PROJEKT KOLUMNY DESTYLACYJNEJ
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
A, takiego pomysła to jeszcze nie miałem. Dobre, użyć chłodnicy prostej jako refluksowej. Można ją nawet pochylić pod kątem ze spadkiem w strone kolumny, żeby nie tracić wysokości do sufitu.
W Twoim projekcie, Calyx, moim zdaniem, jest błąd. Termometr powinien być ponad chłodnicą refluksową. Chyba, że czegoś nie rozumiem. Bo w kolumnie z ZP termometr jest nad palcami.
W Twoim projekcie, Calyx, moim zdaniem, jest błąd. Termometr powinien być ponad chłodnicą refluksową. Chyba, że czegoś nie rozumiem. Bo w kolumnie z ZP termometr jest nad palcami.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PROJEKT
To nie błąd, świadomie umieściłem termometr w takim a nie innym miejscu.
(Link z poprzedniego postu). Temperaturę pokazywał prawidłowo.
Ważne żeby nie był bezpośrednio pod spływającymi skroplinami powrotu.
Już kilkakrotnie opisywałem sposób umiejscowienia termometru.
Oczywiście masz rację, że umieszczenie go nad deflegmatorem ZP jest prawidłowe.
Nie ma jednak nieprawidłowości w umieszczeniu go tak jak na rysunku.
Żeby jeszcze trochę "zamącić" to dodam, że w instrumencie,
na którym obecnie wygrywam Oratorium na cześć Tannenberga
termometr mam umocowany na 2/3 wysokości kolumny
Działa świetnie a ja mogę wcześniej reagować na zmianę temperatury.
Zawsze zdążę zmienić butlę zanim zaczną lecieć pogony.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
pokrec pisze:...W Twoim projekcie, Calyx, moim zdaniem, jest błąd. Termometr powinien być ponad chłodnicą refluksową. Chyba, że czegoś nie rozumiem. Bo w kolumnie z ZP termometr jest nad palcami.
To nie błąd, świadomie umieściłem termometr w takim a nie innym miejscu.
(Link z poprzedniego postu). Temperaturę pokazywał prawidłowo.
Ważne żeby nie był bezpośrednio pod spływającymi skroplinami powrotu.
Już kilkakrotnie opisywałem sposób umiejscowienia termometru.
Oczywiście masz rację, że umieszczenie go nad deflegmatorem ZP jest prawidłowe.
Nie ma jednak nieprawidłowości w umieszczeniu go tak jak na rysunku.
Żeby jeszcze trochę "zamącić" to dodam, że w instrumencie,
na którym obecnie wygrywam Oratorium na cześć Tannenberga
termometr mam umocowany na 2/3 wysokości kolumny
Działa świetnie a ja mogę wcześniej reagować na zmianę temperatury.
Zawsze zdążę zmienić butlę zanim zaczną lecieć pogony.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PROJEKT
Nie było problemu z działaniem. Używając deflegmatora sprali
również ZW podłączam do rurki kierującej ją na sam dół spirali.
Wydaje mi się, że podłączając wodę odwrotnie układy również
będą pracowały tak jak trzeba.
ZW podłączona w przeciwprądzie szybciej "wpływa"
na ochłodzenie powrotu a tempo przepływu reguluje jego ilość.
Pozdrawiam Calyx
Zawsze i wszędzie podłączałem przepływ wody w przeciwprądzie.le.leszek pisze:Co do projektu Calyxa to czy woda chłodzaca w refluxie ni powinna płynąć
w drugą strone ?
Nie było problemu z działaniem. Używając deflegmatora sprali
również ZW podłączam do rurki kierującej ją na sam dół spirali.
Wydaje mi się, że podłączając wodę odwrotnie układy również
będą pracowały tak jak trzeba.
ZW podłączona w przeciwprądzie szybciej "wpływa"
na ochłodzenie powrotu a tempo przepływu reguluje jego ilość.
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: PROJEKT
Obie przedstawione głowice powinny działać, co do schematu to są głowice odpowiednio od lewej: CM (cooling management) i VM (vapour management). Problemy widze tutaj 2:
-Powrót flegmy na wypełnienie kolumny powinien być w centrum kolumny, nie po ściankach - a u Ciebie pójdzie po sciankach i nie będzie prawidłowo zwilżał wypełnienia.
-Taki płaszcz wodny na szczycie kolumny może mieć spore problemy ze skropleniem wszystkiego, co idzie, czyli z uzyskaniem 100% refluksu.
Moim zdaniem dużo lepiej zrobisz, jak zwiniesz z rurki miedzianej fi 8 wypełnionej piaskiem, spiralkę na 25-cm gazrurce półcalowej tak, że gazrurkę nałożysz na koniec rurki miedzianej wypełnionej piaskiem i z zaklepanymi końcami (żeby się nie wysypał piasek) tak, żeby z końca gazrurki wystawało te parę cm i z drugiego końca zacznij nawijać spiralę na gazrurce trzymanej w imadle. Spokojnie, uda się. Pomyśl trochę i będzie git. Nawijasz 15 cm spirali, oba końce wyginasz równolegle do siebie, obcinasz zostawiając te 10 cm zapasu nad spiralą, wysypujesz (wytrzasasz) piasek, który musi być oczywiście suchy zanim go nasypiesz w rurkę. Robisz miedziana czapeczkę na kolumnę i w otwory czapeczki wlutowujesz wylotnie końce spirali (najlepiej lutowac po założeniu do właściwej kolumny - jeśli nierdzewna, owijając spiralę jakąś blachą miękką, gruba alufolią (temperatura lutowania!), etc, żeby utrzymać jej dystanse od ścianek. I masz chłodnicę refluksową jak się patrzy - niedrogo, skutecznie i konkretnie. Podłączasz końce spirali do węzyków igelitowych (do kupienia w marketach ogrodniczych) i masz chłodnicę refluksową. Na pewno będzie działać - osobiście taką mam i u mnie pracuje aż miło w kolumnie fi 40.
Odbierać pary możesz zarówno znad spirali, króćcem z rurki miedzianej wlutowanym w czapkę, albo spod spirali wylotem bocznym. Jaki system wolisz. Termometr w każdym przypadku powinien być na kolumnie jak najbliżej wylotu par do chodnicy zewnętrznej, chroniony przed opłukiwaniem go przez flegmę wracającą na wypełnienie. Co prawda, Calyx na ten przykład montuje swoje termometry w różnych dziwnych miejscach w kolumnie i sobie to chwali, ale ja polecam rozwiązanie sprawdzone. Na eksperymenty przyjdzie czas po pierwszych kilku psoceniach, jak juz poznasz swój instrument.
-Powrót flegmy na wypełnienie kolumny powinien być w centrum kolumny, nie po ściankach - a u Ciebie pójdzie po sciankach i nie będzie prawidłowo zwilżał wypełnienia.
-Taki płaszcz wodny na szczycie kolumny może mieć spore problemy ze skropleniem wszystkiego, co idzie, czyli z uzyskaniem 100% refluksu.
Moim zdaniem dużo lepiej zrobisz, jak zwiniesz z rurki miedzianej fi 8 wypełnionej piaskiem, spiralkę na 25-cm gazrurce półcalowej tak, że gazrurkę nałożysz na koniec rurki miedzianej wypełnionej piaskiem i z zaklepanymi końcami (żeby się nie wysypał piasek) tak, żeby z końca gazrurki wystawało te parę cm i z drugiego końca zacznij nawijać spiralę na gazrurce trzymanej w imadle. Spokojnie, uda się. Pomyśl trochę i będzie git. Nawijasz 15 cm spirali, oba końce wyginasz równolegle do siebie, obcinasz zostawiając te 10 cm zapasu nad spiralą, wysypujesz (wytrzasasz) piasek, który musi być oczywiście suchy zanim go nasypiesz w rurkę. Robisz miedziana czapeczkę na kolumnę i w otwory czapeczki wlutowujesz wylotnie końce spirali (najlepiej lutowac po założeniu do właściwej kolumny - jeśli nierdzewna, owijając spiralę jakąś blachą miękką, gruba alufolią (temperatura lutowania!), etc, żeby utrzymać jej dystanse od ścianek. I masz chłodnicę refluksową jak się patrzy - niedrogo, skutecznie i konkretnie. Podłączasz końce spirali do węzyków igelitowych (do kupienia w marketach ogrodniczych) i masz chłodnicę refluksową. Na pewno będzie działać - osobiście taką mam i u mnie pracuje aż miło w kolumnie fi 40.
Odbierać pary możesz zarówno znad spirali, króćcem z rurki miedzianej wlutowanym w czapkę, albo spod spirali wylotem bocznym. Jaki system wolisz. Termometr w każdym przypadku powinien być na kolumnie jak najbliżej wylotu par do chodnicy zewnętrznej, chroniony przed opłukiwaniem go przez flegmę wracającą na wypełnienie. Co prawda, Calyx na ten przykład montuje swoje termometry w różnych dziwnych miejscach w kolumnie i sobie to chwali, ale ja polecam rozwiązanie sprawdzone. Na eksperymenty przyjdzie czas po pierwszych kilku psoceniach, jak juz poznasz swój instrument.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PROJEKT
Wydaje mi się jednak, że oba przedstawione rysunki pokazują sterowanie cieczą
czyli pracują w systemie LM. Pierwsza działa jak chłodnica prosta Liebiga tylko
odbiór par jest wyprowadzony inaczej, (z płaszcza chłodzącego), druga natomiast
to jeden zimny palec zamknięty od góry (inaczej pary szły by w wodę chłodzącą).
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku otwarcie, związanie z atmosferą
jest tylko przez ujście par z boku.
W przypadku B, gdyby na wyjściu dołożyć zawór tak jak w VM
to jego przymknięcie powodowałoby zamknięcie układu i wzrost ciśnienia w nim.
Sterowanie odbioru ilością par (nieskroplonych na deflegmatorze)
wymaga otwarcia układu od góry.
Kolega Pokręć podpowiada bardzo dobre rozwiązanie systemu refluksu ze spirali.
Również takiego używam i działa wzorcowo. Warto wziąć tę radę pod uwagę
przy konstruowaniu instrumentu
W którym miejscu mocować termometr przedstawiłem na rysunku.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
czyli pracują w systemie LM. Pierwsza działa jak chłodnica prosta Liebiga tylko
odbiór par jest wyprowadzony inaczej, (z płaszcza chłodzącego), druga natomiast
to jeden zimny palec zamknięty od góry (inaczej pary szły by w wodę chłodzącą).
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku otwarcie, związanie z atmosferą
jest tylko przez ujście par z boku.
W przypadku B, gdyby na wyjściu dołożyć zawór tak jak w VM
to jego przymknięcie powodowałoby zamknięcie układu i wzrost ciśnienia w nim.
Sterowanie odbioru ilością par (nieskroplonych na deflegmatorze)
wymaga otwarcia układu od góry.
Kolega Pokręć podpowiada bardzo dobre rozwiązanie systemu refluksu ze spirali.
Również takiego używam i działa wzorcowo. Warto wziąć tę radę pod uwagę
przy konstruowaniu instrumentu
W którym miejscu mocować termometr przedstawiłem na rysunku.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PROJEKT KOLUMNY DESTYLACYJNEJ
Chłodnicę odpowiedzialna za powrót możesz skrócić.
Tu niepotrzebna jest taka długość. 25-30cm powinno wystarczyć.
Chłodnica skraplająca jest OK. Taka długość będzie dobrze schładzała destylat.
Pozdrawiam Calyx
Tu niepotrzebna jest taka długość. 25-30cm powinno wystarczyć.
Chłodnica skraplająca jest OK. Taka długość będzie dobrze schładzała destylat.
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem