Radioaktywne? To wale tu!

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy

Post autor: pokrec »

@Partyzant: ja bym tego nie nazywał "mentalną metamorfozą", tylko "duchową metamorfozą". Wiara jest łaską. Albo ja się przyjmie, albo nie. Ale generalnie podzielam Twój punkt widzenia.

@Radius: widzisz, kwestia wiary. Także wiary w organizację rzeczywistości nadprzyrodzonej. osobiście obawiałbym się "trzeciej drogi", bo Pan Jezus powiedział, "obyś był zimny albo gorący...". Nie obraź się, oczywiście, szanuję Twój wybór, ale według mojego rozumienia tych spraw, to nie ma trzeciej drogi. jesteś albo z Bogiem, albo z Lucyferem. Są w ostatecznym rozrachunku tylko te 2 możliwości.
Tak, czy inaczej, każdy sam, na własną odpowiedzialność musi zdecydować o swoim życiu i wieczności. To się tylko tak mówi, ale to nie jest odpowiedzialność taka, ot, w stylu "najwyżej trafie do więzienia", albo "najwyżej moje dzieci nie będą miały co jeść". To jest odpowiedzialność, którą będzie trzeba ponosić nieskończenie długo. Pojęcie "nieskończoności" my lubimy bagatelizować. Nie zastanawiamy się nad jej "ciężarem gatunkowym". Ot, formalno-matematyczne continuum. A tymczasem, kiedy sam się w niej naprawdę znajdziemy, może być mniej wesoło.
Moim zdaniem lepiej jest zdecydować się na coś konkretnie i postawić na jakiegoś konia, niż żyć "w zawieszeniu" i niezdecydowaniu.
Jeśli rzeczywistość (także duchowa) jest dla wszystkich taka sama, to nasze osobiste poglądy nie mają na nią wpływu, to, że ktoś sobie wymyśli, że będzie szedł "trzecią drogą" nie oznacza, że dojdzie do "trzeciego celu". Ja mam jedną zasadę: nie wymyślam sobie rzeczywistości. Albo uznaję ją taką, jaką ja widzę, albo wierze autorytetom. Na każdy pogląd trzeba mieć "podkładkę" - albo wynik doświadczenia, albo przyjęcie na wiarę stwierdzeń kogoś, komu ufasz.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: JanOkowita »

pokrec pisze:.... Ja mam jedną zasadę: nie wymyślam sobie rzeczywistości. Albo uznaję ją taką, jaką ja widzę, albo wierze autorytetom. Na każdy pogląd trzeba mieć "podkładkę" - albo wynik doświadczenia, albo przyjęcie na wiarę stwierdzeń kogoś, komu ufasz.
He,he, dobre. Właśnie wymyśliłeś sobie własną rzeczywistość.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: Zygmunt »

Nie obraź się, oczywiście, szanuję Twój wybór, ale według mojego rozumienia tych spraw, to nie ma trzeciej drogi. jesteś albo z Bogiem, albo z Lucyferem. Są w ostatecznym rozrachunku tylko te 2 możliwości.
Albo masz obu powyższych gdzieś, bo masz ważniejsze sprawy do zawracania sobie nimi głowy.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: lesgo58 »

Chyba jednak koniec świata jest bliski... :smiech:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: radius »

@pokrecja nie mam o co się obrażać. Nie jestem gówniarzem z piaskownicy :lol: W dyskusji szanuję poglądy adwersarza chociaż się z nimi nie zgadzam a wymiana poglądów zawsze jest dla mnie pouczająca. Z poglądami przedstawionymi przez ciebie i partyzanta właśnie się nie zgadzam. Uważam m.innymi, że wiara nie jest żadną łaską. Nikt mi jej nie wyświadcza. Albo wierzy się z niewiedzy albo ze strachu przed nieznanym co potwierdzają twoje słowa;
pokrec pisze:...lepiej jest zdecydować się na coś konkretnie i postawić na jakiegoś konia, niż żyć "w zawieszeniu" i niezdecydowaniu.
Napisałeś również;
pokrec pisze:Ja mam jedną zasadę: nie wymyślam sobie rzeczywistości. Albo uznaję ją taką, jaką ja widzę, albo wierze autorytetom. Na każdy pogląd trzeba mieć "podkładkę" - albo wynik doświadczenia, albo przyjęcie na wiarę stwierdzeń kogoś, komu ufasz.
co jest kompletną bzdurą, bo rzeczywistość wymyślasz i kreujesz ją sobie w każdej chwili, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Żeby dać ci do myślenia, zamieszczam 7 zasad Huny. Przeczytaj, przemyśl a potem porównaj z tym, czym faszerują nas "pasterze" w drodze ku lepszemu jutru.
ZASADY HUNY
Są proste i uniwersalne.
1 ZASADA IKE

Świat jest taki, jak myślisz, że jest. BĄDŹ ŚWIADOMY.

Nikt nie zmusza cię do myślenia w określony sposób. Twoje nastawienie do życia decyduje o jego jakości. Ty decydujesz co myślisz o sobie i świecie. Rozpoznaj, czy myślisz, że świat jest jest miejscem pełnym trudu, zagrożeń, bólu i smutku, czy też miejscem pełnym piękna, miłości, radości i magii. Co myślisz o sobie? Jaką wartość przypisujesz sobie i swojemu życiu?
Ważne jest abyś był świadomy, że to co myślisz tworzy fundamenty twojego życia i decyduje o tym: jaki jesteś ty i jaki jest twój świat?
2 ZASADA KALA

Nie ma żadnych ograniczeń poza tymi, które stworzymy sami. BĄDŹ WOLNY.

Wszystko jest możliwe, jeśli w to wierzymy i dajemy sobie do tego prawo. Wielu z nas ogranicza samych siebie, wierząc świadomie lub nieświadomie w to, że nie są wystarczająco dobrzy, lub nie zasługują na miłość szczęście i sukces.
Lęk, surowe osądzanie, winy przeszłości, pokłady złości oraz inni ludzie zarządzają nami, a my na to pozwalamy.
Oddaliśmy władzę nad sobą, konsekwencją jest ból i cierpienie, a korzyścią brak odpowiedzialności.
Rozpoznaj czy tego właśnie chcesz? Jeśli nie:
Wybacz sobie i innym, uwolnij ograniczenia przeszłości i ruszaj ku miłości, radości i szczęściu.
Gdy tego nie zrobisz, pozostaniesz na zawsze skuty łańcuchem, który sam na siebie założyłeś i do którego tylko ty masz klucz.
Ważne jest abyś pamiętał, że jesteś jedyną osobą, która ma moc zmiany siebie i swojego życia.
Ty decydujesz czy jesteś niewolnikiem ograniczeń z przeszłości czy też wolnym twórcą własnego życia.
3 ZASADA MAKIJA

Energia podąża za uwagą.
Dostajesz to na czym się skupiasz. BĄDŹ SKUPIONY.

Podążaj za swoimi celami i marzeniami. Zasilaj je swoją uwagą. Myśl o nich tak jakby już się spełniły i były obecne w twojej teraźniejszości.
Nie dopuszczaj do siebie negatywnych myśli i wątpliwości, gdy się pojawią, pozwól im spokojnie odpłynąć i zastąp je tym co pozytywne i wspierające.
Trzymaj kurs na pozytywne nastawienie, wspieraj swoją uwagą tylko to co cię prowadzi ku życiu radosnemu, pełnemu miłości i obfitości..
Pamiętaj o tym, że jesteś jego twórcą.
4 ZASADA MANAWA

Moment siły jest teraz. BĄDŹ TU I TERAZ.

Świadomie i w skupieniu żyj chwilą obecną, ponieważ moment mocy jest teraz. Wyćwicz świadomy nawyk bycia w teraźniejszości. Świadomie i bezustannie skupiaj się na tym czego aktualnie doświadczasz zmysłami. I tak: świadomie oddychaj, świadomie patrz na kolory, kształty...., świadomie słuchaj różnych dźwięków, świadomie dotykaj otaczających cię przedmiotów i świadomie podejmuj działania w kierunku tego czego pragniesz. Bycie w przeszłości lub przyszłości pozbawia nas siły której potrzebujemy w teraźniejszości. Niedobory energii tworzą podstawę niedomagań i chorób. Dobrze jest pamiętać, że naszym prawdziwym domem jest teraźniejszość.
Nauczmy się dbać oto, aby przeszłość i przyszłość odwiedzać tylko czasami. Celebrujmy każdą teraźniejszą chwilę i wspierajmy ją naszą świadomością.
5 ZASADA ALOHA

Kochać to znaczy być szczęśliwym. BĄDŹ SZCZĘŚLIWY.

Miłość jest źródłem mocy, to wielki uzdrowiciel. Miłość wzrasta gdy znika osądzanie. Podejmij decyzję o byciu szczęśliwym. Stań się szczęśliwy. Bądź z siebie zadowolony.
Wybacz sobie i innym całe zło jakie się zdarzyło. Bądź wdzięczny.
Wyszukuj w sobie, w swoim życiu i wokół dobre rzeczy, dziękuj za nie bezustannie. Świadomość dobra i wdzięczność za nie pomoże ci radzić sobie ze złem, wzmocni cię, uczyni silnym i przyciągnie do ciebie więcej miłości.
Nigdy nie zasilaj swoją uwagą zła i problemów. Świadomie kieruj ją na to co cię wspiera w drodze ku szczęściu.
6 ZASADA MANA

Cała moc pochodzi z wnętrza. BĄDŹ PEWNY.

Jesteś częścią natury i masz moc taką jak ona. Uhonoruj tę moc swoją świadomością. Wierz w swoją moc i swoje nieograniczone możliwości.
Nie ufaj, że inni ludzie zrobią to co zechcesz, że świat będzie taki jak sobie życzysz, ponieważ wszystko co istnieje ma swoje własne priorytety.
Zdecyduj się ufać, że posiadasz moc wprowadzania zmian.
Pamiętaj nie możesz kontrolować wiatru, ale zawsze możesz poprawić żagiel. Masz wolną wolę, możesz pokierować swoim życiem i sobą jak tylko chcesz.
Jesteś odpowiedzialny za swoje decyzje i działania, za to jak wygląda twoje życie.
Jesteś jego reżyserem, scenarzystą i aktorem.
Jeśli jesteś nieszczęśliwy z powodu decyzji innych, oznacza to, że oddałeś im swoją moc i władzę.
Zrób wszystko, żeby ją odzyskać.
Bezustannie buduj swój wewnętrzny autorytet, i zaufanie do siebie.
Ćwicz bycie pewnym.
7 ZASADA PONO

Skuteczność jest miarą prawdy. BĄDŹ POZYTYWNY.

Zawsze oczekuj najlepszego. Istnieje wiele możliwości dokonania czegoś.
Unikaj strategii bycia pesymistą, tylko po to, aby uniknąć rozczarowania. Rozczarowanie to niezadowolenie z powodu jakiegoś obrotu sprawy.
Ludzie kierujący się lękiem nie planują sukcesu lecz porażkę. Boją się złego samopoczucia tak bardzo, że rezygnują z dobrego.
Tu widać jak bardzo absurdalne jest działanie lęku.
Czuj się dobrze niezależnie od tego co się dzieje na planie fizycznym. Tu zawsze możesz zadziałać inaczej.
@Partyzant, ty też sobie poczytaj :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: JanOkowita »

No to żeś radius dał kolegom do myślenia :hahaha: Chyba się wywalą w weekend ! Albo coś wypiją i może odnajdą lepszy świat ? :freak:
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Emiel Regis »

@radius
Przeczytałem całość i mam wrażenie że można napisać to krócej;
''Kochaj brata swego...'',
''Wiara góry przenosi''
Brzmi znajomo?
Nie opowiadam się tu za jakimś konkretnym podejściem do tych spraw, obwarowanym swoistymi prawami, obowiązkami i ograniczeniami albo też całkowitym ich brakiem
Nie znalazłem jeszcze swojej drogi ale staram się badać różne ścieżki.
@Pokrec, Partyzant,
Zazdroszczę wam, też chciałbym mieć tę pewność.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Radio aktywne? To wale tu!

Post autor: wolan »

pokrec pisze: @Radius: widzisz, kwestia wiary. Także wiary w organizację rzeczywistości nadprzyrodzonej. osobiście obawiałbym się "trzeciej drogi", bo Pan Jezus powiedział, "obyś był zimny albo gorący...". Nie obraź się, oczywiście, szanuję Twój wybór, ale według mojego rozumienia tych spraw, to nie ma trzeciej drogi. jesteś albo z Bogiem, albo z Lucyferem. Są w ostatecznym rozrachunku tylko te 2 możliwości.
Miałem powstrzymać się od udzielenia swojej opinie w tym temacie ale..., jednak popieram bliżej mi do radiusa :). Ja uważam, że jest 3 droga a może jest ich wiele ??
Pokrec zapomniałeś o czyśćcu :) to może miejsce dla Nas ?? Będących na tej błędnej ścieżce ??
Ogólnie wierzę w Boga, nic złego w jego naukach nie znalazłem, jednak jestem przeciwny jego obecnym nauczycielom, a raczej różnym obozom co przyjmują punkt widzenia odnośnie od miejsca siedzenia.
Pamiętajcie radio ma głośnik nie ryja :P
Czyli jak to niektórzy określają jestem wierzącym nie praktykującym :), osobiście uważam, że życie należy przeżyć godnie. Traktować wszystkich tak jakbyś sam chciałbyś być traktowany itp, etc. Codzienność pokazuje swoje, babcia która wraca z kościoła i idzie do lekarza zrobi wszystko żeby wetknąć się przed ciebie w kolejkę krzycząc na cała przychodnie, że była pierwsza (choć nie była ) a ty i tak ją wpuścisz chociaż spieszysz się do roboty (i gdzie tu jej poszanowanie dla bliźniego).
Dlatego dla mnie to trochę obłuda i wole trzymać się swoich zasad :)
Po prostu mam ludzkie podejście do ludzi i tego samego wymagam od innych, i tutaj wiara nie ma nic do tego. Wierzę w Boga może On o tym wiem ale nie będę chodził do kościoła gdzie rządzi człowiek którym panuje (z natury ) rządza władzy i pieniądza. Nie mówię, że wszyscy są tam źli ale dobrych też nie jest za wielu :)
Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: pokrec »

Wolan, nie zapomniałem, czyściec to niebo. Tak samo skończony, jak ziemskie życie. Kto się na czyściec załapie może być szczęśliwy - bo ma pewność zbawienia.
Niemniej jednak, to, co tu, na ziemi zajmuje zaledwie np. minute modlitwy, czy parę zł. jałmużny, w czyśćcu "odrabia się" latami. Dopóki żyjemy - naprawdę mamy szansę bardzo wiele zdziałać, potem pozostaje tylko cierpienie. To jak lecieć do Ameryki samolotem i płynąć kraulem.
Nic to, ja wiem, że wielu z nas zraziło się do Boga i Kościoła przez obraz, jaki widać, przez niegodnych księży, obłudnych wiernych... Zrozumiałe. Najważniejsze - to poszukiwać. Kto szuka, tez znajdzie.

A co do wiary niepraktykowanej to jest jak z byciem abstynentem, tylko niepraktykującym.
Jeśli wierzysz, że upuszczona na nogę cegła spowoduje ból, to jej nie upuszczasz. A jak wierzysz, że będzie boleć i jednak upuścisz, to jak to nazwać?

Jak idziesz modlić się o deszcz i nie bierzesz ze sobą parasola (bo co ludzie pomyślą, niebo jak blacha, prognoza przewiduje przez miesiąc suszę), to po co idziesz się modlić?

Mozna by tak kotka ogonem odwracać non - stop - każdy musi sam pomyśleć i poszukiwać. na własna odpowiedzialność.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: radius »

Miałem już się nie odzywać w tym temacie, ale jak ktoś wypisuje ewidentne bzdury to nie zdzierżę :!:
pokrec pisze:...czyściec to niebo. Tak samo skończony, jak ziemskie życie. Kto się na czyściec załapie może być szczęśliwy - bo ma pewność zbawienia.
Niemniej jednak, to, co tu, na ziemi zajmuje zaledwie np. minute modlitwy, czy parę zł. jałmużny, w czyśćcu "odrabia się" latami.
Kto ci takich bzdur nagadał, albo gdzie to wyczytałeś :?: :o
Pokaż mi choć jeden cytat z biblii, który mówi o czyśću, a w zębach przyniosę ci moją aparaturę wraz z całym zapasem wyrobów jaki posiadam i zostanę wiernym słuchaczem ojca dyrektora :hahaha:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: lesgo58 »

Chyba jednak koniec świata jest bliski... :smiech:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Partyzant »

Ja zrozumiałem pokrec-a, on to po prostu powiedział z "przenośnią", tak samo jak spowiedź, tez nie ma czegoś takiego w Biblii.
Czyściec, spowiedź, albo to, że trzeba iść obowiązkowo do kościoła, aby się pomodlić, to wszystko jest jeden wielki długowieczny przekręt klechów.

Ja bym tam wolał zapasy radiusa :mrgreen:

Ps. Ot się narobiło, ale to dobrze, w ten sposób dużo ludzi dowie się niektórych rzeczy...
Miałem już się nie odzywać w tym temacie...
Według mnie powinieneś, a jeśli nie, "załóżmy" osobny temat. Założę się, że wiesz o rożnych tematach co innym włosy stanęły by dęba.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 gru 2012, 20:11 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: pokrec »

OK, ja się nie denerwuję, nie wkurzam, nie męczy mnie to, że ktoś nie wierzy w to, w co wierze ja. Wiara to nie psocenie, tu się nie da nic udowodnić empirycznie ani rozumowo.
Trudno, jestem katolikiem i moherem, nie mam problemów ze spowiedzią, czyśćcem ani innymi prawdami wiary katolickiej. Źródłem wiary katolickiej jest Pismo Św. i Tradycja. To, że czegoś nie ma w Biblii, nie znaczy, że nie ma tego w Tradycji Kościoła.
Bóg nie jest aptekarzem - urzędnikiem, On zrozumie zaskakująco wiele i jest gotów wybaczyć nam wszystko - pod warunkiem, że Mu tego nie zabronimy. On nam wybaczy zarówno niewiarę w istnienie czyśćca jak i wiarę w sens spowiedzi - jeśli tylko będzie to płynęło z naszych uczciwych przekonań a nie z wyrachowania. On może przebaczyć nawet wojującemu ateiście. Bo tylko On zna prawdziwe motywy dla których człowiek np. stracił wiarę i zaczął walczyć z Kościołem, religią, Bogiem.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby inni wierzyli w to, w co chcą wierzyć. Nie zabraniam, nie obruszam się, nie chcę nazywać przekonań religijnych innych ludzi bzdurami.
Każdy z nas musi postawić na to, na co chce postawić. I obiektywnie rzecz biorąc nie ma naukowej, czy empiryczne metody przekonania się, jaka jest prawda. W coś trzeba uwierzyć. Jakiś światopogląd trzeba mieć.
Mi nie przeszkadza, że ktoś obok wierzy w coś innego / inaczej.
Mi wystarcza, że jestem przekonany o prawdziwości mojej wiary. Nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę.
I tak za błędy w mojej wierze konsekwencje poniosę tylko ja sam osobiście, podobnie, jak każdy z nas.
Pozostaje tylko szukać i samemu decydować, w co się chce wierzyć.

Przepraszam, jeśli kogoś dotknąłem, czy zdenerwowałem, może rozczarowałem, ale po co mam udawać kogoś, kim nie jestem?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: radius »

Przykro mi, ale znowu popełniasz błędy i to kardynalne :!:
pokrec pisze: To, że czegoś nie ma w Biblii, nie znaczy, że nie ma tego w Tradycji Kościoła.
TRADYCJA jest to ustne przekazywanie tylko tych prawd nauki objawionej, którą apostołowie głosili, ale ich nie spisali, tradycja obejmuje zatem prawdy objawione i kościołowi przekazane, lecz w Piśmie Świętym NIE ZAWARTE. Wszystkie te prawdy, pierwotnie ustnie tylko przekazywane, zostały z biegiem czasu spisane i zawierają się obecnie: po pierwsze w orzeczeniach papieży i soborów, po drugie w składach wiary, po trzecie w księgach liturgicznych, po czwarte w aktach świętych męczenników, po piąte w pismach ojców i pisarzy kościoła, po szóste w historii kościoła a zwłaszcza w historii herezji, po siódme w pomnikach sztuki chrześcijańskiej jakimi są obrazy, rzeźby, napisy, kamienne groby, w katakumbach i kościołach.

Doktryny które głosi Kościół Katolicki w większości są zupełnym zaprzeczeniem nauki Pawła, Jana, Piotra, Jakuba i innych apostołów. Dowód? Prosty dowód - czy apostołowie podzieliliby pogląd, że należy stworzyć tak zwaną "świętą inkwizycję" jak to zostało zatwierdzone na soborze Laterańskim w 1215 roku. A co z innymi naukami, których żaden z apostołów nie głosił? Który apostoł głosił o kulcie Maryjnym, który apostoł głosił o kulcie świętych, który apostoł głosił o kulcie obrazów, który apostoł głosił o kulcie relikwii, o modlitwie za zmarłych, a który o mszy świętej? To wszystko są dodatki ludzkie, ale żywa tradycja je autoryzuje. I w ten sposób prowadzi ludzi na manowce. Więc należy zaprzeczyć prawdziwości tradycji oraz nieomylności autorytetu nauczycielskiego urzędu kościoła. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że nie ma gwaranta. Można się zapytać - co gwarantuje że nauczycielski urząd Kościoła jest prowadzony przez Ducha Świętego i nie podlega zwiedzeniu? Nikt nie może udzielić takiej gwarancji. Po drugie - jeżeli Duch Święty jest tym który inspirował Pismo Święte, a każdy się na to zgodzi, jeżeli wg katolicyzmu jest także autorem tradycji, a więc jeżeli obydwa te źródła sobie przeczą, to co uznać za prawdziwe, gdzie Duch Święty się pomylił w takim razie, jeżeli te obydwa źródła sobie przeczą. Katolicyzm stworzył jeszcze jedną definicję tradycji, powiedział że tradycja to zbiór objawionych prawd Bożych nie zapisanych w Piśmie Świętym, które Kościół Katolicki przechowuje i do wierzenia podaje. To jest katechizmowa definicja. W ten sposób kościół otworzył sobie drogę do ogłoszenia dowolnych, jakichkolwiek które się przyśnią tak zwanych prawd wiary. Kościół Katolicki ma w założeniu, że żywa tradycja kościoła jest ewolucyjna. Oczywiście zakłada się, że to Duch Święty odkrywa coraz to inne prawdy, a gwarancją ich prawowierności jest urząd kościoła. W konstytucji dogmatycznej mówi się że kościół z biegiem wieków dąży stale do pełni prawdy Bożej. I w tym tak zwanym "odkrywaniu prawdy Bożej" kościół nie dostrzega że z każdym dogmatem, z każdym orzeczeniem papieskim, oddala się od Słowa Bożego, coraz dalej i dalej. Akceptowanie tradycji nie jest wynalazkiem Kościoła Katolickiego. Już bowiem Żydzi utrzymywali że oprócz Zakonu i słowa pisanego, istnieje pochodząca z objawienia Bożego tradycja, którą podawano sobie z ust do ust, a jej źródłem były orzeczenie doktorów i kapłanów ujęte w księgach Talmudu. Chrystus zaprzeczył takim praktykom. W Ewangelii Mateusza 15 rozdziale w 3 wersecie powiedział:
"On zaś, odpowiadając, rzekł im: A dlaczego to wy przestępujecie przykazanie Boże dla nauki waszej?"

W Mateusza 15:6-9 Jezus powiedział:
"Tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją. Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi"

Sorry, ale sam sprowokowałeś mnie do dyskusji ;) a i Partyzant pewnie jest zadowolony czytając te słowa :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: pokrec »

To Pan Jezus mówił do faryzeuszów. Owszem, można się dopatrywać analogii ze współczesnym Kosciołem, ale nie bardzo mam ochotę się kłócić.
Co do spowiedzi, to np. u św. Jana, rozdział 20:
"A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»"

Skoro to apostołowie mieli decydować komu grzechy odpuszczą a komu zatrzymają, to nie bardzo jest możliwość uniknięcia spowiedzi. Pierwsi chrześcijanie wręcz odprawiali spowiedź publiczną.

Co do Maryi - to pozdrowienie anielskie przy zwiastowaniu mówi wszystko. Że jest pełna łaski i błogosławiona między niewiastami. A potem pozdrowienie Elżbiety i Magnificat (1 rozdział u św. Łukasza). To są biblijne podstawy czci Maryi w Kościele.

Co do czyśćca jest mniej źródeł, ale można sobie poczytać np. tu:
http://www.effatha.org.pl/apologetyka/czysciec2.htm
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: radius »

He, he, uśmiałem się (ale bez ironii) czytając twoje próby tłumaczenia pewnych spraw.
Widać, że nawet biblii dobrze nie znasz.
pokrec pisze:To Pan Jezus mówił do faryzeuszów. Owszem, można się dopatrywać analogii ze współczesnym Kosciołem...
Nie tylko można :!: Wręcz cała nauka kościoła katolickiego, sprzeczna jest z naukami Jezusa oraz biblią :!:
pokrec pisze:Skoro to apostołowie mieli decydować komu grzechy odpuszczą a komu zatrzymają, to nie bardzo jest możliwość uniknięcia spowiedzi. Pierwsi chrześcijanie wręcz odprawiali spowiedź publiczną.
A wiesz jak wyglądała ta "spowiedź" :?:
Pierwsi chrześcijanie nie znali spowiedzi na ucho. Ponieważ imperium rzymskie początkowo zwalczało nową wiarę, wyznawcy bronili się przed pomówieniami narzucając sobie wysokie standardy moralne i praktykując publiczną spowiedź. Większe przewinienia były surowo karane, a pokuta obejmowała nawet czasowe wyłączenie ze społeczności wiernych.
Jak chrześcijanie radzili sobie z tzw. grzechami codziennymi? Cytując dzieło Augustyna z Hippony (z 425 r.) uważanego za świętego katolickiego i błogosławionego prawosławnego, “dla odpuszczenia wszystkich grzechów dostaliśmy chrzest, dla odpuszczenia grzechów lekkich dostaliśmy modlitwę (…). Raz na zawsze mamy obmycie w chrzcie, codziennie mamy obmycie w modlitwie.
Również obecnie występuje spowiedź publiczna na każdej mszy ("Spowiadam się bogu wszechmogącemu i wam bracia i siostry...") więc w żaden sposób nie jest potrzebna spowiedź uszna i pośrednik pomiędzy wyznawcą a bogiem :!:
pokrec pisze:Co do Maryi - to pozdrowienie anielskie przy zwiastowaniu mówi wszystko. Że jest pełna łaski i błogosławiona między niewiastami. A potem pozdrowienie Elżbiety i Magnificat (1 rozdział u św. Łukasza). To są biblijne podstawy czci Maryi w Kościele.
Kolejne twoje błędne myślenie.
Anioł Gabriel skierował następujące słowa pozdrowienia do Maryi poślubionej Józefowi: Bądź pozdrowiona, łaską obdarowana, Pan jest z tobą; błogosławionaś ty między niewiastami. /Łk 1,28/. Pozdrowienie anielskie składa się z trzech części. Bądź pozdrowiona, to grecki wyraz chairo. Jest to częsta forma pozdrowienia stosowana w tym języku. Dosłowne znaczenie tego wyrazu to cieszyć się, radować się. Przy spotkaniu może oznaczać witaj, bądź pozdrowiony. Przy pożegnaniu: bywaj zdrów, żegnaj. Drugi wyraz grecki w pozdrowieniu Gabriela to kecharitomene. Znaczenie tego wyrazu to być obdarowanym łaską, być napełnionym łaską, posiadać szczególną łaskę lub być uprzywilejowanym. Trzecia część pozdrowienia to wyrażenie Pan z Tobą. Pan to gr. Kyrios. Odwołując się do tekstu hebrajskiego Pisma Świętego, księgi Sędziów, szósty rozdział i wersety od jedenastego do trzynastego znajdujemy tam pozdrowienie anioła Jahweh skierowane do Gedeona. Brzmi ono następująco: Jahwe'h jest z tobą. Jahweh jest to imię, które jednoznacznie mówi o jedynym Bogu. Jest to Bóg, który aktywnie wspomaga swój lud. Zwrot - Jahweh jest z Tobą - jest zapewnieniem o obecności Boga, tak w życiu człowieka, jak i narodu. Jest też wyrazem akceptacji sposobu życia według Jego woli oraz zapewnieniem o szczególnej pomocy i wsparciu ze strony Boga. Dalsze słowa - błogosławionaś ty między niewiastami - nie występuje w starożytnych manuskryptach. Dlatego uważa się, że jest to późniejszy dodatek kościoła do wypowiedzi anioła. Prawdopodobnie zaczerpnięto tę frazę z proroczej wypowiedzi Elżbiety /Łk 1,42/.
pokrec pisze:Co do czyśćca jest mniej źródeł...
Przede wszystkim należy z całą podkreślić, że biblia ani jednym słowem nie mówi o czyśćcu. Tekst, na który powołuje się kościół rzymskokatolicki (i tylko ten kościół :!: ) pochodzi z księgi, którą sami uczeni katol;iccy nazwali "deuterokanoniczną". bo - jak i sześć innych ksiąg apokryficznych - znalazła się ona w kanonie biblii później, kiedy księgi te zostały przetłumaczone na język grecki na polecenie egipskiego króla Ptolomeusza. Warto dodać, że uczeni żydowscy przetłumaczyli i inne pisma, do których kościół katolicki nie przywiązuje większej wagi. Co więcej, Żydzi nigdy nie uważali tych ksiąg za kanoniczne. Dlatego też nie ma ich w żydowskim kanonie pism świętych - a do biblii włączył je dopiero św. Hieronim, twórca łacińskiego przekładu Pisma Świętego, tzw. Wulgaty. Przekład ten wraz ze wspomnianymi apokryfami został jednak przyjęty za jedynie obowiązujący i autentyczny tekst Pisma Świętego dopiero na soborze trydenckim kiedy to reformatorzy zakwestionowali m.in. naukę o czyśćcu, odpustach, modlitwach za zmarłych itp. Jedynie w ten sposób kościół katolicki mógł jakoś bronić wcześniejszego dogmatu soboru florenckiego o czyśćcu i mszach za dusze czyśćcowe.

Rozpisałem się trochę, bo chyba będzie to mój ostatni post na ten temat (chociaż mógłbym tak długo :lol: ) Myślę, że dałem ci kolego trochę do myślenia.
I jeszcze taka mała dygresja: Najgorszym wyjściem jest chowanie głowy w piasek. Wystawiamy wtedy inną część ciała i jest to najłatwiejsza pozycja do dymania. Co też kościół katolicki czyni z (łatwo)wiernymi :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: pokrec »

Dzięki, Radius, ale chyba się zagalopowałeś. No, bo:
Cytując dzieło Augustyna z Hippony (z 425 r.) uważanego za świętego katolickiego i błogosławionego prawosławnego, “dla odpuszczenia wszystkich grzechów dostaliśmy chrzest, dla odpuszczenia grzechów lekkich dostaliśmy modlitwę (…). Raz na zawsze mamy obmycie w chrzcie, codziennie mamy obmycie w modlitwie.
Powołujesz się na Tradycję a nie na Biblię uzasadniając swój stosunek do spowiedzi usznej. Przecież stanowisko Św. Augustyna to Tradycja a nie Biblia. U katolików Biblia jest przed Tradycją. Tradycja uzupełnia to, czego Biblia nie reguluje.

Ale pomijając dzielenie włosa na 4-ro, to czy to, że będę chodził do spowiedzi i swoje grzechy mówił innemu mężczyźnie (księdzu konkretnie) zagraża mojemu zbawieniu? Czy Pan Bóg zakazał spowiedzi usznej? Czy zakazał modlitw za zmarłych (obecnej i w tradycji judaistycznej - dużo starszej od chrześcijańskiej, do której w sposób naturalny przeszła)? Skoro uznamy, że nie ma czyśćca, to modlitwa za zmarłych nie ma sensu. Bo potępionym już nic nie pomoże a zbawionym jest ona niepotrzebna. I tak można odbijać piłeczkę i odwracać kotka ogonkiem. Ja nie uważam, żebym robił coś złego żyjąc wg. nauczania Kościoła Katolickiego. Podobnie, jak ateiści z plakatu: nie zabijam, nie kradnę, tyle, że wierzę.

Czy to, że unikam robienia mnóstwa rzeczy, które inni uznają za neutralnie moralne zagraża zbawieniu mojej duszy? Wydaje mi się, że nie.

Każdy na coś musi postawić. Jeśli nie znamy zależności uzyskanych rezultatów od naszych decyzji - musimy coś założyć, zgadnąć. Proponuję po prostu pozostać przy swoich przekonaniach i starać się żyć najlepiej, jak potrafimy. Mamy jakieś inne wyjście? Podobnie, jak Ty chyba nie zostaniesz tak, ot katolikiem z dnia na dzień, ja nie zostanę protestantem. Jeden jest Pan nad nami i jest nim Jezus Chrystus. Tego trzeba się trzymać.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Partyzant »

Większość ludzi nie zna biblii, a za to możemy podziękować tylko Watykanowi. Martin Luther z Niemiec tłumaczył biblie schowany w zamku przez czy lata. Zauważył że kler i biblia nie ma nic wspólnego, dlatego powstała nowa religia w Niemczech.

Spowiedź wynaleźli po to aby wiedzieć co robi lud, jak działa i jak nim manipulować itd... .
Czyściec jest po to aby ludzie już za życia nabrali strachu... W końcu Watykan to firma która ma wielowieczne doświadczenie w manipulacji i psychologi ludzi.

Ps.
Partyzant pewnie jest zadowolony czytając te słowa :lol:
Zadowolony i nie :!: Czas najwyższy aby ludzie a zwłaszcza w kraju przejrzeli na oczy co oni z nas robią " próbują ". Dzieki Bogu ludzie widzą coraz więcej.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Partyzant »

Jesli chodzi o czyściec, to jest coś takiego pod nazwą GEHENNA, nasz "kochany" Watykan, tak jak dużo innych rytuałów ściągnął z bliskiego wschodu, na własne potrzeby do otumanienia ludzi, nie mówiąc o nowoczesnym Izraelskim kościele...


Ps.
W Polskim języku niema nic... " jak na razie ".
W Hiszpańskim jest więcej... .

GEHENNA :?:
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: radius »

Partyzant pisze:W polskim języku niema nic... " jak na razie ".
Na pewno nie ma... ;)
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/dunkel/hades.htm
SPIRITUS FLAT UBI VULT

LeoNike
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 5 lip 2014, 13:17
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: LeoNike »

Ależ temat odkopaliście. A ja z nudów przeczytałem cały. Hmmm. Nie mam dobrych wieści dla wierzących. Ja wiem niestety, że czy będą żyli w takiej czy innej wierze, zgodnie z takimi czy innymi zasadami to po śmierci nie czeka ich nic. Śpieszmy się więc żyć bo tak szybko odchodzimy.
A swoją drogą wizja życia wiecznego, bez ciała, bez zmysłów dotyku, smaku i całej masy rzeczy, których by mi brakowało, przeraża mnie bardziej niż niebyt.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Emiel Regis »

LeoNike pisze:Ja wiem niestety, że czy będą żyli w takiej czy innej wierze, zgodnie z takimi czy innymi zasadami to po śmierci nie czeka ich nic.
Nie neguję tej opinii, ale zapytam nieśmiało; skąd ta pewność?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

LeoNike
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 5 lip 2014, 13:17
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: LeoNike »

A z tego samego żródła co katolicka wiara w istnienie jedynego. Wystarczy inna interpretacja. ;)
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Emiel Regis »

Czyli zinterpretowałeś sobie pewne informacje, wypracowałeś/przyjąłeś pewien światopogląd i w niego wierzysz.
Mamy więc Twoją wiarę w nieistnienie czegoś poza materią, przeciw wierze w istnienie czegoś więcej.

Jak dla mnie za mało żeby negować jedno lub drugie, a tym bardziej w tak autorytatywnym tonie.
A swoją drogą wizja życia wiecznego, bez ciała, bez zmysłów dotyku, smaku i całej masy rzeczy, których by mi brakowało, przeraża mnie bardziej niż niebyt.
Poczytaj sobie o teorii Platona na temat naszego odczuwania rzeczywistości, chodzi o sławne cienie rzucane na ścianę jaskini.
Na pewne rzeczy nie można się wypowiadać w takim tonie jak Ty. No, chyba że masz dostęp do czegoś, w co nie wierzysz i potrafisz to zinterpretować..
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: lesgo58 »

Jakiekolwiek przekonywanie siebie nawzajem o swoich racjach i sposobach postrzegania świata - zwłaszcza niematerialnego jest co najmniej nie na miejscu. Możemy mówić co najwyżej o interpretacjach.
Tak naprawdę to co my wiemy o bytach niematerialnych? Wszystko opiera się przecież tylko na wierze i na interpretacji - nieprawdaż?
Człowiek jest istotą tak niedoskonałą i ułomną, że w swoim staraniu zrozumienia tego co nas otacza stara się uzupełniać swoje wątpliwości "bytem niematerialnym". Bo mu trudno zrozumieć, że po śmierci zamieni się prawdopodobnie tylko w inny rodzaj energii.
Niektórzy sprytnie to wykorzystują, znajdując źródło niezłego utrzymania.
A cytowanie innych - nawet jeśli jest to Biblia, Koran, Talmud, czy dzieła innych wielkich i pomniejszych myślicieli - to tylko zgoda na postrzeganie świata innymi niż swoimi "oczyma".
Tak naprawdę to nie ma takiej istoty na świecie, która jest w stanie powiedzieć z cała stanowczością co jest poza naszym subiektywnym fizycznym postrzeganiem tegoż świata...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

LeoNike
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 5 lip 2014, 13:17
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: LeoNike »

@lesgo58 Dlatego nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swoich racji. Ja jedynie informuję, że można postrzegać inaczej otaczający nas świat.
@EmielRegis Rozumiem, że nie przeszkadza Ci autorytatywny ton facetów w kieckach, którzy wszystko wiedzą najlepiej i w taki sposób wypowiadają się na każdy temat? Zostałem wychowany w bardzo katolickiej rodzinie. Przyjąłem chrzest, komunię, bierzmowanie. I kiedyś chyba nawet wierzyłem. Ale im dalej w las tym więcej drzew i cała teoria istnienia jedynego legła w gruzach. Najpierw dostrzegłem sprzeczności, potem okrucieńtwo Boga i.t.d. (Zauważ, że Bóg piszę z dużej litery. Wciąż mam szacunek do wierzących). Polecasz mi poczytać Platona. Hmm. Sam napisałeś, że to jego teoria. ;/ Naczytałem się teorii wielu ludzi. I stąd wzięła się moja. Nie zamierzam przeciągać Cię na moja wiarę. Tak wygląda moja tolerancja. Żyj i daj żyć innym. Nie właź z butami w ich życie, ale też nie pozwalaj sobie włazić na głowę. A skoro jestem silny w swojej wierze to i Platona pewnie zinterpretowałbym na swoją korzyść. Tak przecież robi kościół. Niewygodne fakty marginalizuje a niewiarygodne teorie wynosi do świętosci. ;)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: ramzol »

Ja za to myślę, że temat bardzo ciekawy ale mam do niego zupełnie inne podejście choć w Boga wierzę (swojego). Wychodzę z założenia że ludzkość jest jak drożdże. Mianowicie, ewoluuje od wielu tysięcy lat i jest coraz to bardziej szlachetną odmianą odporną na "%". Problem jest taki, że odporność na wszystko co nas otacza jest coraz mniejsza, i to nie nasza tylko balonu w którym siedzimy. A pogoń za "%" jest ważniejszy niż wszystko.
Myślę, że nie będzie potrzebny żaden Pan z "piro" co by wybrać najlepszy szczep i dać mu kolejną szanse. Nie ma sensu i szatan nie ma nic z tym wspólnego. Człowiek jest zepsuty z natury i rozum nic tu nie pomoże. I tak jak było na początku (ponoć) jak zostanie dwoje to jeden będzie miał kurewskie geny :D Wszystko się samo rozwiąże :)

Co do ludzi wierzących i nie wierzących, to ani jedni ani drudzy nie są wstanie pokazać mi "lepszość" ich rozwiązania. Mam własny rozum i potrafię sam interpretować pismo czy słowa, a stworzony zostałem tak by rozumieć tyle nie więcej. Świat w którym żyjemy pokazuje jak potężną bronią jest "wiara", większą niż pieniądze. Wystarczy wszystko ładnie ubrać w słowa i trafić do mas. Dzisiaj jak ktoś powie że przyszedł zabawić ludzkość to zostanie wyprany w szpitalu psychiatrycznym.
Nie ważne czy jesteś katolikiem czy muzułmaninem czy może świadkiem i znasz pismo.
Według mnie wiara powinna opierać się na "sercu" i własnej interpretacji a nie rozumie i wiedzy innych.

Niestety nie podeprę się tutaj żadnymi cytatami z Biblii, bo chyba nie oto w niej chodzi by znać ją na pamięć. Pomijam fakt że napisał ją człowiek ;)

I słowo na Niedzielę :D
"... powiedz tylko słowo a będzie uzdrowiona dusza moja."
Coś w tym jest ;)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Emiel Regis »

@LeoNike
Chyba mnie nie zrozumiałeś.
Ja nie bronię żadnej instytucji religijnej, ani nie staram się patrzeć na rzeczy ponadczasowe przez pryzmat tego, co mówią 'faceci w kieckach' (z wyjątkiem tych, których warto słuchać, ale takich niełatwo znaleźć).
Starałem Ci się przedstawić mój punkt widzenia, wg. którego nie jesteśmy w stanie, z naszym sposobem postrzegania, stwierdzić z całą pewnością czy istnieje coś więcej czy też nie, ani tym bardziej analizować mechanizmów tego 'Czegoś'.

Twoje zachowanie przypomina mi kogoś wydawałoby się wierzącego, kto obrażony na księdza odrzuca Boga. To nie ta skala.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Ryba64 »

Emiel Regis pisze: Starałem Ci się przedstawić mój punkt widzenia, wg. którego nie jesteśmy w stanie, z naszym sposobem postrzegania, stwierdzić z całą pewnością czy istnieje coś więcej czy też nie, ani tym bardziej analizować mechanizmów tego 'Czegoś'. ...
Kiedyś przeczytałem zdanie, które dało mi sporo do myślenia:

"Prawdopodobieństwo powstania życia na Ziemi jest miliardy razy mniejsze od prawdopodobieństwa zdarzenia w którym piorun uderzy w śmietnik i powstanie z tego najnowszy Mercedes S-Klasse."

Pozdrawiam :)
Lubię to co naturalne
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: ramzol »

Ryba64 pisze: "Prawdopodobieństwo powstania życia na Ziemi jest miliardy razy mniejsze od prawdopodobieństwa zdarzenia w którym piorun uderzy w śmietnik i powstanie z tego najnowszy Mercedes S-Klasse."

Życie na ziemi powstało i to nie ważne czy wyszliśmy z wody czy stwórca nam je dał. Najważniejsze, że już teraz wiem z czego robią Mercedesy :D
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

LeoNike
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 5 lip 2014, 13:17
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: LeoNike »

@Emielu. W jednym zdaniu piszesz, że nie jesteśmy w stanie, z naszym sposobem postrzegania, stwierdzać i analizować, a w kolejnym, nie znając mnie wcale, próbujesz mnie zaszufladkować. Inną srawą jest - skąd wiesz których kieckowych warto słuchać? Dla ciebei będą to Ci nieliczni a dla innnych Ci nieliczni będą odszczepieńcami od wiary, głoszącymi herezję?
Moim skromnym zdaniem, prawda jest taka, że jesteśmy marnymi okruchami wszechświata. I dlatego przez całe życie, zamiast cieszyć się tym co mamy i korzystać, póki mamy taką szansę, z krótkiego bądź co bądź życia, staramy się wmówić sobie, ze czeka nas coś wiecej. Staramy sie wierzyć, że znaczymy coś więcej niż mały błysk w historii.
Tym postem kończę dyskusję w tym temacie. Nie jestem prorokiem i nie zamierzam bronić zajadle swojej teorii. Nie zamierzam też na jej poparcie przytaczać cytatów, myśli wielkich ludzi i teorii filozofów. W swym życiu czuję sie także na tyle dobrze, że nie potrzebuję szerokiego grona współwyznawców i cyklicznych spotkań umacniających wiarę. Żyję w zgodzie z własnym sumieniem, zgodnie z zasadą "nie rób innemu co tobie nie miłe" i tak jak inni wierzą w Boga (swoją drogą, to który z Bogów całego świata jest ten prawdziwy?) tak ja wierzę, że muszę jak najlepiej i najprzyjemniej wykorzystać czas, który mi został dany na tym ziemskim padole.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Emiel Regis »

ramzol pisze: Według mnie wiara powinna opierać się na "sercu" i własnej interpretacji a nie rozumie i wiedzy innych.
Zobacz co się stało z chrześcijaństwem i jak daleko odbiegło od pierwowzoru. Wszystko przez to, że zaczęto je 'interpretować' i wprowadzać zmiany.
LeoNike pisze:@Emielu. W jednym zdaniu piszesz, że nie jesteśmy w stanie, z naszym sposobem postrzegania, stwierdzać i analizować, a w kolejnym, nie znając mnie wcale, próbujesz mnie zaszufladkować.
Spotkaliśmy się w tym temacie żeby porozmawiać, więc przedstawiam swój punkt widzenia, też na to, w jaki sposób odbieram Twoje wywody. Nie ma to nic wspólnego z określaniem Ciebie jako osoby. Jeśli źle zrozumiałem Twój przekaz, wystarczy wyprowadzić mnie z błędu.
LeoNike pisze: Inną srawą jest - skąd wiesz których kieckowych warto słuchać?
Tych, którzy są otwarci na świat i potrafią używać sensownych argumentów. Słucham i nie traktuję ich jako 'kieckowych' ale jako osoby mające coś ciekawego do powiedzenia, co być może będzie miało na mnie pozytywny wpływ.
Gdybym zamykał się na ludzi tylko z powodu ich zawodu, przynależności lub funkcji religijnej, wtedy ograniczałbym samego siebie, a to byłaby głupota.
LeoNike pisze:W swym życiu czuję sie także na tyle dobrze, że nie potrzebuję szerokiego grona współwyznawców i cyklicznych spotkań umacniających wiarę. Żyję w zgodzie z własnym sumieniem, zgodnie z zasadą "nie rób innemu co tobie nie miłe"
Myślimy podobnie
LeoNike pisze:swoją drogą, to który z Bogów całego świata jest ten prawdziwy?
Twój, jeśli go znajdziesz.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: ramzol »

Emiel Regis pisze: Zobacz co się stało z chrześcijaństwem i jak daleko odbiegło od pierwowzoru. Wszystko przez to, że zaczęto je 'interpretować' i wprowadzać zmiany.
Chodziło mi o rozgryzanie Biblii (z interpretacją), a co do zmian to mój poprzedni post jasno określa co się stało. Człowiek jest zepsuty z natury, może i nie każdy ale wyjątek potwierdza regułę.
Wystarczy jeden homoseksualista, pedofil, złodziej itd. w kościele żeby wszyscy byli ...
Nie mi rzucać kamieniami. A czym więcej ludzi tworzy jakąś wspólnotę tym więcej zgniłków się trafia. A wszyscy wiedzą co się stanie jak w porę nie wyciągniemy zgniłego jabłka z woreczka :cry:
Człowiek ma rozum i potrafi się doskonale maskować, a zgnilizna się szerzy i z calvadosika d.. ;)

Jestem bardzo otwarty na ludzi i nie ważne w co wierzą, jest to nasza prywatna sprawa. Mam 34 lata i wystarczająco często byłem kopany w ... i do dziś jestem kopany. A przyczyną jest łatwowierność i dobre serce (ale se wlałem ;) ). Z każdym następnym rokiem mojego życia jestem bliżej stwórcy. A ludzie, których spotykam utwierdzają mnie w mojej śmiałej teorii. To nie szatan kryje się za złem.

Na szczęście ja potrafię iść swoją ścieżką i doceniać to co jest mi dane, cieszyć się z każdej nowo odkrytej (nawet błahej) rzeczy, kochać bliskich i żyć zgodnie z własnym sumieniem ( nie zawsze jest tak kolorowo). Dziękować Bogu za wszystko do czego doszedłem i nie potrzebuję do tego wzniosłych miejsc i budowli.

Szczerze, zazdroszczę ludziom którzy odkryli "prawdę" w swoich sercach i ślepo wierzą. Nie zadając pytań i nie rozliczając przeszłości. Wasze zdrowie :piwo:

Edit:
Odnośnie bogów o których pyta LeoNike, to wydaje mi się, że wszędzie jest ten sam tylko inaczej nazywany i widziany pod innymi(wieloma) postaciami (mogę się mylić).

Dodam tylko, że pominąłem filmiki z początku tego tematu ;)
A teraz biorę wino i wskakuję do wanny z moją LP, bo dzieci już śpią, a nie sama wiarą człowiek żyje :smiech:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Radioaktywne? To wale tu!

Post autor: Partyzant »

To nie szatan kryje się za złem
Zło robią ludzie a nie szatan i zgadzam się z tym... Tyle że szatan podpowiada jak to robić!
Szczerze, zazdroszczę ludziom którzy odkryli "prawdę" w swoich sercach i ślepo wierzą.
Prawda jest na wyciągniecie reki!

KAŻDY KTO SZUKA PRAWDY, ZNAJDZIE JĄ!
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Radioaktywne”