Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Witam kolegów!
Proszę o pomoc przy doprowadzeniu mojego sprzętu do jak najlepszej wydajności. Chcę na nim przepuszczać zarówno cukrówki jak i owocówki. Na czystym spirolku mi nie zależy.
Na początek przedstawię Wam co mi się udało stworzyć:
Krótkie przedstawienie:
1. Kuchenka elektryczna 1200-1500 W.
2. Szybkowar 15litrów, w pokrywce dwa króćce.
3. Sonda temperatury do sterownika przymocowana w trójniku szklanym T , uszczelniona silikonem.
4. Deflegmator szklany ze zbiorniczkiem wypełniony zmywakami.
pomiędzy deflegmatorami jest kolanko szklane
5. Deflegmator szklany z pierścieniami szklanymi
6. Chłodnica SIMAX.
7. Sterownik temperatury RE31.
Do łączeń użyłem węży silikonowych fi10, dodatkowo zabezpieczałem silikonem do szkła. Problem jest taki, że jest duża różnica temperatur pomiędzy szybkowarem a sondą podczas rozgrzewania. Nie jestem w stanie ustabilizować temperatury grzania, ponieważ albo nastaw się zagotuje, albo temperatura na sondzie jest zbyt niska. Co więcej, na deflegmatorze (5) robi się zator (zalewa go).
Dlatego też planuję sondę zamieścić w pokrywce zamiast jednego węża. Czy rozwiązanie pokazane poniżej sprawdzi się (chodzi o podłączenie deflegmatorów)? Jak najlepiej go usprawnić?
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie. Sprzęt jest na szybkowarze, ponieważ to konstrukcja do bloku
Pozdrawiam!
Proszę o pomoc przy doprowadzeniu mojego sprzętu do jak najlepszej wydajności. Chcę na nim przepuszczać zarówno cukrówki jak i owocówki. Na czystym spirolku mi nie zależy.
Na początek przedstawię Wam co mi się udało stworzyć:
Krótkie przedstawienie:
1. Kuchenka elektryczna 1200-1500 W.
2. Szybkowar 15litrów, w pokrywce dwa króćce.
3. Sonda temperatury do sterownika przymocowana w trójniku szklanym T , uszczelniona silikonem.
4. Deflegmator szklany ze zbiorniczkiem wypełniony zmywakami.
pomiędzy deflegmatorami jest kolanko szklane
5. Deflegmator szklany z pierścieniami szklanymi
6. Chłodnica SIMAX.
7. Sterownik temperatury RE31.
Do łączeń użyłem węży silikonowych fi10, dodatkowo zabezpieczałem silikonem do szkła. Problem jest taki, że jest duża różnica temperatur pomiędzy szybkowarem a sondą podczas rozgrzewania. Nie jestem w stanie ustabilizować temperatury grzania, ponieważ albo nastaw się zagotuje, albo temperatura na sondzie jest zbyt niska. Co więcej, na deflegmatorze (5) robi się zator (zalewa go).
Dlatego też planuję sondę zamieścić w pokrywce zamiast jednego węża. Czy rozwiązanie pokazane poniżej sprawdzi się (chodzi o podłączenie deflegmatorów)? Jak najlepiej go usprawnić?
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie. Sprzęt jest na szybkowarze, ponieważ to konstrukcja do bloku
Pozdrawiam!
-
- Posty: 141
- Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Witam serdecznie kolego duja94,
polecam ten temat
http://alkohole-domowe.com/forum/topic7526.html
pozdrawiam
Darek
polecam ten temat
http://alkohole-domowe.com/forum/topic7526.html
pozdrawiam
Darek
rastahnu
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Nieźle skomplikowałeś. Jeśli wygląda to tak jak na rysunku, to proponuję dorzucić ze dwa deflagmatory więcej, połącz to zresztą wężykami ok 2 m długości. Będzie ciekawiej. Nie zapomnij pozawijać wężyków w chińskie S. Jak będzie przechodziła wycieczka z Korei Północnej to będzie pod wrażeniem.
Tyle zgryźliwości i nabijania się.
Zostaw garnek i chłodnicę, wywal resztę, ogranicz się do maksymalnej prostoty, przepędź na tym i porównaj wyniki. Dałeś oparom takie zadanie że nie ma opcji aby to ustabilizować, szczególnie że cały system grzania, ze sterowaniem włącznie pozostawia wiele do życzenia.
Postaw na prostotę wykonania i prostotę procesu. Przecież nie można usprawnić budowy cepa, potem to tylko młockarnia.
Tyle zgryźliwości i nabijania się.
Zostaw garnek i chłodnicę, wywal resztę, ogranicz się do maksymalnej prostoty, przepędź na tym i porównaj wyniki. Dałeś oparom takie zadanie że nie ma opcji aby to ustabilizować, szczególnie że cały system grzania, ze sterowaniem włącznie pozostawia wiele do życzenia.
Postaw na prostotę wykonania i prostotę procesu. Przecież nie można usprawnić budowy cepa, potem to tylko młockarnia.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
A dlaczego drogi Lootzeku mielibyśmy komplikować, utrudniając komuś proces,,, twoje słowa, trochę zabawy z przełączaniem mocy. Już to widzę jak chłopak, który nie ogarnia tematu ma jeszcze tyle danych do przerobienia. Nie dawajmy świeżemu kierowcy Ferrari, niech pojeździ oplem, nie ma tu przecież miejsca na wstyd, jest jedynie brak doświadczenia, a czyż nie lepiej poznać temat uproszczając sprzęt? Nie miejsce i pora przepychać się jacy tomy jesteśmy super,za to miejsce i pora pomóc koledze w problemie. To pomóżmy mu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Koledzy, dziękuję za zainteresowanie. Pierwsze kilka psoceń zaczynałem na podstawowym zestawie z Alledrogo (chłodnica + odstojnik). Po przeczytaniu kilkudziesięciu tematów na tym forum stwierdziłem, że spróbuję usprawnić aparaturę. Najpierw dorzucając sam deflegmator. Osiągi mnie zadowalały (pierwsze pędzenie stabilne 70% - grzanie gazem).
Teraz zdecydowałem się na dołożenie drugiego deflegmatora ze zmywakami (najbardziej optymalne według forumowiczów) oraz wymianę chłodnicy na szklaną (szkło jest neutralne). Nie jestem już taki zielony w tym co robię, więc nie rozumiem aż takiej krytyki.
Pierwszy deflegmator wg zaleceń jest bezpośrednio nad szybkowarem. Planuję wywiercić jeszcze jeden otwór w pokrywce na sondę sterownika. Stąd moje pytania:
1. Czy wyjście dwóch węży równoległych do deflegmatora zwiększy wydajność?
2. Czy temperatura w garnku ma wynosić 78,3 stopnia przez cały cykl, czy powinna się ona zmieniać?
Z góry dziękuję za sugestywne odpowiedzi. Każdy się uczy na błędach
Teraz zdecydowałem się na dołożenie drugiego deflegmatora ze zmywakami (najbardziej optymalne według forumowiczów) oraz wymianę chłodnicy na szklaną (szkło jest neutralne). Nie jestem już taki zielony w tym co robię, więc nie rozumiem aż takiej krytyki.
Pierwszy deflegmator wg zaleceń jest bezpośrednio nad szybkowarem. Planuję wywiercić jeszcze jeden otwór w pokrywce na sondę sterownika. Stąd moje pytania:
1. Czy wyjście dwóch węży równoległych do deflegmatora zwiększy wydajność?
2. Czy temperatura w garnku ma wynosić 78,3 stopnia przez cały cykl, czy powinna się ona zmieniać?
Z góry dziękuję za sugestywne odpowiedzi. Każdy się uczy na błędach
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Kolego, w 78.3 to wrze spirytus na 0m n.p.m. przy 1013hPa, a nie w Twoim garnku. U Ciebie- jak i u innych- nastaw będzie "oddawał" alkohol od ~78 do całkowitego jego odparowania z kociołka, czyli do blisko 100C. Podłączając termostat uzyskasz... nic, bo nic nie wykapie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Termostat z kuchenki wyjąłem na rzecz regulatora LUMEL RE 31 Tutaj instrukcja i jego opis: http://www.lumel.com.pl/download/Z2Z4L2 ... bsbugi.pdf
Czy zadając stałą temperaturę, nie uzyskam z tego nic dobrego? W jaki sposób to najlepiej zoptymalizować?
Czy zadając stałą temperaturę, nie uzyskam z tego nic dobrego? W jaki sposób to najlepiej zoptymalizować?
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Uff, kolego duja94, ten regulator to taki termostat, tylko z wyższej półki Tyle razy było już na forum wałkowane, że w procesie destylacji nie ustawia się żadnej temperatury, a regulator (napięcia) jest po to by można było kontrolować moc grzałek.
Chyba jednak jeszcze duuużo lektury przed tobąNie jestem już taki zielony w tym co robię, więc nie rozumiem aż takiej krytyki.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Większość ludzi na tym forum woli ciut droższe ale prostsze rozwiązania. To co Ty proponujesz przerabialiśmy już dawno (inni dawniej ) i każdy z nas stwierdził, że to nie to.
Jeżeli chcesz idź własną drogą, kombinuj, wyciągaj wnioski, popełniaj błędy i dużo czytaj i tak za pół roku usiądziesz do 30l kega z grubą rurą. Jeżeli się nie zrazisz smakołykami z tego aparatu który konstruujesz Chłopaki wyżej dobrze radzą.
Przerobiłem szybkowar i też zaczynałem od deflegmatora z biowinu i szklanej chłodnicy. Jedyne rozwiązanie, jak dla mnie, to zamienić to szkło na kawałek rury Cu/KO z pokrywki i wypełnić to zmywakami. Jeżeli masz odrobinę zdolności manualnych i chęci to wysmyczenie sprzętu z Cu to fajna zabawa, a rura i kształtki fi28 jest dostępna w każdym markecie.
Jeżeli chcesz idź własną drogą, kombinuj, wyciągaj wnioski, popełniaj błędy i dużo czytaj i tak za pół roku usiądziesz do 30l kega z grubą rurą. Jeżeli się nie zrazisz smakołykami z tego aparatu który konstruujesz Chłopaki wyżej dobrze radzą.
Przerobiłem szybkowar i też zaczynałem od deflegmatora z biowinu i szklanej chłodnicy. Jedyne rozwiązanie, jak dla mnie, to zamienić to szkło na kawałek rury Cu/KO z pokrywki i wypełnić to zmywakami. Jeżeli masz odrobinę zdolności manualnych i chęci to wysmyczenie sprzętu z Cu to fajna zabawa, a rura i kształtki fi28 jest dostępna w każdym markecie.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Rozrywek, absolutnie jestem za tym żeby pomóc! I nie uważam że jesteśmy jacyś super, skąd ten wniosek?
Uważam za to że jeden deflegmator i chłodnica za nim to żadna wiedza tajemna i każdy to opanuje, po co się cofać do zupełnej prehistorii.. Kolega ma sprzęt jaki ma, pomóżmy mu więc go wykorzystać, a jestem pewien że z czasem sam dojrzeje do zmian, ku własnej wygodzie choćby, bądź z naturalnej potrzeby rozwoju.
Moja propozycja obsługi jest taka:
1) zestaw: Garnek, deflegmator, chłodnica, kuchenka, regulator. Sonda regulatora w zbiorniku, jeśli możliwe to w cieczy, jeśli nie, niech wskazuje temp. oparów w nim.
2) proces: Ustaw regulator na 100 stopni do momentu zawrzenia nastawu. W tym momencie temperatura powinna się zatrzymać, odczytujesz ją z wyświetlacza.
Roboczo przyjmijmy że jest to powiedzmy 87 stopni. Ręcznie ustawiasz regulator na jej utrzymanie i obserwujesz jak leci psota jeśli kapie leciutko, jest ok jeśli leci ciurkiem, zbijasz nastawę w dół. Odbierasz kropelkowo przedgon, kiedy uznasz że już po, podnosisz temperaturę do stanu intensywnego kapania. W momencie kiedy widzisz mocny spadek częstotliwości kropel, podbijasz nieco założoną temperaturę o 1-2 stopnie. Sprawdzasz na węch/smak jakość urobku. I tak podbijasz bądź zmniejszasz, utrzymując w miarę stały stan kapania, do momentu aż uznasz że to co leci z rurki przestaje spełniać oczekiwania, czyli zaczynasz odbiór pogonu.
Metoda może upierdliwa, ale i tak trzeba nadzorować nieustannie sprzęt a pozwala przy okazji sporo się nauczyć o nim i jego pracy.
Podpięcie równolegle dwóch wężyków nic nie da. Wąskim gardłem jest wlot do deflegmatora.
No i to co pisze radius, duuuużo czytaj na forum by przyswoić podstawy teoretyczne
Uważam za to że jeden deflegmator i chłodnica za nim to żadna wiedza tajemna i każdy to opanuje, po co się cofać do zupełnej prehistorii.. Kolega ma sprzęt jaki ma, pomóżmy mu więc go wykorzystać, a jestem pewien że z czasem sam dojrzeje do zmian, ku własnej wygodzie choćby, bądź z naturalnej potrzeby rozwoju.
Moja propozycja obsługi jest taka:
1) zestaw: Garnek, deflegmator, chłodnica, kuchenka, regulator. Sonda regulatora w zbiorniku, jeśli możliwe to w cieczy, jeśli nie, niech wskazuje temp. oparów w nim.
2) proces: Ustaw regulator na 100 stopni do momentu zawrzenia nastawu. W tym momencie temperatura powinna się zatrzymać, odczytujesz ją z wyświetlacza.
Roboczo przyjmijmy że jest to powiedzmy 87 stopni. Ręcznie ustawiasz regulator na jej utrzymanie i obserwujesz jak leci psota jeśli kapie leciutko, jest ok jeśli leci ciurkiem, zbijasz nastawę w dół. Odbierasz kropelkowo przedgon, kiedy uznasz że już po, podnosisz temperaturę do stanu intensywnego kapania. W momencie kiedy widzisz mocny spadek częstotliwości kropel, podbijasz nieco założoną temperaturę o 1-2 stopnie. Sprawdzasz na węch/smak jakość urobku. I tak podbijasz bądź zmniejszasz, utrzymując w miarę stały stan kapania, do momentu aż uznasz że to co leci z rurki przestaje spełniać oczekiwania, czyli zaczynasz odbiór pogonu.
Metoda może upierdliwa, ale i tak trzeba nadzorować nieustannie sprzęt a pozwala przy okazji sporo się nauczyć o nim i jego pracy.
Podpięcie równolegle dwóch wężyków nic nie da. Wąskim gardłem jest wlot do deflegmatora.
No i to co pisze radius, duuuużo czytaj na forum by przyswoić podstawy teoretyczne
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Dochodzimy do tych samych wniosków, tylko że innymi drogami, oraz innym słownictwem, moją metodą jest uproszczenie, twoim zminimalizowanie, też pomysł. Obydwaj chcemy dobrze, Radius też wtrącił swoje trzy grosze....
Kolega stwierdza że zielony już nie jest, bo przecież już coś tam przepędził. Kolega jeszcze nie rozumie że nawet my, stare wygi, wyjadacze jesteśmy zieloni, przynajmniej ja tak myślę o sobie. Dużo co prawda wiem, ale naprawdę mnóstwo jeszcze przede mną. Używając przenośni, nie sztuką jest zrobić prawko i stwierdzić że umiem jeździć bo mi auto nie gaśnie. Ja jestem zawodowym kierowcą od lat, a droga zaskakuje mnie codziennie. I tak samo jest z alkoholem, nawet prostego procesu nigdy przenigdy nie poznam tak jakbym chciał. Amen
Kolega stwierdza że zielony już nie jest, bo przecież już coś tam przepędził. Kolega jeszcze nie rozumie że nawet my, stare wygi, wyjadacze jesteśmy zieloni, przynajmniej ja tak myślę o sobie. Dużo co prawda wiem, ale naprawdę mnóstwo jeszcze przede mną. Używając przenośni, nie sztuką jest zrobić prawko i stwierdzić że umiem jeździć bo mi auto nie gaśnie. Ja jestem zawodowym kierowcą od lat, a droga zaskakuje mnie codziennie. I tak samo jest z alkoholem, nawet prostego procesu nigdy przenigdy nie poznam tak jakbym chciał. Amen
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
@Lootzek, nie proponuj koledze pracy z regulatorem temperatury, bo się wścieknie po godzinie siedzenia przy nim i wciskania guziczków i rzuci wszystko w diabły
Moja propozycja, to sprzedać regulator temperatury i w zamian kupić regulator napięcia. Wyjdzie taniej i bez niepotrzebnych qurw, rzucanych pod nosem, będzie mógł kolega spokojnie prowadzić proces
I przede wszystkim bezsensownaLootzek pisze:Metoda może upierdliwa...
Moja propozycja, to sprzedać regulator temperatury i w zamian kupić regulator napięcia. Wyjdzie taniej i bez niepotrzebnych qurw, rzucanych pod nosem, będzie mógł kolega spokojnie prowadzić proces
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Masz oczywiście rację z zakupami i podpisuję się pod tym "rękymy i nogymy"! Tak jest zwyczajnie rozsądniej.
A co do wściekania się.. kiedy zaczynałem, miałem do dyspozycji tylko kuchenkę elektryczną z regulacją 0-6. Na początku stale musiałem się przełączać między 2 a 3, potem chwila spokoju na 3, potem znów klikanina 3 a 4 i pogon na 4. Do tego grzałka kuchenki nie grzeje stale tylko włącza się i wyłącza, przez co musiałem uważnie obserwować co się dzieje w deflegmatorze (pracowałem cały czas na lekko zalanym) i błyskawicznie reagować. I wiesz co? Była w tym jakaś szczypta alchemii, coś co dla mnie osobiście jest czystym duchem tego hobby a co wspominam teraz z przysłowiową łezką w oku.
Zastrzegam że to moje subiektywne odczucia, nie każdy musi podzielać mój punkt widzenia.
A co do wściekania się.. kiedy zaczynałem, miałem do dyspozycji tylko kuchenkę elektryczną z regulacją 0-6. Na początku stale musiałem się przełączać między 2 a 3, potem chwila spokoju na 3, potem znów klikanina 3 a 4 i pogon na 4. Do tego grzałka kuchenki nie grzeje stale tylko włącza się i wyłącza, przez co musiałem uważnie obserwować co się dzieje w deflegmatorze (pracowałem cały czas na lekko zalanym) i błyskawicznie reagować. I wiesz co? Była w tym jakaś szczypta alchemii, coś co dla mnie osobiście jest czystym duchem tego hobby a co wspominam teraz z przysłowiową łezką w oku.
Zastrzegam że to moje subiektywne odczucia, nie każdy musi podzielać mój punkt widzenia.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Ja grzeję gazem, szlag by mnie trafiał gdybym miał stabilizować co chwilę proces, mimo regulatorów, nie jestem przeciw oczywiście i nikogo nie nastawiam negatywnie do grzania prądem, wiem że jest wydajniejszy, ale jakoś nie potrafię sobie odmówić tego przykręcania kurka, na kolanach przekręcenie kurka o dosłownie setne milimetra graniczy z cudem, ale to właśnie ma swój urok. Poza tym moja gracja jest szklana i uwielbiam patrzeć jak pracuje, a to uczy, oczywiście cały czas coś zmieniam, ale jak już z sprzętem się zgrywasz jak z jazdą na rowerze, to i tak potrafi coś nowego wykombinować. I to jest właśnie piękne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Prośba o porady, opinie. Potstill na szybkowarze
Zwróćcie jeszcze uwagę na te przekroje wlotów i wylotów par w deflegmatorach, jak przygrzeje mocniej zacznie mu zalewać te szklane cacka, za mało, to mu proces będzie wydłużał się w nieskończoność, ja w każdym bądź razie tak miałem i po tysiącach qurw wymieniłem na grubą rurę robiącæ za deflegmator.
Rozrywku!!! Miło Cię widzieć znowu na forum, brakowało Twego " dobrze ciętego" humorku
Rozrywku!!! Miło Cię widzieć znowu na forum, brakowało Twego " dobrze ciętego" humorku