Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Pojawił się nowy nałóg ludzi opanowanych przez smartfony - Poke-Mongoł. Już wkrótce należy się spodziewać wypadków z udziałem "grających". Dopóki odbywa się to gdzieś poza miastem, w lesie, na łące, itp. to jest fajnie - można dzięki tej aplikacji trochę pospacerować i powdychać świeżego powietrza. Gorzej z tymi, którzy mają kompletnie zlasowane mózgi i bezmyślnie używają jej w mieście, nie uważając na ruch samochodowy, wkraczając do różnych miejsc, często prywatnych, prowadząc samochód i patrząc na smartfona (no przecież nie łamią przepisów - nie gadają przez telefon).
Ilość użytkowników przyrastająca w zastraszającym tempie jeży włos na głowie, przynajmniej mojej. Jeszcze będzie ciekawie...
Ilość użytkowników przyrastająca w zastraszającym tempie jeży włos na głowie, przynajmniej mojej. Jeszcze będzie ciekawie...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Stan Texas USA - ostrzega przed wejściem na teren prywatny. Można zabić takiego Poke-Mongoła zgodnie z prawem. Ale Poke-Mongoły idą jak zauroczeni, wpatrzeni w ekran. I po co wojna? Już jest!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Sprawa jest chyba bardziej skomplikowana niż przyszłość ze smartfonami. Postęp technologiczny w elektronice/informatyce jest szybki, może nawet za szybki. Pamiętam jak na przełomie lat 80/90 miałem C64/Amigę a w pracowniach królować zaczynały PCty XT/AT. Wtedy wydawało się że komputery są przyszłością... Laptop to był tzw. "Rocket Science". Wszystkie te komputery spokojnie żyły przez co najmniej pięć lat a przeważnie znacznie dłużej. Dzisiaj w kieszeniach mamy smartfony, które wydajnością przewyższają wszystkie te maszyny razem wzięte czas życia tego sprzętu to pewnie ze dwa lata, później już system jest za stary, wydajność nie wystarczająca... (no może poza tymi topowymi modelami które być może dadzą radę pożyć cztery lata). Ale przecież co jakiś czas pojawiają się pomysły na implanty itp... to jest jeszcze bardziej przerażające non stop online...
Technika, która nas zwalnia z myślenia jest zawsze niebezpieczna, popatrzmy na auta, mamy systemy ostrzegania o obiekcie w martwej strefie, systemy pilnujące pasa ruchu itp. Zastanówmy się co się stanie jak system ostrzegania o obiekcie w martwej strefie ulegnie awarii... na moje oko kierowca, który zawsze z tego korzystał przy pierwszej okazji spowoduję kolizję...
Swoją drogą wczoraj w radio coś słyszałem o wypadku Tesli, a jakże na autopilocie, co prawda system coś tam po Angielsku ostrzegał ale właściciel nie za bardzo rozumiał... wcześniej autonomiczne auto Googla wolało wjechać w tłum ludzi niż zjechać na lewy pas bo tam było rozpędzone auto (to chyba było na torze testowym, nie wiem dokładnie).
Znana jest także historia pilotów, który ominęli lotnisko, nie było z nimi kontaktu radiowego, już prawie wysyłali po nich myśliwce wojskowe. A oni lecieli na autopilocie i ustawiali sobie grafik na następny tydzień, a to są profesjonaliści odpowiednio szkoleni, a i tak udało im stracić czujność do tego stopnia. Martwi mnie oddanie podobnych technologi w ręce amatorów...
Technika, która nas zwalnia z myślenia jest zawsze niebezpieczna, popatrzmy na auta, mamy systemy ostrzegania o obiekcie w martwej strefie, systemy pilnujące pasa ruchu itp. Zastanówmy się co się stanie jak system ostrzegania o obiekcie w martwej strefie ulegnie awarii... na moje oko kierowca, który zawsze z tego korzystał przy pierwszej okazji spowoduję kolizję...
Swoją drogą wczoraj w radio coś słyszałem o wypadku Tesli, a jakże na autopilocie, co prawda system coś tam po Angielsku ostrzegał ale właściciel nie za bardzo rozumiał... wcześniej autonomiczne auto Googla wolało wjechać w tłum ludzi niż zjechać na lewy pas bo tam było rozpędzone auto (to chyba było na torze testowym, nie wiem dokładnie).
Znana jest także historia pilotów, który ominęli lotnisko, nie było z nimi kontaktu radiowego, już prawie wysyłali po nich myśliwce wojskowe. A oni lecieli na autopilocie i ustawiali sobie grafik na następny tydzień, a to są profesjonaliści odpowiednio szkoleni, a i tak udało im stracić czujność do tego stopnia. Martwi mnie oddanie podobnych technologi w ręce amatorów...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
A to niestety kolejna ważna sprawa, ale w przypadku tych urządzeń sami zgadzamy się na ograniczenie naszej prywatności bo jest to dla as wygodne. Jak politycy próbują zrobić coś takiego to podnosi się krzyk i protesty. Żeby nie było nie lubię jak politycy chcą ograniczać moją prywatność, oni potrzebują tego do wywierania presji na społeczeństwo. Ale w tej chwili Google, Facebook, Apple i inne korporacje... one też są równie niebezpieczne.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Oczywiście smartfon to dobry produkt - ale tak jak wszystko powinien być używany z umiarem, gdyż inaczej prowadzi do degeneracji. Jak się go odłoży chociażby na weekend do szuflady to świat się nie zawali.
Można funkcjonować bez żadnego problemu. Sądzę, że już wkrótce pokazywanie się ze smartfonem będzie postrzegane jako rozrywka dla biedaków. Na świecie wraca moda na slowfood, własne wyroby, normalne życie. Jest już mnóstwo osób, które nie wyobrażają sobie jedzenia w fastfoodach, tak samo nie kupują śmieciowego jedzenia w marketach. Uzależnienie od smartfonów będzie postrzegane jako słabość intelektualna.hauki pisze:No cóż smartfony w takiej czy innej formie to przyszłość bez których za kilka lat nie będzie można funkcjonować
Oczywiście smartfon to dobry produkt - ale tak jak wszystko powinien być używany z umiarem, gdyż inaczej prowadzi do degeneracji. Jak się go odłoży chociażby na weekend do szuflady to świat się nie zawali.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
+1
Ja już od dłuższego czasu przestrzegam zasady że smarkfon używany na co dzień bardzo intensywnie ( taka praca) w weekend leży na półce wyciszony. Zresztą coraz bardziej korci mnie powrót do BlackBerry.
Ja już od dłuższego czasu przestrzegam zasady że smarkfon używany na co dzień bardzo intensywnie ( taka praca) w weekend leży na półce wyciszony. Zresztą coraz bardziej korci mnie powrót do BlackBerry.
************************************************************************
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: RE: Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Używany z umiarem ... tak... ale coraz częściej inwigilacja staje się poza nami. Nie czas użytkowania a coraz to nowsze appki o tym decydują.JanOkowita pisze:Można funkcjonować bez żadnego problemu. Sądzę, że już wkrótce pokazywanie się ze smartfonem będzie postrzegane jako rozrywka dla biedaków. Na świecie wraca moda na slowfood, własne wyroby, normalne życie. Jest już mnóstwo osób, które nie wyobrażają sobie jedzenia w fastfoodach, tak samo nie kupują śmieciowego jedzenia w marketach. Uzależnienie od smartfonów będzie postrzegane jako słabość intelektualna.hauki pisze:No cóż smartfony w takiej czy innej formie to przyszłość bez których za kilka lat nie będzie można funkcjonować
Oczywiście smartfon to dobry produkt - ale tak jak wszystko powinien być używany z umiarem, gdyż inaczej prowadzi do degeneracji. Jak się go odłoży chociażby na weekend do szuflady to świat się nie zawali.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Z inwigilacją jest znacznie gorzej, w same systemy są wbudowane mechanizmy śledzenia więc wiodący producenci systemów do smartfonów wiedzą do jakich sklepów wchodzimy najczęściej, gdzie mieszkamy i pracujemy itp. Mają naszą książkę telefoniczna. Kiedyś znajomy stwierdził że ma sztuczne konto, z nieprawdziwymi danymi, na Google żeby nic o nim nie widzieli... i wtedy usłyszał gromki śmiech... i komentarz kilku osób "Ale wiesz że w naszych telefonach mamy Cię w książce z prawdziwymi danymi". Żeby się całkowicie z tego wymiksować to trzeba by zacząć mieszkać w lesie z dala od jakichkolwiek telefonów.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 74
- Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 23:15
- Krótko o sobie: Adres BitMessage: BM-2cXXZ6g6xhfqMaNwCV68oLeuSZQsRQaVun
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Z jednej strony smartfony mają więcej czujników niż prostsze komórki, np. dwa aparaty, akcelerometr (udało się go wykorzystać nawet do rozpoznawania, jakie klawisze są naciskane na klawiaturze komputera leżącej w pobliżu smartfona - oczywiście poprzez wykrywanie drgań mechanicznych), odbiornik GPS itp. Mogą one rzeczywiście stanowić zagrożenie dla prywatności użytkownika. Jednak z drugiej strony możliwość instalowania bardziej zaawansowanych aplikacji pozwala lepiej chronić się przed inwigilacją. Czy w starszych telefonach dało się zainstalować jakiś dodatkowy komunikator i w pełni wykorzystać jego możliwości (np. powiadomienia w tle)? Smartfony oferują taką możliwość, a niektóre z tego typu aplikacji wykorzystują szyfrowanie end-to-end i mają otwarty kod źródłowy (np. Signal, Silence, Surespot, ChatSecure, ProtonMail czy aplikacja portalu społecznościowego Minds), dzięki czemu mogą zastąpić zwykłe rozmowy i SMS-y, których treść jest dostępna dla operatora.
Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela
Suwerenność nam odbiera!
Suwerenność nam odbiera!
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Smartfon nałóg gorszy niż nasze hobby
Obejrzałem transmisję z inauguracji Olimpiady w Rio de Janeiro. Spektakl piękny, gdyby nie...smartfony w rękach zawodników reprezentacji krajów, robiący sobie selfie, niektórzy na kiju-wysięgniku (no oczywiście nie w ekipie Korei Południowej, bo tam jest zakaz sprzedaży kijów do selfie). Jakaś mania nagrywania, wariatkowo. Rozumiem, że gdyby to była wycieczka Japończyków w Luwrze, ale taka uroczystość i machanie smartfonami???
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)