Temperatura
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Temperatura
Chodzi o maksymalne skrócenie tego, co masz nad deflegmatorem. W ten sposób nie będzie skroplin, które wracając przez wąskie gardło straszą Ciebie i Twoją rodzinę nocami.
Usuńmy tego poltergeista (forum alkoholowe, a przyszło egzorcyzmy odprawiać ).
Usuńmy tego poltergeista (forum alkoholowe, a przyszło egzorcyzmy odprawiać ).
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Temperatura
Emielu, Twoje egzorcyzmy pomogły
Teraz jest cisza, nic nie puka, pryka, hałasuje.
Ciekawi mnie jeszcze jedno. Jako wsadu użyłem surówki o mocy ok 35% (nastaw na rodzynkach a`la popcorner) w ilości ok 12l. Wyleciało już 2,7l o mocy 84% Odbieram w cylinder miarowy i sprawdzam każdą setkę. Temperatura od 81,8 do 82,9. Pierwsze 2 l (bez pierwszych 2 setek) temperatura 82-82,1, delikatne wahania. Teraz podkręciłem troszkę mocy i kapie 79% przy temperaturze 84,2. Martwi mnie tylko, że na początku pięknie czuć było nastawem, a teraz aromat znikł.
Mam nadzieję, że czas pomoże wydobyć aromat
Wcześniej psociłem na biowinowskim szklanym zestawie z odstojnikiem, i tam % spadał szybciej. Dlatego jestem zdziwiony, że tak stabilnie to idzie, a raczej leci.
Edit
Przy dużej mocy grzania pyrka dalej, ale już wiem co to jest przynajmniej.
Teraz jest cisza, nic nie puka, pryka, hałasuje.
Ciekawi mnie jeszcze jedno. Jako wsadu użyłem surówki o mocy ok 35% (nastaw na rodzynkach a`la popcorner) w ilości ok 12l. Wyleciało już 2,7l o mocy 84% Odbieram w cylinder miarowy i sprawdzam każdą setkę. Temperatura od 81,8 do 82,9. Pierwsze 2 l (bez pierwszych 2 setek) temperatura 82-82,1, delikatne wahania. Teraz podkręciłem troszkę mocy i kapie 79% przy temperaturze 84,2. Martwi mnie tylko, że na początku pięknie czuć było nastawem, a teraz aromat znikł.
Mam nadzieję, że czas pomoże wydobyć aromat
Wcześniej psociłem na biowinowskim szklanym zestawie z odstojnikiem, i tam % spadał szybciej. Dlatego jestem zdziwiony, że tak stabilnie to idzie, a raczej leci.
Edit
Przy dużej mocy grzania pyrka dalej, ale już wiem co to jest przynajmniej.