Śrutownik/gniotownik.

Jakiego sprzętu użyć? Zrobić samemu czy kupić?

Autor tematu
grzesiekpioro
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Post autor: grzesiekpioro »

Przymierzam się do rozpoczęcia przygody z warzeniem piwa w domu. Nie wiem, czy pogrążę się w wir tego hobby, więc zastanawiam się nad kupnem śrutownika. Jakby kupić ten za 250zł, który jest jednym z tańszych to zwróciłby się po przemieleniu 300kg, czyli po wypiciu 1200 litrów piwa. I teraz pytanie jaki będzie jego stan po tych 300kg? Zaletą jest to że możemy na świeżo mielić słód, a wadą właśnie cena i sama praca. Co o tym sądzicie? Jakie posiadacie śrutowniki? Czy gra warta świeczki?
koncentraty wina

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: liyo78 »

Jak masz maszynkę Zelmara to możesz do niej zakupić o wiele tańszą przystawkę -ja taką mam i na razie się sprawdza.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: manowar »

Jak nie jesteś pewny czy będziesz robił piwo to nie kupuj śrutownika - przy zamówieniu każdy sklep ma opcję śrutowania za 40 - 60gr / kg.
Jak się wciągniesz to poszukasz i coś okazyjnie trafisz. Przystawkę Zelmera mam i jakoś z nią walczę. Fajne to bo samo mieli, ale robi to masakrycznie wolno. Ja śrutuję po 10kg i wiem, że żeby to miało jakiś sens muszę się do tego zabrać na dzień przed zacieraniem.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
grzesiekpioro
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: grzesiekpioro »

W związku z tym, że na razie nie będę kupował śrutownika to zapytam ile może leżeć ześrutowany słód? Będę kupował raczej od razu większe ilości, żeby dodatkowo nie marnować kasy na przesyłki.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: gr000by »

9 miesięcy miałem śrutowany pilzneński Weyermanna w 25kg oryginalnym worku - nic mu się nie stało, stał w suchym i przewiewnym miejscu, nienasłoneczniony. Słody pakowane w mniejsze opakowania leżą maksymalnie pół roku, bo szybciej je zużywam (zwykle kupuję porcję na konkretną warkę lub dwie).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
grzesiekpioro
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: grzesiekpioro »

Czyli miesiąc lub dwa nie zaszkodzą nawet po otwarciu worka? Tak w ogóle to te worki są szczelne?
Policzyłem sobie, że w przeciągu następnych 20 lat zapłacę mniej więcej 2000zł na śrutowanie sklepowe. Otrzymuje gotową śrutę, nie babram się, sprzęt nie zawala i nie muszę się martwić o to jak jest słód ześrutowany. No właśnie! Czy aby na pewno nie muszę się martwić? Czy zdarza się, że sklep źle ześrutował słód?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: gr000by »

Nie powinno zaszkodzić jak nie dopuścisz szkodników do otwartego worka ze słodem i będzie on stał w suchym pomieszczeniu. Nie zdarzyło mi się jeszcze złe śrutowanie, jak już to można mówić o zbyt grubym/drobnym śrutowaniu, pierwsze spowoduje spadek wydajności warzelni, a drugie bardzo utrudni filtrację i wysładzanie, dlatego warto precyzować przy zamówieniu jak ma być ześrutowany słód lub na czym się filtruje i wysładza.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Śrutownik/gniotownik.

Post autor: radius »

grzesiekpioro pisze:ile może leżeć ześrutowany słód?
U mnie leżał pomieszany pilzneński z wędzonym prawie rok. Przesypałem słody po otwarciu opakowań do plastikowej beczki i tak sobie czekały w suchym miejscu na czas zacierania. Nic nie straciły na wartości i zacier na whisky własnie sobie fermentuje :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt Piwowarski”