No, brawo To tyle jeśli chodzi o nie wchodzenie w pyskówki33cezary pisze: A teraz do Kolegi Emiel_Regis (jak piszesz takie rzeczy to mam ochotę Ciebie kołkiem osikowym zaźgać – chociaż na Ciebie podobno nie dział – ale warto spróbować dla przyjemności).
Niech będzie, też odpowiem dosadnie, choć powstrzymam się od ''przyjemności''.
Do aktywności w tym temacie zainspirował mnie ten post http://alkohole-domowe.com/forum/post71456.html#p7145633cezary pisze:Właśnie dlatego mam opory do wypowiadania się – proszę wróć do początku sprawy – od którego momentu mnie naciskasz na w/w temat.
Pisanie o tym, że naciskam na Ciebie od pamiętnego momentu (domyślam się że chodzi Ci o wspomnianą przeze mnie dyskusję nad przedstawiony przez Ciebie w filmie sposobie odbioru przedgonów) jest kłamstwem- zobacz kiedy się pojawiłem na forum, spójrz na datę wspomnianej dyskusji i skojarz oba fakty.
Niech moim komentarzem będzie podpis w nick-u Zygmunta.nasi dziadkowie, ojcowie
To Ty tak robisz, pisałem już o roli termometru w głowicy i możliwości obserwacji za jego pomocą rozfrakcjonowania kolumny.To więc dlaczego odbieramy PRZEDGON w temperaturze wrzenia alkoholu etylowego???
Do tego trzeba jednak ustabilizować kolumnę przed odbiorem przedgonów, gdybyś choć raz spróbował tego o czym piszę a przede mną wielu innych, to wiedziałbyś o co chodzi.
Cóż, to co dla jednych jest rozbijaniem gówna na atomy dla innych oznacza skupienie się na czymś więcej niż powierzchowne dotknięcie tematu. Próba zrozumienia zjawisk jakie zachodzą podczas procesu rektyfikacji nie ma nic wspólnego z tworzeniem nowych nauk, a potrafi dać sporo frajdy.Po prostu za bardzo zaczynamy rozbijać „g…. na atomy” jak mówi mój kolega i zamiast czerpać przyjemność z hobby to na siłę tworzyć chemię od nowa lub jakieś nowe nazewnictwo
Jakieś przykłady na tworzenie nowej chemii?
W tym poście, w przeciwieństwie do poprzedniego przynajmniej zahaczasz o sprawy opisane w tytule tematu.jeżeli uważasz że mój post nie wniósł nic nowego do tematu to usuwaj od razu.
No więc wskaż to miejsce, gdzie od razu napisałeś, reagując na sytuacją opisaną w swoim poprzednim poście;A jeszcze co do grzania gazowego - własnie dlatego że zobaczyłem jak łatwo szastane jest określenie "zalej kolumnę" od razu napisałem czym to grozi
Zalewanie kolumny to zwyczajowa czynność pomagająca zwilżyć wypełnienie, ale też pomagająca ustalić moc potrzebną do pracy pod punktem zalania, co pozwala osiągnąć optymalne efekty wydajnościowo-jakościowe.Takie działanie zwłaszcza na grzaniu gazowym może doprowadzić do NIESZCZĘŚCIA a to dla tego że to TY !!!!! tak mu podpowiedziałeś nie uprzedzając że jak przesadzi to będzie miał piękną 2 metrową pochodnię w domu
Tego nie wiesz, bo nie lubisz ''rozbijać gówna na atomy''.
Jest możliwe w 100% bezpieczne zalewanie kolumny, wystarczy być obecnym przy sprzęcie, ale o tym już pisano w tym temacie.
Dziwne (a może i nie?) że o to pytasz. Wie to każdy średnio zainteresowany tematem. Nie ma się co chwalić nauką chemii w kontekście tego hobby, byli tu już absolwenci wydziałów chemicznych i dziękowali za rady udzielone przy rozwiązywaniu ich problemów.Jeszce jedno - to proszę Cię bardzo napisz jaki jest pot-stilowy sposób odbiór "przedgonów" - i dalej ciągnąc chyba musi być KOLUMNOWY sposób odbierania "przedgonów" czy są jeszcze jakieś inne sposoby? odbierania CIECZY O NIŻSZEJ TEMPERATURZE WRZENIA NIŻ ALKOHOL??? Bo ucząc się obecnie chemii nie spotkałem się jeszcze z takimi określeniami.
Pot still'owy odbiór przedgonów polega na odebraniu pierwszych, lotnych frakcji za pomocą regulacji mocy grzania, bez użycia refluksu (kluczowa jest możliwość płynnego regulowania grzaniem, którą odrzuciłeś).
Sposób znany i praktykowany przy wyrobie destylatów smakowych (patrz np. Cognac, Whisky). Jego zasadniczą wadą jest brak możliwości odebrania całego przedgonu.
Sposób proponowany przez Ciebie jest podobny, ale ma zasadniczą wadę- zbyt wysoka moc w trakcie tej czynności.
Sposób jak to określiłeś ''kolumnowy''- używany w naszych sprzętach przy wyrobie spirytusu;
zalanie kolumny, zwilżenie wypełnienia, stabilizacja, odbiór kropelkowy przedgonów.
Nie mów mi że muszę go dokładnie opisywać, skoro zrobiłem to już kilka razy, nawet w tym temacie, o temperaturze i jej zachowaniu też.
Również w tym temacie można przeczytać post Zygmunta i zaraz po nim gobo, napisane półtora roku temu http://alkohole-domowe.com/forum/post32840.html#p32840
Gdybyś poświęcił trochę czasu na przeczytanie tematu, w którym zdecydowałeś się pisać to nie zadawałbyś pytań na temat ''kolumnowego'' sposobu odbioru przedgonów.
Moje ogólne wrażenie po przeczytaniu Twoich wypowiedzi jest takie, że zatrzymałeś się ze swoją wiedzą na pewnym etapie i pewien siebie nie przyjmujesz do wiadomości innych punktów widzenia czy innych możliwości, nie sprawdzasz, nawet nie próbujesz zrozumieć czyichś argumentów a mimo to wdajesz się w dyskusję.
Zupełnym kuriozum jest dla mnie zasłanianie się swoimi w różnym stopniu rozgarniętymi klientami (sorry, ale takie wnioski wyciągam po lekturze Twoich słów) na prezentowanie w ścisłym temacie pomysłów, którym daleko do obecnych standardów.
Żeby jakoś sensownie to wszystko podsumować- proponuję wybrać 10, niech będzie nawet 20 osób i wysłać do nich próbki naszych destylatów. Niech ogół zdecyduje który sposób lepiej się sprawdza.
Ps. Na przyszłość, proszę mnie nie straszyć drewnianymi kołkami.
Jestem wrażliwy na tym punkcie