Przedgon przy deflegmatorze

Co i kiedy paruje z destylowanego zacieru. Jak oddzielać od siebie poszczególne frakcje tak, aby produkt był najwyższej klasy.
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:

Post autor: klodek4 »

To deflegmator ze szklanymi rurkami, dziwne powinno być ok, sam taki na początku miałem, inna sprawa ze na takim sprzęcie cukrówki wychodzą :womit: , świeże i destylowane tylko dwa razy :hmm:
alembiki
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: wiking »

Kolego ciebie nie może głowa boleć ciebie, po prostu łeb nap... Przeczysz wszystkiemu o czym wszyscy wiedzą z zakresu szkoły podstawowej. Ja w tym momencie jadę wino na deflegmatorze 120cm, zapach jest niebiański i zapewniam cię, że smak też, bo robię to nie pierwszy raz i baniak mnie ani innych po tym nie napier... no, chyba że smoczysz jak pompa głębinowa to sorry, ale po takiej dawce to normalne. :smiech: Polecam więcej lektury. :czytaj:
Awatar użytkownika

Autor tematu
marcin0409
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 27 sty 2013, 17:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: marcin0409 »

Heh nie nie kolego to szklany deflegmator z pociętymi rurkami szklanymi,ja dodałem jeszcze trochę rurek z miedzi ale nie ma tego na fotce.
Chodzi mi o sama prace deflegmatora i odbiór przedgonu, bo na prosty rozum pierwsze skraplające się pary nie używając deflegmatora lecą przez chłodnice gdzie skraplają się i lądują butelce opisanej rozpuszczalnik lub podpałka.
Inaczej moim zdaniem jest używając deflegmatora bo pierwsze złe opary nie lądują w słoiku czy butelce lecz skraplają się w deflegmatorze i wracają do gara.I tak krążą podczas całej destylacji między garem deflegmatorem no i oczywiście cześć z nich ląduje w destylacie.
Jeśli moje myślenie jest złe to przepraszam, ze zawracam głowę, już mi się wcześniej dostało od niektórych kolegów, wiec sorry ale destylat z deflegmatorem jest zauważalnie gorszy,następnym razem postaram się odebrać więcej przedgonu
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: lesgo58 »

Kol. Marcin0409, wyrób trunków wysokoprocentowych to nie jest rozrabianie kompotu wodą i już mamy napój gotowy do picia.
Zrobić trunek tak, aby nazwać go po imieniu, potrzeba cierpliwości, wiedzy i dużo samozaparcia, a także czasu mierzonego od miesięcy do lat.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 mar 2013, 19:31 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: Emiel Regis »

@marcin0409
Twoje teorie, delikatnie pisząc są chybione.
Natomiast co do istoty problemu, to patrząc na zdjęcia doszedłem do wniosku, że sama rurka ustawiona w ten sposób działa jako deflegmator, nawet lepszy niż ten szklany. Dodatkowo opary mają większy kontakt z miedzią, co też nie jest bez znaczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
marcin0409
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 27 sty 2013, 17:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: marcin0409 »

Pisałem, że bez deflegmatora było tak, a z nim jest tak. Nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi. Wiem, że sprawa jest dziwna, DOBRA KONIEC TEMATU, bo już nie chce mi się odpisywać na posty ludzi pokroju Wikinga.
Kolego lesgo58, tak nie wiem co to przedgon, pogon, odstojnik, deflegmator, destylacja, rurka miedziana, pies, kot, drzewo, słońce ,nie wiem, muszę jeszcze doczytać sorry...
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 mar 2013, 19:25 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: Wald »

Ze zdjęć, powiem jak kolega, wszystko w porządku. Musi to działać. Sam robię niemal tak samo i chwalę deflegmator. Napisałem niemal, bo moje szkiełka są poza obrębem szybkowara i lepiej są chłodzone. Twój nad garem i palnikiem ma dużo cieplej. Może mi łatwiej, ale Ty też możesz zrobisz to dobrze i chwalić.
marcin0409 pisze:niedługo planuje przejechać cukrówkę na t3
I bardzo dobrze, bo możesz zrobić obiektywny test. Przeróbek nie masz wiele, więc myślę że się zgodzisz.
Zagotuj nastaw i jak deflegmator zacznie robić się ciepły, przykręć grzanie tak, żeby pierwsze 100 ml odpierać kropelkowo. Na tyle wolno, żeby wyraźnie widać było pojedyncze krople, nie może polecieć ciurkiem. Setka to sporo jak na T3 z sześciolitrowego garnka, ale odłóż ją na później (nie musisz wylewać). Pozostałą część możesz odbierać szybciej, ale też nie przesadzaj. Pamiętaj, im wolniej, tym lepiej. Do testu weź nie więcej niż 0,5 litra. Jednakowo z destylacji z deflegmatorem i bez niego. Resztę odbierz już według własnego uznania. Nie będziemy czekać aż przejdzie dojrzewanie, ale chociaż z tydzień zaczekaj na testy. Sprawdź obie próbki na moc, zapach i smak. Jak dalej będziesz wolał robić bez deflegmatora, wyślę Ci mój wyrób do spróbowania, albo przyjadę (ew. u mnie) i razem zrobimy gotowanie porównawcze.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

jamacho
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 7 lis 2013, 11:05
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: jamacho »

Marcin,
rozumiem twój problem, przynajmniej toeretycznie i pozwolę sobie wrzucić swoją opinię.
Ja sobie złożyłem szkiełko z podwójnym deflegmatorem, takie krótkie po ok 20 cm każdy, i dokładnie nad tym samym się zastanawiałem, skoro przy przedgonach flegma to skropliny samego zła, to zawracanie ich do garnka jest totalnie bez sensu, a moje rozwiązanie, to zbieranie tej flegmy do osobnego naczynia do momentu odebrania pierwszych 100 ml spod chłodnicy, jak miną przedgony, wpinam wężyk z deflegmatora na drugi otworek na szybkowarze, a to co spada z chłodnicy idzie jeszcze na węch, jak pachnie ładnie to do gąsiorka, jak brzydko to do butli z przedgonami.

Nie odniosę się do twojego problemu, gdyż nigdy nie puszczałem bez deflegamatora, a dziś właśnie zebrałem pierwszą opinię od doświadczonego degustatora, który powiedział że mam nowy fach w ręku. Tak więc myślę że skoro u mnie dwa deflegmatory robią dobrą robotę, to nie będę kombinował z ich wyciąganiem.

A na koniec mam jeszcze takie ogólne pytanie do braci psotniczej - chodzi mi o wykorzystanie przedgonów - rozpałka do grilla - jasna sprawa, ale co z tym myciem szyb ?? Można czy nie można? W sumie w takich sklepowych płynach jest alkohol, więc.....?
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: Trener »

Przedgony bez względu na użyty sprzęt będą ostre w smaku, a w zapachu przypominać będą rozpuszczalnik o kwiatowym aromacie. Wystarczy wykorzystać smak i węch by przekonać się czy opuściły już gotowany nastaw.
Co do wykorzystania przedgonów, to poza podpałką, są najlepszym zimowym płynem do spryskiwaczy jaki kiedykolwiek używałem. Nie zamarzają na szybie i doskonale oczyszczają z wszelkich zabrudzeń.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Przedgon przy deflegmatorze

Post autor: ziemba12345 »

Również używam przed i pogonów jako płyn do spryskiwaczy i potwierdzam, że jest bardzo dobry. Większość pogony zbiera i gotuje ponownie ale ja mam 4 samochody więc i płynu sporo potrzebuję. Rozcieńczam całość do 20% letnim płynem żeby zminimalizować smród bimbru i mam super zimowy płyn :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielenie frakcji podczas destylacji”