawić...
Faktycznie jestem trochę zakręcony. Ale mnie to bawi...Porównywanie, szukanie przysłowiowego Gralla...W końcu to tylko hobby i tak to traktuję.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: Freitag »

Hejka,
Tak masz rację ja robię typowe cukrówki. I tu jest pewnie "pies pogrzebany", ja odbieram przedgony po dwukrotnym zalaniu kolumny i 30-sto minutowej stabilizacji, 1-2 kropelki na sekundę, a jednak jak kiedyś chciałem wcześniej zacząć odbiór VM-em to poszło z przedgonami i teraz już nie ryzykuję. No i jak już odbieram serce VM-em to nadal cały czas kropelkowo tylko troszkę wolniej odbieram przedgony LM-em. Jeśli chodzi o zapachy to niestety cały czas czuć z chłodnicy, podejrzewam że chyba tylko jej wymiana w trakcie destylacji mogła by to zmienić....
pozdrawiam Irek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: lesgo58 »

Nie trzeba nic wymieniać. Ten system, który opisałem odizolowuje serce od resztek pogonów, które to odbieramy równolegle.
One pozostaję powyżej ujścia VM i sukcesywnie są odbierane ujściem LM. Oczywiście w ciągu całego procesu kocioł bez przerwy produkuje frakcje lekkie. Im bliżej do końca destylacji to jest ich coraz mniej. Ale są. Przy przykładowym RR 1:4 odbieramy ujściem VM tylko ich 4 część, reszta pędzi ku górze i tam zostaje.
Gdy odbiór destylatu odbywał się tylko ujściem LM to frakcje lekkie krążyły w całości między chłodnicą a ujściem, aż je w końcu odbieraliśmy razem ze sercem.
Stąd wynika przewaga obniżonego ujścia VM nad klasycznym ujściem LM i VM umieszczonym w głowicy.

W tym tygodniu przeprowadzam doświadczenie z obniżonym ujściem i różnymi stężeniami wsadów w kotle - a przy uprzejmości jednego z kolegów z forum, który zabezpiecza mi kontakt z Paniami Laborantkami próbki zostaną poddane badaniu chromatograficznemu. Zobaczymy ile warty jest ten system.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Freitag
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 30 lis 2011, 22:16
Krótko o sobie: Jestem upartym i uczciwym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Naleweczki mojej żony :-)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: południowo-zachodnie okolice Warszawy
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Testy kolegi Akasa

Post autor: Freitag »

Cześć,
No to mam tylko nadzieję, że podzielisz się z nami na forum opisem i wynikami tego doświadczenia.
pozdrawiam Irek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Eureka!”