Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Metody destylacji i teoria niezbędna do pędzenia bimbru w sposób profesjonalny...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy

Post autor: gr000by »

Przy rurze 60,3mm i sprężynkach plipka z aronią grzejemy mocą 2,7kW i nie zalewa kolumny. Rura jest solidnie ocieplona, podobnie keg i bufor. Bez bufora efekt był identyczny, 2,7kW i też nie zalewało. Podstawą jest dobre zwilżenie wypełnienia na start (długa stabilizacja na wysokiej mocy i 1-2krotne odłączenie grzałek by skropliny spłynęły po wypełnieniu lub zalanie kolumny na wyższej mocy), inaczej miałem problemy z grzaniem 2,3-2,4kW, bo zalewało kolumnę...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
promocja
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

gr000by pisze:Przy rurze 60,3mm i sprężynkach plipka z aronią grzejemy mocą 2,7kW i nie zalewa kolumny. Rura jest solidnie ocieplona, podobnie keg i bufor. Bez bufora efekt był identyczny, 2,7kW i też nie zalewało. Podstawą jest dobre zwilżenie wypełnienia na start (długa stabilizacja na wysokiej mocy i 1-2krotne odłączenie grzałek by skropliny spłynęły po wypełnieniu lub zalanie kolumny na wyższej mocy), inaczej miałem problemy z grzaniem 2,3-2,4kW, bo zalewało kolumnę...
Ja jednak jestem ciemniakiem bo mało z tego zrozumiałem. Mam ustawić tak moc roboczą bym miał zalany cały wziernik ? Ja na stabilizacji (1550 W) widzę jak sprężynki są mokre jak i szkło wiernika.
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: gr000by »

A masz warstwę cieczy? Dosłownie warstwę. We wzierniku ze szkła efekt jakbyś obserwował wrzącą ciecz na sprężynkach, w ilości takiej, że nie spływa w dół.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

Dosłownie tak jest. Wziernik nie jest wypełniony w całości sprężynkami. Nad sprężynkami pojawia się poziom cieczy. Oczywiście przy 18% grzania.
Pozdrawiam serdecznie.

akas
50
Posty: 50
Rejestracja: środa, 22 paź 2008, 23:27
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Kontakt:
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: akas »

Nie zgadza się wartość pełnego odbioru 350 ml/min przy 1,5 kW.
Przeciętnie (w miarę dobrze ocieplone) kolumny generują 70 ml/min skroplin etanalu w głowicy, przy grzaniu 1 kW.
Ta wartość jest mniej więcej stała do puki wypełnienie jest zwilżone filmem (czyli kolumna jest stabilna chociażby w połowie).
Tak jak koledzy sugerują przy 1,5 kW powinno być około 100 ml/min.
Mogłeś robić pomiar przy zalanej głowicy, trudno mi dostrzec inny czynnik.
Możesz mieć też problemy z stabilnością odbioru przy OVM , której na często się nie zauważa.
Zwróć uwagę na takie czynniki :
- jak zmienne ciśnienie wody chłodzącej OVM
- zbyt mały przekrój węża pod OVM ( co objawia się zalepieniem tego węża spływającym destylatem)
- zanurzenie końcówki węża w odbieranym destylacie
Wszystko to wywołuje niewielkie zmiany ciśnienia które mocno wpływają na prędkość odbioru.

Sprawdź jeszcze czy skraplacz nie ma małego przecieku wody ( jest to czynnik który wywołuje zalanie kolumny)
Kolumna fi 60 ( z ścianką 2 mm) zasypana zagęszczonymi sprężynkami Plipka może się zalewać przy 2,4 kW.
Jeżeli zalewa na mniejszej mocy należy szukać przyczyn w postaci zatorów np. za gęste podparcie , przewężenie, nawarstwienie się okruchów z sprężynek. zalepienie sprężynek osadem z piany itp.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

Tak to przez kolejne 20 postów do niczego nie dojdziemy - wstaw zdjęcia, najlepiej jak pracuje(szczególnie zdjęcie tego co nazywasz zalaniem). Kolejnym razem zacznij wszystko od początku czyli jak byś to robił pierwszy raz, ale zgodnie ze wszystkimi wskazówkami - wynotuj sobie na kartce zgodnie z kolejnością postępowania. Co do opisu działania bufora to część zamieściłem już pod koniec tamtego tematu, ale prawdziwe testy dopiero przechodzi, a opis zamieszczę w wolnej chwili.

Szlumf
2000
Posty: 2384
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: Szlumf »

Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakiś błąd w ułożeniu wypełnienia. Wysyp wszystko, zmierz pojemność sprężynek, porównaj z pojemnością rury i jeżeli się mniej więcej zgadza to wsyp jeszcze raz i przeprowadź próbę bez automatyki. Jeżeli pojemność sprężynek jest mniejsza od rury to reklamuj.
Moim zdaniem brak "parskania" przy pomiarze świadczy o tym, że wydajność jest jeszcze większa niż zmierzyłeś (zakładam, że odbiór nie był zalany i we wzierniku nie było cieczy).
A może Plipek dał Ci jakieś super przewiewne sprężynki i po prostu ustawiłeś za mały odbiór i nadmiar urobku przy większej mocy zalewa Ci od dołu kolumnę? Spróbuj odbiór 30-35ml/min i sprawdź czy praca będzie stabilna. Nie wiem czy dobrze kombinuję ale u siebie obserwowałem takie zjawisko. Pomagało zmniejszanie mocy lub zwiększanie odbioru. Ale ja pracuję na zmywakach które trudno dobrze ułożyć.
Niestety każda kolumna jest inna i trzeba trochę czasu by poznać jej fanaberie.
I jeszcze jedna rada praktyczna. Jeżeli brak Ci wsadu do kotła na dużą ilość prób to zbieraj z jednej rektyfikacji dosłownie wszystko i po skończeniu wlewaj ponownie do kotła. Kotła oczywiście nie opróżniaj. Będziesz miał prawie 100% powtarzalność wsadu i możliwość niemal natychmiastowej ponownej rektyfikacji z gorącym wsadem.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

@akas ciśnienie wody zmienia się raz na 20 minut gdy pompa się załączy. Jedyne co zauważyłem to zmiana temp. w sondzie na samej górze przy skraplaczu + - 2 st. C. Średnia temperatury tej sondy wynosi 31 st.C. Z wężykiem OVM jest ok.. nie "zalepia" się bo jest odbiór kropelkowy. Zresztą jestem na to uczulony po zabawah z CM'ką.
Glowica nie była zalana bo pracowałem na 1550 W
Gdy otworzyłem na max LM przelew z jeziorka w ogóle nie puszczał na wypełnienie. Działanie kolumny jakby na pot-stilu.
Zatory jeszcze dzisiaj sprawdzę.

@aronia czyli mam przy kolejnym razie ustawić moc roboczą na 20% i wykonać zdjęcie płynu w wzierniku ? Oczywiście postaram się skrupulatnie opisać cały proces.

@szlumf Odbiór serca jak i pogonów, może to i źle, ale mam zamiar i zawsze prowadziłem prowadziłem tylko OVM. Przy odbiorze 25 ml/min i po pierwszym 1 litrze z 45 litrów zacieru już kolumna przestaje być stabilna. Wzrost na dolnym jest o 0,3.
Jeszcze dzisiaj wysypie całość wypełnienia i sprawdzę ilość. Zastanawiam się jaką zmierzyć pojemność rur bo mam pierscienie centrujące zatem sprężynki na pewno nie są pod sam sufit. Może podam wam tutaj wynik i sami wywnioskujecie co w trawie piszczy ?

Co do ponownego ułożenia sprężynek. Gdy nie będą chciały się zmieścić mogę troszkę postukać o podłogę w celu delikatnego ubicia ? W katalizatorze miedziaym tak robię bo bym nie założył zabezpieczenia.
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

W żadnym wypadku nie stukać! Sprężynki przesyp, bo moc, która według Ciebie zalewa jest bardzo niska(sprawdziłbym watomierzem jej realną wartość). Jak kilkukrotnie porządnie zalejesz kolumnę to sprężynki same się odpowiednio poukładają i wtedy możesz uzupełnić ewentualny brak - ale zostaw trochę zapasu.

akas
50
Posty: 50
Rejestracja: środa, 22 paź 2008, 23:27
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Kontakt:
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: akas »

Plipek stouje rury z scianką 2 mm , więc masz pole przekroju 25cm/2.
Czasami gdy trafi się mało sprężysty drut, sprężynki są bardziej zwinięte i po ich zagęszczeniu potrafi zalewać za mocą 80W/cm2
Dla twojej kolumny wychodzi więc w takim extremalnym przypadku 25 x 80 = 2000W ( próg zalania).
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

@aronia juz kilka razy pisałem (widocznie nie dopatrzyłeś) że 1550 W to normalna praca przy której temperatury są stałe. Pomiar ten jest z WATOMIERZA true RMS. Inych wartości powyżej już nigdy nie sprawdzałem, tym bardziej że z przelewu jeziorka leci niczym jak z lekko odkręconego kranu.

@akas Czyli może tak.. dzisiaj sprawdzam ilość sprężynek i ewentualne zatory po czym składam raport. W piatek / sobotę planuje koncert. Może najpierw ustawię na 2050 W grzanie w trybie stabilizacji i zobaczę co się będzie działo. Zauszmy że przy 2000 W zauważe na początku wziernika bulgotanie. O ile powinnienem zejść z mocą by kolumna pracowała jak należy ?

Kurcze szkoda że nie mogę się z nikim na bieżąco konsultować telefonicznie w trakcie działań. Brakuje mi tego bo jednak forum jest dobrym medium ale często za powolne.
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

To zdecydowanie sprężynki do ponownego zasypania - jak już pisał gr000by u mnie przy takiej samej średnicy przy około 2,7kW nie zalewa(a jak odbiór odkręcony to czasem i 2,75 nie zalewa). Może znajdziesz kogoś "oblatanego" z okolicy, kto mógłby Ci pomóc na żywo.
Pierwsze ustal próg zalania - na zakręconym odbiorze. Jak już go ustalisz to ustaw wartość nieznacznie niższą(na ewentualne skoki napięcia w sieci) to wtedy wyznacz swoją prędkość odbioru.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

kurcze.. muszę przyznać że zastanawiam się nad sensem psucia tego. W końcu jesli gotuje się przyt 1,5 kW to taniej niż przy np. 2,7 :lol:
quote="aronia"][..]ustaw wartość nieznacznie niższą(na ewentualne skoki napięcia w sieci) to wtedy wyznacz swoją prędkość odbioru.[/quote]

Czy może to być 15% mniej ?
Oczywiście należy zachować stosowny RR prawda ?
Pozdrawiam serdecznie.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: michal278 »

Podstawa to rr i moc grzania. Są na forum tabele. Mniej mocy przykładasz= mniej mm/ min odbierasz= dłużej gotujesz. Aby reatyfikować. 1l czystego alko musisz dostarczyć ok. 4 kw.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1912
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: drgranatt »

stuf, ja myślę że najlepszym wyjściem byłoby gdyby ktoś mieszkający niedaleko Ciebie a oblatany w temacie przeprowadził razem z Tobą proces. Tak będzie najlepiej i najszybciej.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

drgranatt pisze:stuf, ja myślę że najlepszym wyjściem byłoby gdyby ktoś mieszkający niedaleko Ciebie a oblatany w temacie przeprowadził razem z Tobą proces. Tak będzie najlepiej i najszybciej.
Chyba nie sądzisz że ktoś zechciałby poświecić mi 11 godzin. Już nie wspomnę o możliwości zaproszenia w celu pomocy jakiegoś tajnego komisarza pobliskiej policji :lol:

Ja się chyba poddam z tym :(
Dzisiaj spędziłem ponad 2 godziny na telefonie z kol. michał278. Wielki ukłon za poświęcony czas :poklon;
Jak wspominałem zabrałem się za wypełnienie. W sumie zostało mi ok. 0,5 l sprężynek. Po prostu już się nie zmieściły a upychać nie chciałem. Nic to nie dało oprócz tego, że zaczoł być słyszalny szum w okolicy 60 cm od kega (Stetoskop był w użyciu :D ). Michał stwierdził że to zalana kolumna. Przy 2000kW temperatura rosła na wypełnieniu i zbiorniku. Nadal jedynie praca / stabilizacja na 1550 W utrzymuje stałą temperaturę.

Kolejną kwestią jest ilość wsadu. Ja zawsze wlewam 45 litrów. Michał stwierdził że to za dużo może być. Więc zlałem w trakcie ale bulgotanie nie ustąpiło a jedynie nieznaczny spadek temperatury (10 półka i keg). Ile można max. wlać do keg 50 litrów ??

Zmiany z tym grzaniem nastąpiły jak ociepliłem keg. Ocieplony jest do tego stopnia że termometr wskazuje na jego powierzchni 25 st.C. Ja wiem że to nie ma nic do tego a jednak tak się stało. :shock:
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: gr000by »

Do kega 45l wlewam bezproblemowo 48 litrów klarownego nastawu lub 47,5-8 litra surówki rozrobionej z wodą.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

No właśnie.. czyli cuda się dzieją u mnie. Jak zwykle... ide sobie pok...ć bo inaczej zejdę !!

Kto chce do mnie przyjechać i zobaczyć takie cuda ??? :lol:
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

Odnośnie ilości wsadu to ja ostatnio lałem od 45-47l - zależy to od klarowności wsadu. Im czystszy tym można więcej, ale 45 według mnie jest optymalnie. 11 godzin? - to ja się zastanawiam jak daję radę zrobić czasem 2 wsady(nastawy) w 1 dzień i jeszcze się wyspać :D
Jak dla mnie nadal za dużo wypełnienia - u mnie nawet niecałe 100ml spowodowało konieczność obniżenia podawanej wcześniej mocy do 2,2 a nawet 2kW. A może ognisko zalania masz na miedzianym - też przesypałeś?
W którym momencie rosła temperatura - podczas grzania/odbioru? Jeżeli to się powtórzy zakręć odbiór i poczekaj czy to zalanie pojawi się we wzierniku.
P.S. Podaj województwo to może się ktoś wstępnie zadeklaruje i sam ocenisz czy możesz zaufać czy nie.
A co do kosztów to grzejąc większą mocą możesz szybciej odbierać czyli krócej grzejesz - prosta matematyka: 2x6=3x4

Szlumf
2000
Posty: 2384
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: Szlumf »

A tą "ostukaną" miedź wywaliłeś do próby? Wywal też pierścienie centrujące. Jak się pogorszy to najwyżej je znowu włożysz. Sprężynkami potrząchaj na sicie i zobacz czy nie poleci dużo ścinków ale sprężynki muszą być suche. Mokre możesz przepłukać na sicie silnym strumieniem wody nad wanną i zobaczysz czy ścinki lecą.
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 792
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: wolan »

Hej, spróbuj usunąć pierścienie. U mnie po wyjęciu pierścieni można było grzać z dużo większą mocą. Pisałem o tym grubo ponad rok temu :) więc już nie pamiętam co i jak ale załatwiło to sprawę,
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1912
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: drgranatt »

Tak, coraz częściej słyszy się, że pierścienie powodują problemy a nie dają nic więcej lepszego.
Chyba nie sądzisz że ktoś zechciałby poświecić mi 11 godzin...
Nie musi być przez kilkanaście godzin. Wystarczą 2-3 godziny aby wykukać o co biega. Zaufaj więc i ponów bardziej zdecydowanie swoją propozycję oraz podaj skąd mniej więcej jesteś.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

@aronia
Podnoszenie temperatury występuje także w czasie stabilizacji. Michał sugeruje żeby grzać na 2,3 W. Ciekawi mnie Twoja opinia jaką powinienem mocą grzać ? Wczoraj tylko stabilizowałem więc odbiory były zakręcone. Miedziane też przesypałem. Nie kumam jak mogłem dać za dużo sprężynek skoro wsypywałęm je gdy rura była nachylona pod kątek 45 st. Żadnego pukania itp. Województwo Mazowieckie - Sulejówek.

@Szlumf i Wolin
Co do pierścieni centrujących mogę spróbować... czemu nie ? Ale w końcu po coś one istnieją, a zdaje się po to żeby centrować spływającą flegmę. One nie są jakieś duże.Ale faktycznie ich budowa może przyblokowywać pary.. są jakby w dół skierowane. Zresztą są do zobaczenia na stronie plipka. Co do ścinków to usunołem z czubatą łyżeczkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: lesgo58 »

Przy tym wypełnieniu co posiadasz i przy tak krótkiej kolumnie, a także przy takiej średnicy pierścienie sa nie potrzebne.
Ścinki ,które zebrały się u dołu skutecznie blokowały przepływ par i zakłócały równomierny rozkład ciśnienia w kolumnie. To prawdopodobnie będzie główna przyczyną problemów.
Jesli jeszcze mogę doradzić to:
Przesyp sprężynki - wsypując równomiernie. Między miedzią a KO daj tylko jedną przewiewna nie za grubą przekładkę. Pierścieni w ogóle nie używaj. Ale nie dlatego, że są złe, - tylko dlatego, że w Twojej kolumnie nie wnoszą żadnych wartości dodanych. Pierścienie są przydatne dla tych co mają wąskie kolumny (do 50mm) i wysokie (powyżej 2 metrów). Jeśli w ten sposób przygotujesz kolumnę i spokojnie przeprowadzisz gotowanie to wszystko powinno zadziałać bez problemów.
A-ha upewnij się, że grzałki grzeją z mocą jaką wskazuje sterownik. Jeśli nie jesteś na 100% pewien to po prostu po zagotowaniu grzej tylko jedną grzałką podłączoną na ostro. Jeśli się nie mylę to masz rurę 60mm - więc spokojnie powinieneś grzać 2000W. A jeśli wszystko zagra jak należy to później dasz rade grzać i z większa mocą. Ale na próby przyjdzie jeszcze czas.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

stuf zgodnie z danymi podanymi przez producenta sprężynek przy tej średnicy maksymalne obciążenie cieplne to 2,8kW. Zgodnie z tym sugerowane Ci przez innego użytkownika 2,3kW to minimum, a ja bym sugerował nawet 2,5. Jeżeli po sprawdzeniu tego co radzą Ci inni(pierścienie itd) nie pomoże to bierz aparat i wstawiaj zdjęcia, bo już chyba większość opcji została wyczerpana.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

aronia pisze:stuf zgodnie z danymi podanymi przez producenta sprężynek przy tej średnicy maksymalne obciążenie cieplne to 2,8kW. Zgodnie z tym sugerowane Ci przez innego użytkownika 2,3kW to minimum, a ja bym sugerował nawet 2,5. Jeżeli po sprawdzeniu tego co radzą Ci inni(pierścienie itd) nie pomoże to bierz aparat i wstawiaj zdjęcia, bo już chyba większość opcji została wyczerpana.
W gwoli ścisłości... podane wartości to próg zalania (początek wziernika) czy stabilna kolumna (odbiór destylatu) ?
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

To 2,8kW podane przez producenta to według mnie próg zalania przy idealnych warunkach(ułożonym wypełnieniu, ociepleniu itp). Każda nieprawidłowość(zbytnie zagęszczenie, zatory itp) powoduje obniżenie tej wartości, a w dalszej kolejności koniecznością zmniejszenia prędkości odbioru(11 godzin). Na część z nich nie mamy wpływu, ale wartości podawane przez Ciebie znaczą o znacznych nieprawidłowościach. Jak dla mnie pozostałe wartości to powinna być już normalna praca kolumny.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: michal278 »

Kurcze te 2.8 to sporo. To u mnie taki próg miały zmywaki, a one teoretycznie mają większą przewiewność.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

michal278 taką wartość podaje producent jako "maksymalne obciążenie cieplne". U siebie stabilizację przeprowadzam na grzałce 2kW wpiętej bezpośrednio i 2-giej poprzez regulator z mocą podawaną 650-700W - jak będę miał 2-gi miernik to podam dokładną wartość. Po odkręceniu odbioru podnoszę zwykle moc do 730+/-20W i jeżeli nic niepokojącego się nie dzieje to na niej pracuje.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: michal278 »

To oznacza tylko że ja mam mocno upchane zmywaki.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

Witam.
Nie wiem za bardzo jak zacząć....
Może najlepiej jeśli wszystkim bardzo podziękuję za rady i tak spore zaangażowanie w mój problem :poklon; :poklon; :poklon;

Wczoraj o 17.30 pacjent wylądował ponownie na stole operacyjnym. Po rozbebeszeniu i wyciągnięciu "flaków" jak przystało na chirurga wymyłem całe wypełnienie. Po wstępnym osuszeniu zaczełem układać ponownie organy na swoje miejsce. Pozostało w sumie po tych dwóch przesypaniach 2 płaskie łyżki stołowe wiórków - odpadów.. sporo. Aż boję się pomyśleć ile jeszcze tego tam sę znajduje :shock:

Usunołem także owe wirusy:

Nie wiem co to za bardzo ma robić...... jakaś strumienica ?
Obrazek
Obrazek

oraz pierścienie:
Obrazek
Obrazek

A całość zmontowana była w ten sposób (oczywiście pierścień na górze dolnej części kolumny a strumienica na dole kolejnej części):
Obrazek

Treaz mój komentarz oraz diagnoza.
Po przebudzeniu pacjent podjoł natychmiastową pracę. Moc zadana była na 100 % (Dla przypomnienia 3450 W de facto).
Po zalaniu pełnego wziernika wyłączyłem cały zestaw.

Gdy napięcie opadło nastąpiło ponowne załączenie na moc 2100 W. Po 30 minutach użyłem stetoskopu w celu spradzenia czy pacjent nie cierpi na jakąś dolegliwość. Okazało się że jest w porządku więc przystąpiłem do podania kuracji pooperacyjne w dawce 2300 W. Po upływie 20 minut i użyciem stetoskopu stwierdziłem że pacjent jednak cierpi na gorączkę (temperatura podskoczyła o 0,2 st.C). Zachowałem zimną krew i znowu użycie stetoskopu. W odległości okolo 80 cm od kega dało się wysłuchać harczenie. Zatem kaszel - myślę sobie. Po zejściu na 2200 W harczenie było już słychać na poziomie sondy. W efekcie końcowym zastosowałem dietę i gorączka ustąpiła przy 2080 W.

Pozostałem jako odpowiedzialny lekarz przy łóżku pacjenta przez godzinę czasu bacznie obserwując termometry oraz co raz nasłuchując tętna.

Odebrałem przedgony i przystąpiłem przy okazji do badania RR.
Wyniki z laboratorium nieco mnie zdziwiły. Po opróżnieniu jeziorka z systemu LM i odebraniu destylatu w ciągu 1 min. uzbierało się dokładnie 155 ml krwi. Co jeśli się nie mylę daje możliwość upuszczania w początkowej fazie 31 ml. (1:4)

Choć ze względu na porę zakończenia operacji nie byłem w stanie dalej odbierać serca, nadal nie jestem zachwycony z wyników.
Moje wnioski (choć za pewne mylę się) są takie, że wypełnienie które nabyłem z kolumną nie spełniają swoich wymagań. A już na pewno nie widzę opcji 2800 W.
Ale powtarzam: to subiektywna opinia człowieka który ma póki co mierne pojęcie o danym temacie.

Specjane podziękowania chciałbym złożyć kolegom michał278 oraz Lesgo58 za szczególną cierpliwość w czasie konsultacji telefonicznych w trakcie trwania operacji.
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

Jak to napisałeś opcja 2800W to jest maksimum laboratoryjne, więc nawet nie licz że je osiągniesz. Co do tych wirusów to usunąłeś je z wszystkich elementów kolumny? Co do wzrostu o te 0,2 to spróbuj następnym sprawdzić czy to co uznałeś za zalanie(kaszel) będzie przenosić się w górę do wziernika czy nie? Bo przy pierwszych procesach po zasypaniu może dochodzić do samoistnego układania się wypełnienia wewnątrz kolumny - po rozkręceniu może się okazać, że mimo zasypania pełnej rury poziom się obniżył. Wrzuć jeszcze zdjęcie kolumny i tego wypełnienia.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: gr000by »

Ta "strumienica" mogła być podparciem dla sprężynek. Na moje niezbyt wprawne oko, to na niej mogło występować zalewanie, ponieważ ma dość skomplikowany kształt i po zasypaniu sprężynkami robiło się dość solidne zmniejszenie powierzchni przepływu cieczy i pary, przez co występowało wspomniane zalewanie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

@aronia
Jak pisałem przez godzinę nic się kompetnie nie zmieniło. Kolumna na 100% pracowała w pełnej rozdzielczości. Jak najbardziej planuję przy każdym graniu sprawdzać to stetoskopem.. a nawet spróbuję podkręcać moce o te choćby 50 W. Co do zdjęć kolumny i wypełnienia można je zobaczyć na stronie plipka.. nic nowego nie wniosą moje zdjęcia.
Pytanie brzmi co jest jeszcze nie tak do jasnej ciasnej.. czemu taka mała moc.. ?? :(

@gr000by
zgadzam się z Tobą w 50%..
50 bo nie robiła za podparcie a jedynie za strumieniowanie a właściwie za blokowanie par. Za podparcie odpowiadała zawleczka z drutu oraz coś w rodzaju przekładki z KO.. coś w rodzaju zmywaka.
Pozdrawiam serdecznie.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: aronia »

To przeczytaj jeszcze to co jest tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101783 , bo może te kilka dziesiętnych jest po prostu normalną reakcją na mocniejsze grzanie(tu jest opisane po odkręceniu odbioru, ale według mnie i bez odbioru może się tak stać).

Szlumf
2000
Posty: 2384
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: Szlumf »

Możesz jeszcze zrobić z tych pierścieni i "podtrzymek" ze dwa "bufory" (3-4cm pustki bez wypełnienia). Rozluźnia to trochę wypełnienie.

pawelklin
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 8 wrz 2013, 21:45
Krótko o sobie: Mieszkaniowy psotnik, po fazie spirytusowej poznający świat destylacji prostych.
Ulubiony Alkohol: Nalewki owocowe.
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Szamotuły
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: pawelklin »

Też mam kolumnę z pracowni metaloplastycznej (SZYMONLI PLIPEK), pewnie bardzo podobną do Twojej, która działa wspaniale od pierwszego uruchomienia (kiedy jeszcze byłem zupełnie zielony).
W mojej też są te pierścienie centrujące i te dystansujące 'strumienice'. Jak się dowiedziałem u producenta, celem tych strumienic jest wprowadzenie dodatkowego zawirowania w strumieniu par przechodzących przez kolumnę.
Zestawów pierścień + strumienica mam dwa. Nad katalizatorem i między podzieloną kolumną. Oczywiście strumienica i pierścień są w oddzielnych częściach kolumny, więc się nie stykają. Są ułożone tak jak opisujesz, a nad stumienicą leży zawsze podparcie. Tak więc na wysokość strumienicy jest przerwa w wypełnieniu.
Nie wiem, czy te strumienice coś poprawiają, ale moja kolumna działa bardzo stabilnie, więc tak już sobie są.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

Gadałem z pewnym człowiekiem, który twierdzi że wszystko jest bardzo w porządku. Po prostu użyta moc i wskażnik RR wskazuje w tym momencie na fakt że zbiornik jest tak diabelnie dobrze ocieplony. Gdyby był gorzej musiałbym pracować z mocą 2,3 - 2,4 kW. Póki co zostawie to tak jak jest. Czas i kilka prób zweryfikuje.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za zaangażowanie i pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
stuf
300
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: stuf »

pawelklin pisze: Nie wiem, czy te strumienice coś poprawiają, ale moja kolumna działa bardzo stabilnie, więc tak już sobie są.
Na jakiej mocy pracujesz i czy masz ocieplony keg ? Podaj także RR.
pzdr.
Pozdrawiam serdecznie.

pawelklin
10
Posty: 16
Rejestracja: niedziela, 8 wrz 2013, 21:45
Krótko o sobie: Mieszkaniowy psotnik, po fazie spirytusowej poznający świat destylacji prostych.
Ulubiony Alkohol: Nalewki owocowe.
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Szamotuły
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Rektyfikacja - wciąż mam problemy

Post autor: pawelklin »

Pracuję z mocą około 2200W (grzałka 1.5kW + 2kW na regulatorze ustawionym na 35%, nie mierzyłem watomierzem). Keg mam ocieplony starym kocem i kawałkami dywanu. Nic specjalnego. RR? Eee, nie wiem dokładnie. Na początku odbieram około 25ml/min. I tak do ok. 94 stopni w kegu.
Z ponadnormatywnym odbiorem na początku miałem raz problem: jak za dużo wlałem do kega (prawie pod korek) przy odpędzie surówki. Temperatura na 10 półce zaczęła rosnąć już przy kropelkowym odbiorze przedgonów.
Miałem też problem, jak po zalaniu kolumny i odłączeniu grzałek za wcześnie włączyłem je z powrotem, nie pozwalając flegmie spłynąć do kotła. Zalewało mi ponownie kolumnę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i Rektyfikacja”