rozcieńczanie do 2 destylacji
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Jeśli psocisz na pot- stillu, to można rozcieńczyć do jakichś 30% i psocić tak, żeby dostać z powrotem te 40 - 50% w całym urobku, chyba, że zależy Ci na jak najmocniejszym produkcie, wtedy nie rozcieńczaj.
Dobrze jest rozcieńczyć surówkę roztworem sody oczyszczonej (łyżeczka do herbaty na pół litra wody rozcieńczającej), ona nie przejdzie do par, a w psocie wszelkie kwasy octowe zamienią się w octany mające znacznie mniejszą prężność par i w ten sposób zostaną zatrzymane skutecznie w kotle.
Dodanie wody do surówki powoduje, że fuzle i inne aldehydy mają w czym pozostać w kotle i nie przechodzą do par w dużym stężeniu. Kompromis jest taki, że nie uzyskasz wtedy dużego stężenia.
Jeśli psocisz na kolumnie, to dolej drugie tyle wody i powolutku jedź kolumną. I tak dostaniesz ponad 90% spirytus. I tu rozcieńczanie daje efekt zatrzymywania niepożądanych produktów o wyższej temperaturze wrzenia w kotle w roztworze raczej niż ich przechodzenia do par.
Bo jakbyś np. drugi raz psocił coś, co przepsociłeś już na kolumnie bez rozcieńczania, czyli 90% psotę, to nie osiągniesz praktycznie żadnego oczyszczenia, bo w ogóle w kotle prawie nic nie zostanie.
Myślę, że ideałem byłoby rozcieńczyć surówkę jeszcze raz do stężenia 10-15% i odpsocenia tego znowu na kolumnie. Ale to z kolei grozi podgrzewaniem dużej ilości cieczy.
Dobrze jest rozcieńczyć surówkę roztworem sody oczyszczonej (łyżeczka do herbaty na pół litra wody rozcieńczającej), ona nie przejdzie do par, a w psocie wszelkie kwasy octowe zamienią się w octany mające znacznie mniejszą prężność par i w ten sposób zostaną zatrzymane skutecznie w kotle.
Dodanie wody do surówki powoduje, że fuzle i inne aldehydy mają w czym pozostać w kotle i nie przechodzą do par w dużym stężeniu. Kompromis jest taki, że nie uzyskasz wtedy dużego stężenia.
Jeśli psocisz na kolumnie, to dolej drugie tyle wody i powolutku jedź kolumną. I tak dostaniesz ponad 90% spirytus. I tu rozcieńczanie daje efekt zatrzymywania niepożądanych produktów o wyższej temperaturze wrzenia w kotle w roztworze raczej niż ich przechodzenia do par.
Bo jakbyś np. drugi raz psocił coś, co przepsociłeś już na kolumnie bez rozcieńczania, czyli 90% psotę, to nie osiągniesz praktycznie żadnego oczyszczenia, bo w ogóle w kotle prawie nic nie zostanie.
Myślę, że ideałem byłoby rozcieńczyć surówkę jeszcze raz do stężenia 10-15% i odpsocenia tego znowu na kolumnie. Ale to z kolei grozi podgrzewaniem dużej ilości cieczy.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 10:52
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
1) bezpieczeństwo: żeby ciecz którą masz w kotle nie zapalila sie jeżeli się rozleje, to musi mieć poniżej 50%
2) technologia destylacji z kolumną: istnieje zalecenie, żeby ilość cieczy w kotle kilkakrotnie przewyższała pojemność kolumny. Ja przyjmuję czynnik 10, czyli przy 2-litrowej kolumnie pod koniec destylacji powinno zostać ponad 20 litrów cieczy, z czego wynika, że stężenie wsadu powino być ok. 30%
3) fizyka: prężność par mieszaniny jest sumą prężności par składników. Więcej wody w kotle - mniej zanieczyszczeń w parach, jak już zwrócił na to uwagę kolega pokrec.
Są też względy ekonomiczne: małe stężenie-dużo wody do grzania.
Zrób kilka prób: 30%, 40% i 50%, zobacz jak to wychodzi.
pozdrawiam
pluton
Rozcienczanie do kolejnej (kolejnych) destylacji ma 3 aspekty:gscan1 pisze:W jakiej proporcji rozcieńczyć 1l bimberku 50% uzyskanego z przepisu 1410 z wodą do drugiego destylowania?
1) bezpieczeństwo: żeby ciecz którą masz w kotle nie zapalila sie jeżeli się rozleje, to musi mieć poniżej 50%
2) technologia destylacji z kolumną: istnieje zalecenie, żeby ilość cieczy w kotle kilkakrotnie przewyższała pojemność kolumny. Ja przyjmuję czynnik 10, czyli przy 2-litrowej kolumnie pod koniec destylacji powinno zostać ponad 20 litrów cieczy, z czego wynika, że stężenie wsadu powino być ok. 30%
3) fizyka: prężność par mieszaniny jest sumą prężności par składników. Więcej wody w kotle - mniej zanieczyszczeń w parach, jak już zwrócił na to uwagę kolega pokrec.
Są też względy ekonomiczne: małe stężenie-dużo wody do grzania.
Zrób kilka prób: 30%, 40% i 50%, zobacz jak to wychodzi.
pozdrawiam
pluton
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Opowiem historię aby przestrzec przed tragedią:
Dnia wczorajszego mój kolega pędził na moim sprzęcie. Było to drugie pędzenie, popełnił błąd a nawet dwa, chcąc przyśpieszyć proces dolał wody odrobinkę, nie tyle ile ja zalecałem, z pierwszego pędzenia miał urobek średnio ok 85 volt, przypuszczam że rozcieńczył do max 60% błąd drugi minimalne: przesunięcie uszczelki od bańki spowodowało nieszczelność układu, skropliło się, zapaliło i pieprznęło aż miło, wrażenie jak zapalanie gazu przy dłuższym trzymaniu kurka, błysk, buchnięcie i po wszystkim, koledze rzęsy odrosną, (wygląda jak dziewica)
Konkluzja - nie oszczędzajmy wody aby się szybciej zagrzało, i dwa razy się upewniajmy czy wszystko dokręcone, i na koniec moja żelazna zasada bezpieczeństwa - jak psocę to nie piję. Pozdrawiam forumowiczy.
Dnia wczorajszego mój kolega pędził na moim sprzęcie. Było to drugie pędzenie, popełnił błąd a nawet dwa, chcąc przyśpieszyć proces dolał wody odrobinkę, nie tyle ile ja zalecałem, z pierwszego pędzenia miał urobek średnio ok 85 volt, przypuszczam że rozcieńczył do max 60% błąd drugi minimalne: przesunięcie uszczelki od bańki spowodowało nieszczelność układu, skropliło się, zapaliło i pieprznęło aż miło, wrażenie jak zapalanie gazu przy dłuższym trzymaniu kurka, błysk, buchnięcie i po wszystkim, koledze rzęsy odrosną, (wygląda jak dziewica)
Konkluzja - nie oszczędzajmy wody aby się szybciej zagrzało, i dwa razy się upewniajmy czy wszystko dokręcone, i na koniec moja żelazna zasada bezpieczeństwa - jak psocę to nie piję. Pozdrawiam forumowiczy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Ja myślę, że zapaliło się nie to, co się skropliło, ale para wymieszana z powietrzem. Błędem nie był brak rozcieńczenia, bo nie dla bezpieczeństwa pracy się to robi (co miałby zrobić taki reflukser, uzyskujący 95,6%?). Błędem było niesprawdzenie szczelności przed pracą i brak odpowiedniej wentylacji!
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 15 gru 2011, 18:49
- Krótko o sobie: Z natury leń i kombinator ;-P ,jak trzeba potrafię zakasać rękawy i pracy się nie boję.
- Ulubiony Alkohol: Łycha! KPN ,nalewki ,oraz pyfko...
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Bardzo dziękuję szanownym kolegom za wyczerpującą jak dla mnie odpowiedź.
Troszkę się naszukałem na forum żeby znaleźć ten temat.
Jeśli chodzi o BHP oraz zatrzymanie "smrodków" to i owszem przypuszczałem że o to chodzi, lecz nie miałem pojęcia że ma to również wpływ na pracę kolumny.
Troszkę się naszukałem na forum żeby znaleźć ten temat.
Jeśli chodzi o BHP oraz zatrzymanie "smrodków" to i owszem przypuszczałem że o to chodzi, lecz nie miałem pojęcia że ma to również wpływ na pracę kolumny.
-
- Posty: 31
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 11:44
- Krótko o sobie: Matka, żona i kobieta...jakich mało :D
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica, likier wiśniowy
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
To może koledzy pomogą mi przy okazji tematu rozcieńczania. Mam kilka butelek słabszych, takich z samego końca pędzenia. Wszystko to ma moc zaledwie 30%, czy jeśli przepuszczę to drugi raz to wyjdzie coś mocniejszego?? Jeśli tak to jak to rozcieńczyć? Ile wody na 1litr 30% psoty?
Hop siup, cztery baby, osiem dup!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!
-
- Posty: 1412
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Witam koleżankę...
Ja pogony rozcięczam do 20% i gotuje jeszcze raz, zakładając, że mam 8l takiego płynu
to otrzymuje około 1,2l 75% i 0,7 pogonu 40% a resztę wylewm, otrzymany "syfek" znowu
rozcięczam i zbieram w butelkach aż znowu się uzbiera kilka litrów z innych pędzeń.
A ogólnie ile razy koleżanka destyluje przy jednym nastawie?
Ja pogony rozcięczam do 20% i gotuje jeszcze raz, zakładając, że mam 8l takiego płynu
to otrzymuje około 1,2l 75% i 0,7 pogonu 40% a resztę wylewm, otrzymany "syfek" znowu
rozcięczam i zbieram w butelkach aż znowu się uzbiera kilka litrów z innych pędzeń.
A ogólnie ile razy koleżanka destyluje przy jednym nastawie?
-
- Posty: 31
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 11:44
- Krótko o sobie: Matka, żona i kobieta...jakich mało :D
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica, likier wiśniowy
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Ja zazwyczaj destyluje tylko raz i mieszam tak żeby było po 50-52%, a te słabsze właśnie zbieram i zaprawiam czymś słodkim i zazwyczaj wypijają to koleżanki, albo ciotki jak przyjeżdżają do mojej mamy, a te mocniejsze przeznaczam dla mężczyzn ale ostatnio za dużo uzbierało mi się tych słabych zlewków i nawet wszystkie ciotki razem wzięte tego nie przepiją ;Dmtx1985 pisze:A ogólnie ile razy koleżanka destyluje przy jednym nastawie?
Hop siup, cztery baby, osiem dup!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!
合一個字,四個寶寶,8個屁股!
هوب كلمة واحدة، وأربعة أطفال، 8 الحمار!
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
@poranna_kawa: no, to chyba zaczynasz swoimi problemami psotniczymi wchodzić w rejon królowania aparatury psotyfikacyjnej czyli kolumn.
Tak, czy siak, ktos kto o tym wszystkom mysli powaznie, wczesniej, czy później i tak skończy na kolumnie (ale nie tak jak ten, co miał Kraków w d..e a teraz stoi na słupie).
BTW, Twój nick kojarzy mi się z pewnym teledyskiem japońskim...
Tak, czy siak, ktos kto o tym wszystkom mysli powaznie, wczesniej, czy później i tak skończy na kolumnie (ale nie tak jak ten, co miał Kraków w d..e a teraz stoi na słupie).
BTW, Twój nick kojarzy mi się z pewnym teledyskiem japońskim...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1412
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Kurcze, czyżbyś nie lubiła swoich koleżanek i ciotek?
A tak poważnie to naprawdę polecam destylować dwa razy (najlepiej więcej) smak jest o niebo lepszy,
ja ogólnie destyluję trzy razy "serce" a pogony cztery razy ( jadę na tuningowanym pot-stillu
(garnek z 1,2m kolumną z wypełnieniem ze zmywaków i miedzi, głowica z chłodnicą i refluks wewnetrzny
a na odbiorze jeszcze jedna chłodnica, tyle tylko że kolumna z rury 28mm - czyli to chyba nadal jest pot-still ) )
i na koniec to wszystko co wyjdzie (bez pogonów) mieszam razem, rozcieńczam do 40% i gotuje jeszcze raz,
a finalny produkt puszczam przez węgiel i kurcze, dobre wychodzi
Pozdrawiam
A tak poważnie to naprawdę polecam destylować dwa razy (najlepiej więcej) smak jest o niebo lepszy,
ja ogólnie destyluję trzy razy "serce" a pogony cztery razy ( jadę na tuningowanym pot-stillu
(garnek z 1,2m kolumną z wypełnieniem ze zmywaków i miedzi, głowica z chłodnicą i refluks wewnetrzny
a na odbiorze jeszcze jedna chłodnica, tyle tylko że kolumna z rury 28mm - czyli to chyba nadal jest pot-still ) )
i na koniec to wszystko co wyjdzie (bez pogonów) mieszam razem, rozcieńczam do 40% i gotuje jeszcze raz,
a finalny produkt puszczam przez węgiel i kurcze, dobre wychodzi
Pozdrawiam
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Najlepiej taką, którą spokojnie wypijesz prosto z kranu. W mieście uwaga na chlor. Nie wiem jak teraz ale dawnymi czasy to potrafiła lecieć woda tak chlorowana, że nie dość, że śmierdziała to jeszcze była biała. I przed wlaniem do czajnika trzeba było poczekać kilka godzin aby się ustała. Ale to było tak dawno, że już prawie nie pamiętam.
Teraz - całe szczęście - mam własne ujęcie i to b.dobrej wody. A mimo to do nastawów i rozcieńczania wsadów stosuję dopiero po filtrowaniu metodą odwróconej osmozy.
Ale Ty się zbytnio nie sugeruj - tutaj jest pełna dowolność.
Ja jeszcze wyznaję jedną zasadę - na ile mogę staram się używać jak najlepszej wody i innych składników.
A ta dbałość odwdzięcza się wspaniałym efektem końcowym...
Teraz - całe szczęście - mam własne ujęcie i to b.dobrej wody. A mimo to do nastawów i rozcieńczania wsadów stosuję dopiero po filtrowaniu metodą odwróconej osmozy.
Ale Ty się zbytnio nie sugeruj - tutaj jest pełna dowolność.
Ja jeszcze wyznaję jedną zasadę - na ile mogę staram się używać jak najlepszej wody i innych składników.
A ta dbałość odwdzięcza się wspaniałym efektem końcowym...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Witam forumowiczów. Ja mam pytanie dot. właśnie rozcieńczania i destylacji 2 krotnej. Ja destyluję 1 raz, otrzymuję średnio ok 82% mocy. Czy taki urobek również powinno się destylować 2 razy? Mój sprzęt kupiłem niedawno. Widocznie jest dość dobry. Ma 6 zimnych palców, keg 50l. Kolumna wysokości 1 m. Destylowałem dopiero 3 razy i za każdym razem wychodzi mi taki procent po 1 destylacji. Pogon ma 75%, ale jego wlewam do gotowania przy następnym gotowaniu. W zasadzie to czy można mówić, że jest to pogo. Z każdej destylacji zostawiam ok 100 ml. pogonu. Czy to jest prawidłowo?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Poczytaj to:
http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Nawet nie wiesz jak dobry destylat możesz otrzymać
http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Nawet nie wiesz jak dobry destylat możesz otrzymać
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Ehh...
Co do dzielenia frakcji na razie nie będę się wypowiadał - skoro Tobie takie smakuje to nic mi do tego. Doczytasz trochę(jest nawet cały dział odnośnie tego zagadnienia: http://alkohole-domowe.com/forum/dziele ... lacji.html), poprawisz sprzęt i sam zobaczysz, że to co teraz pijesz nie jest takie jak powinno być - najlepiej zostaw sobie próbkę do porównania na przyszłość.
Co do krotności destylacji: nie chcesz puszczać 2 razy - Twój wybór, ale na Twoim miejscu z czystej ciekawości bym spróbował jakie wychodzi po 2 razach i czy jest sens.
Czy taki super to bym nie powiedział, ale myślę, że jak trochę doczytasz(link u kolegi wyżej) to sam zrozumiesz dlaczego.wlodek99 pisze:Mój sprzęt kupiłem niedawno. Widocznie jest dość dobry.
Co do dzielenia frakcji na razie nie będę się wypowiadał - skoro Tobie takie smakuje to nic mi do tego. Doczytasz trochę(jest nawet cały dział odnośnie tego zagadnienia: http://alkohole-domowe.com/forum/dziele ... lacji.html), poprawisz sprzęt i sam zobaczysz, że to co teraz pijesz nie jest takie jak powinno być - najlepiej zostaw sobie próbkę do porównania na przyszłość.
Co do krotności destylacji: nie chcesz puszczać 2 razy - Twój wybór, ale na Twoim miejscu z czystej ciekawości bym spróbował jakie wychodzi po 2 razach i czy jest sens.
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Wije.
Nie chce zakładać nowego tematu, a ten pośrednio łączy się z moim pytaniem.
Jakiś czas temu czyściłem sprzęt cukrówka z 6kg. Pierwszy litr wylałem w ogóle, początkowe 100ml także i destylowałem do mocy 50%, a resztę z kega także wylałem. Zostało mi ok. 3-3,5l 65% napitku śmierdzącego wypełnieniem. Teraz zastosuje nowe wypełnienie - wygotowane zmywaki z Lidla. To co zostało rozcieńczę i przelece na niższej grzałce do mocy ok 40%. Mam tu pytanie w jakich procentach odbierać bimberos? Największych śmieci pozbyłem się juz z napitku i nie wiem, czy teraz wylać tylko pierwsza 50mla później do jednego balona aż do np. 50% czy znowu przedgon?
Nie chce zakładać nowego tematu, a ten pośrednio łączy się z moim pytaniem.
Jakiś czas temu czyściłem sprzęt cukrówka z 6kg. Pierwszy litr wylałem w ogóle, początkowe 100ml także i destylowałem do mocy 50%, a resztę z kega także wylałem. Zostało mi ok. 3-3,5l 65% napitku śmierdzącego wypełnieniem. Teraz zastosuje nowe wypełnienie - wygotowane zmywaki z Lidla. To co zostało rozcieńczę i przelece na niższej grzałce do mocy ok 40%. Mam tu pytanie w jakich procentach odbierać bimberos? Największych śmieci pozbyłem się juz z napitku i nie wiem, czy teraz wylać tylko pierwsza 50mla później do jednego balona aż do np. 50% czy znowu przedgon?
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
Czołem! Pierwszy raz na forum. Mam pytanie odnośnie rozcieńczania. Mam w domu filtr wodny z kranówki i woda nadaje się do picia, a podczas gotowania w czajniku nie pozostawia kamienia. Jednakże gdy wleję wodę do butelki i postoi kilka dni zaczyna śmierdzieć glonami i nie daje się pić. Czy po wymieszaniu z destylatem aby uzyskać 40% będzie podobnie czy użyć innej wody? Poszukuję konkretnego rozwiązania. Dzięki z góry za pomoc i pozdrawiam wszystkich fanów tej profesji. Mega zajawka!
-Q
-Q
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: rozcieńczanie do 2 destylacji
No cóż, glony w 40% raczej nie przeżyją:) Jeżeli jest to woda z wodociągu, to musi być badana. Możesz też sprawdzić jej parametry u dostawcy wody- jeżei ma niską mineralizacje, możesz śmiało rozcieńczać. Jeżeli wysoką- jest ryzyko zmętnienia.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"