Śmierdzące wypełnienie
Witam, cały czas walczę ze złym aromatem destylatu. Przesypywałem wypełnienie i okazało się że śmierdzi, sprężynki jaki i rura w środku. Czytając swój pierwszy post: http://alkohole-domowe.com/forum/zmiany ... 15406.html przypomniało mi się że podczas pierwszego gotowania popełniłem fatalne błędy i zasmrodziłem rurę. Jednak od tamtego czasu pędziłem już kilkanaście razy, czy ten charakterystyczny zapach pogonu nie powinien zginąć? Czy wasze sprężynki mają neutralny zapach czy jednak trochę taki nieprzyjemny ?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śmierdzące wypełnienie
@inereusz
Zapytałbym się przede wszystkim - jak prowadzisz proces?
Bo tu bym upatrywałbym przyczyny.
Jesli proces jest prowadzony prawidłowo z odpowiednią stabilizacją i utrzymywaniem odpowiedniego RR to po tylu rektyfikacjach sprzęt powinien pachnąć tylko spirytusem. Co najwyżej pogonami, które jednak w następnej rektyfikacji - podczas stabilizacji - będą "wypłukane" do baniaka.
Zapytałbym się przede wszystkim - jak prowadzisz proces?
Bo tu bym upatrywałbym przyczyny.
Jesli proces jest prowadzony prawidłowo z odpowiednią stabilizacją i utrzymywaniem odpowiedniego RR to po tylu rektyfikacjach sprzęt powinien pachnąć tylko spirytusem. Co najwyżej pogonami, które jednak w następnej rektyfikacji - podczas stabilizacji - będą "wypłukane" do baniaka.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Śmierdzące wypełnienie
Prowadzę dokładnie tak jak w instrukcji. Zalanie, odpinam zasilania za 10 min załączam 2kW około godzina stabilizacji, z 200ml z LM, opróżniam OLM po czym zaczynam dobierać poniżej 20ml/min, jak na 10p urośnie o 0,2 przykręcam odbiór, ostatnio proces do 97 w kegu prowadziłem. Kusi mnie a żeby umyć je płynem do naczyń
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Śmierdzące wypełnienie
Ja co jakiś czas myje sprzęt wlewając do bańki wodę i wsypując kwasek cytrynowy, następnie włączam sprzęt i grzeje do momentu zalania kolumny. Taki stan utrzymuję kilka minut po czym wylewam wszystko i przepłukuję wodą. Wnętrze kolumny zbiornik i głowica jest czyściutka i pachnąca