RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy

Post autor: redhot »

Post pod postem, ale ma dwie wiadomości. Pierwsza jest taka, że pogon z ostatniego gotowania po pozostawieniu w pomieszczeniu bimbrowni, w zupełnie otwartym słoiczku i przeznaczony do wylania zaczał nadspodziewanie dymnie i torfowo pachnieć. Na świeżo był to zupełnie inny zapach, a teraz poszedłem posprzątać pod nową maszynę, już chciałem wylać a tu niespodzianka! Zdecydowanie idzie do serducha, mimo że trochę mętny. No a druga wiadomośc to taka, że dzisiaj ma być kurier z półeczkami! Już się nie mogę doczekać, pracowita sobota będzie!

gadaka
350
Posty: 351
Rejestracja: sobota, 8 wrz 2012, 23:21
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: gadaka »

@redhot napisz coś więcej o zamówionych półkach ;)

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Są! Są! Wpadłem z paką na chwilę między pracami do domu i na szybko w salonie złożyłem:

Obrazek

W sobotę koncert inauguracyjny, będę zdawał realcję. 5 półek sitowych, kula odpieniająca i wzierniki SMS. Cieszę się jak dziecko!
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Ładna rzecz :ok: Powodzenia!
Pozdrawiam
Darek

marcek10
100
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 10 sie 2014, 10:53
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: marcek10 »

Będzie wielka sobota . Przystroić i jak palemka wielkanocna ;) Piękny sprzęcior :poklon;
Awatar użytkownika

tonic21
50
Posty: 69
Rejestracja: sobota, 13 lut 2010, 10:27
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gostynin
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: tonic21 »

Piękna . Odpalaj i zdaj relację z pracy jak najszybciej.
Pozdrawiam Tonic

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: martilion »

Ja zakupiłem kaszę kukurydzianą w Auchan - będzie coś z tego? Chciałem uniknąć śrutowania, bo kukurydza jest strasznie twarda.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Na allegro kupisz worek śruty kukurydzianej 25kg za około 30 zł.
Pozdrawiam
Darek

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: martilion »

Dzięki - ja za tę kaszkę płaciłem chyba 2,50 za kilogram i mam obawy czy zawiera wszystkie te rzeczy które oddają charakter kukurydzy (łuska itp.)

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

No, nareszcie po świętach, to i opisać trochę w spokoju można.
W sobotę odpaliłem zestaw. Na dziewiczy rejs poszły jakieś zlewki puszczone bez refluksu, żeby w godzinkę sprzęt przed pierwszym destylatem właściwym umyć i sprawdzić, czy wszystko dobrze poskładałem i nie ma wycieków. Na szczęście nie było, odebrałem szybko wszystko i nie czekając na wystygnięcie kotła zlałem resztki.
Na pierwszy prawdziwy koncert poszedł zacier na słodzie Castle. Zacier stał kilka dni przed gotowaniem i zdążył się mocno sklarować, więc wymieszałem go przed wlaniem go kega tak, żeby z młótem przenieść jak najwięcej aromatów.
Proces był moim pierwszym w życiu na półkowej, więc trzymałem się dość mocno dostarczonej ze sprzętem instrukcji. Rozgrzanie, zalanie półek odbyło się tak, jak napisane. Po zalaniu półek ustawiłem moc 2500W i przeszedłem do stabilizacji, a potem zmniejszyłem przepływ na górze- po chwili zaczął lecieć destylat ok. 91%. Chciałem odebrać trochę słabszy, ale jak powąchałem, to odszedłem od tego pomysłu- pachniało zupełnie inaczej, niż pierwszy litr na pot-stillu! Pierwszy litr na pot-stillu jest jakby „spirytusowy”, wyzuty z posmaków, za to z ostrym aromatem a tutaj mimo procenta aromat cały czas był, ale destylat nie miał ostrości. Szok!
Odebrałem ok. litra 90% i zmniejszyłem jeszcze przepływ na shotgunie. Ustawiłem tak, żeby odbierać 80% i tak odebrałem drugi i trzeci litr. Potem tempo odbioru trochę zmalało, więc zwiększyłem lekko grzanie i zmieniłem znowu naczynie bo myślałem, że to już końcówka będzie, a tu…. prawie kolejny litr 77%. Dopiero przy końcu flaszki dolna szyba zaczęła parować, a to podobno oznaka pogonów

Obrazek
Wyłączyłem przepływ wody na shotgun i odebrałem wszystko do 100 stopni w kegu- tego było już jakieś 0,5-0,6l, z czego ostanie ~100ml leciało mętne. Właśnie to mętne ma najbardziej torfowy aromat, więc chyba też wleje do beczki.

Mając w końcu tyle destylatu ile potrzeba do zalania pierwszej beczki, przystąpiłem do zlewania z niej wina:
Obrazek
Myślałem, że wino będzie miało przeznaczenie wyłącznie kulinarne lub na brandy, ale w sumie smakuje całkiem nieźle i chyba zostanie wypite;)

Beczka trochę podcieka, więc po zlaniu wina przetarłem szmatką część zapleśniałą, przepłukałem szybko wodą i wlałem destylat.
Obrazek

Podsumowanie prac dotychczasowych: destylat po jednym procesie na półkowej jest wg. mnie „na świeżo” i po 24h o kilka klas lepiej niż z pot-stilla. Moje wnioski potwierdza rodzinka, korzystając ze świąt zrobiłem z nich ślepych królików doświadczalnych. Mająca niecałe 24h próbka destylatu z kolumny półkowej została odebrany jednogłośnie lepiej, niż to co odebrałem w ciągu trzech miesięcy na p-s. Już wiem, że droga, którą wybrałem jest słuszna i teraz będę oswajał się dalej ze sprzętem. Byłem bardzo niepewny tego, czy uda mi się ten proces opanować ale w sumie wyszło, że to banalnie łatwe i miejscami wręcz nudne- Chłop śpi, a w polu mu rośnie. Polecam ten stan!

user26311
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: user26311 »

"Wyłączyłem przepływ wody na shotgun i odebrałem wszystko do 100 stopni w kegu- tego było już jakieś 0,5-0,6l, z czego ostanie ~100ml leciało mętne. Właśnie to mętne ma najbardziej torfowy aromat, więc chyba też wleje do beczki. "

Wlał Pan ostatnie pogony do beczki? Zamiast do kibla? Tego się nawet do następnego razu nie wlewa...
Syfu w nich tyle że 100ml potrafi popsuć 10L destylatu. Gorzkie nie były?
Singlemalta torfowego najlepiej odbierać wzorując się na mistrzach destylacji, każda destylarnia ma swoje temperatury. Np lagavulin odbiera 72-59 oC, laphroaig 69 oC itp z wyższych temperatur nie wykorzystują do leżakowania, ani z niższych. Dlaczego tak robią to sie Pan przekona po poł roku jak spróbuje i powącha. My nazywamy to odbiorem sercem, Szkoci nazywają spirit cut. Polecam postudiować trochę temat jak ma to być single malt, bo szkoda włożonej pracy i towaru.np pdf islay study tour
jest na chomiku http://chomikuj.pl/abe.22
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: szatajoh »

Przeczytaj tytul wątku RedHot nie kopiuje whisky on robi swoją. Ja podobnie w owocówkach i whiskaczowych zacierach destyluje do końca, i ten koniec ma najwiecej aromatów.Ten koniec idzie zawsze do następnej destylacji. :P

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Dokupiłem sobie przystawkę CIP do mycia kolumny bez demontażu. Zajefajny patent. Leciałem dzisiaj zacier żytni i po lekturze forum spodziewałem się jakiegos hardkoru do mycia, a tu proszę, najniższa półka po płukaniu i obeschnięciu:

Obrazek

I to chyba było ostatnie rozebranie kolumny :D

seat2
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Łódż
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: seat2 »

Co prawda dopiero 3razy zacierałem słód jęczmienny ale nie schładzałem ani razu tylko zostawiałem spokojnie aż samo dojdzie do temperatury. Ani razu nie ruszyło samo.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Przydałby się mały apdejt tego, co się z moją whisky dzieje... A więc:
- Mam obecnie 5 beczek. Do wymienionych w temacie doszła jedna 40l i jedna 50l. 50tka stoi na razie zalana winem, w reszcie jest już destylat leżakujący. W 50tce chcę skupażować to, co mi najbardziej będzie podchodziło z innych beczek i dlatego jej wypalenie jest minimalne. Tak się podobno robi to w ojczyźnie whisky więc to bezczelnie kopiuje.
- Róznice w smaku trunku z beczki 20l i 40l są na tyle duże że nieobeznana rodzina je wyczuwa. W małej beczce dojrzewanie idzie przynajmniej 2x szybciej. Małe beczki niestety bardziej ciekną...
3. Używam tylko słodu wędzonego z Castle Malting 30-45 ppm. Kupuję całe worki. Zacząłem też śrutować na swieżo u siebie.
4. Próby wędzenia torfem z ebaya wyszły słabo, świeżo po wędzeniu słód był aromatyczny ale nie przkłądało się to na jakość zacieru i destylatu. Wędziłem na pielusze tetrowej słód pilzneński przed śrutowaniem a dym podawałem z dymogeneratora.

Dalej jestm otwary na wymianę próbek. Z kilkoma Kolegami już się powymienialiśmy, zachęcam.

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Więcej powierzchni drewnianej przypada na litr destylatu w mniejszej beczce, zatem i zadębia się on prędzej. Tyle rozumiem. Napisz coś o tych różnicach. Tzn. który łiskacz bardziej przypadł do gustu tobie oraz innym poczęstowanym przez ciebie konsumentom.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Opinie bardzo różne, tym się nie przjmuję bo ja jestem peatheadem. Musi być torf, podkład kolejowy, hardkor i w ogóle torf ma być czuć z drugiego końca pomieszczenia. Dlatego wiem do czego dąże i sesje degustacyjne wynikają bardziej z gadki w stylu "no to pokaż co tam upędziłeś". Nie każdemu to smakuje, dlatego opnie ważne są dla mnie tylko jako punkty odniesienia i potwierdzenie własnych teorii. Jeżeli w jednej próbce wyczuwam np. kakao, czy wiśnie a w drugiej nie, to chcę wiedzieć czy to tylko subiektywne wrażenie czy tak jest naprawdę.

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Wnioskuję zatem, iż nie można formułować jednoznacznych opinii w stylu;
im większa beczka, tym lepiej. Mała np. =10 litrów, da inne smaki, niż duża =100 litrów, lecz nie da się z góry przewidzieć co trafi w preferencje większości łiskożłopów.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Wiem jedno... Nie warto mysleć o dojrzewaniu trunku w jednej beczce. Nie masz na nic wpływu poza ewentualnym przedębieniem. Dopiero mieszanie różnych daje mozliwośc decydowania o finalnym destylacie.
Awatar użytkownika

pietrus11
20
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 1 gru 2015, 22:29
Podziękował: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: pietrus11 »

redhot pisze:Wiem jedno... Nie warto mysleć o dojrzewaniu trunku w jednej beczce. Nie masz na nic wpływu poza ewentualnym przedębieniem. Dopiero mieszanie różnych daje mozliwośc decydowania o finalnym destylacie.
No to w taki sposób nie ma singla...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Kolego pietrus11, mylisz pojęcia. Single malt oznacza, że trunek (np. whisky) został wyprodukowany wyłącznie, ze słodu jęczmiennego (bez dodatków innych zbóż oraz jęczmienia niesłodowanego). Mieszanie słodów jęczmiennych (np pilzneńskiego z pale ale) przed procesem zacierania w żaden sposób nie zabiera wytworzonemu trunkowi prawa do używania nazwy "single malt". Podobnie jest w przypadku kupażowania single malt'ów. Co innego określenie single cask lub single barrel, które odnosi się do określonej beczki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

pietrus11
20
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 1 gru 2015, 22:29
Podziękował: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: pietrus11 »

No cóż jak by nie nazywać po engelsku brzmi znakomicie...
Zmiana koła w garażu przydomowym czy tez zmiana koła na auostradzie nie ma różnicy, powodzenia ....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

14 miesięcy od pierwszego zalania, zatem:
W bieżącym użyciu jest 5 beczek. Na swoją kolej czeka setka, którą będe zalewał destylatem z własnego słodu, ale to najwczesniej maj-czerwiec. Nie chcę powtarzac błędów z poprzedniego wędzenia słodu i musiałem przebudowac zaimprowizowaną wędzarnię. 50tka stała się beczką główną, jest minimalnie wypalona i ma obecnie w sobie ok 40l pomieszanych destylatów. Mniejsze beczki w miarę opróżniania dopełniam, ale najmniejsze zostawiłem już dla destylatów z innym przenaczeniem jak whisky. Do końca tego roku chce miec przynajmniej 4 beczki 50l pełne czekającego destylatu i wtedy kończę zabawę w tym temacie, zaczynaja kusić mnie owoce...

Krkstyle
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 13 mar 2017, 13:03
Podziękował: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Krkstyle »

Witam wszystkich, to mój pierwszy post, ale na forum już sporo poczytałem.
Gratuluję autorowi wątku sukcesów, sam chciałbym już być na takim etapie.
Z chęcią poczytam o dalszych losach kolumny, gdyż sam chcę taką zakupić.
Awatar użytkownika

Dwaid
50
Posty: 61
Rejestracja: czwartek, 29 mar 2018, 14:18
Krótko o sobie: :)
Ulubiony Alkohol: Każdy własnoręcznie wykonany :)
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Dwaid »

klepa pisze:O panie, o ludzie! Ty to chyba kawaler jesteś. ;)
Przyjedź i wytłumacz Mojej, że jeszcze oddzielna szuflada w zamrażarce by mi się przydała. :twisted:
ed: Po przeliczeniu, to nawet dwie szuflady. Zazdraszczam.
Prościej będzie przetłumaczyć małżonce, że warto kupić nową lodówkę, a starą wstawić do pomieszczenia gospodarczego, jako magazyn na rzeczy z dłuższym terminem ważności ;)
Ja dzięki temu nie miałem problemu by np. mrozić kilkanaście litrów psoty przed filtrowaniem :)

michall_181
50
Posty: 80
Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: michall_181 »

Redhot może jakaś aktualizacja? Przeczytałem od klepki do klepki i śledzę uważnie. Świetny temat, super opisany. Plan na przyszłość/emeryturę już zatem mam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Stany beczek:
50l- pełna destylatu śliwkowego
50l- pełna destylatów różnych (czego mam za mało, żeby wypełnić beczkę, to mieszam i wlewam do tej)
50l- calvados z soku z tłoczni z olxa (40l)
100l- whisky torfowa (pełna)
100l- whisky z wyprzedaży słodu pale ale (ok. 80l)
100l- rum z melasy trzcinowej (ok. 70l bo źle wyliczyłem wydajność)

20l- sprzedana
2x 30l- wyporzyczona do piwa i będzie pod whisky jak wróci
40- rozlozona na klepki bo ciekła i czeka na wolny czas żeby poskładać

Wszytskie wypełnione destylatami z półkowej oprócz tej z destylatmi róznymi, bo tam częśc jest z kolumny dużej, a częśc z pot-stilla. Taka beczkowa ratafia. Na początku myslałem, że to pójdzie do kolejnej destylacji ale z miesiąca na miesiąc taki destylat ma coraz fajniejszy smak. Nie będzie się dało tego nijak powtórzyć, więc nawet przestałem nawet zapisywac co tam leję.

W planach graal beczekarzy, czyli 225l. Problem jest taki, że nie mam jak jej włożyc do piwniczki, bo nie zmieści się w otwór wejściowy a nie chcę jej trzymac w złych warunkach bo to nie ma sensu. Zastnawiałem się nad włożeniem jej w częściach i złożeniem w środku.

michall_181
50
Posty: 80
Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: michall_181 »

Niesamowite... chciałbym tam być w tej piwnicy choć przez chwilę
Pozdrawiam!

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

PierwszyWolnyLogin
350
Posty: 392
Rejestracja: poniedziałek, 25 mar 2019, 07:58
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: PierwszyWolnyLogin »

redhot pisze:Stany beczek:
50l- pełna destylatu śliwkowego
50l- pełna destylatów różnych (czego mam za mało, żeby wypełnić beczkę, to mieszam i wlewam do tej)
50l- calvados z soku z tłoczni z olxa (40l)
100l- whisky torfowa (pełna)
100l- whisky z wyprzedaży słodu pale ale (ok. 80l)
100l- rum z melasy trzcinowej (ok. 70l bo źle wyliczyłem wydajność)...
Dopisz teraz "tak, naprawdę nie lubię alkoholu, robię to dla rozrywki" :)

PWL
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

@redhot
Imponująca "kolekcja" ;)
Za 2 - 3 lata jak wytrzymasz będziesz miał całkiem cenną piwnicę ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

marcin.skwira
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 31 gru 2019, 17:32
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: marcin.skwira »

redhot pisze:Stany beczek:
50l- pełna destylatu śliwkowego
50l- pełna destylatów różnych (czego mam za mało, żeby wypełnić beczkę, to mieszam i wlewam do tej)
50l- calvados z soku z tłoczni z olxa (40l)
100l- whisky torfowa (pełna)
100l- whisky z wyprzedaży słodu pale ale (ok. 80l)
100l- rum z melasy trzcinowej (ok. 70l bo źle wyliczyłem wydajność)

20l- sprzedana
2x 30l- wyporzyczona do piwa i będzie pod whisky jak wróci
40- rozlozona na klepki bo ciekła i czeka na wolny czas żeby poskładać

Wszytskie wypełnione destylatami z półkowej oprócz tej z destylatmi róznymi, bo tam częśc jest z kolumny dużej, a częśc z pot-stilla. Taka beczkowa ratafia. Na początku myslałem, że to pójdzie do kolejnej destylacji ale z miesiąca na miesiąc taki destylat ma coraz fajniejszy smak. Nie będzie się dało tego nijak powtórzyć, więc nawet przestałem nawet zapisywac co tam leję.

W planach graal beczekarzy, czyli 225l. Problem jest taki, że nie mam jak jej włożyc do piwniczki, bo nie zmieści się w otwór wejściowy a nie chcę jej trzymac w złych warunkach bo to nie ma sensu. Zastnawiałem się nad włożeniem jej w częściach i złożeniem w środku.

Kolejny rok minął. Jakieś nowe doświadczenia sugestie co dalej i jak pędzić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”