Dzień dobry!
Jestem tu nowa i mam nadzieję, że nie pomyliłam za bardzo działów (w razie czego proszę o przeniesienie). Potrzebuję porady!
Zrobiłam syrop z kwiatów czarnego bzu i dzisiaj zauważyłam, że niestety część butelek zaczęła fermentować (butelki zaciągnęły się po zagotowaniu, a potem zaczęły się nadymać i po otwarciu nadal silnie pracują). Syrop robiony był w proporcji 1l płynu na 750g cukru. I tu pytanie: czy da się to uratować i przerobić na coś zjadliwego? Strasznie szkoda mi to wyrzucać. Czy ktoś tutaj miał już do czynienia z takimi niesfornymi przetworami?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc!
Sfermentowany syrop - czy jest dla niego nadzieja?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Sfermentowany syrop - czy jest dla niego nadzieja?
Witam Cię.
Może spróbuj zrobić z tego nalewkę, dodaj spirytusu - http://alkohole-domowe.com/forum/post16 ... ml#p160667
Cały przepis znajdzież tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/post16 ... ml#p160212
Spirytus wstrzyma fermentację. Im szybciej to zrobisz tym lepiej.
Może spróbuj zrobić z tego nalewkę, dodaj spirytusu - http://alkohole-domowe.com/forum/post16 ... ml#p160667
Cały przepis znajdzież tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/post16 ... ml#p160212
Spirytus wstrzyma fermentację. Im szybciej to zrobisz tym lepiej.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Sfermentowany syrop - czy jest dla niego nadzieja?
Pola, jednak skłaniałbym się do zrobienia z tych skoczków wina, tak jak radzi kol. Kamal.
Podobną sytuację miałem w ubiegłym roku, zasypałem truskawki cukrem z zamiarem zrobienia nalewki właśnie, i niestety trochę o nich zapomniałem, jak nie trudno się domyślić zaczęła się fermentacja(na szczęście było tego niewiele, ok 1kg) , zalałem wszystko ok 60% psotą, później filtracja itd.
Nalewka stoi do dziś, ma owszem ładny kolor, aromat niestety winno truskawkowy(może za jakiś czas coś się zmieni), może z innymi owocami ten winny aromat lepiej by się komponował - przy truskawce odpada. Także lepiej winko nastawić
Podobną sytuację miałem w ubiegłym roku, zasypałem truskawki cukrem z zamiarem zrobienia nalewki właśnie, i niestety trochę o nich zapomniałem, jak nie trudno się domyślić zaczęła się fermentacja(na szczęście było tego niewiele, ok 1kg) , zalałem wszystko ok 60% psotą, później filtracja itd.
Nalewka stoi do dziś, ma owszem ładny kolor, aromat niestety winno truskawkowy(może za jakiś czas coś się zmieni), może z innymi owocami ten winny aromat lepiej by się komponował - przy truskawce odpada. Także lepiej winko nastawić
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Re: Sfermentowany syrop - czy jest dla niego nadzieja?
Dziękuję za porady! Ostatecznie zrobiłam z tego szybką nalewkę, tak jak polecił kmarian. W smaku jest dosyć przyjemna, całkiem aromatyczna. Myślę jednak, że następnym razem chyba zdecyduję się na wino, bo raczej wino jest mi bliższe, a gąsior stoi w piwnicy