Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. :ok: Wskazywałaby na to też logika procesu. Jednak jest jedno ale. Bufor nie jest typową półką fizyczną. W której następuje typowa wymiana para-ciecz. Jest tylko pojemnikiem do którego najpierw trafiają przedgony (oczywiście nie wszystkie), a póżniej etanol itd. Oczywistością jest że nie zostaną tam uwięzione na zawsze i że z czasem te przedgony opuszczą bufor. Jednak śmiem podejrzewać, że nie następuje to w czasie stabilizacji.
Zaobserwowałem to w czasie gotowania różnych nastawów. W których było mniej czy więcej zanieczyszczeń. Bufor wskazywał typową temperaturę (ok. 79*C) przy której uznaję, że kolumna jest w pełnej stabilizacji już po 45 minutach. Przy nastawach bardziej zanieczyszczonych nawet po 60 minutach temperatura miała trudności aby spaść poniżej nawet 82*C.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: gary1966 »

Serwus,
przedgon w buforze może pojawić się wtedy gdy po zalaniu kolumny wyłączymy grzanie całkowicie a opadający słup zalania zassie nam przedgon do stabilizatora.
Rozwiązania są dwa:
- opróżnienie zawartości bufora do kotła.
- po zalaniu kolumny schodzimy z mocą tak aby słup zalania powoli obniżał się a przedgony miały czas na odparowanie w górę kolumny.
Próbowałem pierwszej metody, jest mniej upierdliwa.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: Drupi »

"gary1966 Serwus,
"przedgon w buforze może pojawić się wtedy gdy po zalaniu kolumny wyłączymy grzanie całkowicie a opadający słup zalania zassie nam przedgon do stabilizatora.
Rozwiązania są dwa:
- opróżnienie zawartości bufora do kotła."

Tak rozumiem że przedgon wraca tam skąd przyszedł, i tak w kółko ? :roll:
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: arbaletnik »

Drupi no nie do końca, bo jak pisał Lesgo 58 spust do kotła masz otwarty przez okres stabilizacji.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: gary1966 »

Kolego Drupi, nie w kółko, bo po opróżnieniu ubogiej w % zawartości bufora, bufor napełni się spływającym z kolumny bogatszym wsadem, dzięki któremu łatwiej wygrzeją się frakcje lekkie :ok:
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: arbaletnik »

Koledzy, którzy posiadacie spust z bufora do kega, czy po rektyfikacji z opróżnianiem bufora dało się organoleptycznie wyczuć różnicę w produkcie na plus. Czy produkt jest na tyle odpowiedni, że można poprzestać na jednej rektyfikacji? Wiem, że to subiektywna rzecz, ale czy warto modyfikować sprzęt, jeżeli trzeba ewentualnie rektyfikować po raz drugi.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: golec269 »

Arbaletnik, produkt u mnie jest lepszy po jednej rektyfikacji.
Do końca nie wiem czy jest to wynik spuszczania z bufora do zbiornika czy 2,5h stabilizacji. Ale osoby postronne mówią że lepszy, bardziej delikatny a zapachowo bardziej neutralny. Może zamiast modyfikacji zrób taki myk, zalej bufor, wyłącz grzanie i spuść jego zawartość do zbiornika przez dodatkowy wlew. Może sam odpowiesz sobie na pytanie które zadałeś? Osobiście uważam, że warto ponieważ przeróbka jest nieduża a daje wiele możliwości np.wykorzystanie bufora do owocówek.
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: arbaletnik »

Ok. Dziękuję. Golec 269 w jakiej konfiguracji wykorzystujesz bufor do owocówek?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: lesgo58 »

arbaletnik pisze: Czy produkt jest na tyle odpowiedni, że można poprzestać na jednej rektyfikacji? Wiem, że to subiektywna rzecz,...
No właśnie jest to bardzo subiektywna rzecz. Ale mogę powiedzieć że przy prawidłowo prowadzonej rektyfikacji można spokojnie poprzestać na jednokrotnym gotowaniu. Z tym, że w/g mojego doświadczenia dużo zależy od sposobu przygotowania nastawu. Drugie gotowanie to już raczej na spirytus prawie neutralny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Rektyfikacja z buforem i bez. Test porównawczy

Post autor: golec269 »

Arbaletnik u mnie jest to mus bo mam bufor na kryzie 250mm i tu używając spustu z bufora mam prawie konfigurację jakbym pracował na zbiorniku bezpośrednio.
Chociaż wcześniej pracowałem normalnie z zalanym buforem i odbiór prowadziłem z OLM i muszę powiedzieć że owocówki wychodziły bardzo dobre.
Teraz będę miał możliwość sprawdzić czy wyjdą lepsze pzy pustym buforze.
Brzoskwiniowa wyszła super, aromat brzoskwiń bardzo wyraźny chociaż jest to trudny trunek. Powiem jak Lesgo bardzo wiele zależy od dobrego nastawu a później trochę doświadczenia i po 2 miesiącach można się cieszyć dobrym trunkiem.
Ale zawsze coś zostawiam na dłuższy czas i jeszcze bardziej jestem pozytywnie zaskoczony :ok:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”