Od jakiegoś czasu nie dawał mi spokoju następujący problem - czy naprawdę jest sens wielokrotnej destylacji?
Zauważyłem, że po dobrze zrobionym odpędzie - praktycznie rektyfikacji z zachowaniem wszystkich zasad i następnie rektyfikacji surówki o stężeniu poniżej 20% otrzymuje w/g moich wrażeń smakowo-węchowych idealny spirytus.
Ale to tylko moje wrażenia. Tylko jak to sprawdzić? Dostęp do dobrego laboratorium jest mocno utrudniony.
Aż tu nagle wiadomość - mogę podesłać kilka próbek.
Postanowiłem przygotować 3 próbki:
1. Próbka z odpędu,
2. Próbka z rektyfikacji surówki 18%,
3. Próbka z rektyfikacji surówki 55%.
Dodatkowo postanowiłem też sprawdzić na ile są dobre nasze maszynki w oczyszczaniu wsadów, na sprzęcie, który jest niezbyt rygorystycznie myty.
Czyli robiłem tak:
1. Rektyfikacja nastawu cukrowego 13%. Próbkę pobrałem ze środka procesu. Tak w okolicach 94*C w kegu.
2. Rozcieńczyłem surówkę do stężenia 55% i przeprowadziłem rektyfikację. Próbkę tym razem pobrałem bezpośrednio po odebraniu pierwszego litra serca. Było to w okolicach 88*C w kegu. Zrobiłem tak dlatego, że nie miałem zamiaru tracić czasu na przeprowadzenie całej rektyfikacji, gdyż spirytus otrzymany z rektyfikacji surówki rozcieńczonej do takiego stężenia mi osobiście nie odpowiada. Dotychczas otrzymany spirytus wlałem z powrotem do baniaka włącznie z przedgonami.
3. Dolałem nowej wody tak aby rozcieńczyć wsad do 18%. Próbkę pobrałem z tego samego momentu rektyfikacji co odpęd czyli w okolicach 94*C w kegu.
Przez cały czas trwania eksperymentu używałem sprzętu nie mytego po poprzednich rektyfikacjach.
Uzyskałem więc 3 próbki:
1. Próbkę z odpędu o charakterystycznym acz bardzo delikatnym aromacie zdradzającym surowiec z którego została wykonana. Ogólnie wyszedł niezły spirytus o mocy w okolicach 96,5%. W/g mnie dyskwalifikującym jako bazę do wódek. No może w połączeniu z jakimiś zaprawkami.
2. Próbkę z rektyfikacji 55%. W próbce tej mimo rygorystycznie przeprowadzonej rektyfikacji wyczuwałem aromat i to dosyć intensywnie, który mnie jeszcze do niedawna prześladował. Aromat ten wyczuwałem z różną intensywnością we wszystkich próbkach otrzymanych w różnych eksperymentach z rektyfikacji wsadów o stężeniach powyżej 20%.
3. Próbkę z rektyfikacji 18%. W/g mnie próbkę idealną porównywalną z próbkami otrzymywanymi z rektyfikacji metodą 2,5. Właśnie ten fakt najbardziej skłonił mnie do przeprowadzenia powyższego eksperymentu. Może wystarczy tylko dwa razy gotować bez kombinacji z podwójnym odbiorem przedgonów.
4. Miałem też w zanadrzu próbkę "podrzuconą" mi przez naszego kolegę
@aronia, który wyspecjalizował się i doprowadził prawie do perfekcji destylację/rektyfikację na popularnym sprzęcie typu CM. Mam nadzieję, że się nie pogniewa, iż ująłem go w tym eksperymencie.
Wszystkie 4 próbki dostarczyłem do laboratorium i oto co otrzymałem:
Wyniki badan chromatograficznych..JPG
U dołu tabeli dla porównania podane są normy jakim podlegają poszczególne typy spirytusów. Każdy typ spirytusu oznaczony jest odpowiednim kolorem.
Do tabeli w ostatniej rubryce jest też dodany wynik badania próbki otrzymanej "metodą 2.5", która to jest próbką najbardziej neutralną. I takie sprawia wrażenie w rzeczywistości. Jednak próbka ta była badana w innym laboratorium. Dlatego jej wyniki nie mogą być całkowicie "wiarygodne". A to z powodu prawdopodobnie innego sposobu badania. Tak myślę, że mniej dokładnego.
Jak można zauważyć jest też próbka otrzymana na CM'ie. I co tutaj zaskakuje - to jej czystość. Czyli - przy odpowiednim podejściu do sprawy można i na takim sprzęcie - mocno krytykowanym na forum - otrzymać bardzo dobry spirytus.
Co mnie zaskoczyło w tych badaniach - to ich dokładność, której się nie spodziewałem. Otrzymałem bardzo dużo informacji, które przydadzą się przy dalszych eksperymentach.
A najważniejszą informacją jest to, że nie trzeba świrować z czystością i utrzymaniem "higieny" pracy aby otrzymać bardzo dobre produkty. Kolumna w trakcie normalnej pracy ma duże zdolności samooczyszczania się. Nawet jak jest mocno zanieczyszczona pogonami z rektyfikacji wykonywanej dzień wcześniej.
W/g mnie najlepszą kombinacją jest - bardzo dobrze przeprowadzony odpęd i rektyfikowanie otrzymanej surówki rozcieńczonej maksymalnie do 20%.
Pozostaje wykonać jeszcze jeden eksperyment - ale już zachowaniem "higieny' i wszelkich innych reguł aby naprawdę przekonać się czy jesteśmy w stanie już po dwukrotnym gotowaniu otrzymać idealnie czysty spirytus.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego