PRZESTROGA!!!
-
- Posty: 125
- Rejestracja: piątek, 23 wrz 2011, 20:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Wygląda groźnie. Czy są jakieś gotowe rozwiązanie żeby uniknąć takich przypadków? Chyba największym problemem jest brak chłodzenia, czyli coś co czasem nie będzie zależne od nas. Jeżeli nie ma wody to temperatura na szczycie głowicy wzrośnie od oparów. Czy zdałoby egzamin rozwiązanie polegające na tym, że na szczycie głowicy byłby termometr podłączony do termostatu, który wyłączałby grzałki i włączał alarm?
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
@ szlawit, wyrazy współczucia . Niestety, ale przy grzaniu gazowym nie wolno opuszczać kolumny, tyle razy już o tym pisaliśmy. Nie można też zastosować jakichkolwiek zabezpieczeń tak jak przy grzaniu elektrycznym. Czas pomyśleć o zmianie sposobu grzania, szkoda tylko że o krok od tragedii. Na pocieszenie powiem, że nie będziesz ostatni...
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Porzuciłem gaz po eksplozji przegrzanej cieczy podczas otwierania kany. Nawet nie była specjalnie rozgrzana, ale starczyło, żeby pogiąć pokrywkę o sufit. Pomyślałem, że skoro mi coś takiego się zdarzyło, to tylko kwestią czasu jest, kiedy coś spieprzę przy butli gazowej i taborecie. Nie, nie chciałem kusić losu. przeszedłem na elektryczność.
I dokładnie, przegrzana ciecz w czasie gwałtownego rozszczelnienia naczynia wrze w całej objętości na raz. Daje to efekt eksplozji. Energię eksplozji można oszacować z grubsza jako moc grzałek w watach razy czas w sekundach od przekroczenia temperatury wrzenia pod ciśnieniem normalnym.
Można sobie wyobrazić naczynie wypełnione wodą po pokrywę, bez powietrza, szczelne. Podgrzewamy a ciśnienie w nim rośnie i rośnie. W końcu przekracza wytrzymałość naczynia i mamy efekt - nie było tam powietrza, więc nic się nie rozpręża, natomiast zawartość naczynia gwałtownie z hukiem eksploduje w bardzo krótkim czasie uwalniając całą zgromadzoną energię. Ona się gdzieś musi podziać, Efekt jest porównywalny z wybuchem granatu. W zamkniętym pomieszczeniu (piwnica) spowoduje zawalenie domu...
I dokładnie, przegrzana ciecz w czasie gwałtownego rozszczelnienia naczynia wrze w całej objętości na raz. Daje to efekt eksplozji. Energię eksplozji można oszacować z grubsza jako moc grzałek w watach razy czas w sekundach od przekroczenia temperatury wrzenia pod ciśnieniem normalnym.
Można sobie wyobrazić naczynie wypełnione wodą po pokrywę, bez powietrza, szczelne. Podgrzewamy a ciśnienie w nim rośnie i rośnie. W końcu przekracza wytrzymałość naczynia i mamy efekt - nie było tam powietrza, więc nic się nie rozpręża, natomiast zawartość naczynia gwałtownie z hukiem eksploduje w bardzo krótkim czasie uwalniając całą zgromadzoną energię. Ona się gdzieś musi podziać, Efekt jest porównywalny z wybuchem granatu. W zamkniętym pomieszczeniu (piwnica) spowoduje zawalenie domu...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: PRZESTROGA!!!
Wystarczy Ci do tego termoregulator + odpowiedniej mocy przekaźnik, najlepiej elektroniczny (lub stycznik).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Sterowniki sa troche drogie i jak na razie chciałbym tylko sie zabezpieczyć przed małym boooom. Co prawda z odpowietrznika glowicy mam wyprowadzony przewód na zewnątrz budynku,ale strzezonego... No i raczej trudno by mi się sąsiadom tłumaczyło z pióropusza pary wydobywajacej sie z mojej piwnicy.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
- Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
- Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Możesz też psocić w kuchni, ewentualnie na wylocie z kuchni do pokoju - ale to raczej tylko na mniejszych zbiornikach. Ja mam salon z aneksem kuchennym i termometry ustawiłem tak, żeby oglądając tv mieć je w zasięgu wzroku , bo bałbym się zostawić sprzęt samemu sobie mimo, że grzanie elektryczne.
Ostatnio zmieniony środa, 14 sty 2015, 07:55 przez exodus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
O to właśnie chodzi. Niektórzy z nas szukają "pełnych automatów" co by włączyć i se pójść.... nie wiadomo gdzie a później zdziwka, że coś zapaliło się. O gorszych rzeczach nie chcę myśleć.ramzol pisze:Nie ma nic lepszego jak 6h sam na sam z kochanką
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Re: PRZESTROGA!!!
Witam, instalacje wodną zabezpieczoną mam manometrem kontaktowym + stycznik, to przy grzaniu prądem.
Sterownik pamelowski z czujnikami temperatury (jeden w chłodnicy) też się bardzo dobrze sprawują.
Sterownik pamelowski z czujnikami temperatury (jeden w chłodnicy) też się bardzo dobrze sprawują.
Ostatnio zmieniony środa, 4 mar 2015, 21:51 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Powód: Konieczne poprawki.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: PRZESTROGA!!!
To ja dziś miałem awaryjną sytuację. Włączyłem o 13 grzanie 4kw ok 45l surówki ok 35%, zamknąłem łazienkę poszedłem do pokoju siedzę przy kompie i w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jest cichutko (nie słychać szumu grzałek) na zegarek 13.53 biegnę otwieram łazienkę i buchło mi w twarz, pełna oparów wyjąłem wtyczki z gniazdek odkręciłem wodę, szybko otworzyłem okna i wracam zakręcić zaworki bo były odkręcone, i nie mogłem tak mnie dusiło słabo mi się normalnie robiło. Ale po chwili jakoś je zakręciłem. Dużo z nich nie naleciało bo były zawinięte do góry. Długo to na pewno nie trwało ale całą łazienkę zaparowało. Dobrze że nic się nie stało. Ciekawe ile alko uciekło, najwyżej mniej przedgonu odbiorę I kolumna się dobrze zalała
Co ciekawe w ogóle nie czuję przedgonów a na pewno nie czuć lakieru/acetonu ale prewencyjnie 100ml odbiorę
Co ciekawe w ogóle nie czuję przedgonów a na pewno nie czuć lakieru/acetonu ale prewencyjnie 100ml odbiorę
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
No to miałeś kolego szczęście, że tylko na tym skończyło się. Oby to było dla Ciebie przestrogą na przyszłość. I nie ważne ile alko uciekło tylko, że nie miałeś zapłonuZbynek80 pisze: Ciekawe ile alko uciekło, najwyżej mniej przedgonu odbiorę I kolumna się dobrze zalała
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Dziś miałem kolejną wpadkę, nie wiem o czym ja myślę.
Więc nalałem do plastikowego fermentora o poj 33L, kilkanaście litrów spirytusu a że światło było słabe to nie widziałem na skali ile go było. Miałem iść po latarkę aby zaświecić do wewnątrz abym zobaczył na skali poziom wody, ale miałem pod ręką zapalniczkę (szybka myśl co będę szukał latarki zaświecę zapalniczką) i ją wsadziłem do wnętrza i zapaliłem. Efekt możecie sobie wyobrazić, prawdziwy znicz olimpijski. Myślałem, że mi serce gardłem wyjdzie. Ale prędko pobiegłem do pokoju obok po dekiel i szybko zamknąłem fermentor. Przez tę chwilkę się mocno się nagrzał i po zamknięci mocno go zassało, po otworzeniu troszkę go puściło i puki ciepły to troszkę go naprostowałem ale troszkę powichrowany i osmolony w środku. Ale po wszystkim się zastanawiałem jak mogłem taką sztukę odstawić o czym myślałem. Masakra. Już druga niezłą wtopa, szanse mi się kończą.
Więc nalałem do plastikowego fermentora o poj 33L, kilkanaście litrów spirytusu a że światło było słabe to nie widziałem na skali ile go było. Miałem iść po latarkę aby zaświecić do wewnątrz abym zobaczył na skali poziom wody, ale miałem pod ręką zapalniczkę (szybka myśl co będę szukał latarki zaświecę zapalniczką) i ją wsadziłem do wnętrza i zapaliłem. Efekt możecie sobie wyobrazić, prawdziwy znicz olimpijski. Myślałem, że mi serce gardłem wyjdzie. Ale prędko pobiegłem do pokoju obok po dekiel i szybko zamknąłem fermentor. Przez tę chwilkę się mocno się nagrzał i po zamknięci mocno go zassało, po otworzeniu troszkę go puściło i puki ciepły to troszkę go naprostowałem ale troszkę powichrowany i osmolony w środku. Ale po wszystkim się zastanawiałem jak mogłem taką sztukę odstawić o czym myślałem. Masakra. Już druga niezłą wtopa, szanse mi się kończą.
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: PRZESTROGA!!!
No, chłopie. Miałeś szczęście
http://www.riskcon.pl/index,show,id,85, ... bryszycach
http://www.riskcon.pl/index,show,id,85, ... bryszycach
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Przynajmniej teraz jesteś pewien, że to jest spirytus.Zbynek80 pisze:wsadziłem do wnętrza i zapaliłem. Efekt możecie sobie wyobrazić, prawdziwy znicz olimpijski.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Mistrzu! Czasami sobie nie zdajemy sprawy jakie głupoty wyrabiamy. Dopiero po fajerwerkach człowiek puka się w głowę. Tutaj na poprawienie humoru: http://www.cda.pl/video/9930833
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Dobra, abyś się w swoich niepowodzeniach nie czuł samotny....
Mi się udało pomylić flaszki i podać na stół rozrobioną flaszkę z pogonem. I to nie z pogonem, pogonem. Tylko z pogonem ciągniętym do zera. Smród w gębie, ale miny gości bezcenne
A miało być tak swojsko..boczek pieczony z czosnkiem i liściem laurowym, własny chleb, ogóreczki, rydzyki w occie....chciałem dobrze a wyszło...ale wesoło było, teraz się z tego śmiejemy.
Mi się udało pomylić flaszki i podać na stół rozrobioną flaszkę z pogonem. I to nie z pogonem, pogonem. Tylko z pogonem ciągniętym do zera. Smród w gębie, ale miny gości bezcenne
A miało być tak swojsko..boczek pieczony z czosnkiem i liściem laurowym, własny chleb, ogóreczki, rydzyki w occie....chciałem dobrze a wyszło...ale wesoło było, teraz się z tego śmiejemy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: PRZESTROGA!!!
No chyba każdego z Nas gubi rutyna, mnie nie raz zabrakło 2 minuty aby puścić wodę na puszkową-dobrze ,że w garażu to nie było takiego zagrożenia. Teraz staram się lepiej pilnować kolumnę, lepiej dmuchać na zimne. Zbynek ,trzeba wyciągnąć wnioski aby się cieszyć Naszym hobby. Pozdrawiam
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: PRZESTROGA!!!
I o to właśnie chodzi. Po malutkiej zamianie szklaneczki na wielgachny kubas kawy.ramzol pisze:Tanie, hmm najtańsze zabezpieczenie przed wysadzeniem piwnicy jakie znam to wygodne siedzenie, książka i szklaneczka (tylko jedna) dobrego pitku. Nie ma nic lepszego jak 6h sam na sam z kochanką
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: PRZESTROGA!!!
Ja opowiem swoje przygody. Kilka razy odkreciłem za późno chłodzenie- efekt sauna alkoholowa. Jednak było ostrzej. Przedgony zbierałem do metalowego karnistra 5l po oliwie i używałem jako podpałki. Z czasem ubyło dużo bo nie gotuję już. Raz się słabo paliło więc pomyślałem że jeszcze podleje trochę, chlusnąłem, ogień cofnelo i było bum. Dobrze że terakota jest inaczej bym pożar miał. Rozsadzilo pokrywkę a przedgon lawą popłynął przez pokój. Głupi ma szczęście i nic mi się nie stało.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Weźcie przykład ze mnie, w czwartek rutyna i głupota nieomalże doprowadziły do tragedii. Wstawiałem na kolejne pędzenie surówkę, było tego z 8 litrów. Postawiłem na gaz w kotłowni, podstawiłem butelkę na przedgony i poszedłem, bo syn chciał żeby mu coś na kompie włączyć. Pech chciał, że jakieś świństwo się zainstalowało na kompie i się zasiedziałem, żeby oczyścić. Wpada do domu żona i mówi, że się pali w kotłowni. Przybiegłem, a tam ogień po sufit, palą się wężyki, cała kolumna w ogniu, wszystkie plastikowe butelki, które stały obok. Szybko zakręciłem gaz, poleciałem do auta po gaśnicę, zaczynam gasić, a gaśnica psiuknęła i zaraz pusta. Zerwałem palący się wąż z wodą do chłodnicy i tym ugasiłem. Szczęśliwie ni się nie stało nikomu, ale było naprawdę niebezpiecznie, 5 minut później byłaby tragedia.
Z całej sytuacji wyciągnąłem wnioski
1. Przerabiam keg na prąd
2. Zawsze trzeba kontrolować proces, nawet jak ma się coś do zrobienia, to chodzić co kilkanaście minut.
3. Jeżeli ktoś gotuje na gazie, skroplina musi być odprowadzona daleko poza obrys płomienia, a butelka powinna stać w jakimś garnku, w razie przelania
4. Jak będzie wam się palić auto nie łapcie za gaśnicę, tylko od razu spierdzielajcie. W tej gaśnicy jest proszku na 5sekund gaszenia.
5. Nie dajcie się rutynie, to prowadzi do błędów.
Pozdrawiam serdecznie i na szczęście bezpiecznie
Z całej sytuacji wyciągnąłem wnioski
1. Przerabiam keg na prąd
2. Zawsze trzeba kontrolować proces, nawet jak ma się coś do zrobienia, to chodzić co kilkanaście minut.
3. Jeżeli ktoś gotuje na gazie, skroplina musi być odprowadzona daleko poza obrys płomienia, a butelka powinna stać w jakimś garnku, w razie przelania
4. Jak będzie wam się palić auto nie łapcie za gaśnicę, tylko od razu spierdzielajcie. W tej gaśnicy jest proszku na 5sekund gaszenia.
5. Nie dajcie się rutynie, to prowadzi do błędów.
Pozdrawiam serdecznie i na szczęście bezpiecznie
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Już tyle nieszczęść było z gazem a i tak nadal używacie go do naszych celów. Nie wiem dlaczego przedkładacie niby oszczędność grzania gazem nad prąd przy tak dużym zagrożeniu. Gdzie tu logika
Całkiem słuszna decyzjascrabie pisze:Z całej sytuacji wyciągnąłem wnioski
1. Przerabiam keg na prąd
...
Pozdrawiam serdecznie i na szczęście bezpiecznie
Już tyle nieszczęść było z gazem a i tak nadal używacie go do naszych celów. Nie wiem dlaczego przedkładacie niby oszczędność grzania gazem nad prąd przy tak dużym zagrożeniu. Gdzie tu logika
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Głupota ludzka (moja) czasami nie ma granic.
Ostatnimi czasami przy starcie odbioru zawór OVM ciekł mi przy klamce. Po otwarciu kapał spirytus. Wystarczyło kilka razy zamknąć/otworzyć i ustawało.
Ostatnim razem również pociekły krople. 2-3 ruchy klamką i ustało. Pomyślałem sobie że zawór jest już rozgrzany więc spirytus się nie wykrapla, ale może lecą pary, Obwąchałem i nic. Dla pewności omiotłem płomieniem zapalniczki. Jak taki pomysł zaświtał w durnej pale
I dupnęło z gwizdem jak płomień cofnął się do chłodnicy. Podstawiona butelka po mineralce skurczyła się wielokrotnie. Dobrze ze w niej były ze 2 kieliszki urobku.
Maszynę wyłączyłem podjechałem do sklepu wymieniłem zawór i po 30 minutach maszyna ruszyła.
Kiedyś podobnie się załatwiłem przy akumulatorze podczas ładowania.
Akumulator miał sznurkową rączkę, która się trochę postrzępiła i postanowiłem ją przypalić zapalniczką.
Jak wodór pierdolnął to rozerwało aku. i wszystko w koło pochlapało H2S04. Ubranie i inne okoliczne materiały po praniu zamieniły się w sito. Dobrze że po twarzy nie dostałem.
Ostatnimi czasami przy starcie odbioru zawór OVM ciekł mi przy klamce. Po otwarciu kapał spirytus. Wystarczyło kilka razy zamknąć/otworzyć i ustawało.
Ostatnim razem również pociekły krople. 2-3 ruchy klamką i ustało. Pomyślałem sobie że zawór jest już rozgrzany więc spirytus się nie wykrapla, ale może lecą pary, Obwąchałem i nic. Dla pewności omiotłem płomieniem zapalniczki. Jak taki pomysł zaświtał w durnej pale
I dupnęło z gwizdem jak płomień cofnął się do chłodnicy. Podstawiona butelka po mineralce skurczyła się wielokrotnie. Dobrze ze w niej były ze 2 kieliszki urobku.
Maszynę wyłączyłem podjechałem do sklepu wymieniłem zawór i po 30 minutach maszyna ruszyła.
Kiedyś podobnie się załatwiłem przy akumulatorze podczas ładowania.
Akumulator miał sznurkową rączkę, która się trochę postrzępiła i postanowiłem ją przypalić zapalniczką.
Jak wodór pierdolnął to rozerwało aku. i wszystko w koło pochlapało H2S04. Ubranie i inne okoliczne materiały po praniu zamieniły się w sito. Dobrze że po twarzy nie dostałem.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.