Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Rozrób nastaw do 22-25 BLG i będzie gites. Nie kieruj się ilością wody, tylko stężeniem cukru w nastawie i wodę dolewaj jak jest zbyt wysokie. Drożdże Turbo Fruit odstaw na inną okazję, bo dobrze się spisują dopiero w 50-75l nastawu na 1 paczkę.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Napisałem "muł" bardziej mając na myśli jakie to będzie, a nie gdzie. Będzie czapa, ale taka mulista, pozbawiona już owocowego charakteru. Jak nastaw długo postoi i odgazuje, a czapę będziesz regularnie topił, to sporo będzie na dnie.
Ilość wody wyznacza Blg. Najlepiej dać tyle przetworów, by nie dosładzać cukrem. Rozcieńczyć tylko wodą do początkowego 21-22Blg w pożądanej objętości nastawu i już. Jak będzie za słodkie to nie ruszy. Wymieszaj dobrze, przefiltruj odrobinę, by pozbyć się cząstek owoców i otrzymać sam płyn i zmierz poziom cukru (próbka odgazowana i w temp. 20*C). Będziesz wiedział, czy dodać jeszcze wody czy nie. Prawda, że im jej mniej tym lepiej, ale w przetworach jest zwykle tak dużo cukru, że trzeba jej często dużo dolać.
Ilość wody wyznacza Blg. Najlepiej dać tyle przetworów, by nie dosładzać cukrem. Rozcieńczyć tylko wodą do początkowego 21-22Blg w pożądanej objętości nastawu i już. Jak będzie za słodkie to nie ruszy. Wymieszaj dobrze, przefiltruj odrobinę, by pozbyć się cząstek owoców i otrzymać sam płyn i zmierz poziom cukru (próbka odgazowana i w temp. 20*C). Będziesz wiedział, czy dodać jeszcze wody czy nie. Prawda, że im jej mniej tym lepiej, ale w przetworach jest zwykle tak dużo cukru, że trzeba jej często dużo dolać.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Podczepię się do tematu. W wolnej chwili zacząłem robić porządki w szafach i piwnicy. Znalazłem dziesiątki słoików z kilkunastoletnimi sokami, przecierami pomidorowymi, kiszonymi ogórkami, dżemami, kompotami, itp. itd. Znalazłem nawet kilka litrów zrobionego przez dziadka wina z czerwonych porzeczek. Wino ma lekko ponad 20 lat, domyślam się, że jest trochę utlenione (ceglasty kolor), ale w smaku całkiem niezłe.
Przetwory o kolorze brązowego błota i bez konkretnego zapachu (domyślam się, że mogły to być soki z winogron oraz przeciery pomidorowe), zlałem już do baniaka i zaszczepiłem drożdżami w celu "odzyskania cukru" Mam jednak pytanie innego rodzaju dotyczące kompotów ze śliwek, dżemów (chyba) z truskawek oraz kiszonych ogórków. Pomimo, że mają już dobre kilkanaście lat, po otwarciu cały czas ładnie pachną i wyglądają. Aż żal mi je przetwarzać, a ogórki wyrzucać. Czy jest możliwe, że nadają się jeszcze do bezpośredniego spożycia? Nie chciałbym się niczym zatruć, ale pachną i wyglądają naprawdę zachęcająco
Przetwory o kolorze brązowego błota i bez konkretnego zapachu (domyślam się, że mogły to być soki z winogron oraz przeciery pomidorowe), zlałem już do baniaka i zaszczepiłem drożdżami w celu "odzyskania cukru" Mam jednak pytanie innego rodzaju dotyczące kompotów ze śliwek, dżemów (chyba) z truskawek oraz kiszonych ogórków. Pomimo, że mają już dobre kilkanaście lat, po otwarciu cały czas ładnie pachną i wyglądają. Aż żal mi je przetwarzać, a ogórki wyrzucać. Czy jest możliwe, że nadają się jeszcze do bezpośredniego spożycia? Nie chciałbym się niczym zatruć, ale pachną i wyglądają naprawdę zachęcająco
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 335
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Natomiast kompoty i drzemy trzeba było dodać do pierwszego nastawu.
Nie oszczędzajmy kosztem ryzyka utraty zdrowia
Jeżeli przetwory maja kilkanaście lat to ogórki osobiście bałbym się spożywać...Trener pisze: Przetwory o kolorze brązowego błota i bez konkretnego zapachu (domyślam się, że mogły to być soki z winogron oraz przeciery pomidorowe), zlałem już do baniaka i zaszczepiłem drożdżami w celu "odzyskania cukru"
Kolor błota i brak zapachu cechuje przetwory już przestarzałe i utlenione.
Wprawdzie są przypadki dodawanie przecieru pomidorowego do zacieru,ale cel tego zabiegu jest inny
niż wzbogacanie aromatu czy podnoszenie Blg. nastawu.
Mam jednak pytanie innego rodzaju dotyczące kompotów ze śliwek, dżemów (chyba) z truskawek oraz kiszonych ogórków. Pomimo, że mają już dobre kilkanaście lat, po otwarciu cały czas ładnie pachną i wyglądają. Aż żal mi je przetwarzać, a ogórki wyrzucać. Czy jest możliwe, że nadają się jeszcze do bezpośredniego spożycia? Nie chciałbym się niczym zatruć, ale pachną i wyglądają naprawdę zachęcająco
Natomiast kompoty i drzemy trzeba było dodać do pierwszego nastawu.
Nie oszczędzajmy kosztem ryzyka utraty zdrowia
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Tu nie chodzi o oszczędność tylko o potencjalnie niepotrzebne pozbywanie się świetnej jakości przetworów domowych z działkowych warzyw i owoców, bez grama przemysłowej chemii. Drażliwą kwestią jest tylko ich wiek.
W pierwszym nastawie kotłuje się wszystko, co zdecydowanie nie nadawało się już do spożycia. Mimo wszystko drożdże są zachwycone. Drugi nastaw dla tej smacznej części mogę zrobić w każdej chwili i to już typowo pod destylat smakowy. Jednakże najpierw zaryzykuję. Przy okazji dowiem się, czy wekowanie jest skuteczne nawet po kilkunastu latach.
W pierwszym nastawie kotłuje się wszystko, co zdecydowanie nie nadawało się już do spożycia. Mimo wszystko drożdże są zachwycone. Drugi nastaw dla tej smacznej części mogę zrobić w każdej chwili i to już typowo pod destylat smakowy. Jednakże najpierw zaryzykuję. Przy okazji dowiem się, czy wekowanie jest skuteczne nawet po kilkunastu latach.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Panowie, osobiście przerobiłem 25-letnie domowe soki, dżemy i kompoty na destylat. Równie dobrze można było je spożywać, nic im nie dolegało. @janik, nie ma co się bać starszych przetworów, jak zostały dobrze zabezpieczone (pasteryzacja, wekowanie, itp.) i przechowywane w odpowiednich warunkach. Teraz trochę żałuję niektórych soków, bo były naprawdę smaczne, a w smaku i zapachu nic im nie dolegało. Dlatego nie ma co siać paniki, jak coś wygląda, pachnie i smakuje dobrze, to nie jest zepsute - @Trener, konsumuj bez obaw, jak nie masz żadnych podejrzeń oprócz wieku .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Też przerabaiałem starocie i jadłem wieloletnie ogórki. Były pyszne i gdybym nie wiedział, że mają wiele lat, upierałbym się, że są z ostatniego sezonu. Trener - kieruj się smakiem i węchem i jedz śmiało.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja jestem w trakcie czyszczenia babcinej spiżarni ze starych przetworów. Większość surowców(soki, dżemy) miała ponad 10 lat. Destylaty malinowe, porzeczkowe i aroniowe rozchodzą się w zastraszającym tempie. Do prób pozostały jeszcze powidła śliwkowe, ale to w miarę wolnego czasu i pojemników.
-
- Posty: 335
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja również nie neguję zasadności wykorzystania starych zapomnianych zasobów spiżarni dla naszych celów.Szczególnie jeżeli dotyczy to wszelkiego rodzajów konfitur,kompotów,owoców w syropie itd.
Cukier jest doskonałym konserwantem a jego stężenie w roztworze hamuje wszelkie procesy psujące wyrób. Sam również korzystam z zapomnianych słoików i jeżeli nie wykazują żadnych oznak zepsucia
to jest to materiał bardzo wartościowy dla przetworzenia na wszelkiego rodzaju nalewki czy destylaty.
Warto jednak dobrze sprawdzić wartość tych wyrobów przed przystąpieniem do przetworzenia.
Cukier jest doskonałym konserwantem a jego stężenie w roztworze hamuje wszelkie procesy psujące wyrób. Sam również korzystam z zapomnianych słoików i jeżeli nie wykazują żadnych oznak zepsucia
to jest to materiał bardzo wartościowy dla przetworzenia na wszelkiego rodzaju nalewki czy destylaty.
Warto jednak dobrze sprawdzić wartość tych wyrobów przed przystąpieniem do przetworzenia.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Jestem po spożyciu dwóch starych kompotów z wiśni oraz śliwek. Od próby minęły już 24h, nadal żyje i czuję się świetnie. Do tego były bardzo smaczne Zostały jeszcze ogórki, dżemy, fasolka i soki z czarnej porzeczki, ale zapewne i po nich nic niepokojącego się nie wydarzy. Jeśli się struję, na pewno o tym napiszę, ale jeśli nie, będzie to oznaczało, że albo nie żyję, albo wszystkie przetwory są smaczne, zdrowe i po prawidłowym umieszczeniu w słoikach czas ich nie rusza
Dziękuję za odpowiedzi i jeśli będziecie w Poznaniu, to zapraszam na wyżerkę połączoną z degustacją (lub na odwrót)
Dziękuję za odpowiedzi i jeśli będziecie w Poznaniu, to zapraszam na wyżerkę połączoną z degustacją (lub na odwrót)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witajcie. Ze starych dżemów i kompotów zrobiłem nastaw. Po przefermentowaniu, odcedzeniu wyszło ok 40l wina. Zastanawiam się czy przepuścić całość w "jednym rzucie" czy może raczej dolać 10l wody i przepuścić 2 po 25l. Mam keg 50l ale nie wiem czy 40l wina po doprowadzeniu do wrzenia za bardzo nie zwiększy objętości. Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Właśnie tak. Jeśli masz obawy( zresztą niesłuszne) to wsyp kilka pigułek espumisanu ( ja dawałem zawsze 5 tabletek- ale to było do nastawu gęstego), bądż antypiany i masz po problemie.wojs40 pisze:... Po przefermentowaniu, odcedzeniu wyszło ok 40l wina. Zastanawiam się czy przepuścić całość w "jednym rzucie"
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Dzięki Lesgo58 I tu sprawdza się stara prawda "człowiek uczy się całe życie". Jeszcze jedno, czy uzyskane wino może postać parę dni, czy nie zrobi mi się ocet. Dopiero w weekend mam cały dzień na zabawę, po pracy raczej nie zdążę na granie. A może się mylę, ile godzin zajmuje pierwszy odpęd? Zagotowanie 40l zajmie ok 1 godz. przy moim sprzęcichu.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Muszę się przyznać że nigdy tego nie robiłem, nie mam żadnego doświadczenie w tej kwestii. Za mną kilka koncertów z cukrówką. Mam kolumnę aabratek 60,3, keg 50l, dwie grzałki 2x2kw. Do kega rura 20 cm z wypełnieniem miedzianym/sprężynki/ i na górę głowica. To tyle jeżeli chodzi o sprzęt, a proces jak doradził mi mój guru
Pierwsze gotowanie prowadź tak:
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- kropelkowy odbiór przedgonów tak ze 100ml. przy grzaniu roboczym 2000W
- odkręcasz zawór odbioru na maksa i odbierasz jak leci.
- przy 96-97*C w kegu zmniejszasz odbiór tak aby utrzymać 90-92*C w głowicy
- i odbiór do końca aż Ci się znudzi czekać ( będzie wolno leciało)
Drugie gotowanie; rozcieńczasz wsad do 25%.
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- odbierasz kropelkowo przedgon ok. 100ml.
- odkręcasz odbiór i lecisz na maksa do momentu aż w głowicy pokaże się 90*C.
- regulujesz odbiorem żeby utrzymać temp. w głowicy na tym poziomie. Jak tam trochę ucieknie temp. to się zbytnio nie przejmuj. Ważne żeby nie przesadzać zbyt długo.
- przy temp w kegu 96*C przerywasz odbiór serca i reszta jako pogon.
Temperatury jakie podaję to temp. rzeczywiste. Musisz wziąć poprawkę na wskazania Twoich termometrów, no chyba, że pokazują dobrze.
Jesli nie jesteś pewien to kończ serce na węch i smak, ale to jest zawodne. Więc końcówkę serca odbieraj w małe porcje i później porównasz zapach i smak i dobry towar zmieszasz z sercxem.
Pozdrawiam.
Pierwsze gotowanie prowadź tak:
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- kropelkowy odbiór przedgonów tak ze 100ml. przy grzaniu roboczym 2000W
- odkręcasz zawór odbioru na maksa i odbierasz jak leci.
- przy 96-97*C w kegu zmniejszasz odbiór tak aby utrzymać 90-92*C w głowicy
- i odbiór do końca aż Ci się znudzi czekać ( będzie wolno leciało)
Drugie gotowanie; rozcieńczasz wsad do 25%.
- gotowanie i stabilizacja z 1/2 godz.
- odbierasz kropelkowo przedgon ok. 100ml.
- odkręcasz odbiór i lecisz na maksa do momentu aż w głowicy pokaże się 90*C.
- regulujesz odbiorem żeby utrzymać temp. w głowicy na tym poziomie. Jak tam trochę ucieknie temp. to się zbytnio nie przejmuj. Ważne żeby nie przesadzać zbyt długo.
- przy temp w kegu 96*C przerywasz odbiór serca i reszta jako pogon.
Temperatury jakie podaję to temp. rzeczywiste. Musisz wziąć poprawkę na wskazania Twoich termometrów, no chyba, że pokazują dobrze.
Jesli nie jesteś pewien to kończ serce na węch i smak, ale to jest zawodne. Więc końcówkę serca odbieraj w małe porcje i później porównasz zapach i smak i dobry towar zmieszasz z sercxem.
Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witajcie. Zagotowałem moją zupkę, wyszło 6l smakówki. Moc 70 vol. W nastawie przeważała truskawka i wyraźnie czuć jej smak. I teraz co dalej? Muszę wszystko odstawić i na jakiś czas zapomnieć o trunku. Tylko pytanie czy najpierw rozcieńczyć całość , czy dodać płatki dębowe? a może nic nie robić tylko jak wspomniałem zapomnieć o trunku.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Do spożycia proponuję stężenie 45-60%. Część możesz potraktować dębem, a część pozostawić czystą - robię tak jak chcę zachować próbki do porównywania.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Pisałem i oglądałem jednocześnie mundial i może mało precyzyjnie zadałem pytanie, sorry. Chciałbym się dowiedzieć czy rozcieńczyć i odstawić, czy może odstawić tak jak nakapało /70%/. Jak długo sezonujecie swoje trunki? Pozdrawiam.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Raczej rozcieńcz do % przeznaczonego do spożycia - każde rozcieńczanie wymaga czasu na układanie się trunku, więc w ten sposób będziesz miał gotowe do spożycia prosto z piwniczki, a tak będziesz musiał rozcieńczać i znów czekać na przegryzienie się. Moje trunki leżą tak długo aż nie zostaną wypite, rok, dwa, trzy... Więcej jeszcze nie leżały, bo ich nie było .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja z moją ilością daję sobie pół roku, myślę że wystarczy aby trunek dojrzał.
Szacun.gr000by pisze: Moje trunki leżą tak długo aż nie zostaną wypite, rok, dwa, trzy... Więcej jeszcze nie leżały, bo ich nie było .
Ja z moją ilością daję sobie pół roku, myślę że wystarczy aby trunek dojrzał.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja wcześniej rozrabiałem trunki do około 70% i tak macerowałem z dodatkami, ale tak jak wspomniał kol Grooby, ciężko było to pić, choćby żeby sprawdzić smaki, teraz rozrabiam do mocy konsumpcyjnej i buteleczki szklane o pojemnościach /4 do 8 litrów/sobie spokojnie stoją i można z nich podbierać jak jest okazja.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: niedziela, 15 wrz 2013, 23:08
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
W tym temacie było kilka wpisów na temat drożdży. Poradźcie jakie zastosować, bo jedni polecają winne, inni turbo fruit? Nie wiem co zamówić, a w weekend chcę nastawić stare soki i dżemy. Nastaw będzie podzielony na partie po 24 l w fermentatorach 30l
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Warto taki nastaw sklarować po zakończonej fermentacji, szczególnie jeśli użyte były drożdże owocowe turbo. Drożdże winne mają lepszą naturalną zdolność tworzenia gęstwy, natomiast drożdże turbo ze względu na szybkość pracy wytwarzają dużo CO2, który przeszkadza w osadzaniu się gęstwy na dnie pojemnika fermentacyjnego. Najlepiej użyć środka do klarowania http://alkohole-domowe.pl/product-pl-93 ... turbo.html
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Ja zaczynałem od aktywnych winiarskich, ale ostatnio "przesiadłem" się na te: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101822 i jestem bardzo zadowolony - tylko trzeba postępować zgodnie z wytycznymi: odpowiednie stężenie cukru i nie za wysoka temperatura fermentacji.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Witajcie.
Jakiś czas temu przepuściłem przez rurki stare kompoty /oczywiście po wcześniejszej fermentacji/. Uzyskaną okowitę rozcieńczyłem tak aby była pijalna. Wszystko byłoby ok gdyby nie przewaga kompotów truskawkowych z których uzyskałem alkohol, czuć wyraźny posmak truskawek co wpływa mało korzystnie. Co byście radzili? Czy próbować zabić smak, jeżeli tak to czym? Druga opcja to jeszcze raz wszystko zagotować na czysty spirit.
Jakiś czas temu przepuściłem przez rurki stare kompoty /oczywiście po wcześniejszej fermentacji/. Uzyskaną okowitę rozcieńczyłem tak aby była pijalna. Wszystko byłoby ok gdyby nie przewaga kompotów truskawkowych z których uzyskałem alkohol, czuć wyraźny posmak truskawek co wpływa mało korzystnie. Co byście radzili? Czy próbować zabić smak, jeżeli tak to czym? Druga opcja to jeszcze raz wszystko zagotować na czysty spirit.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Pozbycie się jednego konkretnego aromatu będzie bardzo ciężkie - według mnie albo przyjmujesz wszystkie aromaty albo przerabiasz na spirytus bezzapachowy. Ewentualnie możesz próbować go przytłumić jakimś innym mocnym, ale nikt nie da Ci pewności, że później bardziej będzie Ci to odpowiadać, bo tą truskawkę na pewno będzie gdzieś czuć. Spróbowałbym z dodatkiem dębu albo niewielkim dodatkiem mięty.
Pierwszy Zacier Młodego Bimbrownika
Witam! Postanowiłem wyprodukować swoją "księżycówkę", jako że pare ładnych lat temu mój Ś.P. dziadek wytwarzał coś takiego to warto podtrzymać rodzinną tradycję . Mniej więcej wiem z czym to sie je ale tylko teoretycznie, jedynie próbowałem dziadkowych specjałów.
Moim celem jest oczywiście bimber domowej roboty. Interesuje mnie samogon z delikatnym posmakiem np. owocowym, bo mam w piwnicy stare weki owocowe i mam nadzieję że się nadadzą. Zamierzałem zacząć od zmodyfikowanego przepisu "1410".
Na początek wykorzystam balon ok 15l, niech będzie to partia próbna co powinno dać ok 2l samogonu.
I teraz gwóźdź tematu czyli drożdże: Zakupiłem jakieś tam drożdże winne o nazwie "Szlacheckie drożdże winiarskie wysokoalkoholizujące" Zamojskich "Malaga 1". W instrukcji napisali dodać do matki drożdżowej 0.05g pożyki. Co to jest jakiej pożywki? Czy może być szczypta przecieru jabłkowego+pomidorowego?
Moim celem jest oczywiście bimber domowej roboty. Interesuje mnie samogon z delikatnym posmakiem np. owocowym, bo mam w piwnicy stare weki owocowe i mam nadzieję że się nadadzą. Zamierzałem zacząć od zmodyfikowanego przepisu "1410".
Na początek wykorzystam balon ok 15l, niech będzie to partia próbna co powinno dać ok 2l samogonu.
I teraz gwóźdź tematu czyli drożdże: Zakupiłem jakieś tam drożdże winne o nazwie "Szlacheckie drożdże winiarskie wysokoalkoholizujące" Zamojskich "Malaga 1". W instrukcji napisali dodać do matki drożdżowej 0.05g pożyki. Co to jest jakiej pożywki? Czy może być szczypta przecieru jabłkowego+pomidorowego?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
W temacie jest chyba wszystko o nastawach z kompotów i soków, a o pożywkach poczytaj w sklepie: https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-14-po ... nzymy.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 2 wrz 2014, 20:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 2 razy
- Kontakt:
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Spróbuj z tymiankiem. Kiedyś robiłem wino z dodatkiem i dziś czuć jeszcze w balonie jego zapach.wojs40 pisze:Zostaje mięta, dąb już próbowałem i niestety nie pomogło. Pozostają jeszcze zioła które dominują w nalewkach, np. zioła na nalewkę benedyktyńską.
Sprzedam jajka przepiórcze. tel. 505 334 077 , logitech55pawel@amorki.pl
Re: Stare dżemy, soki, miody i nalewki - dylemat.
Znalazłem w swojej piwnicy zagęszczony sok z aronii.Został zrobiony w 1990 roku wiec ma juz 26 lat..
Jest go ponad 12 litrów.
Odważyłem sie nawet go sprobować i o dziwo jest z nim wszystko ok.
Co z nim można zrobić??
Z gory dziekuje za każda podpowiedź.
Jest go ponad 12 litrów.
Odważyłem sie nawet go sprobować i o dziwo jest z nim wszystko ok.
Co z nim można zrobić??
Z gory dziekuje za każda podpowiedź.