Serwus!
Mam trochę kaw typu instant (Cappuccino) oraz budyniów czekoladowych. Jako, że twory torebkowe mają pewną zawartość cukru w sobie a także aromaty wpadło mi do głowy żeby na nich zrobić nastawy na typową księżycówkę:)
Chciałbym te dwa nastawy puścić na zwykłych drożdzakach a'la T3 oraz puścić jak na PS. Jedno i drugie będę rozpuszczał w wodzie.
Co o tym sądzicie?? Robił ktoś jakieś takie twory?
Cappuccinówka i budyniówka
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cappuccinówka i budyniówka
Kawa instant bez problemu, choć destylat jest mało kawowy (vide http://alkohole-domowe.com/forum/kawusi ... t9474.html) Budyń zawiera jeszcze mąkę, więc będziesz miał problem z gotowaniem i klarowaniem, chyba, że zatrzesz budyń .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cappuccinówka i budyniówka
Słodem w 62-63 stopniach lub enzymami z butelki (upłynnić i scukrzyć). Chyba, że są to budynie instant, to wystarczy chyba sam scukrzający w 55-65 stopniach - zawierają one skrobię modyfikowaną, wystarczy je skleikować (zalać wrzątkiem i wymieszać) i później scukrzać lub traktować słodem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Cappuccinówka i budyniówka
Ile tego cukru po 2 zł/kg jest w kawie czy budyniu? A aromaty na pewno syntetyczne.
Ekonomii nie widzę prawie żadnej, natomiast frajda może być spora
Przełam się szwagir i zatrzyj mąkę bracie! A z kukurydzą wg mnie mniej kłopotu.
Jak masz warunki, to będzie Pan zadowolony!
Ekonomii nie widzę prawie żadnej, natomiast frajda może być spora
Przełam się szwagir i zatrzyj mąkę bracie! A z kukurydzą wg mnie mniej kłopotu.
Jak masz warunki, to będzie Pan zadowolony!
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Cappuccinówka i budyniówka
Przełam się bo to całkiem coś innego niż cukrówka czy owocówka Tylko załatw sobie duży garnek i mocną chochlę, bo trochę się nią "nakręcisz" I syp mąkę (budynie) już do goracej wody. Oszczędzisz sobie sporo nerwówszfagir pisze:W domu leży jeszcze 6kg mąki i pewnie tak poleży trochę bo do zacierania się przemóc nie mogę.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Cappuccinówka i budyniówka
Enzymy w drodze:) Garnek 30L pożyczyłem, a ekonomia nieistotna - w tym przypadku liczy się zabawa:)
Pierwsze zacieranie zrobię z przepisu kol. gr000by
Pierwsze zacieranie zrobię z przepisu kol. gr000by
U mnie tylko zamiast dundru będzie ciecz budyniowa:)gr000by pisze: Enzymy dodaję zawsze świeże z butelki. Długotrwałe gotowanie podczas destylacji jednak niszczy alfa-amylazę, bo sprawdzałem zdolności upłynniające dundru. Wypadły marnie, więc wolę zacierać klasyczną metodą enzymów z buteleczek. Wygląda to mniej więcej tak. Podgrzewam dunder (z ewentualnym dodatkiem wody) do 80-95*C, pierwsza połowa enzymu upłynniającego do płynu i mieszanie. Wsypuję 1/3 śruty, dobrze mieszam mieszadłem w wiertarce. dodaję resztę enzymu i 1/3 śruty, mieszam, dodaję resztę śruty i mieszam 1-3 minuty do uzyskania "gładkiej" konsystencji bez grudek. Zostawiam zacier w spokoju, aż przestygnie do 65-70*C i dodaję enzym scukrzający. Teraz mieszam zacier regularnie, co 5-10 minut przez pół godziny, później raz na 1-3h. Jak ostygnie poniżej 50*C to przelewam zacier z kega zaciernego do fermentatorów/beczki. Po zejściu do ~30*C sypię łyżkę drożdży. Pożywkę DAF dodaję tylko do pierwszej fermentacji na czystej wodzie bez dundru. W dundrze w końcu znajdują się rozgotowane przy destylacji drożdże robiące za pożywkę dla nowych pracowników fermentatora .