Witam!
W pierwszych słowach chciałbym Was przywitać i ogromnie podziękować za stworzenie potężnej
encyklopedii jaką jest to forum! Wiedzę, którą przekazał mi dziadek (wraz z garnkiem i chłodnicą)
wzbogaciłem studiując kolejne tematy na forum.
A teraz nadszedł czas, aby pochwalić się owocem zgromadzonej wiedzy.
Oczywiście jak w przypadku wielu psotników obecny sprzęt nie jest projektem skończonym.
Wraz z przypływem gotówki i kolejnych długich wiosennych wieczorów będzie ewoluować.
Obecnie sprzęt składa się z:
- Grzałka kamienna, spiralna - wzbogaciłem ją o własnej roboty regulator mocy wraz z opcją
"Bypass" - kiedy jest włączona grzałka grzeje pełną mocą.
- Zbiornik/garnek około 10,5L od dziadka z kwasówki. Moją modyfikacją jest wspawana pochwa na termometr
mierzący temperaturę zawartości. Dodatkowo przewierciłem uszy pod stelaż, na którym trzyma się
cała reszta aparatury.
- Deflegmator szklany z odstojnikiem. Deflegmator podłączony jest od dołu, w boczne gniazdo wstawiona
jest sonda mierząca temperaturę oparów zaś odstojnik jest upchany obranym kablem miedzianym.
Górne wypełnienie deflegmatora wypełnione jest szklanymi rurkami. Ponadto deflegmator owinięty
jest zapachowymi chusteczkami dla higieny intymnej (własnej produkcji - pracuję w fabryce na literkę "V"
zajmującą się produkcją papierów toaletowych, chusteczek itp - nie chcę tworzyć reklamy, za mało
płacą ), na którą dmucha wentylator na 24V z regulowaną mocą. Chusteczkę co około 25 minut
zwilżam. Temperatura na deflegmatorze przez ponad 2h utrzymuje się w zakresie 78,1' - 78,3' C
- Chłodnica również od dziadka - miedziana spirala zamknięta w żelaznym płaszczu wodnym - nic
innowacyjnego.
- Miednica z wodą + pompka również na 24V z regulowaną mocą przepływu. Postanowiłem zbudować
obieg zamknięty wody - na cały proces destylacji wystrcza mi 1 miednica wody, pod koniec dosypuję
lodu z lodówki - dzięki Bogu lodówka robi lód na zawołanie
Konstrukcja nad garnkiem wykonana jest z prętów gwintowanych. Dzięki temu w łatwy sposób
mogę regulować położenie wszystkich elementów aparatury.
Wszelkie urządzenia elektroniczne są własnej produkcji, gdyż żadnej filozofii w nich nie ma, większość
elementów użytych do ich konstrukcji została "pożyczona" z miejsca pracy, a ceny gotowych rozwiązań są
mówiąc delikatnie nie do zaakceptowania
Dość gadania, czas na dokumentację.
Na zdjęciach jak i na filmie nie ma jeszcze zapachowych chusteczek na deflegmatorze (żałuję, że nie
stosowałem ich wcześniej, na prawdę czynią cuda, temperatura stoi w miejscu, moc grzania dobrana
tak, by nie zalewało deflegmatora).
Widok ogólny.
Regulator mocy grzania.
Zasilacz pompki/wentylatora na deflegmatorze.
Pompka.
A tutaj załącznik do filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=jPwjFmYYrCE
Tak to wszystko wygląda.
Pozdrawiam!
podstawka
Prosty półautomat Podstawki
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy