Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny


kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy

Post autor: kwik44 »

Do spirytusu - faktycznie może zbytek. Do gęstych nastawów/zacierów - moim zdaniem niezbędny.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

I tak i nie. Bo jeśli gęste nastawy to najlepiej plaszcz, a tego kolega nie ma w planach. Gotowałem w kegu ze nieprzerabianym wlewem i spokojnie dawałem rade.
Każdy musi to przejść tzn na swoim przykładzie przekonać się czy dana konstrukcja przyda mu się, czy ją wykorzysta.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: kwik44 »

Tak mam dokładnie - z płaszczem. Wykorzystuję go od destylacji/rektyfikacji po zacieranie. U mnie sprawdza się znakomicie i jak pisałem wyżej nie wyobrażam sobie zabawy bez niego. Mógłby być nawet większy, typu DN300 :D ale DN150 jest wystarczające.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

To co innego, do zacierania i owszem. Ale w pozostalych przypadkach niekoniecznie.

Soman
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 14 lis 2016, 09:18
Krótko o sobie: Wolność i zdrowie przede wszystkim.
Opróżnienie bufora po destylacji

Post autor: Soman »

Opróżnienie bufora z wody odwarowej wymaga zdemontowania kolumny i bufora? Czy gdzieś można zobaczyć jakiś filmik pokazujący obsługę?

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: aronia »

Po to się montuje zaworki spustowe przy buforach, aby nie było konieczności demontowania całego zestawu.
Co do obsługi to przykręcasz bufor do zbiornika, później kolumnę do bufora i reszta jak zwykle, a po zakończeniu po prostu wypuszczasz z niego resztki.

Lowelas2806
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 17 lis 2015, 19:42
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Lowelas2806 »

Do zbiornika 100 L i kolumny 70 mm wystarczy bufor 4 l , do zbiornika tri lamp 104 mm i tyle bez zbędnych bzdur .Miałem 7L z podgrzewaczami ,więcej zabawy i marnowanie czasu na początku procesu i wydobycie % z tak dużego bufora.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: herbata666 »

Tak, Tobie Kolego się chyba coś pomieszało bo na początku to nie umiałeś go obsługiwać, a teraz piszesz takie głupoty, szukałeś zaczepki w moim temacie, zacząłeś pisać jakieś dyrdymały o kolumnach półkowych, a jak zostałeś poproszony o zdjęcia to temat z Twojej strony ucichł (kolumnę półkową widziałeś na zdjęciach), więc nie pisz głupot jak nie masz zielonego pojęcia, na temat obsługi kolumny z buforem. Hehe :respect: z tego co pamiętam to nawet podgrzewacze chciałeś zaspawać bo nie wiedziałeś czy to dobrze jak się w buforze gotuje, nie było tak :hahaha: ??

PS.
Koledzy którzy nie maja czy to bufora czy jeszcze kolumny, naczytają się porad takich specjalistów z bożej łaski i nie dość, że wprowadza im to mętlik do głowy to później powstają tematy dlaczego bufor mi nie działa.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Imbir »

Panowie mam plan zbudować bufor z tym że dużej średnicy mocowany do kotła na wywijce 168 ale za to niski na max 15cm wysokości brutto. Wyliczyłem że pojemność bufora wyniesie ok. 2,2l wystarczy tyle do 50l kotła, a do 100l jaką proponujecie pojemność bufora ?
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: herbata666 »

Zależy jaka średnica kolumny, jeżeli 76mm to może być od 5,5l do 8l, zależy też jakie sprężynki i jaka będzie planowana moc grzania. Proponowana średnica rury to 254mm.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Imbir »

Dzięki, przewaliłem cały temat od początku już wszystko wiem, niepotrzebnie się pytałem... wszystko jest w poprzednich 44 stronach tematu ;-)
Dodam tylko że obecnie zostaję przy 50l kegu, do tego mam pond 150cm kolumny fi 70 zew, grzałkę mam 3x2kWh, jeszcze jadę na zmywakach ale jak najszybciej chce je wymienić na sprężynki ... chyba od Henitoma :odlot:

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Imbir »

A więc bufor już mam, zrobiony został na wywijce 168, pojemność 2.9l, dodatkowo 3 podgrzewacze, w środku rura fi76, góra złącze dn65 pod rurę fi 70 :freak:
img,gcsi,55692FA30E0AAD1C83F5F4B0D67ECA72161F7AC2,mpid,7,maxwidth,1366,maxheight,645.jpg
img,gcsi,55692FA30E0AAD1C83F5F4B0D67ECA72161F7AC2,mpid,8,maxwidth,1366,maxheight,645.jpg
DSC_0410.JPG
DSCN1442.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: herbata666 »

O widzę moje kryzy :D i kapelusz do bufora tłoczony na prasie :D, taka mała uwaga ja montuję 2 podgrzewacze 3 jest jako miseczka do syfonu do spustu z bufora.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Imbir »

Na dniach będę próbował jego możliwości.

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

Tak więc będąc oczytanym lekturą z owego forum pokusiłem się o zbudowanie bufora. Nie będąc ograniczonym wysokością lokalu mój bufor posiada 35cm wysokości. Kolumna wewnątrz bufora ma fi 60.3mm i wysokość 25 cm do przelewu. rura zewnętrzna posiada fi 14cm. Całość jest przyspawana do oryginalnego fitingu nakręcanego na keg, natomiast kolumna właściwa przykręcona jest do niego poprzez wywijkę. Z racji braku niektórych elementów zamiast wziernika zrobiłem płynowskaz z dwóch kolanek i przeźroczystego węża.
Kolumna właściwa posiada fi 60.3mm i wysokość 150cm +20cm głowica. Całość wypełniona jest sprężynkami KO. Pojemność bufora to 1,8l. Trochę za dużo jak na keg 30l ale i tak daje radę. Pomimo tej samej średnicy kolumny w buforze nie zaobserwowałem jej zalania. Grzałki w kegu posiadają moc łączna 3200w. całość z buforem ocieplona otuliną do rur grubości 1cm. Po zagotowania wsadu schodzę z mocą do 2200w i stabilizuje kolumnę 45min. Przedgony separuję przez 60min kropelkowo (300ml) Następnie szybkie płukanie wężownicy chłodnicy w wodzie, spust jeziorka (15ml.) i odbiór serca z prędkością 27ml/min co daje około 1,5l/h. Cerce odbieram do destabilizacji kolumny po czym odbieram pogon około 250ml (o dziwo też bez smrodku) Kończę kiedy w pogonie zaczynam wyczuwać zapach kwiatków a jego moc jest niemal zerowa. Moje spostrzeżenia. Wcześniej cały proces trwał min 6-7 do 8h o jakości nie wspomnę (zawsze coś trącało fuzlem) teraz do 4.5h. i zero smrodku. Po raz ustawionym refluksie do kolumny się nie dotykam. W buforze po procesie zostaje śmierdząca berbelucha 0,7l. bez procentów. Cały urobek do spożycia to 2.7l (200ml. więcej niż praca bez bufora) Reasumując Urządzenie godne i warte polecenia wszystkim. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

Dziś odbyło się kolejne psocenie z tą jednak różnicą, że do nastawu dodałem 1kg cukru więcej /łącznie 8 kg/ oraz przed odpaleniem sprzętu wlałem do bufora pogon z poprzedniego procesu. Wynik mile mnie zaskoczył. Cały proces trwał niecałe 5,5 h odebrane serce prawie 3,5 l odebrane pogony jak wcześniej 0,7 l. Muszę przyznać, że bufor jest opłacalną inwestycją. Koszty mojego bufora były niemal zerowe. Materiał pozyskałem od znajomego właściciela złomu za przysłowiową flaszkę, a cała reszta została wykonana w zaciszu mojego garażu własnoręcznie.
Pozdrawiam drogich forumowiczów :respect:, dzięki którym pozyskałem niezbędną wiedzę oraz zapał do budowy własnego sprzętu.
Awatar użytkownika

Cynammon
50
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2016, 04:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem :)
Ulubiony Alkohol: Wino z Wiśni/Truskawek/Dzikiej Róży/Goji
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Cynammon »

Zaczynam budowę aparatury, keg jest, grzałka jest, regulator napięcia jest, szerokie złącze jest, dodatkowy wlew jest, i teraz przyszedł czas na brnięcie w górę, mam dylemat czy budować bufor czy lepiej tylko katalizator. Wyjaśnię dlaczego, keg to 39,5l a średnica jaką mogę zastosować to 101,6mm docelowo kolumna ma być 51mm, z tego co mi wiadomo rura wewnątrz bufora musi być większej średnicy, więc daję 53mm (wiem to nie za duża różnica). Rura wewnętrzna będzie osadzona o jakieś 4-5cm niżej a wysokość jednej jak i drugiej to 30cm a więc trzeba wyliczać wszystko na 25cm (mam nadzieję że 5cm wystarczy na deflektor i przestrzeń do wyjścia z bufora) a więc:
fi=10,1cm h=25cm daje 1,9635l
fi=5,3cm h=25cm daje 0,4908l
Wynik dla pojemności bufora to 1,9635 - 0,4908 = 1,4727l
Nie jestem pewien czy przy takiej pojemności bufora jest sens go budować, ewentualnie mogę dać h=40cm i po wyliczeniu wychodzi 2,0616l tylko czy taka wysokość może być (chodzi o grzanie). W tym momencie zwracam się do znawców tematu o pomoc w doradzeniu czy warto brnąć w budowę, czy jednak nie lub jakieś inne pomysły stosując średnice 101,6mm (rura zewnętrzna)?
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

Cynammon pisze:Wynik dla pojemności bufora to 1,9635 - 0,4908 = 1,4727l
Nie jestem pewien czy przy takiej pojemności bufora jest sens go budować,
Oczywiście i nawet się nie zastanawiaj :) Dla twojej średnicy kolumny, będzie w sam raz. Ja mam bufor o pojemności 1,3 litra dla kolumny miedzianej fi 54 (wew. 50) i daje radę :ok: - http://alkohole-domowe.com/forum/rektyf ... 12257.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

do kol. Cynammon. O ile możesz i masz możliwość to zrób kolumnę o średnicy 60,3mm a bufor o średnicy 130mm. wysokość i objętość bufora łatwo policzyć. Chcę dodać dlaczego tak? Ano dla tego, że wydajność kolumny o średnicy 51mm będzie na pewno mniejsza niż z 60,3mm. W mojej kolumnie wydajność bez refluksu to 125ml/min. przy przyłożeniu 2200w. Średnica wewnętrznej kolumny bufora nie musi być koniecznie większa od kolumny właściwej. Ja u siebie nie zaobserwowałem jej zalewania w trakcie procesu. Mój kolega uparł się i chciał koniecznie kolumnę o średnicy 51mm więc mu taką wyspawałem a teraz szuka kupca i chce kolumnę o większej średnicy. Wszystko to jest spowodowane względami ekonomicznymi. Mniejsza wydajność kolumny to dłuższy czas procesu a przy tym większe zużycie wody itd.
Obecnie przesiadłem się na kega 50l , w który wlewam 44-46 l. wsadu. Cały proces trwa 8,5h od początku załączenia grzałek do ich wyłączenia. Urobek konsumpcyjny to 7-7,3l z odbiorem 27ml/min co daje około 1,6l/h . Teraz przelicz : niech Twoja kolumna ma wydajności około 90ml/min bez refluksu, to przy refluksie 1:5 jej wydajność to 18ml/min, a to przedkłada sie na wydajność 1,080l/h. Idąc dalej tym tokiem myślenia oczywiście wzorując się na moim przykładzie to 7,3l serca na twojej kolumnie musiałbym odbierać przez ponad 6h i 45min a nie jak na większej przez 4h 35h. Dla mnie 2 godzinki to dużo czasu a przez ten czas to zawsze można porządnie rozpalić grilla i z radością rozkoszować się super wódeczką. 100-110zł za 2mb rurki 60.3mm KO to naprawdę nie jest aż tak wielki wydatek a wiadomo, że każdemu z nas zawsze się spieszy :piwo: . Powodzenia i radości z psoty życzę. Dodaję iż mój bufor posiada 1.8l pojemności i prawidłowo działa na kegu 30 i 50l. Cześć ;)
Awatar użytkownika

Cynammon
50
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2016, 04:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem :)
Ulubiony Alkohol: Wino z Wiśni/Truskawek/Dzikiej Róży/Goji
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Cynammon »

Średnicę kolumny mogę dać 51mm lub 63mm to nie problem, najwyżej zamówię nowe złącza i po sprawie. Z buforem to naprawdę nie mam możliwości zwiększenia średnicy max to 101 mm tak jak napisałem. Ciekawą kwestią jest to co piszesz o kolumnie gdyż:
kmarian pisze:51 mm "Będzie w sam raz :ok:", jak już wcześniej powiedział Kolega radius. Nawet jak byś posiadał rurę Ø 48, to tez byłaby "OK". Wysokość kolumny już znasz. Elementy łączone na kryzę (flansze) jest najtańsze i umożliwia rozbudowę.
Wydaje mi się że radius lub inni szanowni psotnicy by doradzili tak jak ty (gdyby to było korzystne i potrzebne). Puki co zostanę przy tym jak mam. Do bufora dodam wizjer z złącza SMS (to też minimalnie powiększy jego objętość).

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

Kolega kmarian dobrze pisze, gdyż te średnice nadają się do bufora o średnicy 101mm. Ja tylko zasugerowałem Tobie średnicę kolumny 6.3mm i bufora 130mm kierując się wydajnością sprzętu oraz tym, że bufor nie będzie za wysoki. Ja osobiście nie mam łączeń sms ze względów ekonomicznych. Sms-y nie wiedzieć czemu są bardzo drogie więc u siebie zastosowałem wywijki. Znakomicie spełniają swoją rolę. Jeżeli robisz kolumnę o średnicy 51mm to ok. twój wybór. Ja tylko podałem Tobie optymalne rozwiązanie. Każdy z nas robi z takiego materiału jaki posiada lub jaki łatwo jest mu zdobyć. Ważne jest, by konstrukcja była wykonana starannie i zgodnie z zasadami budowy, a jeżeli operator włoży jeszcze w proces trochę serca i cierpliwości, to całość /efekt/ może się tylko miło odwdzięczyć. Zostaje mi tylko życzyć zadowolenia ze sprzętu i owocnej pracy.
Awatar użytkownika

Cynammon
50
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2016, 04:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem :)
Ulubiony Alkohol: Wino z Wiśni/Truskawek/Dzikiej Róży/Goji
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Cynammon »

Dobra tak czy inaczej dało to do myślenia i prawda jest taka że czas jest bardzo cenny, więc zwiększę średnicę (bo to 51mm wewnątrz ma 48mm) bo ta jest słaba. Kolumna 63.5mm co do bufora to mam dylemat czy dawać:
1. (13 x 25) - (6 x 25) = 3.3183 - 0.7068 = 2.6115l
lub
2. (15 x 15) -(6 x 15) = 2.6507 - 0.4241 = 2.2266l

Dodam że są to takie wyliczenia +/- bo np jeszcze dojdzie wizjer z SMS'a co także minimalnie zwiększy objętość. Bardziej bym się skłaniał ku pierwszej wersji, gdzie mogę dać wewnętrzną rurę szerszej średnicy np 70mm co da pojemność 0.96211 i zmniejszy bufor z 2.6115l do 2.3526l. Nie chodzi o samą pojemność bufora, lecz także jego wysokość w pierwszym wariancie jest to 25cm rura wewnętrzna, zewnętrzna 30cm natomiast w drugim wariancie jest to 15cm wewnętrzna i zewnętrzna 20cm. Przydała by się fachowa opinia, który wariant był by najlepszy?

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

Moim i nie tylko moim zdaniem większa pojemność bufora powinna być użyta do większej pojemności kotła. Nie pamiętam dokładnie ale gdzieś w tym dziale było napisane, że pojemność bufora powinna być zbliżona do 1:20 części obiętości wsadu. Mimo wszystko trochę większy bufor na pewno nie zaszkodzi. Po prostu przy następnym psoceniu wlewasz pogon z poprzedniego procesu do bufora i działa jak należy. Jak już wcześniej pisałem, mój bufor ma 1.8l. pojemności i doskonale sprawuje się na kegu 30l t/j 24l. wsadu i na kegu 50l. (45-46l.wsadu). Ponadto wydaje mi się że wewnętrzna kolumna w buforze powinna mieć około 20-25cm, co wygeneruje dodatkowe półki. Poza tym to zależy od warunków lokalowych. Z 13cm jest taki nawet zgrabny.

Scalone
Ja po zrobieniu swojego pierwszego bufora naprawdę do tej pory jestem bardzo zadowolony i nie ulepszam go, po co skoro działa. Lepsze jest wrogiem dobrego :-) Następne dla znajomych robię takie same.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: herbata666 »

Jako że buforów zbudowałem już na pewno grubo ponad setkę, mogę stwierdzić że lepiej jest zbudować pierwszy bufor w stosunku 1:20, z tego powodu że gdy zbudujemy większy buforek może nastąpić problem z jego prawidłowym dogrzaniem, co już przerabiali nawet jedni z większych producentów w Polsce. Jako że buduje bufory i do zbiorników 1000l, mam już większość konstrukcji dokładnie przetestowanych. Śmiało można zbudować bufor 10l do kega 50l tylko musi on być prawidłowo wykonany (bardzo dobrze dogrzany), większość problemów z dużymi buforami polega na ich niewygrzewaniu się podczas procesu, właśnie wtedy następują gwałtowne zaburzenia w buforze oraz w efekcie destabilizowanie się kolumny. Kolego Cynammon jak będziesz miał jakieś pytania to śmiało dzwoń doradzę i odpowiem ze szczegółami 501-050-098.

PS.
Przy projektowaniu bufora trzeba uwzględnić również średnicę kolumny, akurat pod 63,5mm i zbiornik 50l spokojnie da radę bufor 2,3-2,5l.

PS2.
Dolewanie pogonów z poprzedniego procesu w dodatku do bufora (do zbiornika również), spowoduje coraz większe zagęszczanie się fuzli oraz z procesu na proces coraz gorszy urobek (sprawdzone i przetestowane już przez kilka osób).
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: kmarian »

Cynammon pisze:... Przydała by się fachowa opinia, który wariant był by najlepszy?
Żaden ze mnie fachowiec w tej dziedzinie, ale skłaniałbym się na 15 x 15. Pojemność zachowana i dodatkowo niższy o 10 cm. Wymiana ciepła zachowana jest poprzez zastosowanie większej średnicy rury wewnętrznej.

Inny aspekt to taki, że ja właśnie mam rurę Φ 154 x 2 mm, wysoką 220 mm, wewnętrzną planuję Φ 76 x 2 mm długą 180 mm, dno ogrzewane. Zostaje mi znaleźć spawacza. :twisted:

orlik100
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 22:56
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: orlik100 »

Dasz radę, to prosta konstrukcja do pospawania.
Kol.herbata666 ma rację dot.
PS2.
Dolewanie pogonów z poprzedniego procesu w dodatku do bufora (do zbiornika również), spowoduje coraz większe zagęszczanie się fuzli oraz z procesu na proces coraz gorszy urobek (sprawdzone i przetestowane już przez kilka osób).

Ja wykorzystuję pogon tylko jeden raz i wlewam go tylko do niecałej połowy pojemności bufora. Wychodzi tak, że wlewam do nie go pogon co drugi proces
Awatar użytkownika

Cynammon
50
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2016, 04:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem :)
Ulubiony Alkohol: Wino z Wiśni/Truskawek/Dzikiej Róży/Goji
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Cynammon »

Chciałem złożyć kolumnę z głowicą Thora, ale jako że jestem świeży w temacie bardziej skłaniam się ku Pot Still 100cm Kolumna + Reflux + chłodnica prosta + papuga, pytanie brzmi czy ma sens dodawanie Bufora do czegoś takiego jak pot still?
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: kmarian »

Moim zdaniem dobrze myślisz. Pot still na początek jest OK, cenne doświadczenie. Zrób to jednak na złączach uniwersalnych. Będziesz mógł później dołożyć odcinek OLM oraz głowicę. Następnie zrobisz bufor i to wszystko zmontujesz, całość okaże się całkiem fajną kolumną.
Bufor w pot still'u raczej nie spełni pokładanych w nim nadziei. Przyda się jednak później, do kolumny rektyfikacyjnej.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

kmarian pisze: Bufor w pot still'u raczej nie spełni pokładanych w nim nadziei.
Myślę, że w konfiguracji jaką opisał kolega powinien spełnić swoja rolę. Wystarczy wypełnić rurę zmywakami i destylować na zmniejszonej mocy grzania. Powstały refluks powinien powodować powrót flegmy do bufora. W konsekwencji w samej końcówce bufor powinien ładnie oddzielić pogony.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Cynammon
50
Posty: 51
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2016, 04:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem :)
Ulubiony Alkohol: Wino z Wiśni/Truskawek/Dzikiej Róży/Goji
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Cynammon »

Całość chce zrobić na złączach SMS lub TC, robiąc psotę z refluxem taki bufor chyba był by dobry natomiast bez refluxa, wystarczyło by wyjąć z bufora wypełnienie.

Hashu
30
Posty: 43
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 20:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Hashu »

Witam wszystkich!
Kilka szybkich pytań:
1. Czy termometr w buforze jest niezbędny? Czy po prostu wystarczy ten w zbiorniku żeby określić koniec procesu?
2. Mam dzieloną kolumnę więc po zamontowaniu bufora i przeniesieniu odcinka dotychczasowego katalizatora na górę termometr znalazłby się ok. 10-20 cm od bufora(nie pamiętam dokładnie a teraz nie mam jak zmierzyć). Tak będzie dobrze?
3. Czy bufor może być za duży? Mam kega 30l, do zimy planuje zmienić na kega 50l a bufor ma 2,5l...

Pozdrawiam

piotricz
300
Posty: 300
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 19:30
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: piotricz »

1. Dobrze go mieć wtedy widać stężenie powracającej flegmy. Mimo że bufor jest optycznie pełny to nie znaczy że jest odpowiednio doładowany. Oczywiście można i wcześniej ciągnąć z niego ale jest to mniej korzystne.
2. A czemu nie zamontujesz katalizatora nad buforem? Może być termometr 10 cm nad buforem tylko żebyś później nie przeżywał że temperatura wskoczyła Ci o 0.2 nawet na początku odbioru gonu.
3. Zbyt wielki bufor obliguje do dłuższej stabilizacji.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Hashu pisze: 1. Czy termometr w buforze jest niezbędny? Czy po prostu wystarczy ten w zbiorniku żeby określić koniec procesu?
Jak to się popularnie mówi - wszystko zależy od punktu widzenia. Moim zdaniem jest niezbędny. Przesunięcie termometru prowadzącego z dołu kolumny - tzw."10 półka" - na ten w buforze wprowadza nam elementy większej kontroli, stabilności i efektywności prowadzenia procesu.
- dlaczego kontroli? bo jak sama nazwa wskazuje - jest to bufor. A więc ma nam coś buforować. Tym czymś są coraz większe braki alkoholu w kotle. Gdyby nie było bufora to wszelkie reakcje operatora musiałyby być odpowiednio szybsze. A tak bufor uzupełnia nam braki alkoholu w zbiorniku i tym samym utrzymuje w dłuższym okresie czasu stabilność samej kolumny.
Skok temperatury w buforze daje nam komfort spokojnej reakcji na wydarzenia. Mamy możliwość reakcji dopiero gdy temperatura podskoczy nawet o kilka stopniu (a w tym czasie na tzw. 10 półce temperatura w dalszym ciągu będzie stabilna). A nie jak dotychczas, gdy na tzw. "10 półce" skok temp. mierzony był w dziesiętnych stopnia. Jednak nie zalecałbym aż tak późnej reakcji. Skok 0,5-1,0*C jest odpowiednim momentem do przeprowadzenia redukcji odbioru. Mimo to pozwoli nam na prowadzenie procesu z o wiele większą prędkością niż na kolumnie bez bufora - bez destabilizacji samej kolumny. Ponieważ czas potrzebny na wzrost temperatury w buforze jest bardzo długi w porównaniu do wzrostu tej temp. na tzw. "10 półce".
A czas, który poświęcimy - w końcówce - na opróżnienie bufora pozwala nam jednocześnie na wypompowanie resztek alkoholu ze zbiornika. Tak, że gdy kończymy proces np. na wskazaniu temp. w buforze ok. 95*C jesteśmy pewni, że w baniaku jest tylko czysta woda odwarowa. i to przy stabilnej temperaturze na tzw. "10 półce". A w buforze mamy tylko stężone pogony. Przypominam to wszystko odbywa się na o wiele większej prędkości niż na zwykłej kolumnie. Oczywiście tak precyzyjne prowadzenie procesu wymaga wielu prób i ćwiczeń. Niestety, ale nie ma jednej recepty ani uniwersalnej instrukcji. Każda kolumna jest inna i warunki jej pracy są inne.
- dlaczego stabilniej?. Ano dlatego, że wszelkie błędy operatora co do wyznaczenia prędkości odbioru czy też nonszalanckiej kontroli procesu pokrywa przez dość długi czas bufor, który uzupełnia braki samego alkoholu w kolumnie alkoholem ze swoich zasobów. Tak, że lepiej wyznaczać prędkości niższe od dopuszczalnych. Np. w moim przypadku (mam kolumnę 60,3mm) mógłbym prowadzić spokojnie przez dość długi czas proces z prędkością 40ml/min (dotychczas bez bufora było to 25ml/min). I to nawet przez połowę procesu (sprawdzone) Jednak spowodowałoby to dość szybkie "osuszenie" bufora, a w konsekwencji konieczność drastycznego spadku prędkości odbioru. Jednocześnie opróżniony bufor bez ponownej stabilizacji straciłby swoje walory i rolę do której został wyznaczony. Ja wypraktykowałem sobie rozpoczęcie procesu od 30-32ml/min. I prowadzę proces z tą prędkością prawie przez 3/5 procesu. A kończę z prędkością ok. 12-15ml/min. Dotychczas kończyłem z prędkością w granicach 6ml a i tak rzadko udawało mi się (brak cierpliwości) odzyskać cały alkohol.
- dlaczego efektywności? Ano - jak pisałem wcześniej - dlatego, że proces możemy prowadzić na większych prędkościach bez pogorszenia jakości. I jednocześnie jesteśmy w stanie - w akceptowalnym czasie - odzyskać cały alkohol. U mnie różnica między czasem odbioru całego gonu na kolumnie z buforem w stosunku do kolumny bez bufora jest bardzo odczuwalna. Jednocześnie ilość tego gonu jest o wiele większa. A i sam fakt odbioru całego alkoholu w akceptowalnym czasie nie jest bez znaczenia dla ekonomii.

Co do wielkości bufora. Im większy bufor - w stosunku do pojemności zbiornika - tym parametry prowadzenia procesu są lepsze. Jedyny minus powiększonych buforów to konieczność ich dodatkowego dogrzewania.
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 lip 2017, 11:52 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: golec269 »

@Hashu Port termometru kosztuje około 50zł więc nawet bym się nie zastanawiał. Ja osobiście proces kończę na termometr w buforze, ponieważ proces prowadzę zachowawczo i kiedy w zbiorniku nie ma alkoholu widzę ile mam go w buforze i kończę przy 98*C. Bufor będzie super się zgrywał z kegiem 50L a z mniejszym też będziesz zadowolony,ale zrób port termometru koniecznie.
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: DoktorPio »

Witam kolegów. Jestem na etapie projektowania i budowy bufora wzmacniająco-stabilizującego.
Tylko nasuwają mi się pewne przemyślenia i wątpliwości odnośnie jego działania :scratch: Chodzi mim mianowicie o następującą sytuacje, rozważam działanie kolumny bez bufora oraz z buforem.
1. Sytuacja pierwsza gdy nie posiadamy bufora typowe działanie czyli grzanie wsadu oczekiwanie do momentu zalania kolumny raz bądź dwa, flegma wędruje do góry nawilżając nam wypełnienie obmywając je przy okazji z pozostałości pogonów po poprzedniej destylacji. Po czym flegma zawierająca spłukane pogony i przedgony spływa do beczki. Przełączamy proces na zagęszczanie przedgonów które wędrują do góry kolumny a następnie je odbieramy, pogony zostają w beczce i czekają na swoja kolej do końca procesu. Odbieramy przedgony następnie gon główny i na końcu pogony.
2. Sytuacja druga z kolumną wyposażona w bufor wzmacniająco-stabilizujący. Czyli grzanie wsadu oczekiwanie do momentu zalania kolumny raz bądź dwa, flegma wędruje do góry nawilżając nam wypełnienie obmywając je przy okazji z pozostałości pogonów po poprzedniej destylacji. Po czym flegma zawierająca spłukane pogony i przedgony spływa do bufora a nadmiar dopiero do beczki. I tutaj zaczynają się moje wątpliwości chodzi o to że podczas procesu zagęszczania przedgony z wsadu który się znajduje beczce która ma zapewne wyższą temperaturę niż bufor wędrują do góry kolumny gdzie je odbieramy. A co się dzieje przedgonami i pogonami które znajdują się w flegmie która jest w buforze który ma zapewne niższą temperaturę niż ta w beczce czyli tak intensywnie nie odparowują do góry kolumny ???
Czy czasem te przedgony i pogony zawarte w flegmie zawartej w buforze nie będą nam "UBOGACAŁY" serca przez cały proces odbioru ??? Czy podczas stabilizacji i zagęszczania w cudowny sposób przedgony i pogony zdołają odparować z flegmy mimo niższej temperatury jak ta we wsadzie ? Bo rozumiem że przedgony ze wsadu zdołają odparować a czy te z bufora również ???
Proszę o rozwianie wątpliwości ;)
Dodam że buduje bufor z podgrzewanym dnem o pojemności około 2,5l do beczki 50l
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Wątpliwości słuszne. Jednak wynikające raczej z nieznajomości zasad rektyfikacji. W tym linku możesz poczytać o tych zasadach: http://beta.chem.uw.edu.pl/people/AChajewski/sdest.htm
Przeczytaj uważnie bo warto.
Praca na kolumnie z buforem czy tez bez bufora jest w ogólnym zarysie identyczna i proces przebiega podobnie. Pogonami nie masz się co przejmować, bo te dopiero będą się uaktywniały pod koniec procesu.
Zaś przedgonami też nie masz się co przejmować, bo nie spotkałem się aby praca z buforem powodowała ich uwięzienie w jego środku. A w konsekwencji ich stopniowe uwalnianie się w czasie odbioru serca. To nie tak funkcjonuje. A dlaczego tak jest to wszystko jest wyjaśnione w linku, który podałem.
Być może obiło Ci się o uszy, że w necie krąży stwierdzenie określające bufor jako odstojnik. Autorem tego stwierdzenia jest nasz były kolega koalak vel siedestyluje.
Nic bardziej mylnego. A ktoś kto tak myśli jest po prostu ignorantem rektyfikacyjnym.
Jednak aby rozwiać wszelkie wątpliwości i być pewnym, że wszystkie przedgony odparowały w stronę głowicy to wystarczy pozostawić otwarty bufor przez część stabilizacji. Ja tak robię. Mam bufor otwarty przez 20 minut do momentu pierwszego opróżnienia jeziorka. Później zamykam bufor, który przez następne kilkanaście minut się napełnia i podejmuje rolę, do której został stworzony.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
online

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Leszku sorry ale nie jesteś konsekwentny. Piszesz, że nie ma co się przejmować przedgonami a jednak uruchamiasz bufor dopiero po częściowym odebraniu przedgonów czyli jednak czujesz "że coś jest na rzeczy" :D .
DoktorPio.
Masz rację opisując początki procesu z buforem. Dodam, że trafia też do niego orosienie z kolumny w momencie ruszenia par do góry. Jest kilka rozwiązań tego problemu w zależności od konstrukcji bufora. Można rozpocząć jego napełnianie po zalaniach jak ktoś ma spust do kotła (tak robi Lesgo). Przy spuście na zewnątrz można zrzucić jego zawartość na początku stabilizacji. Przy braku spustu nie należy podczas zalewania całkowicie wyłączać grzania. Ja stosuję kołpakową półkę rzeczywistą nad buforem w kotle. Półka ma około 4cm wysoki poziom do przelewu i moim zdaniem dobrze zapobiega spływowi przedgonów do bufora jednocześnie koncentrując w nim pogony. Przy buforze zewnętrznym ("klasycznym") też powinna się sprawdzić. W przypadku Twojego bufora jest duże prawdopodobieństwo, że trafiające do niego na początku przedgony odparują na podgrzewanym dnie.
Awatar użytkownika

DoktorPio
100
Posty: 119
Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 52 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: DoktorPio »

Dziękuje za odpowiedź i nie ukrywam że wątpliwości które opisałem wyżej chciałem rozwiązać właśnie tak jak opisał kolega lesgo58 czyli podczas procesu zalewania aż do procesu zagęszczania zostawić otwarty rewers flegmy z bufora do zbiornika głównego. A dopiero później zamknąć rewers i pozwolić napełnić się buforowi :ok:

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: michal278 »

Przecież bufor nawet jak na początku zaleje flegma z przedgonami to i tak podczas procesu stabilizacji je wygotuje. A to czy przedgony wrócą do kotła czy bufora to żadna różnica.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

michal278 pisze:bufor nawet jak na początku zaleje flegma z przedgonami to i tak podczas procesu stabilizacji je wygotuje.
Chyba nie do końca rozumiesz zasadę pracy bufora ;)
Flegmą z przedgonami zaleje się tylko w jednym przypadku - jeżeli po zalaniu kolumny wyłączymy zasilanie i pozwolimy całej, zgromadzonej w kolumnie flegmie wraz z przedgonami, spłynąć do bufora. Gdy nie zalewamy kolumny i nie zwilżamy wypełnienia poprzez spływ flegmy, to nie ma szans aby przedgony znalazły się w buforze, w którym (poprzez podgrzewanie dna parami z kotła) panuje wyższa temperatura niż w kolumnie nad nim, a po drugie to przedgony będą się gromadzić na szczycie kolumny. I stabilizacja nie ma nic do wygotowywania się zawartości bufora.
Tylko jeden człowiek, mieniący się "guru" rektyfikacji, uważa, że bufor to odstojnik i za cholerę nie może zrozumieć jak to ustrojstwo działa i po co zostało wymyślone :D Czyż nie, panie koalak? :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bufory stabilizująco-wzmacniające”