Szpaki - jak ochronić czereśnie i wiśnie ?

[radius]

przy grillu ze znajomymi można się fajnie pobawić strzelając do "tarcz".

Gratuluję "fajnej" zabawy

[lesgo58]

No Comment...

[julianek84]

Takie odstraszacze są dość skuteczne, natomiast jeśli ktoś ma większą plantację to moim zdaniem musi podejść kompleksowo do tematu.

[Lootzek]

A ja na szpaki stosuję takie coś: http://allegro.pl/wiatrowka-protarget-g ... 77053.html
Nie dość, że wystarczy ściągnąć z 3-4 ptaki i na kilka dni jest spokój, to i oko można potrenować, a i przy grillu ze znajomymi można się fajnie pobawić strzelając do "tarcz".

Oż k...a! Jak czytam takie posty to mi się niedobrze robi. Po pierwsze, ta wiatrówka to chiński złom. Oby ci palce ucięła jak będziesz strzelał do ptaków. A że zdarza im się coś uciąć lub połamać, to zaręczam. Zobaczysz jak to fajnie być okaleczonym, bo tu dochodzimy do kwestii drugiej. Wiatrówki w polskim limicie (do 17J energii wylotowej śrutu) są ZBYT SŁABE do polowań i najczęściej okaleczają tylko zwierzę, często doprowadzając do śmierci w męczarniach. Szczególnie ta chińszczyzna, która ma, z reguły po paruset strzałach kiedy sprężyna siądzie, może połowę deklarowanej "mocy". O celności tego wykwitu chińskiego przemysłu nawet nie wspominam..
Kolejna rzecz, podpadasz w ten sposób pod kilka artykułów KK, zagrożonych odsiadką. Strzelectwo pneumatyczne jest od 9 lat moim hobby i szlag mnie ciężki trafia, że mimo łatwego dostępu do Internetu, for tematycznych, artykułów w prasie i tv nadal trafiają się tacy geniusze..

[JanOkowita]

Są odstraszacze na ultradzwieki. Polecam

Zastanawiam się nad takim - ale w opisie jest, że odstrasza również dzikie zwierzęta. Z tego wniosek, że moje psy również to będą słyszeć i wariować ? Ktoś ma doświadczenie z psami ?

[wawaldek11]

Jeśli Twoje psy są dzikie, to zachodzi takie niebezpieczeństwo

[mrokusyy]

Takie odstraszacze są dość skuteczne, natomiast jeśli ktoś ma większą plantację to moim zdaniem musi podejść kompleksowo do tematu.

Kompleksowo to znaczy jak? Bo w sumie ja mam taką winorośl dość porządną i właśnie zaniedbałem temat rok temu i szpaki wszystko zjadły.

[JanOkowita]

Poszperałem na forach elektroników na temat odstraszaczy ultradźwiękowych na ptaki i ich wpływie na zwierzęta domowe - opinia jest jednoznaczna. Psy i koty doskonale słyszą ultradźwięki i "wariują" od nich. Długotrwałe narażenie na ultradźwięki powoduje trwałe zmiany w psychice zwierząt, stają się płochliwe, niespokojne, częściej chorują.
A trudno, żebym biegł włączyć ultradźwięki dopiero w momencie, gdy zobaczę szpaki na drzewach lub w okolicy, bo w ten sposób to lepiej po prostu zamieszkać w ogrodzie i ganiać szpaki długim kijem

[julianek84]

Takie odstraszacze są dość skuteczne, natomiast jeśli ktoś ma większą plantację to moim zdaniem musi podejść kompleksowo do tematu.

Dlatego moim zdaniem warto działać w taki sposób, żeby zamontować i odstraszasz i na przykład siatkę o małym oczku.

[mrokusyy]

O jakim oczku siatka powinna być na winogrona?

[Spiryt]

A ja na szpaki stosuję takie coś: http://allegro.pl/wiatrowka-protarget-g ... 77053.html
Nie dość, że wystarczy ściągnąć z 3-4 ptaki i na kilka dni jest spokój, to i oko można potrenować, a i przy grillu ze znajomymi można się fajnie pobawić strzelając do "tarcz".

Strasznie Was to oburza ale pół Polski radzi sobie w ten sposób. I gdyby nie oni to by nas zeżarła ta czarna zaraza.
Z każdego gniazda mamy średnio 5 szpaków więc populacja powiększa się pięciokrotnie w ciągu roku, koty i drapole zlikwidują 1/5 więc zostaje jeszcze bardzo dużo tej zarazy.
Poza tym jak stosujecie środki ochrony zbiorów to i tak je zabijacie bo zdychają z głodu albo zdobywają pożywienie w bardziej ryzykowny sposób i padają ofiarami: samochodów, kotów, psów itp. itd .

[JanOkowita]

@Spiryt

Jak mi ptaki zagrożą to będę walczył z nimi, ale póki co trzeba rozróżniać podejście do zwierząt. Zabawa z wiatrówką przy grillu i strzelanie do ptaków to chyba nie jest dobry pomysł. Przynajmniej jak na moje pojmowanie świata.

[Spiryt]

Przykładem są kawki: są pod całkowitą ochroną gatunkową w Polsce. Jest ich wszędzie pełno, całe miasta w kawkach, wszystkie dziury w budynkach obstawione. Kawka jest ptakiem skalnym(czy jak tam ją zwał) ale dzięki nie solidnym budowlańcom (a właściwie projektantom i kierownikom budów) znalazła sobie super warunki w mieście. Dziś nie wiadomo co z nią zrobić, ekooszołomy nie ustąpią z ochroną tego czarnego paskudztwa a ludzie już dawno mają ich dość.

[Lootzek]

Spiryt, ok, czasem człowiek musi naprawić to co swoją ingerencją popsuł, o idiotyzmach niektórych przepisów ochronnych też nie ma co dyskutować, bo często nie nadążają za zmiennością sytuacji. Ale do licha, jeśli już ma ktoś odstrzeliwać "szczury w piórach" to niech to będzie zawodowy pest controler (tak, wiem, to nie w Polsce), z odpowiednim sprzętem a nie kilku podpitych "Zenków" z klonem Narkomanii Dzierganej (Norconia Germany). Poza tym czynniki o których piszesz, a które wskazujesz jako niehumanitarne, są niejako naturalnym sposobem regulacji populacji: niedobór pożywienia, drapieżniki i warunki środowiskowe od miliardów lat służą ku temu naturze. A nie uwierzę że jakaś grupka u domorosłych kłusowników, strzelająca dla sportu do zwierząt przy sobocie, ma jakiś zauważalny wpływ na ilość szpaków czy innych szkodników. Poza tym co dalej? Kot sąsiada za głośno tupie? Pies za głośno szczeka? A może dzieci za głośno drą się pod oknem? Wielki łowczy ma przecież sprawdzony sposób by je uciszyć..

[Spiryt]

Nie lubię gdy ktoś strzelanie do szkodników porównuje do strzelania do ludzi.

[JanOkowita]

@Spiryt
A to jakaś różnica ? Zwierzęta nie czują i nie myślą ?

[michal278]

Psy też potrafią to słyszeć niestety. Zależy od częstotliwości. Niektóre są regulowane. A co do plantacji to wynajmują sokolników. I dzięki temu oraz lotnisków ten zapomniany zawód nadal istnieje.

[Czołgista]

A to jakaś różnica ? Zwierzęta nie czują i nie myślą ?

Jeśli tak, to przestań jeść mięso przecież świnia też czuje i myśli jak się ją prądem smyra po głowie, byś na obiad mógł zjeść schabowego.

Po pierwsze, ta wiatrówka to chiński złom... A że zdarza im się coś uciąć lub połamać, to zaręczam. Zobaczysz jak to fajnie być okaleczonym, bo tu dochodzimy do kwestii drugiej... Szczególnie ta chińszczyzna, która ma, z reguły po paruset strzałach kiedy sprężyna siądzie, może połowę deklarowanej "mocy". O celności tego wykwitu chińskiego przemysłu nawet nie wspominam..

To ciekawe co piszesz, mam taką B3-3 od ładnych 5-6 lat i działa tak jak na początku kiedy ją kupiłem, bez żadnych awarii, choć po trzech latach użytkowania zmieniłem sprężynę na mocniejszą, podwójną - była taka możliwość to dlaczego nie skorzystać? Wymieniłem też już dwukrotnie uszczelkę tłoka - ale to raczej normalny zabieg robiony w każdej wiatrówce. Rocznie zużywam około 4000szt śrutu i jak na, jak to piszesz chiński złom myślę, że to dobry wynik tym bardziej, że nie psuje się ten "chiński złom" po paruset strzałach jak to stwierdziłeś.
Fakt celnością to może i nie grzeszy ale z 50metrów spokojnie trafisz "9" na tarczy - kwestia poznania i przyzwyczajenia się do "broni" - każdej, nie tylko chińskiej wiatrówki.

Oby ci palce ucięła jak będziesz strzelał do ptaków.

Dzięki za życzenia niestety pisząc coś takiego sam sobie wystawiasz świadectwo

A że zdarza im się coś uciąć lub połamać, to zaręczam. Zobaczysz jak to fajnie być okaleczonym,

Jak ktoś nie ma wyobraźni i jest po prostu głupi to nawet i najbezpieczniejszą bronią zrobi sobie krzywdę, Ty pewnie swoją wiedzę o obcinaniu palców wziąłeś z jednego bardzo nagłośnionego w internecie przypadku gdzie facetowi "obcięło" palec.
http://www.airguns.pl/porady-sprzet-obcinaczka-palcow
Wystarczy, że lewą ręką trzymał by dźwignię naciągu, a prawą ładował śrut i nic by się nie stało, ale jak się zostawia naciąg "dyndający" to nic dziwnego, że się nie ma kontroli nad wystrzałem, w takim przypadku każda wiatrówka z dolnym naciągiem ma prawo obciąć palce - jako taki zagorzały hobbysta powinieneś o tym wiedzieć, prawda?

Wiatrówki w polskim limicie (do 17J energii wylotowej śrutu) są ZBYT SŁABE do polowań i najczęściej okaleczają tylko zwierzę, często doprowadzając do śmierci w męczarniach

I tu Cię zdziwię, nie wiem może to się tyczy tylko akurat mojego egzemplarza, ale przebija ona 25mm płytę osb na wylot używając zwykłego śrutu, więc gwarantuję Ci, że taki szpak nie umiera w męczarniach. A na inne zwierzęta nie "poluję", bo nie mam takiej potrzeby.

Kolejna rzecz, podpadasz w ten sposób pod kilka artykułów KK, zagrożonych odsiadką.

A Ty święty jesteś? Za produkcję alkoholu też jest "czapa" a chwalisz się tym na prawo i lewo jak zresztą większość tutaj.

[Spiryt]

@Spiryt
A to jakaś różnica ? Zwierzęta nie czują i nie myślą ?

Wiesz jaki jest obecnie problem ludzi w stosunku do zwierząt? Nadawanie im cech ludzkich. Oczywiście jestem przeciw sadystycznym zachowaniom względem zwierząt ale ucięcie łba kogutowi by zrobić z niego rosół lub zabicie królika by zrobić z niego pasztet uważam za zachowania niewykraczające poza ogólne normy zachowania człowieka. Porównywanie tego do zabójstwa dzieci to po prostu wypaczenie ogólnych pojęć stosunku człowiek-zwierzę. Jeżeli dla Was zwierzę jest człowiekiem to niestety człowiek jest zwierzęciem.


Wielu naszych rodaków przebywa w Anglii gdzie polowanie na króliki z wiatrówki jest dozwolone, idąc Waszym tokiem myślenia gdy już wrócą do Polski to aż nie chce mi się myśleć do czego będą strzelać. No przecież dziś szpak a jutro pies, kot, człowiek.

[michal278]

Niestety pies i kot często dostaje ze śrutu..

[Lootzek]

I naprawdę nie widzisz różnicy między faktycznie, planowym odstrzałem szkodników, polowaniem zorganizowanym i zalegalizowanym, a "rozrywką" przy grillu po paru piwkach albo czymś mocniejszym? Mało było przypadków gdzie naje...ne towarzystwo postrzeliło kogoś przypadkiem? Do mediów trafiają tylko najdrastyczniejsze przypadki okaleczeń zwierząt przez idiotów z wiatrówkami, ale przypadków jest masa. Spytaj w dowolnym schronisku, lecznicy czy domu tymczasowym. Anglia którą przytaczasz ma dużo bardziej rozwiniętą kulturę łowiecką i odpowiednie regulacje prawne. Jak jest u nas? Sam wiesz. Niemal kompletny brak obycia ze strzelectwem, rynsztokowa kultura i poszanowanie prawa oraz otoczenia przez naprawdę znaczną część rodaków a z drugiej strony mętne przepisy i kompletny widzimisizm władzy.

[julianek84]

O jakim oczku siatka powinna być na winogrona?

Moim zdaniem małym. Ja mam siatkę o oczku 15x15, kupowałem w symarze po to, aby ochronić czereśnie głównie, ale też i winorośl. Chciałem się dobrze zabezpieczyć i wybrałem taką, ale może też być siatka z oczkiem 25x25.

[kokosz]

O jakim oczku siatka powinna być na winogrona?

Moim zdaniem małym. Ja mam siatkę o oczku 15x15, kupowałem w symarze po to, aby ochronić czereśnie głównie, ale też i winorośl. Chciałem się dobrze zabezpieczyć i wybrałem taką, ale może też być siatka z oczkiem 25x25.

Jeden z moich znajomych też właśnie stosuje siatki. Ma plantację winogron i dla niego walka z ptakami jest równie ważna, jak ze szkodnikami.

[sylwestro150]

Od 3 lat też stosujemy siatkę. Wcześniej żadne tradycyjne sposoby się nie sprawdziły. Jedna wielka siatka wystarcza na przykrycie 2 rzędów, około 40 drzewek. Zawieszona jest na łukach, więc nie leży bezpośrednio na drzewkach. Skuteczność 100%, nawet jeśli jakiś cwany szpak wejdzie to nie ma szans na wyjście żywym Polecam

[JanOkowita]

Wersja profesjonalna, ale co zrobić z pojedynczym drzewem o wysokości 7 m ? Ja w tym roku odpuściłem, po prostu szpaki wpieprzyły wszystko na górnej koronie, a dla nas zostały ochłapy na dolnych gałęziach. Na dodatek w ogrodzie zaczęło się karmienie młodych szpaków przez rodziców, te młode dopiero uczyły się latać, biegały po trawie - aż musiałem pozamykać moje pieski. Już teraz wiem, że szpaki i krety trzeba po prostu polubić. Fajne są

[HomoChemicus]

Albo spuścić psy.

[Zbynek80]

Albo kotki ze dwa, szybko by się z młodymi rozprawiły a na stare wiatrówka co by spadło to kotki by pozmiatały.

[sylwestro150]

Na samym początku jak drzewka były mniejsze to zaciągaliśmy bezpośrednio na nie siatki o wymiarach, średnio 9x7m. Okryte były całe, lecz minusem było doleganie siatki do cienkich gałązek, po odkryciu nie wracały one do swojego naturalnego kształtu. Jeśli ktoś ma parę sztuk to jest to dobry sposób, przy większej ilości jest to zbyt pracochłonne.

[szatajoh]

Mieszkam w bawari w niemczech niedaleko mnie jest zaglebie czeresniowe (Fankische Schweiz) Lubie czeresnie, wiec znam temat. Niemiecy rolnicy preferuja siatki a dodatkowo maja elektronicze odstraszaszacze elektroniczne jedne to wystraszone szpaki a drugi sygnal to drapieznika ponoc to dziala, gwarancji nie daje . Oczywiscie to elektronika made i in Conrad .

[JanOkowita]

Elektronika od której psy dostają świra i ciężkiej psychozy. Niech szpaki zjedzą co ich i spokój.

[Drupi]

Mam tylko kilka drzew czereśni (przydomowo) , nigdy nie pomyślałem żeby zarzucić siatke. Podsuneliście mi fajny pomysł. Kupiłem siatke 10 na 10 metrów za 65 zł. w sklepie. http://www.agrojumal.com.pl/siatki_przeciw_ptactwu.php Ze stabilizacją na UV, to znalazłem najtańszą oferte . Jak się poprosi w sklepie żeby zprowadzili nie płaci się wtedy za przesyłke.

[&KAROL&]

Szpaki to uciążliwe ustrojstwo ja sam posiadam dźwiękowy odstraszacz Birdchaser i płoszę nim już drugi sezon , całe ptactwo odlatuje do sąsiada

[rozrywek]

A ja na szpaki stosuję takie coś: http://allegro.pl/wiatrowka-protarget-g ... 77053.html
Nie dość, że wystarczy ściągnąć z 3-4 ptaki i na kilka dni jest spokój, to i oko można potrenować, a i przy grillu ze znajomymi można się fajnie pobawić strzelając do "tarcz".

A przywiązanie psa do drzewa w lesie? podpalenie kota, włożenie grzałki do akwarium? Też fajne, bestialstwo, zwłaszcza bezmyślne, szkoda że to nie facebook bo bym kliknął lubię to.

Otóż za twoje cudowne podejście do matki natury otrzymasz ode mnie najstraszniejsze, najokrutniejsze życzenia jakie bliźniemu, bratu psotnikowi mógłbym złożyć:

Życzę ci aby lekko postrzelony zdezorientowany i przerażony z bólu szpak wpadł ci przez okienko do piwnicy i prosto dziobem przypieprzył w 50L pełny po brzegi balon, przepysznej, odleżakowanej
dwuletniej mocnej czereśnióweczki. Jak czołgista celowniczy w T34 czyli rudym 102. Rozpieprzając odłamkami wszystko co tłukące dookoła.

Aby reszcie szpaków siedzących na twoich drzewach pióra z dupy ze śmiechu wypadały, jak będziesz "trenował" ze znajomymi przy grillu sklepowy syf rocznik 1906.

Bracia psotnicy Odstraszacze elektroniczne są skuteczne ale niestety cierpią na tym inne zwierzęta, dzikie jak i domowe. Siatki są skuteczniejsze, mniej ingerencji w naturę. A najlepszym wyjściem byłoby dosadzenie w miarę miejsca i możliwości tylu drzewek aby wystarczyło i dla nas i dla ptactwa.

Pozdrawiam wszystkich szanujących przyrodę, której w pędzie cywilizacji mamy i tak coraz mniej.

[JanOkowita]

Na mniejsze ptaki można wysłać dużego ptaka, najlepiej samicę.

szpakowa.JPG

[JanOkowita]

Już mamy pierwsze czereśnie W tym roku zastosowałem krzyk sójki i szpaka jako odstraszacz i powiem, że działa! Jedyny problem to pora- należy zwlec się z łóżka bladym świtem i czuwać pod drzewem. Nawet puszczony na głośno ze smartfona działa i szpaki są badzo zaniepokojone i odlatują.
Tutaj można go ściągnąć: http://meloman_radio.republika.pl/sojka.html

[Drupi]

Ja kiedyś wyrzuciłem troche nadgnitych jablek koło czereśni. Kwiczoly których u mnie jest mnóstwo wydziobały do cna w kilka dni wszystko. A gdyby tak pokroić im jabłka w kostke jak na salatke i pomoczyć każdą drobine z jednej spodniej stronie jakąś truczną np. opryskiem Dursbanem, i poukładać na ziemi tak żeby tylko spodnia strona byla zatruta bo inaczej ptaki wyczują gorzki smak, i nakarmić ich tym? Niektóre opryski co są bezpieczne dla pszczół, lub ryb się nie nadają. Wiem że to zabronione ale jeśli te ptaki nie mają żadnego wroga naturalnego i jest ich nadmiar i są więcej szkodliwe niż pożyteczne niech sobie żyją w lasach a nie na plantacjach. Jak założyłem kiedyś siatke to nurkują pod siatką i żrą. A może znacie inną bardziej bezsmakową substancje żeby ich nakarmić?

[JanOkowita]

@Drupi, wrzuć sobie trochę arszeniku do cukiernicy. Jest nadzieja, że ktoś z domowników nie rozpozna. Może i Ty się załapiesz?

[euphorbia1]

Nie bardzo wierzę w skuteczność tych wszystkich elektronicznych gadżetów. Rodzina mojej żony ma wielohektarowe sady czereśniowe. Gdyby było to skuteczne to pewnikiem by to stosowali. Sposoby jakich się imają to m.in wynajęcie motocyklistów, muzyka metalowa, są to skuteczne metody ale na dwa dni. Po tym okresie szpaki/miliony/ wiedzą o co chodzi i dalej objadają jeżeli coś zostanie. Wielką czereśnię stado potrafi załatwić w 30 sekund. Mam świdośliwę i już widzę przymiarki do obżarcia wszystkiego

[JanOkowita]

Koncert rockowy lub heavy metal w każdym sadzie. A może łatwiej powiesić sieć głośników i pierdnąć z nich krzyk sójki? Zapytaj rodzinę żony czy to próbowali?

[euphorbia1]

Dla nich to podstawa egzystencji. Dla ich sąsiadów też. Jak byście mieli coś sensownego do zaproponowania to wiśnie i czereśnie/sądzę , że były by dożywotnio/. Prześmiewcom dziękujemy.
Janie oni mają głośniki wszędzie i odgłosy wszelkich drapieżników. Pomaga to na kilka godzin lub na 1-2 dni