Szanowni koledzy "Psotnicy"
Popełniłem moją pierwsza psotę cukrową na "Pot-Stillu" 28 l nastaw na 3 biegi.(Psota stworzona w oparciu o droździe "Spiritferm Moskva Style" BLG zeszło tylko do 1, a po tygodniu całość ładnie się wyklarowała bez pomocy, zlałem z fuzla, tydzień odczekałem 2 raz zlałem z fuzla (minimalna ilość) i na rurki)
Jedyne co zrobiłem inaczej to wentylator na full skierowany ma deflegmator i doprowadzający wężyk sylikonowy, co powoduje spore skraplanie i powrotną stróżkę do kociołka.(taki prawie reflux) i zgodnie z poradą wygnałem odstojnik.
Proces:
1. 88'C w kociołku, zaczyna kapać podpałka, kapie dość szybko, grzanie 30% (kuchenka indukcyjna) wentylator cały czas włączony na 100%, zbieram przedgon ok 100 - 150 ml z 9000 ml nastawu, gdy zapach ok smak ok niby ostry palący ale taki jest do samego końca. Ilość odbioru przedgonu wzorowana na poradach z postu http://alkohole-domowe.com/forum/topic10710.html ale z racji braku doświadczenia mogłem coś źle zrozumieć.
2. Ok 90'C - 91.0'C w kociołku podkładam słoiczek na serducho zbieram 1,6 L. 30 kropel na 10 sek. kapie lub cieniutka stróżka i tak ściągam gdy temp w kociołku osiągnie 96 - 96,5'C i do mocy 50%.
3. Zmiana na kolejny słoiczek tym razem pogon zbieram 0,5 l do temp. w kociołku 98'C i mocy 30%.
Cała procedura sprawiła, że mam ok. 350ml podpałki do pieca, 4500 ml surówki (ok. 65%), 500 ml pogomu (40%) który dolewam do kolejnego pierwszego psocenia.
Surówka zapach fajny (bimber) natomiast na smak jest ok ale mam wrażenie, że jest "ostra" taka mocno grzejąca, nawet po 12 godzinach w -20'C. Porównywałem z psotą otrzymana od szwagra, Autor psoty podobno psoci na kance od mleka i chłodnicy miedzianej zatopionej w beczce z wodą (ja sprzętu nie widziałem) i jego psota jest łagodniejsza (moc 55%).
Być może to wina jednego przebiegu. Albo błędu nowicjusza i porównywania psoty do surówki.
Bardzo proszę o pomoc.
1. Czy w/w proces jest poprawny, czy może powinienem wprowadzić zmiany?
2. Czy do surówki dodać sody oczyszczonej ?
3. Czy dodać tylko wody by rozcieńczyć psotę do 25% i na szkiełko?
Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
Pot Still Szweda
-
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
- Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :) - Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 15 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Pot Still Szweda
A jak ma smakować surówka na pot stillu po pierwszym przebiegu, człowieku jaja sobie robisz z takimi pytaniami, przepuść to trzy razy, albo choćby dwa, z porządnym podziałem frakcji i daj na węgiel w/g zasad...ok!!!
Ps. Choć i ja jestem zagorzałym pot stillowcem, to na samą myśl o czystej mnie trąca, a wszystko przez kol Wikinga , a tak poważniej to nigdy to nie będzie to
Ps. Choć i ja jestem zagorzałym pot stillowcem, to na samą myśl o czystej mnie trąca, a wszystko przez kol Wikinga , a tak poważniej to nigdy to nie będzie to