Spiral-still arka

Zwarte Urządzenia Rektyfikujące i nie tylko...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

Dwa lata temu interesował mnie ten pomysł, jednak póżniej go zarzuciłem. Ale znalazłem w sieci taki oto schemat i szkic.
I jeszcze jedno - konstrukcja ta nie nadaje się do otrzymywania spirytusu 96%+. Ale 95% już jest do osiągnięcia. Jest ciekawą alternatywa dla kogoś kto nie ma dostępu do czynnika chłodzącego innego niż powietrze...
P.S. Konstrukcja ze zdjęć jest kol. alex'a
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
koncentraty wina

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Witam! Kolego antek2! Kolejna Twoja propozycja jest interesująca, jest tylko jedno pytanie, czy wentylator będzie na tyle wydajny, żeby skutecznie pchać powietrze przez te rury? Jednak materiał, z którego są wykonane będzie działał jak izolator. Całe ciepło, które wytworzą spirale będzie musiało być przepchnięte, bez kontaktu z otoczeniem. Jeżeli chodzi o chłodnicę, to będzie działać skutecznie, ale nie wiem jak będzie z deflegmatorem ( u mnie jak chodzi nawiew okapnika na trzecim biegu, to naprawdę jest to solidny podmuch). Trzeba by było to przetestować. Kolejna sprawa to ta o której pisał kolega neopsotnik, czyli sprawa składania tego ustrojstwa i konstrukcji, która będzie to podtrzymywać. Jeżeli chodzi o termometr, to na wyjściu z deflegmatora.
neopsotnik pisze:Wychodzi z tego, że w niższej temperaturze trzeba by mocniej grzać, ale czy to przyspieszy proces? Może tylko straty ciepła będą większe?
Po odseparowaniu przedgonów i włączeniu chłodzenia temperatura na szczycie deflegmatora spada (sam kolego to zaobserwowałeś) i przestaje kapać, więc jest to znak że się wszystko skrapla i zaczyna wracać spiralą do gara. Należy w ten czas tak podnieść moc grzania, ażeby intensywność wydostających się oparów z gara była wstanie na tyla podnieść temperaturę w deflegmatorze, żeby etanol ponownie się ulotnił, ale na tyle odpowiednio słabo, żeby jak najmniej ulatniały się frakcje niepożądane. Im mocniej grzejemy tym szybciej opary mkną ku górze i jeżeli skutecznie chłodzimy deflegmator, na tyle żebyśmy byli wstanie utrzymać na szczycie temperaturę wrzenia etanolu, to nie ma mocnych, ażeby niepożądane frakcje się nie skropliły i nie spływały deflegmatorem do gara, a spływając napotykają na kolejną porcję gorącej pary. Grzanie musi być dobrane do chłodzenia deflegmatora z zachowaniem powyższego i tylko w tedy możemy podnieść wydajność spirala. Oczywiście nie da rady tak bez końca podbijać mocy grzania, nawet jak byśmy mieli b. wydajne chłodzenie, bo po prostu zalejemy deflegmator. Kolego neopsotnik takie samo zjawisko zachodzi w Twoim aparacie, tylko żeby zaszło to potrzeba duuuuuuużo czasu. Musisz bardzo delikatnie grzać, żeby dać czas parą się skroplić w deflegmatorze i ponownie odparować, co za tym idzie- delikatne grzanie równa się mała ilość wydostających się oparów z gara i b.mała prędkość zmierzania ich ku górze. Co odzwierciedla- 4litry 96% w 3 doby. Jeżeli zwiększysz tempo, bez chłodzenia deflegmatora zmniejszą się procenty i jakość w końcowym destylacie. I na tym to polega, że na tym sprzęcie te wspomniane straty ciepła są wręcz pożądane do szybszego skroplenia par w deflegmatorze, a mocniejsze grzanie do ich odparowania żeby etanol nie zdążył ściec do gara. Na moim spiralu mam uzysk 1litr 95% w czasie 80 minut. Jest różnica, prawda??? Pozdrawiam. arek
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Spiral-still arka

Post autor: manowar »

Wydaje mi się Panowie, że trochę kombinujecie jak koń pod górę. Ideą Spiral Stila miała być prostota zarówno jeśli chodzi o konstrukcję, działanie jak i obsługę. Odpalić - rozgrzać- odebrać przedgon - zostawić by sobie spokojniutko kapało. Celem nie miało być uzyskanie absolutnie czystego spirytusu czy też mega wydajność, ale właśnie ta prostota.
arek pisze:Na moim spiralu mam uzysk 1litr 95% w czasie 80 minut. Jest różnica, prawda??? Pozdrawiam. arek
To kolego masz jakiegoś potwora - jak pamiętam na ministillu Boka na 1,5 cala wydajność czystego spirytusu wynosi 0,6l / h - nie chce mi się aż wierzyć, że na Spiral Stillu uzyskujesz przy takiej samej jakości wydajność o 25% wyższą.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam, piszę jak potrafię, wybaczcie.

Neopsotnik; dobrze że to Tobie działa, ale bardzo długo! (trzeba to przyspieszyć).

Arek; od razu kupie wentylator mocny, może z podwójnymi wiatrakami z przodu i z tyłu silniczka. Poskładać osłony rury, nie ma problemu. Pierw spirala będzie mieć luz w rurze, później na spirale z drewna równo odmierzone „grzebienie” z zewnątrz włożone, drewno to musi mieć średnicę rury wewnętrznej / osłony po założeniu. Ono będzie centrować spiralę wewnątrz w rurze. Zaś łuk dwóch kolanek, przetnę je cienką 1mm, tarczą do szlifierki i będę mieć dwie połówki. Złożyć, ściągnąć opaską plastikową i nałożyć rury od dołu na obydwie spirale. Drewno i wycięte równo dołki będą utrzymywać odstępy spirali i wyśrodkować w wewnątrz w rurze.

Trzeba od razu dobrze przemyśleć na samym początku i tak nawinąć spirale z rurki. Listwy z wyfrezowanymi równo dołkami – żaden problem.

Czytając w opisie spirala; moc uzyskana i szybkość działania, zachwyca. Arek; pomiar mocy, zmierzyłeś w temp płynu +20*C ?

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Witam. Kolego manowar, a dlaczego uważasz że kombinujemy jak koń pod górę? Wiesz, tak ironizując, to jak koń dobry to żadna góra mu nie straszna. :D Na poważnie to dlaczego nie udoskonalić czegoś skoro idzie? Dla idei? Ludzie mieli kiedyś różne idee i powstała na przykład...??? Drezyna. Gdyby ktoś inny nie zmienił tego bo taka była idea, to teraz nie jeździlibyśmy pociągami, które przekraczają 500 kilometrów na godzinę. Jak byśmy szli tym torem myślenia, to nie wyszlibyśmy z kan po mleku, węży gumowych, itd. Zgadza się, że spiral still zawsze będzie "drezyną" w świecie psotyfikacji, ale jeżeli idzie go podrasować (przez b.prosty zabieg), to dlaczego tego nie zrobić? Zwłaszcza jak ktoś nie ma dostępu do wody. Ja osobiście nie wyobrażam sobie żebym miał prowadzić proces przez trzy doby. I tu ukłony dla kolegi- neopsotnika za cierpliwość :poklon; Kolega neopsotnik napisał, że w pomieszczeniu Jego spiral podnosi temperaturę do ok. 30 stopni. Jeżeli obniżyłby tę temperaturę do ok. 19-21 stopnia, a dodatkowo zaczął chłodzić deflegmator i jeżeli ma wydajną chłodnicę, na sto procent b.znaczącą skróciłby czas psotyfikacji. Druga sprawa, to to że jak prześledzisz kolego moje posty w tym temacie, to spostrzeżesz, iż ja nie tworzę tutaj jakiś nowych kanonów destylacji, to co piszę to podstawowe arkana tej dyscypliny. Więc w oparciu o to - dlaczego nie jest możliwy taki uzysk ze spirala jak powyżej napisałem? Oczywiście też mi "gały wywaliło" jak to zobaczyłem, bo moja wiedza pochodzi z tego forum i też wiedziałem że uzysk jest ślimaczy. Kolega radius w opisie swojego mini stilla LM/VM pisze o uzysku 0.9litra/h z LM-a i 1.1litra/h z VM-a, a pracuje na kolumnie o średnicy 1,5cala, więc Twoje 0,6litra/h na takiej samej średnicy to jest szerokość zakresu( od 0,6 do 1,1 L/h) uzysku czy jak? Oczywiście nie będę wchodził w polemikę na temat uzysków kolumnowych ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w pracy na takim sprzęcie, ale jeżeli te Twoje 0,6litra/h nie jest max. uzyskiem na takim przekroju, to podawanie tej wielkości było bez celowe. Ja piszę o max. uzysku na spiralu z zachowaniem optymalnych warunków. Pisząc o moim uzysku na godzinę napisałem tak, jak to wygląda. Co miałem to celowo zaniżać, żeby było wiarygodnie? Oczywiście jest to sprzęt b.wrażliwy na temperaturę i jak prowadzisz proces według moich wskazówek nie jest on całkowicie bezobsługowy. Kolego antek2 ja osobiście bym tego nie zabudowywał,ale to jest Twoja decyzja - pamiętaj tylko o tym, że spirala deflegmatora musi być o dość obszernych łukach, czyli większej średnicy i musi być większy skok zwoju. Flegma w ten czas będzie sobie spływać z większą siłą. W innym razie intensywnie pchająca para od dołu może powstrzymywać spływanie flegmy i będzie się dławić. Natomiast chłodnicę nawiń ciasno, czyli mniejsza średnica i o małym skoku zwoju, destylat musi spływać jak najwolniej żeby oddać ciepło jak najskuteczniej. Co do pomiaru % w moim destylacie to Psota kapie u mnie z chłodnicy o temperaturze +20 stopni :D czyli nie ma problemu ze zbijaniem temperatury do pomiarów i w takiej temperaturze mierzę%. Pozdrawiam. arek
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Spiral-still arka

Post autor: manowar »

why so serious ...

A więc dlaczego uważam, że kombinujecie jak koń pod górę - bo SS został wymyślony w oparciu o pewne założenia - tak jak poprzednio pisałem - chodzi o prostotę i to że można zostawić sprzęt na cały dzień żeby sobie stał w koncie i pracował bez konieczności stania i doglądania. Odwołując się do przykładu z drezyną to można by powiedzieć, że staracie się przerobić drezynę na parowóz - a parowozy jeżdżą powszechnie.

Co do osiągów - mój ministill (prawie taki jak Radiusa) jeszcze nie jest wypróbowany. Skąd 0,6l - z tego opisu http://wiki.homedistiller.org/images/Mini_explained.jpg - myślę że jest całkiem wiarygodny.

Oczywiście doskonalcie metodę. Tylko im bardzie ją udoskonalacie tym mniej jest to SS a bardziej wasza koncepcja. Być może doskonała - nie chcę zaprzeczać, mnie tam nie było. Może wkrótce taki model będzie masowo używany i chwalony. Jak zaczynałem forum czytać to ZP były powszechne a dziś to nieomal zabytek.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Kolego manowar, a tak całkiem humorystycznie, to spirala wymyślił w czasach-"ciężkich" jakiś Al-Capone. Zostawił to w lesie na tydzień i gotowe. :D Spiral miał już swoje pięć minut i rewolucji nie zrobi. Ja osobiście mam w planach budowę kolumny według Radiusa, ale na tą chwilę muszę się pocieszać moim spiral still-em. Jak miałbym go zostawić na cały dzionek lub dwa na małym mieszkaniu w bloku na czwartym piętrze przy sześcioletnim szkrabie? Dlatego pracuję na nim w ten sposób, a że dobrze działa to dzielę się tym z Wami, może ktoś też ma podobne warunki i sobie to wykorzysta. Kolego dzięki za link, obecnie chłonę wiedzę na temat LM/VM Pozdrawiam.

wawaldek11
2500
Posty: 2917
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: wawaldek11 »

Ja swojego SS zrobiłem z konieczności - brak bieżącej wody w bimbroforni. I z braku czasu, ale tego nie będę rozwijał, bo już dostałem na forum zj..kę za pozostawianie pracującego zestawu bez nadzoru :poklon;
Obecna wersja wygląda tak: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
i wdzięcznie się sprawuje. Chłodnicę z miedzianej zmieniłem na KO, bo z miedzi leciały syfki widoczne w papudze. Z KO ma dużo mniejszą wydajność - może dorobię radiatorki.
Przerabiam na tym głównie gęste owocowe (na razie :D ) i rum. W tym "płaszczu wodnym" na małej mocy - 200 - 400 W - spokojnie kapie przez nawet i 24h, nic się nie pieni, nawet piwo.
Wydajność mógłbym podkręcić włączając wentylator, ale nie chcę dokładać energożernego i trochę zawodnego urządzenia.
Ostatnio z ciekawości założyłem szklany wziernik ze sprężynkami, aby zobaczyć wiekość refluksu - kapie czy leci? I powiem, że byłem zaskoczony: leciało ciurkiem! Tylko 2m rury Cu18 mm chłodzonej naturalnie.

P.S.
Podzielę się jeszcze jednym ciekawą obserwacją: przy destylacji małą mocą na pot stillu zachodzi zjawisko "ujemnego sprzężenia zwrotnego".
Otóż pod koniec destylacji, gdy temperatura w kotle zbliża się do 100*C przestaje kapać destylat. Tłumaczę to tym, że przy wyższej temperaturze par wynikającej z niższej zawartości alkoholu następuje większe oddawanie ciepła (większa różnica temperatur pary/otoczenie) w spirali wznoszącej i cała para w niej skrapla się i wraca do kotła. Można tak jeszcze gotować kilka godzin i nic nie nakapie.
Pozdrawiam,
Waldek

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam,
@wawaldek11; opisz jeszcze średnicę zwiniętego reflux-u (rurka 18 CU) i długość, średnicę chłodnicy. Połączenie obydwu rurek jest wężykiem ? Mnie się osobiście bardzo podoba. :klaszcze:

Zamieszczone zdjęcia, to jest coś! Jeśli macie ciekawe konstrukcje, dajcie zdjęcia.

Pierino
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 20 gru 2014, 11:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: Pierino »

Posiadam spital stilla opisanego tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/spiral ... aloryferze. Mój urobek wynosi ok 200 ml./h - 95%.
Też zastanawiam się nad zwiększeniem prędkości. Przyszły mi do głowy dwa pomysły schłodzenia spirali skraplającej:
1. Nawinięcie na rurkę spirali cieńszej rurki miedzianej np 6 mm i puszczenie przez nią wody. Tutaj zdradzilibyśmy bezwodne chłodzenie spiral stilla.
2. Nawinięcie na rurę spirali drutu miedzianego np 2mm, tak aby dobrze przylegał do powierzchni spirali, a jednocześnie łączył górne i dolne poziomy spirali. W Ten sposób skraplacz stanie się radiatorem przez który zwiększymy powierzchnię oddawanego ciepła. Na taki opleciony skraplacz możemy z boku zastosować wentylator.
Nie wiem na ile miedź stykająca się z miedzią przekazuje jej ciepło. Być może konieczna byłaby jakaś pasta termoprzewodząca.
Co sądzicie o tych pomysłach?

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

PIERINO Twoja spirala wznosząca jest wykonana z miedzi, więc nie wymaga tworzenia żadnych innych ustrojstw odprowadzających ciepło. Przedłuż o kolejne 3 metry spiralę wznoszącą i zastosuj chłodzenie wentylatorem, a na pewno przyśpieszysz odbiór nie tracąc na %.

SpirolStill
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 28 lut 2016, 22:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: SpirolStill »

Wykonanie takiego radiatora na pewno byłoby bardziej ekonomiczne niż zakup dłuższej rurki miedzianej (ja wprawdzie dostałem przewód LPG o długości 1 m za darmo, ale normalnie kosztuje nieco ponad 10 zł/m). Jednak mógłby być przy tym problem z przewodzeniem ciepła z cieplejszej części rurki do zimniejszej (niekorzystny wpływ na wydajność chłodzenia) i z czyszczeniem całości z kurzu. Ale może dałoby się rozwiązać ten problem w nieco inny sposób, np. umieszczając po środku spirali jakiś element, który kierowałby powietrze z wentylatora tak, żeby nie płynęło środkiem, tylko opływało rurkę blisko jej powierzchni? Oczywiście taka część musiałaby być odporna na wysokie temperatury, a od strony wentylatora, jeszcze przed najniższymi uzwojeniami rurki, mieć kształt zbliżony do stożka (aby kanał dla powietrza zwężał się stopniowo - jeśli strumień powietrza napotka prostopadłą powierzchnię, może się od niej odbić).
Mój aktualny sprzęt: kuchenka elektryczna 1500 W, garnek ok. 5,6 l, wężyk silikonowy, skraplacz miedziany 1 m w pojemniku z wodą
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria destylatorów Reflux”