Psocenie w bloku

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy

Post autor: Trener »

Butle tak same z siebie raczej nie wybuchają. Trzeba będzie poczekać na raport strażaków. Założę się, że jeszcze nie raz o tej sprawie usłyszymy.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: ta_moko »

A może eksplodował źle zrobiony zbiornik z płaszczem?
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Szlumf »

Prawdopodobnie powstała mała bomba termobaryczna (paliwowo-powitrzna). Jest to obecnie chyba najsilniejsza broń konwencjonalna. Kiedyś uczestniczyłem na Śląsku w kursie na którym zademonstrowano kursantom wybuch niewielkiej ilości pyłu węglowego rozpylonego w powietrzu. Efekt był porażający. Koledzy nie popadajmy w rutynę o wypadek nie trudno.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: panta_rei »

@kamal tylko, że pary alkoholu są palne i jak się wydobywały z aparatury to mogły wybuchnąć, nie ważne czy wydostają się z potstilla czy kolumny, te z podstilla też mają wystarczające stężenie, żeby zrobić bum.

Tak BTW to Jacek Pytel wspomniany w notatce to mój kolega z wojska, szkoda że nie mamy kontaktu ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

Zarkan
30
Posty: 31
Rejestracja: wtorek, 12 lis 2013, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Zarkan »

Mimo wszystko, jeżeli wyrwało drzwi to wybuch musiał być całkiem niezły. Dobrze, że sprawdziłem najpierw szczelność kolumny na wodzie.
Aby nie było offtop.
U mnie w bloku nic nie czuć gdy psociłem. Jedynie delikatnie czuć, gdy wylewam resztki i na samym początku przed stabilizacją, gdy podniesie się temperatura przez jakieś 30s.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Calyx »

Dwa razy byłem świadkiem takiego yebnięcia. Raz koleś w bloku obok chyba chciał wymienić okna, bo jak gruchnęło, to wydmuchnęło mu okna po dwóch stronach bloku. Nie pilnował i jak zaczęło parować, to mieszanka par i powietrza w odpowiednich proporcjach yebła od zwykłego kontaktu do zapalania światła. Innym razem w mojej ukochanej "dziurze w ziemi" koleś olewus BHP doprowadził do podobnego stężenia par i powietrza. Nieszczelna instalacja i chcica kolesia olewusa BHP na szluga zrobiła yebudubudu z podniesieniem dachu i osypaniem dachówek betonowych. Szklarz również miał robotę i to była dla niego radocha. Olewus BHP od tamtej pory nie psoci a zamiast betonowych dachówek ma blachodachówkę, kasy na cukier już brak. (heh). Wniosek: Zero rutyny i BHP(sotnika) podstawą :)
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

jopi
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 2 maja 2012, 00:12
Re: Psocenie w bloku

Post autor: jopi »

A ja z innej beczki , jestem również "blokersem" nie mam problemu z zapachem podczas destylacji , moim problemem jest zapach fermentacji - beczuszkę mam w piwnicy i tam nastaw sobie pracuje , wchodząc do piwnicy czuję , że chłopaki-drożdżaki zapierniczają na pełnych obrotach , co zrobić , żeby nie czuć ich "potu" ? :)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Lootzek »

Może do wylotu rurki fermentacyjnej dołącz jakiś pojemnik (słoik, rurka) wypełniony węglem aktywnym, tak aby wydostające się "wydechy" przechodziły przez niego, powinno pomóc :).

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: wawaldek11 »

Jak masz szczelny fermentator, to wężykiem możesz odprowadzić gazy fermentacyjne na zewnątrz budynku lub w kanał wentylacyjny.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Pretender »

Zamiast rurek wężyki zanurzone w słoiku z ładnie pachnącą cieczą, np z anyżkiem.
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: pawgin »

Ja mam już trzy dziury w ścianie piwnicy. Zdarzyło się tak że trzy beczki na raz pracowaly. Beczki stoją sobie przy ścianie podlaczone do wiwinietego wezyka fi 10 w którym znajduję się trochę wody aby delikatnie pykało. Koniec wężyka w ścianie, więc zapach fermentacji cały na dwór.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
Bo pić to trza umić :P
Awatar użytkownika

jopi
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 2 maja 2012, 00:12
Re: Psocenie w bloku

Post autor: jopi »

Mam taką dziadowską wentylację w bloku , że non stop zasysa powietrze przez okno i wpuszcza do środka .Fermentator mam otwarty zgodnie z instrukcją z drożdży :). Nie ma problemu z zainstalowaniem wężyka i wrzucenia do słoika z płynem do płukania ze"słynnej niemieckiej chemii":) , sprawdzę i się pochwalę wynikiem.

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: heniu1980 »

Proponuję włożyć wężyk do butelki/słoika wypełnionego wodą i nadmanganianem potasu to powinno częściowo zneutralizować zapachy. Nadmanganian "oczyszcza zapachy". Stosują go na oddziałach szpitalnych przy zakładaniu suchej rurki doodbytniczej żeby zneutralizować zapach purozaurów.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Pretender »

Ehhhh... nie musiałeś tego pisać, naprawdę.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: mirek109 »

Pretender pisze:Zamiast rurek wężyki zanurzone w słoiku z ładnie pachnącą cieczą, np z anyżkiem.
I wszyscy odwiedzający piwnicę będą się zastanawiać co tak bulka :)
U siebie mam wężyki doprowadzone do słoików z wodą - słychać piętro niżej. Nie mam zmartwienia bo dom mój a ta orkiestra mnie nie przeszkadza ;)

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: heniu1980 »

Pretender pisze:Ehhhh... nie musiałeś tego pisać, naprawdę.
Prawda jest brutalna ;)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Psocenie w bloku

Post autor: michal278 »

Nadmanganian to jeden z najsilniejszych utleniaczy. Nawet potrafi zareagować z perhydrolem
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: gr000by »

Trochę nieszczęśliwe porównanie, bo perhydrol reaguje z wieloma związkami (zwykle jako utleniacz, a z nadmanganianem i w kilku innych reakcjach jako reduktor). Zawsze można spróbować jeszcze węgla aktywnego, nie wiem tylko na ile wystarczy "wkład".
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Calyx »

Jakiś czas temu rozwiązałem problem z aromatami wydzielanymi przez nastawy. W sklepie z bebechami do automobili zakupiłem plastikowy trójnik i kilka metrów wężyka paliwowego. W domu znalazłem plastikową rurkę od długopisu. Przewierciłem ramę okienną i wkleiłem w nią rurkę. Po przygotowaniu dwóch wiader z nastawem łączę je wężykami do trójnika a następnie kolejny wężyk podłączam do rurki w ramie okiennej. W ten sposób zero zapachów w domu a te co wychodzą na zewnątrz rozwiewa wiaterek. :)

Pozdrawiam :) Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Psocenie w bloku

Post autor: klodek4 »

Calyx :-)
Widzę że pełna konspiracja, pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Odp: Psocenie w bloku

Post autor: Calyx »

klodek4 pisze:...Widzę że pełna konspiracja...
Blokers musi mieć "pomysły". :) A tak naprawdę to squo przestała marudzić, że chałupa capi jak balon "jabola" :D a przy okazji listonosz również nie wyniucha "psotodeo" :)

Pozdrawiam serdecznie :)
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

pyskus
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 29 lip 2014, 14:44
Re: Psocenie w bloku

Post autor: pyskus »

Panowie macie jakieś pomysły jak rozwiązać szum wody? Jak zorientować się ile grzałek mogę maksymalnie podłączyć aby nie spalić instalacji? Bezpieczniki są dobrym wyznacznikiem?
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Lootzek »

Ale szum wody w kranie, czy w odpływie? Bezpieczniki są niezłym wyznacznikiem, zakładając że nie były wymieniane na mocniejsze (czyli np. 20A zamiast 10A które powinno być). Najwięcej zależy od rodzaju instalacji miedź czy aluminiowa. 2 kW na fazę możesz wpinać w zasadzie w ciemno.

pyskus
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 29 lip 2014, 14:44
Re: Psocenie w bloku

Post autor: pyskus »

Dzięki za odzew. Szczerze mówiąc chcę zabezpieczyć się "w razie w" z tym szumieniem - nie mam jak sprawdzić czy faktycznie coś słychać, a chciałbym uniknąć odwiedzin sąsiadów w czasie psocenia. Rozumiem, że miedziana instalacja jest lepsza - jak to sprawdzić, po prostu odkręcić kontakt i zobaczyć jakie kable do niego idą? Dwa kW to max i w tym czasie wszystkie inne sprzęty muszą być raczej wyłączone?

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: eldier »

No co Ty ;) Odkurzacz ma z 1,5kW ;) A gdzie jakiś piekarnik, światło, telewizor? Podejrzewam, że to 2kW spokojnie uciągnie, a raczej więcej ;) Zobacz jakie masz bezpieczniki i ile, oraz czy doprowadzona jest 1 faza czy więcej. Wtedy będziemy kombinować ;)
Awatar użytkownika

Dave
150
Posty: 181
Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Dave »

Jeśli nie mieszkasz w przedwojennej kamienicy to na pewno kable bedą miedziane, 2,5 kwadrat, pytanie tylko czy gniazdka połączone są szeregowo czy każde na osobnym bezpieczniku. Bez obaw 2 grzalki 2000 watowe gniazdko powinno obsłużyć.

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Zbynek80 »

Ja w mieszkaniu na jedną fazę do rozgrzewania podłączam 4kw potem 2kw i śmigam kable w ścianach mam chyba 2,5.
Jaki szum wody to będziesz miał chłodnicę w muszli klozetowej ? Ja nie słyszę, żadnego szumu wody. Słychać raczej grzałki rozgrzewające wsad i potem troszkę podczas gotowania. Ale nie wodę.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Lootzek »

W PRL-owskich bloczydłach są instalacje aluminiowe :/ Debilny pomysł, ale tak budowali. Co do szumu wody, jak psociłem w kuchni na potstillu, czasami coś delikatnie zabulkało w odpływie, w łazience problemu nie ma. Ktoś kiedyś sygnalizował że mu strasznie szumi w rurach, ale to raczej odosobniony wypadek ;)
Najwięcej hałasu robię przestawiając czy przesuwając kega. Nie ma nóżek i pusty łomocze jak sami szatani ;) Czasem grzałki bardzo hałasują przy rozgrzewaniu wsadu, czasem tylko szumią, a jak już zawrze, to cichszy jest niż czajnik elektryczny.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2735
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Psocenie w bloku

Post autor: JanOkowita »

Rozumiem, że walenie kotletów na schabowy może komuś w bloku przeszkadzać - ale szum grzałek to chyba blok audiofilski ? I ta woda ściekająca w rurze kanalizacyjnej, no proszę Cię Lootzek.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: wojs40 »

JanOkowita pisze:..
szum grzałek to chyba blok audiofilski ? I ta woda ściekająca w rurze kanalizacyjnej, no proszę Cię Lootzek.
:D :D :D
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

jopi
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 2 maja 2012, 00:12
Re: Psocenie w bloku

Post autor: jopi »

Uwierz mi , że jak zaczynasz o 3 nad ranem rozgrzewać nastaw , to słychać jak jasna choina .Zgadzam się ,że po doprowadzeniu do wrzenia hałas spada do minimum.Przy czujnych sąsiadach i lecącej ciureczkiem wody z chłodnicy , przyjdą ,zapukają do drzwi i........zameldują, że Ci spłuczka przecieka a wody szkoda :)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Lootzek »

Janie, ja nie napisałem że komukolwiek to przeszkadza - w porównaniu z tym co odprawiają czasem niektórzy sąsiedzi, musiałbym tym pustym kegiem chyba pół doby po terakocie turlać, żeby ktokolwiek się zainteresował :P Dałem tylko przykład koledze co u mnie wydaje dźwięki w trakcie psocenia i że nie jest to żadna orkiestra strażacka ;)
Choć w jednym przyznam, trafiłeś. Blok jest wyjątkowo "audiofilski", akustyki mogłaby mu pozazdrościć niejedna filharmonia - wiem w jakich butach lata sąsiadka dwa piętra wyżej, a muzykę z imprezy pięć pięter wzwyż słyszę tak wyraźnie jakbym miał ustawionego "graja" w pokoju obok :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”