Temperatura

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy

Post autor: Pretender »

Dzięki za rady. Zrobię tak jak piszecie, większa rurka i wężyk, materiał jest. Co do fajki z rurki to fajka od dołu w deflegmatorze czy od góry skierowana w stronę chłodnicy?
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Temperatura

Post autor: Emiel Regis »

Chodzi o maksymalne skrócenie tego, co masz nad deflegmatorem. W ten sposób nie będzie skroplin, które wracając przez wąskie gardło straszą Ciebie i Twoją rodzinę nocami.
Usuńmy tego poltergeista :idea: :!: (forum alkoholowe, a przyszło egzorcyzmy odprawiać :mrgreen:).
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Temperatura

Post autor: Pretender »

Hehe...
Rurkę wymieniłem na fi 16 zew, wężyk też większy. Jutro próba, zobaczymy czy dalej będzie straszyć :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Temperatura

Post autor: Pretender »

Emielu, Twoje egzorcyzmy pomogły :ok:
Teraz jest cisza, nic nie puka, pryka, hałasuje.

Ciekawi mnie jeszcze jedno. Jako wsadu użyłem surówki o mocy ok 35% (nastaw na rodzynkach a`la popcorner) w ilości ok 12l. Wyleciało już 2,7l o mocy 84% Odbieram w cylinder miarowy i sprawdzam każdą setkę. Temperatura od 81,8 do 82,9. Pierwsze 2 l (bez pierwszych 2 setek) temperatura 82-82,1, delikatne wahania. Teraz podkręciłem troszkę mocy i kapie 79% przy temperaturze 84,2. Martwi mnie tylko, że na początku pięknie czuć było nastawem, a teraz aromat znikł.
Mam nadzieję, że czas pomoże wydobyć aromat :roll:

Wcześniej psociłem na biowinowskim szklanym zestawie z odstojnikiem, i tam % spadał szybciej. Dlatego jestem zdziwiony, że tak stabilnie to idzie, a raczej leci.


Edit

Przy dużej mocy grzania pyrka dalej, ale już wiem co to jest przynajmniej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”