Przypalone grzałki

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:

Post autor: mtx »

Witam.

Koledzy mam "mały" problem...
Otóż gotowalem dziś dość gęstą zbożówkę i przypaliłem grzałki,
zrobiły się czarne i smierdzi z kega spalenizną. Jak gotuję samą
wodę to też daje spalenizną...

I teraz moje pytanie - jak to wyczyścić bez demontażu grzałek :?:
Jest na to jakiś sposób? Da się to jakoś wygotować albo coś w tym
stylu?

Pozdrawiam :piwo:
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Przypalone grzałki

Post autor: Zygmunt »

Wyjąc grzałki, włączyć je na powietrzu na chwilkę (maja się rozgrzać do czerwoności), a potem doczyścić wełną stalową. Bez demontażu ich nie doczyścisz.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: olo 69 »

Pogotuj wodę ze sporą ilością sody kaustycznej.Trzeba bardzo uważać szczególnie na oczy, bo gdy woda z sodą się zagotuje to bardzo wrze całość.
Czynność powtórz dwa razy a za drugim razem potrzymaj dłużej wodę z sodą tak aż do lekkiego wystygnięcia.
W kegu z bardzo przypalonym dnem dało radę bez problemu.Może Tobie też się uda.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Autor tematu
mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Przypalone grzałki

Post autor: mtx »

No dzięki koledzy za rady :poklon;
Zagotowałem wodę z sodą trzy razy, za każdym razem coś tam odpuściło,
ale nie do końca, wykręciłem grzałki rozgrzałem jak napisał Zygmunt
i w sumie spalenizna prawie sama odpadła, resztę "zeskrobałem" zmywakiem
nierdzewnym (z kolumny) bo nie miałem wełny, zeszło ładnie wszystko i
wyglądają jak "prawie" nowe :)

Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam :piwo:

Riddick
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: Riddick »

Jestem świeżo po przypaleniu grzałki.
Udało się ją oczyścić bez wyjmowania. Za radą Zygmunta rozgrzałem ja do czerwonego, gdy ostygła wsypałem 1kg Kreta. Wlałem wody do przykrycia i odpaliłem grzałkę. Pozostawiłem tak w gorącej wodzie na 16h. Po płukaniu brak zapachu spalenizny, dam info po destylacji.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: Doody »

Ja wykręciłem grzałkę, obiłem z przypalonej skorupki i przeszlifowałem drobnym papierem ściernym. Do dzisiaj działa ;)
Pozdrawiam
Darek

mooha
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 4 sie 2018, 21:07
Re: Przypalone grzałki

Post autor: mooha »

hej, mam pytanie
Przes swoją głupotę spaliłem górną grzałkę w kegu. W tygodniu przetestuję Wasze patenty na jej wyczyszczenie. Napiszcie mi czy destylat, który robiłem ze spaloną grzałką można jeszcze odratować jakoś? Mam 4 litry produktu z gotowania aronii :(

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: prolog1975 »

Jak śmierdzi i smakuje spalenizną szkoda czasu. Jak masz leniwe kubki smakowe i zapachowe to rektyfikacja po węglu ale u mnie był kibel tak wiec chyba szkoda czasu i kasy.

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: acurlydrug »

Niestety przez własną głupotę przypaliłam jedną grzałkę (i cały nastaw do kibla, a tyle dobra z tego miało wykąpać! :(). Pomogło rozgrzanie jej na sucho, a po ostygnięciu zagotowanie wody z kretem. Powiedzcie mi tylko, ile razy przepłukać keg po krecie?
Awatar użytkownika

zzibii
250
Posty: 295
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 12:48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: zzibii »

Przepłukać przynajmniej 4-5 razy. Wodę po ostatnim płukaniu wlać do szklanki i powąchać.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: dynio »

Zamiast kreta, nastepnym razem użyj 3 tabletek do zmywarki. Efekt ten sam a nie trzeba aż tyle razy płukać co po krecie.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: acurlydrug »

No właśnie gdzieś przewinęły mi się tabletki tylko nie pamiętałam, czy to na ogólne wyczyszczenie kega, czy też na grzałki. Dzięki!
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Przypalone grzałki

Post autor: Skir »

Z tego co wiem zmywak zdrapuje warstwę ochronną grzałki. Wełna stalowa jest delikatniejsza. Przetestowany sposób @Zygmunta działa: wykręcić, na powietrze, na krótką chwilę do czerwoności (uwaga: idzie dym), a potem delikatnie schodzi jak ostygnie. Ewentualnie można oskrobać DREWNIANYM nożem, czy szmatką z CIFem
I love the smell of bimber in the morning.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”