Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
-
- Posty: 1186
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Ja w tym roku zbieram wszelkie owoce z nalewek. Planuję na koniec sezonu wrzucić wszystko do gorącej wody i zamknąć w beczce. Po kilku dniach woda z procentami na rurkę. Ciekawe co z tego wyjdzie, ile alkoholu się odzyska??
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Do recyklingu owoców po nalewkowych wystarczy taki sprzęt
Przepis prosty wlać wodę na dno owoce ułożyć na sicie i do dzieła.
Tak na marginesie to chyba najlepsze przeznaczenie dlatego sprzętu
Przepis prosty wlać wodę na dno owoce ułożyć na sicie i do dzieła.
Tak na marginesie to chyba najlepsze przeznaczenie dlatego sprzętu
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Mam jeszcze pytanie a propo recyklingu owoców po nalewkach,
moje owoce przechowuje w słojach 5 litrowych i jak są pełne wtedy dolewam tyle samo wody i do gara, pytanie brzmi czy lepiej te owoce zmiksować czy poddawać obróbce w całości, jak Wy to robicie
moje owoce przechowuje w słojach 5 litrowych i jak są pełne wtedy dolewam tyle samo wody i do gara, pytanie brzmi czy lepiej te owoce zmiksować czy poddawać obróbce w całości, jak Wy to robicie
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Ja mam taki pomysł (jesli chodzi o wiśnie).
1. Wydrylowac jak są świeże
2. Wiśnie wydrylowane zalać spirytusem, pestki w osobnym słoiku też porcją spirytu.
3. Po 2 tygodniach zlać spiryt z wiśni i z pestek, wiśnie zasypać cukrem, żeby się cukier rozpuścił (kilka miesięcy), pestki wyrzucić. Mozna względnie pestki zalać wodą, którą w punkcie 5-tym dodamy do nalewki.
4. Po rozpuszczeniu cukru odcedzić wiśnie (takie skurczone skórki) od syropu, wsadzić je do słoika.
5. Połaczyć nalewy spirytusowe znad wiśni i pestek, syrop i nieco wody.
6. Zalać wiśnie odrobiną powstałej nalewki.
7. Schować wiśnie do piwnicy - będą do ciasta jak znalazł (chyba, że zostana wyżarte wczesniej)
Mozna mieć obiekcje z tymi pestkami, czy przypadkiem amigdaliną się nie potrujemy, ale ja zawsze robiłem nalewke wiśniową z pestkami i działało - znaczy, żyję dalej i mam sie dobrze. A bardzo lubię ten migdałowy posmak w nalewce.
A drylowanie świeżych wiśni - upierdliwe, ale o niebo łatwiejsze niż ich drylowanie po maceracji.
1. Wydrylowac jak są świeże
2. Wiśnie wydrylowane zalać spirytusem, pestki w osobnym słoiku też porcją spirytu.
3. Po 2 tygodniach zlać spiryt z wiśni i z pestek, wiśnie zasypać cukrem, żeby się cukier rozpuścił (kilka miesięcy), pestki wyrzucić. Mozna względnie pestki zalać wodą, którą w punkcie 5-tym dodamy do nalewki.
4. Po rozpuszczeniu cukru odcedzić wiśnie (takie skurczone skórki) od syropu, wsadzić je do słoika.
5. Połaczyć nalewy spirytusowe znad wiśni i pestek, syrop i nieco wody.
6. Zalać wiśnie odrobiną powstałej nalewki.
7. Schować wiśnie do piwnicy - będą do ciasta jak znalazł (chyba, że zostana wyżarte wczesniej)
Mozna mieć obiekcje z tymi pestkami, czy przypadkiem amigdaliną się nie potrujemy, ale ja zawsze robiłem nalewke wiśniową z pestkami i działało - znaczy, żyję dalej i mam sie dobrze. A bardzo lubię ten migdałowy posmak w nalewce.
A drylowanie świeżych wiśni - upierdliwe, ale o niebo łatwiejsze niż ich drylowanie po maceracji.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Gdzieś czytałem, że w tych pestkach poza tym wrednym kwasem pruskim są jeszcze inne pozytywne dla zdrowia elementy także z grupy witamin. By zatruć się amigdaliną pewnie parę litrów naraz wypadło by wypić. Nawet ŚP Kuroń zalecał wiśnie z pestkami
Dla chcących pogłębiać wiedzę polecam http://www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17 ... wo-na-raka
Kol.klodek4 nie wiem czy jest sens wlewanie tyle wody. Zasada ogólna jest taka by nie przypalało się . Dlatego wykorzystuje do tego składane sitko nierdzewne
Następna sprawa to rozdrobnienie owocu im mocniej tym ma mniejsze szczeliny i ciężko by para krążyła, a w przypadku np truskawek to może zrobić się korek. Niektórzy do odzyskiwania alkoholu stosują także z powodzeniem szybkowary. W dawnym Polmosie w Żyrardowie tym co produkuje Belwedere ustawiono ostatnio miedziany alembik do odzyskiwania spirytusu z owoców po nalewkowych.
Dla chcących pogłębiać wiedzę polecam http://www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17 ... wo-na-raka
Kol.klodek4 nie wiem czy jest sens wlewanie tyle wody. Zasada ogólna jest taka by nie przypalało się . Dlatego wykorzystuje do tego składane sitko nierdzewne
Następna sprawa to rozdrobnienie owocu im mocniej tym ma mniejsze szczeliny i ciężko by para krążyła, a w przypadku np truskawek to może zrobić się korek. Niektórzy do odzyskiwania alkoholu stosują także z powodzeniem szybkowary. W dawnym Polmosie w Żyrardowie tym co produkuje Belwedere ustawiono ostatnio miedziany alembik do odzyskiwania spirytusu z owoców po nalewkowych.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Nie, nie w ogóle wody, to niewiele pomoże. Musi coś wyprzeć ten alkohol. Sitko jest gotowe i było dane jako przykład. Jeśli robisz to w kegu to i wody pewnie dość, ważne by się nie przypalało.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Wrzuciłem /przemielonych/około 4-5 litrów owoców po nalewkach + nalewka korzenna która wyszła dobra niemniej zbyt intensywna i przeszkadzała przy strzemiennym, do tego z jakieś 2-3 litry źródlanki i reedestylacja w kegu + 2 deflegmatory szklane + chłodniczka, bardzo wolniutko /start o 21.30 a jeszcze trwa a już 2 w nocy ale za ten wysiłek warta jest ta skórka, po pierwsze na tym prostym sprzęciku leci mi od 90% do 80% /w co sam nie wierzyłem próbując dwukrotnie dwóch alkoholomierzów, jeden b.dobry, drugi klasyka/, a jednak przy bardzo wolnej destylacji zachodzi reakcja jak w wątku http://alkohole-domowe.com/forum/the-sp ... al%20still, jest to możliwe kwestią bardzo długiego czasu, a druga rzecz o smaku /zapachu/, zaje...ta / częściowo to kwestia przypadku ale zestaw był mocno ziołowo-owocowy, totalnie bez kontroli, ale ten kto nie próbuje ten nie wie i nie pije.
Generalnie jestem zaskoczony i smakiem i mocą, bardzo na tak, POZDRAWIAM
Generalnie jestem zaskoczony i smakiem i mocą, bardzo na tak, POZDRAWIAM
Owoce po nalewkach
Przeczytałem o recyclingu owoców i zastanawiam sie czy umieszczenie ich w szybkowarze i zagotowanie to dobry sposób na odzyskanie cennego surowca i dodanie go do samej nalewki.
Wyciskanie owoców powoduje że odzyskany towar jest dosyć mętny i trzeba go mocno klarować.
Ogólnie zauważyłem, że pozbycie sie wszelkich zawiesin przez różnego rodzaju filltry to dosyć żmudna robota.
Będę wdzięczny za sugestie i pozdrawiam
Wyciskanie owoców powoduje że odzyskany towar jest dosyć mętny i trzeba go mocno klarować.
Ogólnie zauważyłem, że pozbycie sie wszelkich zawiesin przez różnego rodzaju filltry to dosyć żmudna robota.
Będę wdzięczny za sugestie i pozdrawiam
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Tak się głośno zastanawiam!!!
Zostało mi trochę /będzie parę litrów/ osadów po "calvadosie", a także owoców typu jabłka, pigwa, po nalewkach, poddam to redestylacji, myśl, a może by tak dodać do tego pokrojonych jabłek, parę kilo, czy uda mi się wzbogacić smak tymi jabluszkami czy raczej nie???
Co o tym myślicie:?::?::?:
Zostało mi trochę /będzie parę litrów/ osadów po "calvadosie", a także owoców typu jabłka, pigwa, po nalewkach, poddam to redestylacji, myśl, a może by tak dodać do tego pokrojonych jabłek, parę kilo, czy uda mi się wzbogacić smak tymi jabluszkami czy raczej nie???
Co o tym myślicie:?::?::?:
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Owoce po nalewkach
@ Piotlek, klodek4, możesz z tym robić co chcesz. Destylat raczej nadaje się do picia w takiej postaci jak jest. Dodając do nalewki tylko ją niepotrzebnie wzmocnisz.
Ekstrakt możesz też użyć jako bazę do zrobienia nowej nalewki.
Ekstrakt możesz też użyć jako bazę do zrobienia nowej nalewki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Puściłem wczoraj derenia, osady i same owoce , dodałem trochę wody
na prostym sprzęcie, garnek, deflegmator /wypełniony sprężynkami z miedzi/ i chłodnicy
I na tapetę poszły pigwowce wraz z małą ilością nalewki na kandyzowanym kokosie (bleeee)
Z derenia odzyskalem ponad 750 ml 75% alkoholu o zapachu derenia, który dolalem do odfiltrowanej nalewki dereniowej gdyż była w/g za słaba.
Z pigwowca odzyskałem 1 l około 80% wódeczki o mocnym posmaku pigwowca i zostawiłem do rozcieńczenia jako 40-45% wódeczki smakowej.
na prostym sprzęcie, garnek, deflegmator /wypełniony sprężynkami z miedzi/ i chłodnicy
I na tapetę poszły pigwowce wraz z małą ilością nalewki na kandyzowanym kokosie (bleeee)
Z derenia odzyskalem ponad 750 ml 75% alkoholu o zapachu derenia, który dolalem do odfiltrowanej nalewki dereniowej gdyż była w/g za słaba.
Z pigwowca odzyskałem 1 l około 80% wódeczki o mocnym posmaku pigwowca i zostawiłem do rozcieńczenia jako 40-45% wódeczki smakowej.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
klodek4 Czy ty masz sitko z postów wyżej pod tymi owocami czy gotujesz na "kozaka" bez sitka??
Ja owoce po nalewkowe ładuje we wiadro z winogronem deserowym z biedry, plus jakieś rodzynki, banany i różne takie i robię nastaw owocowy. Chyba się skuszę na odzysk w waszym stylu
Ja owoce po nalewkowe ładuje we wiadro z winogronem deserowym z biedry, plus jakieś rodzynki, banany i różne takie i robię nastaw owocowy. Chyba się skuszę na odzysk w waszym stylu
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
@Ramzol
Nie, nie mam żadnego sitka, na szczęście ten szybkowar jest "przedpotopowy" i ma grube dno, nie zdarzyło mi się jeszcze przypalenia go, zresztą zawsze jadę na małym ogniu.
Spróbuj, naprawdę fajne smaki z tego się odzyskuje, dla przykładu, na dniach będę odzyskiwał nalew z orzechów laskowych plus jakiś owoc do tego.
Powódzenia.:D:D
Nie, nie mam żadnego sitka, na szczęście ten szybkowar jest "przedpotopowy" i ma grube dno, nie zdarzyło mi się jeszcze przypalenia go, zresztą zawsze jadę na małym ogniu.
Spróbuj, naprawdę fajne smaki z tego się odzyskuje, dla przykładu, na dniach będę odzyskiwał nalew z orzechów laskowych plus jakiś owoc do tego.
Powódzenia.:D:D
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Nie mieszam orzechów z owocami. Ani laskowych, ani włoskich. Destylaty są ciekawe na tyle, że zostawiam każdy z osobna. O ile leszczynówkę da się rozpoznać, tak tą po orzechach włoskich już nie. Każdy zna smak, wie że już gdzieś to miał na języku, ale dopiero po podpowiedzi mówi "no tak, byłem blisko". Nie są lepsze od samych nalewek, ale jako ciekawostka mają miejsce w barku. Czasem gość sam poprosi kolejną dolewkę bo zasmakował. Znasz to, gusta są różne.klodek4 pisze:będę odzyskiwał nalew z orzechów laskowych plus jakiś owoc do tego.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
W tym tygodniu odzyskiwałem orzechy laskowe plus pigwowca "zdziczałego”,
nie wiem co mnie podkusiło ale dodałem parę, no więcej niż parę, nasion kardamonu do samej redestylacji, efekt taki że kardamon przejął wszystkie smaki i zapachy, jednym słowem uzyskałem mocną kardamonówkę.
Nie wiem czy będzie to pijalne, po próbnym kielichu, rano, odbijało mi się kardamonem.
nie wiem co mnie podkusiło ale dodałem parę, no więcej niż parę, nasion kardamonu do samej redestylacji, efekt taki że kardamon przejął wszystkie smaki i zapachy, jednym słowem uzyskałem mocną kardamonówkę.
Nie wiem czy będzie to pijalne, po próbnym kielichu, rano, odbijało mi się kardamonem.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Przekonałem się, że lepiej jest redestylować ponalewkowe owoce oddzielnie. Później można dowolnie zestawiać destylaty.
Najlepszy jaki mi wyszedł, to malinowy - esencja smaku i aromatu. Po dodaniu odrobiny do herbaty miód, malina w gębie
Destylowałem w aluminiowym szybkowarze i nie było problemów z przypalaniem - owoce ponalewkowe są twarde, ścięte i nie tworzą dużo mułu i zawiesiny. Nawet ze zmiksowaną żurawiną nie było kłopotu, ale aromaty niespecjalne.
Najlepszy jaki mi wyszedł, to malinowy - esencja smaku i aromatu. Po dodaniu odrobiny do herbaty miód, malina w gębie
Destylowałem w aluminiowym szybkowarze i nie było problemów z przypalaniem - owoce ponalewkowe są twarde, ścięte i nie tworzą dużo mułu i zawiesiny. Nawet ze zmiksowaną żurawiną nie było kłopotu, ale aromaty niespecjalne.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 12
- Rejestracja: środa, 22 lip 2015, 15:45
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Co zrobić z owoców po ratafi?
Cześć wszystkim. Zostały mi owoce z nalewki. Są mocno nasączone spirytusem i szkoda mi ich wyrzucić. Czereśnie, maliny i truskawki - leżakowały w spirytusie i cukrze 14 miesięcy. Zastanawiam się czy mogę zrobić z nich jakiś nastaw żeby uzyskać trochę dobrego bimberku? Proszę o wszelkie sugestie i porady ponieważ będzie to moje drugie pędzenie. Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-N910C
Wysłane z mojego SM-N910C
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Co zrobić z owoców po ratafi?
Zasadniczo wyjdzie z tego tylko i wyłącznie bimberek z posmakiem owocowym. Dodaj 1kg cukru na 4-5kg owoców, wody daj 5-6l na 5kg owoców i jakieś mocne drożdże, np. Bayanus G995 i przynajmniej podstawową pożywkę dla drożdży.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Co zrobić z owoców po ratafi?
Sądzę, że ratafia to też nalewka. A z owocami ponalewkowymi postępuję tak: miękkie i smaczne - truskawki, czereśnie, część wiśni i śliwek - pożeramy na surowo, a inne - pigwowiec, śliwki, dzika róża, dereń, głóg, nawet włoskie orzechy zbieram do pojemnika i gdy jest ze 20l dolewam wody i destyluję na prostym sprzęcie. Można dolać dobrego spirytusu - będzie więcej aromatycznego destylatu.
Czasem produkt jest tak aromatyczny, że używam go do kupażowania innych nalewek lub po sporym rozcieńczeniu.
Czasem produkt jest tak aromatyczny, że używam go do kupażowania innych nalewek lub po sporym rozcieńczeniu.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Co zrobić z owoców po ratafi?
Zrobiłem bardzo podobnie ze swoimi owocami ponalewkowymi, tyle że wsadziłem je do koszyczka do gotowania na parze i do bańki Zalałem winem porzeczkowym i na rurki Destylat wyszedł bardzo aromatyczny i w zależności z którego etapu było czuć oddzielnie, śliwki, maliny, porzeczki, wiśnie i inne owoce Teraz czeka cały słój owoców do przerobienia w ten sam sposób
-
- Posty: 136
- Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Odgrzewając stary temat, myślę sobie tak: pozostałości po nalewkach zawierają nie tylko alkohol, ale też cukier więc może je rozdrobnić, uzupełnić wodą z małym dodatkiem cukru, drożdży i przefermentować w celu uzyskania czegoś na kształt destylatu owocowego?
Potem odcisnąć/odfiltrować i na pot stilla?
Potem odcisnąć/odfiltrować i na pot stilla?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Tak. Jak najbardziej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Ja nie robię fermentacji owoców ponalewkowych. Z reguły nie zasypuję owoców cukrem, a jeżeli już, to po pierwszym zlaniu zalewam powtórnie czystą 40% i ponownie maceruję. Alko wyciąga resztę aromatów i cukier. Drugi nalew łączę z pierwszym i bywa niezłe Czasem - przy bardzo aromatycznych owocach np. pigwowiec, dereń - zalewam trzeci raz. Mam wódeczkę o lekkim smaku surowca, albo wrzucam wszystko do kotła i destyluję.
Moje owoce ponalewkowe są praktycznie suche i do destylacji dolewam wody i dobrego spirytusu. Ile? Wody ile uznam za stosowne, a spirytusu ile mam Destylat wychodzi mocno esencjonalny i do spożywania trzeba rozcieńczyć wodą lub nawet wódą.
Fermentacja wg mnie jest bardziej skomplikowana. Drożdże mają trudniej ze względu na alko w owocach. Odzysk cukru z owców chyba śladowy. Trzeba dodać cukru, aby coś nakapało, a to zmieni charakter trunku.
Ale chętnie wymienię się na produkt z fermentacji.
Moje owoce ponalewkowe są praktycznie suche i do destylacji dolewam wody i dobrego spirytusu. Ile? Wody ile uznam za stosowne, a spirytusu ile mam Destylat wychodzi mocno esencjonalny i do spożywania trzeba rozcieńczyć wodą lub nawet wódą.
Fermentacja wg mnie jest bardziej skomplikowana. Drożdże mają trudniej ze względu na alko w owocach. Odzysk cukru z owców chyba śladowy. Trzeba dodać cukru, aby coś nakapało, a to zmieni charakter trunku.
Ale chętnie wymienię się na produkt z fermentacji.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 paź 2015, 14:01 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1186
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Ja zalewam owoce czystą gorącą wodą. Stawiam w ciepłym miejscu i po minimum kilku dniach odsączam wodę i ją destyluję bez refluksu.Przechodzą aromaty owocowe. Jak dla mnie fajny towar.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 52
- Rejestracja: środa, 3 lip 2013, 23:06
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Recycling - odzysk alkoholu z owoców po nalewkach
Odświeże trochę temat...
Chciałbym przepędzic owoce tarniny które zostały mi po nalewce. Zalałem to co zostało destylatem 2 kategorii, pomacerowało się to 2 tygodnie i teraz chcę to puścic na rurki. Jedyną opcją jest puszczenie tego w całości czyli razem z pestkami. I tu mam wątpliwości co do tego co w tych pestkach siedzi (kwas pruski).
Robiliście coś podobnego? Jeśli tak to czy macie jakieś przeciwskazania?
Pozdro,
Jakub
Chciałbym przepędzic owoce tarniny które zostały mi po nalewce. Zalałem to co zostało destylatem 2 kategorii, pomacerowało się to 2 tygodnie i teraz chcę to puścic na rurki. Jedyną opcją jest puszczenie tego w całości czyli razem z pestkami. I tu mam wątpliwości co do tego co w tych pestkach siedzi (kwas pruski).
Robiliście coś podobnego? Jeśli tak to czy macie jakieś przeciwskazania?
Pozdro,
Jakub
-
- Posty: 52
- Rejestracja: środa, 3 lip 2013, 23:06
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Co zrobić z owoców po ratafi?
Witajcie, mam jedno pytanko odnośnie ratafii. Jako że zrobiłem ta nalewkę w zeszłym roku i o niej zapomniałem to chciałbym ją teraz zlać, jednak nie bardzo mam ci zrobić z owocami i chciałbym je przetrzymać przez jakiś czas w słoju. Kiedyś kumple wpadną to skonsumujemy jednak czy one mogę sobie tak same leżeć? oczywiście nasączone 70% - nie zalane. Czy się nie popsuja?
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Co zrobić z owoców po ratafi?
Sugeruję raz jeszcze zasypać je cukrem i wyciągnąć jeszcze trochę alkoholu, po rozpuszczeniu zlać ten słodki nalew będzie słabsza wersja dla Pań ...
Konsumowanie takich bezpośrednio z kumplami skończy się pod stołem i to szybciej niż myślisz
Konsumowanie takich bezpośrednio z kumplami skończy się pod stołem i to szybciej niż myślisz
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć