Słodkawy spirytus

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

andrea
200
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 28 lut 2012, 07:13
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Post autor: andrea »

Wywołałeś mnie do tablicy, więc odpowiadam jak ja robię powtórzę. Do nalewek destyluję dwa razy, do białych wódek trzy. Najlepiej, jak przedestylujesz trzeci raz i porównasz, czy tego potrzebujesz.. Wszystko zależy do tego, jak prowadzisz destylację. Ja już za pierwszym razem staram się robić jak najczystszy. Lepiej wątpliwą setkę przeznaczyć do powtórnej destylacji niż do konsumpcji.
Wykorzystuję sterownik, więc automat sam kontroluje temperatury i przełącza elektrozawory odbioru.
Kieruj się wskazaniami dolnego termometru, przynajmniej przy drugiej destylacji i wszystko będzie Ok. Im więcej będziesz destylował, tym więcej wiedzy nabędziesz.
promocja

Muminek-M1
20
Posty: 25
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2015, 16:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo Żywiec i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: Muminek-M1 »

Witam. Nie wiem ile w tym prawdy, ale od właściciela sklepu z artykułami do produkcji alkoholi i win (mojego dostawcy) dowiedziałem się że ten słodkawy posmak to nic innego jak związki amylowe (przyznam że sam do końca nie wiem co to jest) i jest ich na tyle mało że są zupełnie nie szkodliwe. Dowiedziałem się również jak się ich pozbyć. Otóż; po pierwszym gotowaniu destylat rozcieńczamy do 50% i zaczynamy drugie gotowanie. odbieramy przedgony i zatrzymujemy proces. Następnie wsad rozcieńczamy do 20% i dalej już normalna procedura. Podobno efekt jest super. Jeszcze nie zdążyłem sprawdzić czy to działa ale kusi mnie sprawdzić tą metodę. Pozdrawiam
Awatar użytkownika

mshpl
30
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 24 lip 2009, 15:17
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: mshpl »

To jest tak zwana metoda na 2.5 szerzej opisana przez kol. Lesgo58. Jesli dobrze pamiętam.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Niezadowolenie jest oznaką ambicji. Jest paliwem, które podtrzymuje ogień.

zielik93
50
Posty: 93
Rejestracja: czwartek, 30 lip 2015, 20:44
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: ziemia łódzka
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: zielik93 »

Mirzareba na jakim sprzęcie gotujesz ?
Wódka jak wódka smakuje jednakowo, czyli wspaniale
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: lesgo58 »

Muminek-M1 pisze:...Podobno efekt jest super. Jeszcze nie zdążyłem sprawdzić czy to działa ale kusi mnie sprawdzić tą metodę. Pozdrawiam
Będziesz pan zadowolony...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: Trener »

Choćby nie wiem ile razy rektyfikować, to na naszych sprzętach (a przynajmniej na moim) i tak pozostanie posmak surowca użytego do sporządzenia nastawu. Jak dla mnie, jest to zaleta. Ostatnio rektyfikowałem 60 litrów nastawu z podrabianego miodu (przerobionego przez pszczoły cukru) od kolegi Ramzola. Po jednym przebiegu i rozcieńczeniu, wyszła tak dobra miodowa wódeczka, że palce lizać :) Żadna sklepowa wóda, obojętnie jaką chemią traktowana nie ma przy niej szans.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Słodkawy spirytus

Post autor: lesgo58 »

@Trener
:ok:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”