Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Złomowisko, w którym będą skasowane posty.
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

Wiele dyskutuje się o długości stabilizacji. Ile operatorów - tyle opinii. A tak naprawdę to jeszcze nikt (chyba?) nie zobrazował tego doświadczalnie. Zwłaszcza że dały mi do myślenia posty kolegów narzekających iż nawet po długiej stabilizacji (nie podawali jak długiej, ale myślę, że nie dłuższej niż 60 min.) wyczuwali przedgon w OVM. A że u mnie tego nie zaobserwowałem to przychodziły mi na myśl różne wersje przyczyn tego niekorzystnego zjawiska.
U mnie po stabilizacji 60min i kropelkowym skrupulatnym odbiorze przedgonów serce leci czyste.
Traf chciał, że ostatnio destylowałem kilka dni pod rząd. A że panowały w tych dniach bardzo podobne warunki (ciśnienie atmosferyczne było stabilne, temp. otoczenia itp.) to mogłem zaobserwować ciekawe zjawisko na które prędzej nie zwróciłem uwagi. Zjawisko, które to pozwoliło mi na wyciągnięcie odpowiednich wniosków.
Pomogły mi w tym wskazania termometrów, które to mam posadowione w kegu, dole kolumny (27cm) i w głowicy. Kolumna miała tym razem długość 200cm. Między dołem kolumny a głowicą jest dokładnie 190cm. Bufor ma 40cm. Jedyny minus tego doświadczenia to brak możliwości zapisywania logów ze sterownika bezpośrednio na komputer. Bo obraz całego zjawiska byłby bardziej kompletny.
Ale, że to co zaobserwowałem uznałem za ciekawe to myślę, że na chwilę obecną wystarczą zapisy, które prowadziłem ręcznie.
Stabilizacja doświadczalna..JPG
Prawdopodobnie dla wielu osób to co "odkryłem" to nic nowego. Sami prawdopodobnie zaobserwowali takie zjawisko, albo usłyszeli na wykładach, bądź przeczytali w odpowiedniej literaturze. Ale dla większości jest to na pewno jakaś nowość. Mam nadzieję, że ta wiedza przyda się co niektórym przy kolejnych rektyfikacjach.

Wnioski:
1. Aby przedgony zagęściły się w odpowiedni i najbardziej optymalny sposób potrzeba więcej niż tylko 60 minut. Każdy musi ocenić jej długość w/g możliwości swojego sprzętu. Z moich obserwacji wynika, że im krótsza kolumna i im mniejszy jest bufor między Obniżonym Odbiorem a głowicą tym stabilizacja powinna być dłuższa i odbiór przedgonów bardziej skrupulatny.
Widać to dokładnie obserwując wzrost temp. w dole kolumny. W moim przypadku potrzeba było 2,5 godziny aby termometr w dole kolumny "stanął" w miejscu. Fakt - wzrost był w setnych częściach stopnia, dlatego u mnie nie czułem przedgonów na początku odbioru serca. Ale myślę, że przy krótszych kolumnach i gorzej wypełnionych ten wzrost na pewno będzie większy. Co potwierdzałoby fakt iz u niektórych nawet po długiej stabilizacji czuć przedgon w Obniżonym Ujściu.
2. Zaobserwowałem też jeszcze jedno zjawisko, które niestety nie mogę dokładniej opisać, gdyż nie zawsze prowadzę notatki (ale na pewno to zrobię jak tylko uporam się z połączeniem sterownika z komputerem).Im wyższa moc robocza tym stabilizacja przebiega krócej i odbiór przedgonów też przebiega sprawniej.
3. Dla pełnego obrazu zjawiska przydałyby się też zapisy temp. w porcie na wysokości OVM. Ale niestety - mimo iż port posiadam to jednak brak mi dodatkowej czujki do pomiarów. Już pracuję jak sobie z tym poradzić. :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 cze 2014, 21:44 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
koncentraty wina

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: silvio2007 »

Co tu jeszcze dopowiedzieć? A no chyba tyle, że kolega @lesgo58 jak już się za coś bierze to robi to porządnie.
Od początku do końca, nie ma ch.... we wsi.
Szacun kolego za twą wiedzę i chęci w niesieniu "kaganka wiedzy".
Pozdrawiam
Sylwek

brzydak
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 28 mar 2014, 00:35
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: brzydak »

Wiedza poparta doświadczeniem, jak również doświadczenie poparte wiedzą.
Uważam, że takich badań, doświadczeń i testów powinno być jak najwięcej - przecież chodzi o to abyśmy w domowym zaciszu starali się uzyskać możliwie najbardziej wartościowe produkty.
"Każdy podaje najpierw dobre wino, a gdy goście sobie podpiją, gorsze. Ty przechowałeś dobre wino aż dotąd"
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: wiking »

lesgo58 pisze: Aby przedgony zagęściły się w odpowiedni i najbardziej optymalny sposób potrzeba więcej niż tylko 60 minut. Zaobserwowałem też jeszcze jedno zjawisko.Im wyższa moc robocza tym stabilizacja przebiega krócej i odbiór przedgonów też przebiega sprawniej.
Sam napisałeś, że nie odkryłeś nic nowego i ja się z tym zgadzam toż, to wiedza powszechna :punk:
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: Emiel Regis »

Też nie bardzo rozumiem.
Temat stabilizacji i jej wpływu na jakość serca był już kilkukrotnie dokładnie wałkowany, z tego co pamiętam to w jednym z tematów radius umieścił nawet wyniki badań laboratoryjnych przedstawiających różnice, jakie można zaobserwować stabilizując lub nie.

Patrząc na wcześniejsze komentarze widzę jednak że niektórym kolegom trzeba 'kawę na ławę'. Pewnie początkujący skorzystają.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: lesgo58 »

A co tu jest do rozumienia Emielu?
Po prostu przedstawiłem moje obserwacje i po raz kolejny przewałkowałem temat i to opublikowałem - właśnie dla początkujących takich jak ja. Dotychczasowe posty nie wyjaśniały dokładnie tego zjawiska. Bo stwierdzenia, że czuć na węch czy smak to mnie za bardzo nie przekonują.
Radius wykonał doświadczenie pokazując różnicę między prawidłową stabilizacją a jej różnymi wariacjami czy nawet jej brakiem. Na korzyść tej przeprowadzonej prawidłowo. I chwała mu za to.
Cel mojego doświadczenia był zupełnie inny. I przede wszystkim daleki od robienia konkurencji komukolwiek. Czytając Twój post widzę jednak, że nie zrozumiałeś idei mojego eksperymentu. Być może to moja wina, że znowuż nie wyłożyłem wystarczająco "...kawy na ławę...". Mea Culpa. :oops:
A wiec śpieszę z wyjaśnieniami.
Mając możliwość obserwacji zjawisk za pomocą wskazań bardzo dokładnych termometrów widzę rzeczy o których dotychczas tylko się dyskutowało na forum. Opisy nie zawsze bywały zrozumiałe i opierały się tylko na odczuciach. Jeden coś czuł inny nie. Nie wszystkich te dyskusje przekonywały. Między innymi i mnie.
Pokazując zjawiska w formie tabelki myślę, że lepiej nie można przekonać wątpiących do tych czy innych działań. Pokazać że jest możliwość przeprowadzenia w taki sposób rektyfikacji, żeby z jednego nastawu 50 litrów o mocy 12% uzyskać 5.5 litra serca i zaledwie 0,5 litra odpadów. I to w trakcie dwóch gotowań. Bez konieczności gromadzenia późnych przedgonów i pogonów do powtórnego gotowania celem odzyskania to co jest jeszcze do odzyskania.
Chciałem też pokazać niektórym kolegom, piszącym , że mimo iż długo stabilizowali i odbierali dużo przedgonów czuli ciągle na Obniżonym Odbiorze przedgony, że jest możliwe zlikwidowanie tego niekorzystnego zjawiska. Wystarczy zrewidować konfigurację kolumny i sposób prowadzenia procesu.
Chciałem też pokazać, że rektyfikacja to nie jest destylacja prosta. i muszą być zachowane wszystkie warunki i parametry w odpowiedniej równowadze aby przyniosła korzyść w postaci spirytusu o najwyższej próbie.
Nie roszczę sobie praw do odkrywania Ameryki, bo ta została już dawno odkryta i znajduje się w fachowej literaturze. Opisuję tylko moje obserwacje mając nadzieję, że mogą komuś - kto zaczyna w tym hobby - pomóc w zrozumieniu pewnych zjawisk jakie zachodzą w kolumnie. Po postach ,które czytam myślę, że pomogą nie tylko początkującym. Ale i tak zwanym "starym wyjadaczom". ;)
Ja wiem że Wy Emiel i Viking posiadacie dużą wiedzę na temat. Tylko - do jasnej ciasnej - dlaczego ją trzymacie tylko dla siebie. Chętnie też bym cośkolwiek skorzystał z Waszej wiedzy. Myślę, że nie tylko ja.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: Emiel Regis »

lesgo58 pisze:A co tu jest do rozumienia Emielu?
Nie bardzo rozumiem dlaczego:
lesgo58 pisze:po raz kolejny przewałkowałem temat
lesgo58 pisze:Dotychczasowe posty nie wyjaśniały dokładnie tego zjawiska. Bo stwierdzenia, że czuć na węch czy smak to mnie za bardzo nie przekonują.
Moim zdaniem ten temat jest dobrze opracowany, padały już argumenty inne niż 'węch czy smak' (choć dla mnie to są ważne kryteria i nie zamieniłbym ich na super dokładny termometr), takie jak badanie laboratoryjne, poza tym sam już co najmniej kilkukrotnie pisałeś o obserwacjach zachowania temp. podczas stabilizacji i odbioru przedgonów.
lesgo58 pisze:Cel mojego doświadczenia był zupełnie inny. I przede wszystkim daleki od robienia konkurencji komukolwiek. Czytając Twój post widzę jednak, że nie zrozumiałeś idei mojego eksperymentu.
O konkurencję Cie nie posądzam, bo niby jaką i względem kogo? :bezradny:
Cel postu zrozumiałem, nie rozumiem powielania informacji, kiedy istnieją już w dużo bogatszej formie, do czego się zresztą sam w jakimś stopniu przyczyniłeś.

Nie wiem czy moja krótka uwaga była warta tych dwóch kolejnych postów, przecież podsumowałem ją stwierdzeniem, że znajdą się pewnie osoby, którym ten temat będzie przydatny.

lesgo58 pisze:Emiel i Viking posiadacie dużą wiedzę na temat. Tylko - do jasnej ciasnej - dlaczego ją trzymacie tylko dla siebie. Chętnie też bym cośkolwiek skorzystał z Waszej wiedzy. Myślę, że nie tylko ja.
Nie przesadzaj, jeśli mam coś do napisania to piszę, jeśli tego nie robię to najwyraźniej nie jest tak dobrze z tą wiedzą :D
Mam na myśli publikowanie nowych informacji, które mogłyby wnieść coś istotnego, bo na odpowiadanie na pytania stale przewijające się na forum i powielanie opracowanych zagadnień w nowej formie nie mam czasu :)
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość serca.

Post autor: Zygmunt »

Temat usunięty na wyraźne życzenie Autora, wniesione poprzez system zgłaszania postów.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Zablokowany

Wróć do „Śmietnik”