Witam serdecznie. Jakieś 3 miesiące temu nastawiłem balon z winem z białych winogron pochodzących z działki. Owoce były zdobyczne, nie spodziewałem się ich, ale szybko musiałem coś z nimi zrobić. Akurat nie miałem drożdży szlachetnych, a że było późno to z kupnem czekałem do dnia następnego. Następnego dnia wino już pracowało na dzikich drożdżach, więc tak już zostawiłem i pozwoliłem przebiegać procesowy na tych dzikich. Jeszcze ok miesiąc temu, kiedy wino juz nie pracowało wygladało jakby wszystko z nim było w porządku aż do dziś. Powstał nalot, całość jest mętna, a na powierzchni są wielkie bąble powietrza. Balon jest cały czas zatkany rurką z wodą. Poniżej wrzucam zdjęcia, może ktoś już to przerabiał przy swoim winie gronowym i jest w stanie coś zasugerować ?
[Problem]Wino z białych winogron
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: [Problem]Wino z białych winogron
Za dużo wolnego miejsca w balonie. Nastaw masz zainfekowany drożdżami kożuchującymi, na wino toto się już nie nadaje. Możesz to przedestylować, albo zasilić tym białego mumina.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 9 sie 2013, 19:08
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: [Problem]Wino z białych winogron
Iiii tam.. Wielu z nas koncertuje w blokach (w tym ja) i jakoś sąsiedzi nie walą w ściany że za "głośno" Zmajstruj sobie choć prostego potsilla, jak Ci się poszczęści na pobliskim złomowisku, to zamkniesz się dosłownie w parudziesięciu zł a jak winko znów nie wyjdzie (czego nie życzę), będziesz miał jak je "uduchowić" .blackhorde pisze:mieszkam na bloku i gdybym miał to pewnie bym nasmrodził tak, że długo bym nie podziałał
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy